• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tłumy Rosjan w Gdańsku, a Polaków w Kaliningradzie brak

Borys Kossakowski
21 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

- Niecałe 170 kilometrów od Gdańska znajduje się bardzo ciekawe miejsce, z frapującą historią i oryginalnymi atrakcjami turystycznymi. Dla mieszkańców Trójmiasta zupełnie nieznane. A przecież Rosjanie przyjeżdżają do Gdańska bardzo chętnie - mówi Adam Hlebowicz, autor książki "Kaliningrad bez wizy". Spotkanie z dziennikarzem i promocja wydawnictwa odbędzie się w środę 23 stycznia o godz. 17:30 w Nadbałtyckim Centrum Kultury w Ratuszu Staromiejskim zobacz na mapie Gdańska.



Borys Kossakowski: W zeszłym roku na ulicach Gdańska pojawiło się mnóstwo Rosjan. Skąd się wzięli?

Adam Hlebowicz: W lipcu 2012 roku wprowadzono w życie przepisy o tzw. małym ruchu granicznym. W tej chwili około 15 tys. mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego dziennie przekracza granicę polsko-rosyjską. W weekendy nawet więcej. Zapewne każdy mieszkaniec Trójmiasta to odczuwa, jeśli tylko bywa w centrach handlowych lub jeździ samochodem. Biała rejestracja oznaczona literami RU i numerem 39 już nikogo nie dziwi.

Dlaczego tu przyjeżdżają?

Przede wszystkim na zakupy. Głównie do Galerii Bałtyckiej i Matarni, gdzie przyciąga ich Ikea. Co ciekawe, szwedzka firma chciała się wybudować pod Kaliningradem, ale lepsze warunki zaproponowano im pod Moskwą. To zresztą doskonale obrazuje, jak "autonomiczny" jest to obwód.

Nie mają u siebie sklepów?

Mają. W Kaliningradzie są olbrzymie centra handlowe, nie mniejsze niż Galeria Bałtycka. Jedno z nich nazywa się El Dorado (śmiech). Ale u nich jest drożej. O wiele drożej. Wielu z nich uważa też, że w Polsce towary są lepszej jakości.

Skąd tak duża różnica w cenach?

To była dla mnie zagadka, niełatwa do rozwiązania. Sprzedawcy wyjaśnili mi, że ceny zawierają ... haracze. I bynajmniej nie chodzi tu o podatki, ale o wymuszenia, tzw. "wziatkę" - nielegalne opłaty, które muszą odprowadzać przedsiębiorcy. Dlatego dobrej jakości pizza kosztuje 60 zł. Niedrogie są za to podróże - rejsowe autobusy, a nawet taksówki są o wiele tańsze niż w Polsce.

Co oprócz zakupów?

Bardzo wielu Rosjan przyjeżdża do Gdańska tylko po to, by w Rębiechowie wsiąść do samolotu i polecieć w świat. Mają u siebie lotnisko Chabrowo, ale jest o wiele droższe, bo nie ma tam tanich linii lotniczych. Powoli przekonują się, że Polska jest ciekawa, otwarta, przyjaźnie nastawiona. Kupują tu nawet mieszkania. W każdym biurze podróży w Kaliningradzie główna oferta dotyczy wyjazdów do Trójmiasta, Mikołajek, Darłowa czy Zakopanego. Mnóstwo Rosjan przyjechało tu także podczas Euro. A my prawdopodobnie masowo będziemy podróżować do Obwodu w 2018 roku, kiedy to w Rosji odbędą się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Jeden ze stadionów powstanie w Kaliningradzie.



W Kaliningradzie:

Rosjanie lubią Gdańsk?

Tak. Gdańsk jest zresztą bardzo podobny do Kaliningradu, dawnego Królewca, który także był miastem hanzeatyckim. Młodzi ludzie czują się wprawdzie Rosjanami, ale często powtarzają: My uże nie Rasija, jeszcze nie Jewropa. W Gdańsku byli po dziesięć, piętnaście razy. A w Moskwie? Wcale, może raz lub dwa.

