Uwagę gdynian przykuły tabliczki na wychodzących w morze ostrogach przy "ORP Błyskawica" z napisem "Teren wojskowy. Wstęp Wzbroniony". - To rzeczywiście teren nam podległy, ale nikt ścigać spacerowiczów nie będzie - zapewniają przedstawiciele Rejonowego Zarządu Infrastruktury jednostki administrującej terenem.
Tabliczki pojawiły się w ostatnich dniach. Informowali nas o tym czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta.
Pojawiły się obawy, że to przymiarki do zamknięcia całego nabrzeża Prezydenta prowadzącego do Centrum Waterfront, które graniczy ze zbudowanym blisko 10 lat temu parkingiem tylko dla wojskowych.
Parking dla Marynarki Wojennej od kilku lat
Teren można było zamknąć dla osób postronnych, bo działka należy do wojska, a na mocy prawa zawiadywane przez armię tereny są wyłączone spod zapisów planów zagospodarowania przestrzennego.
Mundurowi tłumaczyli wówczas, że parking służy żołnierzom przyjeżdżającym do Dowództwa Marynarki Wojennej. Zwrócili również uwagę, że wcześniej wojsko oddało miastu za darmo spory teren w okolicy, więc wydzielenie parkingu traktują jako swoiste zadośćuczynienie.
W ostatnich dniach tabliczki "Teren wojskowy. Wstęp Wzbroniony" pojawiły się przy ostrogach wychodzących w morze od nabrzeża.
- Wcześniej ich nie było, a teraz nagle takie informacje, że strach wejść, żeby obejrzeć Błyskawicę - mówi pan Wojtek. Przedstawiciele Rejonowego Zarządu Infrastruktury zapewniają, że nikogo, kto wchodzi na teren, ścigać nie będą.
- Formalnie musieliśmy go oznaczyć. Przed kilkoma laty odeszliśmy od tego typu oznaczeń na nieogrodzonych terenach, jednak teraz wracamy do tablic. Teren pozostanie nieogrodzony - słyszymy od przedstawicieli Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Gdyni.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