A Polacy jeżdżą do Kaliningradu?

Polacy głównie jeżdżą do Mamonowa, najbliższej miejscowości za granicą. Tam oblegają głównie stacje benzynowe, bo paliwo jest dwukrotnie tańsze, niż w Polsce. Poza tym można ich spotkać w sklepach monopolowych, gdzie kupują alkohol i papierosy. Ale oczywiście warto pojechać także, a raczej przede wszystkim do innych miejscowości. Dlatego też napisałem tę książkę.

Jak tam się dostać?

Najtaniej autobusem rejsowym. Bilet kosztuje 50 zł. Wcześniej trzeba wyrobić sobie w konsulacie dwuletnią wizę, która kosztuje 20 euro i upoważnia do przekraczania granicy niemal dowolną ilość razy. Póki co w Obwodzie jest niewielu turystów. Jeśli już są, to zazwyczaj są to Rosjanie z Moskwy lub Petersburga. Przyjeżdżają nad morze do Swietłogorska lub Zielenogradska, kurortów będących odpowiednikiem naszego Sopotu.

Po co jechać do Kaliningradu?

160 kilometrów stąd znajduje się bardzo ciekawe miejsce, z frapującą historią i kilkoma oryginalnymi atrakcjami turystycznymi. Po pierwsze jest to Muzeum Światowego Oceanu, które reprezentuje nomen omen światowy poziom. Można tam zwiedzać sowiecką łódź podwodną czy statek naukowy o napędzie atomowym. Rosjanie mają na koncie wiele znakomitych osiągnięć, m. in. w badaniu Rowu Mariańskiego. Jest tam także całkiem ciekawe akwarium. Warto dodać, że muzeum buduje także nowe, supernowoczesne.

A po drugie?

Kopalnia bursztynu w Jantarnym. Tam wydobywa się 90 proc. bursztynu wykorzystywanego do biżuterii. To kopalnia odkrywkowa, podobna do naszych kopalni węgla brunatnego. Do niedawna była to strefa zamknięta i pilnie strzeżona. Jest zresztą kilka niedostępnych miejscowości, tak więc trzeba uważać, gdzie się jedzie. W Jantarnym jest też wielka piaskownica dla turystów, w której można poszukać bursztynu dla siebie, jest także Muzeum Bursztynu.

Coś dla miłośników dzikiej przyrody?

Mierzeja Kurońska z przepięknymi wydmami Efa i Górami Millera. To fenomen w skali europejskiej, przy którym bledną wydmy w Łebie. A dla miłośników historii - mnóstwo zabytków gotyckich, zamki krzyżackie, wiele z nich zaniedbanych, a przez to czasami jeszcze bardziej malowniczych.

Wydarzenia

Promocja książki o Kaliningradzie (4 opinie)

(4 opinie)
spotkanie

Opinie (589) ponad 10 zablokowanych

  • VAT , zwracamy na granicy / po wyjeździe z kraju. (1)

    Nic z tego nie mamy. Poza kosztami typu , obsługa skarbowa , ochrona, udzielenie pomocy medycznej, ruch na drogach , hiv itp.

    Zachód na wyrąbał przy pomocy czosnku i naszych sprzedawczyków.

    Co nie znaczy , że jestem przeciwny, trzeba tylko zadbać o POLSKIE INTERESY.

    • 3 4

    • VAT-u od artykułów żywnościowych się nie zwraca, a oni akurat żarcia kupują najwięcej...

      • 0 0

  • ciekawe kiedy zaczną sie strzelaniny pijanych ruskich w 3m

    • 6 0

  • Nazywajmy to miasto Królewiec. (6)

    Nazywajmy to miasto Królewiec. A nie imieniem zbrodniarza to wystarczy.

    • 26 6

    • Królewiec był niemiecki. Kaliningrad jest rosyjski. (5)

      • 2 8

      • Przez 200 lat był polskim..... (4)

        Przez 200 lat był polskim lennem nazywał się Królewcem.
        Natomiast wpływu polskie były tam dłużej niż 200 lat.

        • 10 3

        • Królewiec nie był polskim miastem. -.- Był niemiecki, ale zależny od Polski (bo leżał w Prusach Książęcych wtedy od niej

          • 3 2

        • Jaki polski? (2)

          To bylo lenno Rzeczypospolitej Obojga Narodow.
          A z tego co pamietam wplywy to tam miala Kurlandia - czyli Litwa (czy tam dzisiejsza Łotwa).

          • 5 5

          • Mylisz się akurat Królewiec był od czasów II pokoju toruńskiego, w latach 1466-1525, zależnym od Korony Królestwa Polskiego a nie obojga narodów. Nie wszystkie lenna należały do RP Obojga Narodów.

            • 5 0

          • Stary dziad z Ciebie

            Jak to pamiętasz to musisz mieć ze 400 - 500 lat ;)

            • 2 1

  • Odradzam podróż samochodem (6)

    Nie bójmy się tego powiedzieć. W naszych kategoriach, mimo że wiele brakuje nam do zachodu, to jest trzeci świat. U nas to po prostu super cywilizacja przez duże C. Rosja jest przeżarta korupcją, policja tylko czatuje na Polaków, na trasie do Kaliningradu 100% że będziemy zatrzymani. Czepiają się wszystkiego by wydębić łapówę. I to uwaga, stawki mają takie, że nasi policjanci to jest nic. Na granicy też trzeba uważać, po pierwsze trzeba wykupić dodatkowe ubezpieczenie, po drugie zadeklarować wszystkie wartościowe rzeczy, w szczególności samochód, bo potem nie wyjedziecie nim do Polski i tydzień formalności Was czeka, oczywiście każdy papier trzeba płacić. Drogi takie sobie, do Kaliningradu dojedziecie, ale uwaga maksymalnie 70 km/h, cały czas takie ograniczenia i oczywiście trzeba się pilnować, a więc podróż się wlecze. W mieście wymuszają na stłuczkę, na przejściach dla pieszych i w ogóle na skrzyżowaniach "rosyjska ruletka", przepisy pewnie są, ale chyba nikt ich nie przestrzega. Powrót do kraju oczywiście kolejka na kilka godzin stania, bo mrówki kulają z fajkami i benzyną, jak nie chcesz utknąć trzeba płacić, a i to nie masz gwarancji że szybko przejedziesz, strata 3 godzin gwarantowana. Jak się podliczy te wszystkie koszty na granicy, ubezpieczenie, pozwolenia i łapówki to autentycznie można kupić bilet lotniczy i zafundować sobie weekend w Londynie czy Berlinie. I nie piszę tego złośliwie, bo generalnie lubię Rosjan jako ludzi, tylko jako przestrogę dla samochodowych turystów.

    • 62 1

    • zgoda super podsumowanie, sama prawda, a teraz (1)

      trzeba by zapytać przedstawicieli konsulatu RUS dlaczego tak jest?

      • 4 0

      • Wschodnia dzicz po prostu...

        • 4 2

    • NIEPRAWDA

      Właśnie byłem 3 dni w Kaliningradzie pomiędzy Bozym Narodzeniem a Nowym Rokiem. Urzędnicy na granicy - wiadomo lubią pokazać trochę bezszczelnisci, ale prze cały pobyt nie zapłaciłem grosza łapówki.

      Co do samego miasta - to skrzyżowanie wyspy spichrzow ze Stogami, ale ludzie generalnie mili. Widząc rejestrację z Polski ładnie nas przypuszczali w korkach - korki w Gdańsku to pikus. Zgadzam się, że mówiąc Krolewiec można mieć na myśli wyłącznie do 1945 roku. Wtedy bardzie można docenić to jak Polacy odbudowali Gdańsk - oba miasta były podobnie zniszczone. Podobno zamek w Kaliningradzie wysadzili w latach 70.

      Mimo wszystko warto pojechać i docenić w którym momencie rozwoju jest Polska. Widok Kaliningradu bardzo przypomina Polskę z przełomu lat '80 i '90

      • 6 5

    • I to jest bardzo dobre podsumowanie tego artykułu. (1)

      Autor powinien właśnie tak zakończyć tą swoją książkę.

      • 9 0

      • wpisz sobie

        na you tubie "Jak się jeździ w Rosji" Film trwa ok. 13 minut. Są pokazywane urywki z ostatnich dwóch lat. Po prostu szok i ekstrema

        • 9 0

    • Dzięki za opinię, dokładnie tak myślałem

      Też chciałem jechać na fali początkowego entuzjazmu, ale szybko się opanowałem. Zwłaszcza, że w warunkach polisy Autocasco (Aviva) doczytałem, że nie obowiązuje na terenie Rosji.

      • 14 0

  • Podziękujmy ministrowi Sikorskiemu (4)

    Podziękujmy ministrowi Sikorskiemu za taki wspaniały prezent. Tzn. Polacy nie mają za co dziękować, podziękować za to mogą Rosjanie. Pozostaje jedno pytanie - o czyje interesy powinien troszczyć się minister Sikorski - nasze, czy Rosjan?

    • 25 41

    • wodzowi Haczyńskiemu te bezedury powielaj

      który ci te brednie wmawia

      • 2 0

    • (1)

      Rosjanie wydają tu pieniądze. Ot Rosjanki obkupujące się w Reserved czy w Smyku jak najbardziej wspierają polskie firmy. Rosyjskie rodziny jedzące obiad w tutejszych restauracjach jak najbardziej wspierają polskie firmy. Można by wymieniać...

      • 9 1

      • szczegolnie ze kupuja glownie z ikei czy h&m

        A na dodatek zalewają nas papierosami i wódka bez akcyzy

        • 1 1

    • idź do pracy człowieku

      a nie bzdury wypisujesz...

      • 10 4

  • rosjanie (4)

    W Auchan przez Rosjan strasznie podniesli ceny

    • 27 6

    • bredzisz, albo berbeluchy wyselny spróbowała

      co ci tam podnieśli ?akurat stoją i nasłuchują kto po jakiemu rozmawia, cieszą się że Ruscy całymi kozami wszystko wykupują

      • 1 0

    • robię często zakupy w Auchan (1)

      bo mam po drodze do pracy i jakoś nie zauważyłem wysokich cen, jestem w stanie nawet stwierdzić, że jest chyba taniej, ostatnio zrobiłem dużo zakupów i wydałem ok 100 zł, byłem w szoku, bo jakiegoś badziewia nie kupuję

      • 3 2

      • rosjanie

        ja zakupy robję zakupy w Auchan raz w tygodniu i widze ze ceny poszly w góre i nie tylko na badziewiu

        • 5 0

    • Pisałem 2 posty wyżej.

      Kolejny " plus" dla nas, z tej akcji... :-)

      • 4 1

  • Wielu tu w komentarzach przesadziło z nienawiścią-życie przeszłością nie ma sensu-historię (3)

    trzeba znać, ale nie powinno się być po wsze czasy jej niewolnikiem.Państwo rosyjskie to na pewno patologia jak na warunki europejskie ale nie wińmy za to zwykłych szarych Rosjan którzy we wlasnym kraju od wieków nie mają zbyt wiele do powiedzenia.Kulturę mają naprawdę na dobrym wysokim światowym poziomie(balet,śpiew,kino,teatr,literatura).Wielu z tych rzeczy moglibysmy im najnormalniej pozazdrościć.
    Są nam bliscy mentalnie(niektórzy stwierdzają że to permanentni oszuści i zlodzieje dumnie mniemając że Polacy to same uczciwe aniołki hehe),językowo-wiele słów takich samych albo podobnych ,stac ich na szczery ,spontaniczny odruch wspólczucia czy przyjaźni.Nie podchodźmy więc do zwykłego rosyjskiego czlowieka jak do wroga ale normalnie jak do sąsiada-słowem dajmy im szansę.Byłem w Kaliningradzie w pierwszej połowie lat 90-tych -to jeszcze klimaty jak za ZSRR-u były.Wódka w plastikowym kubeczku 0,25 l w każdym "kiosku ruchu" ogólnie szaro i buro;ekipy drogowe złozone ze starych babć łatały pod kierunkiem meskiego brygadiera dziury w asfalcie.Pierogi o róznych smakach sprzedawane na ulicach tez przez babuszki z torby,spod koca żeby były gorace-smaczne i nader tanie.Kasety magnetofonowe światowych wykonawcow 4 razy tańsze niz wtenczas u nas.Ale czasem walnięte jakościowo.Mienty wyciągaly łapy do kierowcow jak i dziś .Zamiast kasy raz daliśmy im gliniana dużą cebulę -ceramikę z Litwy-byli wielce zadowoleni:) A teraz podobno troche sie zmieniło-potynkowali nieco budynków,zaczynaja ustepować jako pierwsi w Rosji pierwszeństwa pieszym na pasach itp-słowem chcą żeby było lepiej,zeby było tak jak u nas,moze trzeba by im raczej pomóc niz zniechecać...

    • 12 8

    • Jak nas... w d.... = mordowali itd, to nie myśleli , że jesteśmy blisko kulturowo... coooo ?!! (1)

      Trzeba żyć dalej to prawda , ale to co się należy, trzeba wyegzekwować i nie udawać , że deszcz pada jak ci plują w twarz za nic, albo za DOBRO.

      Nam wytykają każdą drobnostkę a o zbrodniach potężnych nie tylko nie chcą , ale jeszcze odwracają kota ogonem.

      • 2 5

      • wlasnie o tym wyżej jest napisane-o odrożnianiu państwa Rosja od jego zniewolonych mieszkańców

        bo trudno tu mowic o obywatelach-w kazdym razie ci co t przyjezdzają nie mordowali a juz z pewnoscia nie Ciebie,nie maja wplywu we wlasnym państwie prawie na nic a Ty się od nich domagasz jakiegoś wielkiego zadoścuczynienia.Oni mają swoje wlasne problemy o wiele większe niż nasze z którymi pewnie NIGDY nie dadzą sobie rady...

        • 3 1

    • Mają bardzo wysoki poziom matematyki i informatyki, dobrą literaturę, muzykę... Ładny język. (Języka uczyłam się najpierw w szkole podstawowej, a później w średniej bardzo starałam się oduczyć.) Mentalnie są bardziej podobni do nas. Cieszę się, że u nich normalniej:)

      • 6 2

  • WARTO TYLKO PO TANIE PALIWO! (6)

    Tam nie ma nic do zwiedzania!
    Wszyscy od przekroczenia granicy oczekują łapówek lub napiwków.
    Żywność nawet w dobrych restauracjach jest na poziomie knajpy 5 kategorii w komunistycznej polsce.
    W hotelach masakra a po powrocie bagaże najlepiej trzymajcie w garażu aby pluskwy i inne żyjątka go opuściły.
    Niestety zarówno obyczaje jak i zwyczaje nie dla polaków. To taka pobliska afryka.
    Jeśli macie vw audi lub japońskie auta to dobrze ich pilnujcie szczególnie na parkingach podczas postojów.

    • 65 9

    • wypisz wymaluj tak opisuja wlasnie Polske i Polakow (4)

      Anglicy, niemcy, Szwedzi, Norwedzy, amerykanie. dla nich Polska to dziki kraj w Europie tak jak ty to opisales w swoim tekscie.

      • 16 21

      • "Anglicy, niemcy, Szwedzi, Norwedzy, amerykanie. dla nich Polska to dziki kraj w Europie tak jak ty to opisales w swoim tekscie."

        Norwegowie, a nie Norwedzy.

        • 2 0

      • Może i opisują tylko zobacz gdzie brytole a gdzie my!

        Oni to mówią na podstawie zachowania polskich budowlańców i sprzątaczek u siebie w kraju a tutaj mowa na podstawie wycieczki :-).

        Kradzione auta potrafią transportować okrętami podwodnymi podobno!

        • 6 1

      • Tak, ale tylko ci którzy swoje opinie bazują na przeczytanych artykułach o Polsce w swoich brukowych mediach. Nie znam opinii amerykanów, ale odnośnie europejczyków to ci, którzy w Polsce byli choć raz na ogół są mile rozczarowani bo spodziewali się dużo gorszej cywilizacji i na ogół chętnie wracają.

        • 20 0

      • Znaczy, jesteśmy już w Europie pełną gębą :D:D

        • 8 1

    • Za dużo stereotypów kolego. Może ty miałeś takie przygody, ale inni nie muszą tak mieć.

      Więc nie nastawiaj innych negatywnie, niech sami zobaczą. O interpunkcji i "polakach, polsce" już nie będę wspominał.

      • 10 4

  • No jasne już jadę.Pizza 60 złotych,hotel dwa razy droższy niż w Polsce. (2)

    To już lepiej do Berlina czy Londynu się wybrać na weekend i będzie taniej i bardziej atrakcyjnie.
    A oni niech sobie przyjeżdżają,my też jeździliśmy kiedyś na zakupy do Niemiec.

    • 45 1

    • gorzej jak zaczną sie tu osiedlac i zabierać nam prace za 1500 brutto, noi moga zacząć pracować za 1000zł brutto i co wtedy? (1)

      • 8 3

      • i wtedy reszta polakw wyjedzie zabrac prace norwegom, co skutecznie robia od kilku lat.

        • 5 0

  • Tak tych Rosjan nienawidzicie, ale jak Szwab się panoszy w Danzigu, to jest ok. Prawda? (13)

    Erika Steinbach i jej NPD chcą rewizji granic, odszkodowania pieniężnego za wysiedlanie Niemców z Gdańska, Torunia, Szczecina itp.
    Nieważne czy lato, czy zima, szwab się panoszy u nas, jak u siebie. Teksty "co oni zrobili z naszym miastem?!?!" albo "to wszystko jeszcze kiedyś będzie nasze".
    Zawsze w rządzie mamy jednego posła z Mniejszości Niemieckiej.
    Szwaby nie potrzebują ani wizy ani pozwolenia, by za taniej leczyć zęby w Szczecinie - tam ich więcej niż u nas Ruskich.
    Ponadto Niemcy wykupują "swoje" posiadłości na Mazurach, na wioskach w woj. opolskim...

    Chyba nie muszę przypominać o rzezi Gdańska przez krzyżaków.
    Ani o zrujnowaniu naszej stolycy.
    Ani chyba też o holokauście, wywożeniu do przymusowej pracy, a po latach próbowanie nas przekupić marnym odszkodowaniem kilkaset złotych.
    Hitler napisał w Meinkampf, że jako słowianie nadajemy się co najwyżej do usługiwania rasie panów.

    Nie twierdze, ze Ruski nie jest bez winy, a nawet uważam że ich zbrodnie są gorsze od zbrodni III Rzeszy.
    Ale wku**ia mnie fakt, że Rosjanom sie ciśnie, ale tłumy Helmutów w Gdańsku jakoś nikomu nie przeszkadzają.

    • 11 12

    • możę dlatego że Helmuty budowały to miasto, a ruska swołocz spaliła je doszczętnie (10)

      • 5 5

      • (7)

        Helmuty nie budowały miasta, tylko naciągnęli tu jak prusactwo, wyganiając wielu niemieckojęzycznych gdańszczan

        • 5 1

        • (6)

          Nie helmuty a kto?
          Flamandowie? Holendrzy? W tamtych czasach to bylo to samo, dzisiejsza Belgia/Holandia nalezaly do Niemiec, a jezyk byl praktycznie ten sam.

          • 2 1

          • kolega o Niderlandach i Flandrii nie słyszał? (5)

            Dobrze zrobili, że spalili, można je było odbudować, bez prusackich przeróbek. Spalili jako miasto niemieckie. Ginęli w Gdańsku walcząc z hitlerowcami, a ktoś płacze po kamienicy. Naprawdę trzeba mieć źle w głowie z takimi proporcjami ważności rzeczy.

            • 0 5

            • (4)

              A co napisałem wyzej? Flamandowie i Niderlandowie w tamtych czasach nalezeli to Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego.
              To byly Niemcy.
              Jezyk dolnosaksoński byl praktycznie taki sam, uzywany praktycznie w całych polnocnych Niemczech i w miastach hanzeatyckich.
              Dopiero od niedawna widac wyrazne roznice pomiedzy tymi narodami.

              Pruskie przerobki takze odbudowano.
              Np na Baszcie Stagiewnej widnieje zarowno herb Rzeczypospolitej jak i herb Prus.
              Istnieje wiele takich przerobek, ale nie chce mi sie szukac w tym momencie.

              A wiekszosc zachowanych kamienic to wlasne pruskie budowle (Urzad Pracy na 3 maja, Dworzec PKP, siedziba ABW, uliczki przy stoczni: Jana z Kolna, Robotnicza, Jaracza), Stary żak, wiekszosc dolnego miasta, budynek Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance, Muzeum Poczty Polskiej, Akademia Muzyczna i Dom Muzyka itp itd etc)

              • 2 0

              • (3)

                Nie znasz historii w minimalnym stopniu.

                Co się tyczy zabytków, prawdziwe zabytki to są zabytki niderlandzkie, budowane w złotym okresie Gdańska, za panowania Rzeczpospolitej. Nikt nie przyjeżdża do Gdańska, żeby podziwiać Urząd Pracy itp. itd.

                • 2 1

              • (2)

                To ty nie znasz historii zabytków.
                Pokaż mi choć jeden niderlandzki zabytek (poza ratuszem starego miasta i neptunem).
                Cała reszta to nie zabytki, a 50 letnie kamienice. Repliki, kopie. Zbudowane polskimi rękoma z nowych cegieł.
                Pruskie kamienice sa zdecydowanie starsze niz to co dzis nazywamy "złotą brama", czy "wielka zbrojownia".

                • 1 3

              • Zbrojownia nie jest repliką. (1)

                Nie odróżniasz pojęcia repliki od odbudowy.
                A mieszkańcy Niderlandów to dla Ciebie Niemcy.
                Pozostań więc ze swoimi pruskimi kamienicami.

                • 2 2

              • Obejrzyj sobie zdjęcia ruin Gdańska i zobacz co tam pozostało po zbrojowni.
                Hełmy wieżyczek to także repliki.

                • 2 2

      • pamiętaj, że w chwili gdy ruski palili to miasto - było to terytoruim III Rzeszy. (1)

        I było to działanie antyniemieckie, a nie anty polskie.

        • 7 2

        • A mamy i miasta budowane przez ruskich.
          Np Chełm.

          • 4 1

    • Helmuty to dziadki, głośniej krzykniesz mocniej tupniesz to już powijaja ogon i zmykają (1)

      a rusek to co innego

      • 1 2

      • jakos nie uciekaja gdy sie procesują o ziemie pod Opolem czy na Mazurach, tylko sie osadzają ma stałe

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane