• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto szykuje się do walki o środki UE na transport publiczny

Maciej Naskręt, Patryk Szczerba
28 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Inwestycje z sektora transportu miejskiego mogą liczyć na 1,5 mld zł wsparcia ze środków unijnych. Inwestycje z sektora transportu miejskiego mogą liczyć na 1,5 mld zł wsparcia ze środków unijnych.

Jak zapewniają ministerialni urzędnicy, podczas kolejnej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej - na lata 2014-2020 - ma nie zabraknąć pieniędzy na przedsięwzięcia związane z inwestycjami w transporcie publicznym. Sprawdzamy na co chcą je przeznaczyć władze Gdańska i Gdyni.



Podział środków UE na lata 2014-2020 według gałęzi transportu. Podział środków UE na lata 2014-2020 według gałęzi transportu.
Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej ma do rozdania 17,5 mld zł na projekty drogowe, kolejowe, a także miejskie w ramach dofinansowania z Unii Europejskiej. Zdaniem ministerialnych urzędników szczególnie będą premiowane projekty, które uwzględniają wykorzystanie tzw. czystego transportu miejskiego, czyli tramwajów, ekologicznych autobusów lub metra. Jest to sektor, dla którego pieniędzy powinno być pod dostatkiem.

W sumie do pozyskania z UE na inwestycje miejskie na wstępie jest ponad 8,5 proc. wspomnianej kwoty, czyli ok. 1,5 mld zł. Jednak, tak jak w dotychczasowej perspektywie budżetowej UE, ministerialni urzędnicy będą mieli możliwość przesuwania środków między sektorami, gdyby okazało się, że są one wykorzystywane nieefektywnie.

Dlatego też postanowiliśmy sprawdzić, o dofinansowanie i realizację których projektów z sektora transportu publicznego będzie starać się Gdynia i Gdańsk w nowej perspektywie budżetowej UE. Zacznijmy od planowanych inwestycji w Gdańsku.

Czytaj też: Ruszył podział funduszy unijnych na drogi ekspresowe do Trójmiasta.

Planowany przebieg linii tramwajowej w ciągu ul. Nowej Bulońskiej i ul. Nowej Warszawskiej. Planowany przebieg linii tramwajowej w ciągu ul. Nowej Bulońskiej i ul. Nowej Warszawskiej.
Tramwajowy pierścień na południu Gdańska

Władze Gdańska w kolejnym budżecie finansowym UE na lata 2014-2020 chcą kontynuować rozbudowę linii tramwajowych w oparciu o Gdański Projekt Komunikacji Miejskiej, już nie III, a IV, który dopiero wyłania się z urzędniczych planów.

- Obejmować on będzie rozbudowę linii, ale także ich modernizację. Ponadto we współpracy z Zakładem Komunikacji Miejskiej zakładamy zakup nowego taboru tramwajowego. Oprócz tego w programie będą ujęte budowy węzłów przesiadkowych - mówi Trojmiasto.pl Marcin Dawidowski, dyrektor Wydziału Programów Rozwojowych w Urzędzie Miejskim.

- Na pewno będziemy chcieli zrealizować linię tramwajową w ciągu ul. Nowej Bulońskiej, która jest właśnie projektowana z obecnych środków unijnych. Powstanie ona z bardzo ważnym dla nas węzłem przesiadkowym, Warszawska/Jabłoniowa zobacz na mapie Gdańska wyposażonym w parkingi dla rowerów i samochodów. Będziemy chcieli także połączyć wspomniany węzeł linią tramwajową w wzdłuż planowanej ul. Nowej Warszawskiej do al. Havla zobacz na mapie Gdańska - podkreśla dyrektor.

Urzędnicy z gdańskiego magistratu analizują teraz, czy połączenie tramwajowe przecinające Ujeścisko powinno powstać wraz z układem drogowym, czy też wyłącznie jako torowisko.

Wybudowanie linii tramwajowej w ciągu ul. Nowej Bulońskiej i ul. Nowej Warszawskiej sprawi, że wraz z liniami na Morenie (jej budowa rozpocznie się niebawem), Chełmie i Siedlcach powstanie pierścień tramwajowy w Gdańsku. Tramwajem będzie można pojechać choćby z istniejącej pętli przez Jasień do planowanego węzła przesiadkowego przy stacji PKM Brętowo. Nie będzie trzeba korzystać na tej trasie z połączeń autobusowych ani podróżować przez centrum, jak dotychczas.

Koncepcja węzła przesiadkowego Warszawska/Jabłoniowa. Koncepcja węzła przesiadkowego Warszawska/Jabłoniowa.
Potrzeba lepszej integracji transportu miejskiego z koleją w Gdańsku

Nie chodzi tu jednak o ujednolicenie systemu biletowego, a o umożliwienie sprawnych przesiadek między poszczególnymi środkami transportu. Oprócz wspomnianego wcześniej węzła przesiadkowego Warszawska/Jabłoniowa na południu Gdańska, miasto przewiduje kolejne prace nad podobną infrastrukturą.

W przyszłym roku ma ruszyć budowa węzłów przesiadkowych przy linii PKM na Jasieniu, Kiełpinku, a także Matarni. Urzędnicy podkreślają, że jest to tzw. plan minimum w związku z otwarciem linii kolejowej w 2015 r., który dofinansowany ma być jeszcze z budżetu UE na lata 2007-2013.

W kolejnej perspektywie węzły przesiadkowe mają być rozbudowywane tak, by poprawić integrację między komunikacją miejską a kolejową. Chodzi tu przede wszystkim o budowę węzła przesiadkowego przy stacji PKP Gdańsk Osowa - czyli rozbudowę m.in. pętli autobusowej, wytyczenie parkingów dla rowerów czy parkingów dla aut.

Miasto Gdańsk koncentrować się będzie także na przebudowie Węzła Unii Europejskiej. - Mimo że powstaje w jego pobliżu prywatna inwestycja - Forum Radunia, potrzebna będzie tam także modernizacja miejskiej infrastruktury. Na ten cel również będziemy chcieli pozyskać środki unijne - mówi Dawidowski.

Jak zapewniają nas urzędnicy, w planach jest także rozwijanie węzłów przesiadkowych przy linii kolejowej, po której porusza się Szybka Kolej Miejska. Oprócz tego, z uwagi na rozbudowę w najbliższych latach Portu Północnego, miasto chciałoby sfinansować budowę węzła przesiadkowego pn. Węzeł Dzielnicowy, który miałby się pojawić przy skrzyżowaniu Trasy Sucharskiego z ul. Wosia Budzysza. zobacz na mapie Gdańska

Podział realizacji dróg rowerowych na etapy, które określają priorytet ich realizacji. Liczba obok trasy nie oznacza priorytetu, jest liczbą porządkową w dokumencie. Podział realizacji dróg rowerowych na etapy, które określają priorytet ich realizacji. Liczba obok trasy nie oznacza priorytetu, jest liczbą porządkową w dokumencie.
Gdańsk zainwestuje w infrastrukturę rowerową

Gdańsk chce również zainwestować w projekt Systemu Tras Rowerowych (w skrócie STeR), który nie jest niczym nowym. Już dwa lata temu opracowano studium STeR, zaś teraz prace są kontynuowane w ramach "Strategii realizacji STeR", która wskaże optymalną, z punktu widzenia systemu tras rowerowych, kolejność realizacji brakujących elementów systemu wcześniej ustalonego. Sprawę poruszaliśmy kilka dni temu w osobnym artykule.

- Trzeba pamiętać, że trasy rowerowe mają nie tylko charakter turystyczny, ale służą też w codziennych dojazdach. W tym zakresie jest więc do rozpatrzenia jeszcze współpraca całej metropolii gdańskiej - mówi Dawidowski.

O co chodzi? Urzędnicy chcą sprawić, by planowane trasy rowerowe prowadziły do miasta, jak i do regionu, a nie kończyły się wyłącznie na rogatkach aglomeracji. Przykładem dobrej współpracy Gdyni, Sopotu i Gdańska jest m.in. droga dla rowerów w pasie nadmorskim, która umożliwia podróż rowerem przez całe Trójmiasto.

Gdynia będzie rozwijać komunikację trolejbusową

W Gdyni unijne pieniądze w sektorze transportu miejskiego, tak jak w ostatnich latach, urzędnicy będą chcieli przeznaczyć przede wszystkim
Najbliżej realizacji jest doprowadzenie linii trolejbusowej do Ergo Areny. Rozmowy w tej sprawie są mocno zaawansowane. Najbliżej realizacji jest doprowadzenie linii trolejbusowej do Ergo Areny. Rozmowy w tej sprawie są mocno zaawansowane.
na rozwój komunikacji trolejbusowej. W poprzednim rozdaniu miasto otrzymało 55 mln zł na poprawę infrastruktury. Dzięki tym środkom udało się w części zmodernizować sieć, kupić kilkanaście nowych pojazdów, uruchomić cztery nowe zespoły podtrakcyjne i otworzyć linię do pętli w Sopocie. W latach 2014-2020 tempo rozwoju ma zostać utrzymane.

Miasto na pewno będzie aplikowało o środki na uruchomienie kolejnych linii, które zostaną poprowadzone z węzła Franciszki Cegielskiej zobacz na mapie Gdyni do Witomina zobacz na mapie Gdyni, a także do Wielkiego Kacka (na osiedle Fikakowo) zobacz na mapie Gdyni. By było to możliwe, potrzebne są jednak kolejne pojazdy.

- I planujemy takie zakupy w ramach środków unijnych, jednak skłaniamy się ku trolejbusom, które będą mogły przejechać część trasy bez prądu. Chodzi o to, żeby rozszerzyć zasięg sieci, nie budując trakcji w miejscu, w którym po jakimś czasie okaże się, że nie ma nią zainteresowania - wyjaśnia Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.

Linia trolejbusowa do Rumi może odciążyć w części SKM dla pasażerów poruszających się na trasie Gdynia-Rumia. Linia trolejbusowa do Rumi może odciążyć w części SKM dla pasażerów poruszających się na trasie Gdynia-Rumia.
Zamierzenia w tym względzie dotyczą nie tylko uruchomienia połączenia trolejbusowego z Ergo Areną zobacz na mapie Gdańska, które w związku z zainteresowaniem Sopotu staje się coraz bardziej realne. Krystalizują się plany dotyczące przedłużenia trasy trolejbusów do dworca PKP w Rumi. W zamierzeniu obsługa tych linii miałaby się odbywać przez pojazdy korzystające na pewnych odcinkach z baterii. Wśród planów jest także aplikowanie o pieniądze na modernizację istniejącej sieci trakcyjnej na ul. Morskiej zobacz na mapie Gdyni.

Dzięki funduszom unijnym w mieście ma także rozpocząć działanie system informacji pasażerskiej razem z automatami. Zacznie też jeździć więcej autobusów napędzanych gazem. Miasto chce starać się o środki na budowę lokalnej stacji do produkcji biogazu, uzyskiwanego z odpadów.

- Obserwujemy doświadczenia chociażby ze Szwecji czy Niemiec. Dzięki takiej inwestycji bylibyśmy w stanie uniezależnić się od cen gazu jamalskiego. Nie jest bowiem pewne, że za kilka lat ceny tak nie podskoczą, że różnica w cenie paliwa dla silników gazowych i dieslowych będzie znikoma - dodaje Stępa.

Czy Gdynia i Gdańsk zdołają uzyskać dofinansowanie dla wspomnianych inwestycji?

Gdynia chce budować przystanki PKM i SKM

W ramach nowego budżetu UE miasto będzie chciało uzyskać środki na budowę przystanku SKM Śródmieście oraz budowę w ramach Pomorskiej Kolei Metropolitalnej kolejnych przystanków: w dzielnicach Pogórze zobacz na mapie Gdyni, Obłuże zobacz na mapie Gdyni, a także przy terminalu lotniska w Gdyni-Kosakowie zobacz na mapie Gdyni. Na rozbudowę linii w tym kierunku potrzeba wstępnie ok. 949 mln zł, jednak urzędnicy wierzą, że będzie to możliwe.

- Są grunty, na których można bez przeszkód inwestować, a nawet pozostałości torowisk. Problem może się pojawić jedynie przy terminalu portu lotniczego, gdzie trzeba byłoby doprowadzić od początku infrastrukturę. To jednak kilkaset metrów - opowiada Stępa.

Gdynia nie zapomina też o transporcie rowerowym

W planach jest rozwijanie sieci dróg rowerowych, które mają przede wszystkim spełniać rolę komunikacyjną. Niewykluczone, że Gdynia będzie aplikowała o środki na uruchomienie kilkunastu stacji rowerowych, gdzie, oprócz wypożyczenia miejskiego jednośladu, można zostawić swój, przy okazji dokonując drobnych napraw.

- Przyglądamy się rozwiązaniom w innych krajach. Wydaje się bowiem, że samo wypożyczanie roweru nie wystarcza. Na pewno w kwestii rozwiązań, które wprowadził Sopot, potrzebne jest porozumienie całej metropolii - podkreśla Stępa.

Opinie (263)

  • Gdynia... (19)

    Gdynia z uporem maniaka rozwija wojenny pomysł Adolfa ...trolejbusy.Na zatłoczone, zakorkowane trasy będą pchać kolejne zawalidrogi zamiast wzorem innych miast postawić na transport szynowy...tramwaje.

    • 17 9

    • Do P.P Wykaż wyższość tramwaju nad trolejbusem. (11)

      Trolejbus bije tramwaj na głowę. Jest rozwiązaniem
      szybszym do zrealizowania. prostszym, tańszym i przyjaźniejszym dla ucha pasażera. Tramwaj wymaga trakcji i torowiska, trolejbus tylko trakcji. W kwestii korków, wystarczy trochę farby na oznaczenie bus-pasa i jedzie jak tramwaj. Środek transportu cichszy od tramwaju i mobilniejszy. Zepsuty tramwaj blokuje cały ruch, trajtek omija przeszkodę. Inną korzyścią jest skrócenie czasu dojazdu, karetki, straży pożarnej policji na miejsce zdarzenia. Po torowisku nie pojadą.

      • 1 7

      • Trochę farby? (1)

        Masz rację trajtki to idealne rozwiązania w miastach gdzie są co najmniej dwu a najlepiej trzy pasmowe drogi, tylko i wyłącznie.

        Czyli jest idealnych rozwiązanie nigdzie....

        • 0 2

        • Temat dotyczy budowy nowych linii. Więc co za różnica (poza kosztami

          oczywiście)czy torowisko czy asfalt położy się na nowym gruncie. Otóż jest różnica. Droga asfaltowa ma dużo szersze zastosowanie niż torowisko a pamiętać trzeba, że głównym celem jest usprawnienie komunikacji miejskiej. Dalej więc twierdzę, że trajtek jest lepszym rozwiązaniem. Na bus-pasy oprócz komunikacji zbiorowej (nie tylko miejska)wpuściłaby osobówki z minimum trzema pasażerami i korki na min. 30% odpuszczają.

          • 0 0

      • Ale z drugiej strony generuje potężne korki zabierając cały pas ruchu. (1)

        Który zajmuje więcej miejsca, przez co realnie w przestrzeni miejskiej jest droższy od torowiska. W rezultacie wychodzi na to, że trajtek jest jest równie drogi (tańszy tabor) w zakupie, ale droższy w utrzymaniu, wolniejszy, mniej wydajny i mniej wygodnym środkiem transportu.

        Albo uczęszczając po zwykłych pasach ruchu jest sporo tańszy ale skazany na korki.

        • 1 0

        • A tramwaj nie zajmuje powierzchni, po której zamiast torowiska mogłaby

          biec droga asfaltowa?

          • 0 0

      • inteligencie, a jak ominąć zepsuty trolejbus w korku? (3)

        gdy z każdej strony pasy zajęte przez auta? i jeszcze jedno "ale" - pas jezdni jest szerszy od toru tram. po prostu tram wymaga mniej miejsca i jest dłuższy - wozi więcej pasażerów jednorazowo

        • 3 2

        • Korek i blokada ruchu przez zawalidrogę to dwa oddzielne problemy, (2)

          inteligencie. Kierując się Twoją logiką, żaden autobus po zatrzymaniu się na przystanku nie miałby już szansy wrócić na jezdnię, no bo korki, inteligencie. Długi tramwaj w godzinach szczytu jedzie pełen a później wozi powietrze. Tramwaju nie skrócisz (przynajmniej dzisiejszych modeli, trajtek w godzinach szczytu może pojechać częściej (to też przewaga nad tramwajem). Tylko jeden argument jest słuszny tj. koszty obsługi, tyle tylko że transport miejski ma być przede wszystkim wygodny i łatwo dostępny dla pasażera i koszt większej ilości kierowców w tym momencie schodzi na drugi plan. Poza tym, nie przedstawiłeś porównania kosztów zakupu jednego i drugiego środka lokomocji. Skoro więc uważasz się za tak wielkiego inteligenta, przyłóż się do tematu, gruntownie zbadaj problem, policz wszystko i wtedy może uda Ci się kogoś przekonać. Ja podkreślam, pasażer po pierwsze. No i na koniec przypomnę, po torze tramwajowym pojedzie tylko i wyłącznie tramwaj, bus-pas znajduje dużo większe zastosowanie, karetka, straż, policja, pas dla przejściowych zmian organizacji ruchu itd.

          • 1 2

          • (1)

            Trolejbusu też nie skrócisz i też poza godzinami szczytu albo w weekendy potrafią wozić powietrze, więc żaden argument. A już kompletnie nie wiem skąd ci się wzięło, że trolejbus może jeździć częściej niż tramwaj, jakieś merytoryczne przesłanki są ku temu?

            • 1 1

            • Po co skracać trolejbus, przecież on już jest krótszy od tramwaju.

              Masz się za wielkiego inteligenta a nie zrozumiałeś oczywistego przekazu, że im większy pojazd jeździ na pusto, tym większe koszty generuje. Podobnie zresztą z argumentem "częściej". Czego tu nie rozumieć? Częściej to zamiast jednego tramwaju co 10 min, pojechać mogą np. dwa trajtki co 5 min.

              • 0 0

      • (2)

        Jeden kierowca, który zresztą może pracować w trybie 4,5h+4,5h z godzinną przerwą w środku zabiera około 100 pasażerów. Jeden motorniczy, który może pracować 12h zabiera do około 400 pasażerów. Czyli jeśli mamy standardową zmianę 8 godzin to w tym czasie tramwaj jest 8 razy bardziej wydajny za tą samą pensję dla motorniczego gdyż trzeba dwóch kierowców. Po za tym autobus może pracować 15 maksymalnie 20 lat. Tramwaj pracuje 40-50 (rekordzista pracował ponad 90 lat w ruchu liniowym). Co powoduje, że wydatek amortyzuje się 2,5 razy dłużej.

        • 4 1

        • 90-letni pojazd !!!! ???

          Kto chce dzisiaj jeździć takim, kiedy co parę lat jakieś nowinki i udogodnienia?

          • 0 0

        • Tyle tylko, że tramwaj może być osiem razy droższy, policz więc jeszcze raz.

          Solaris będzie produkował tramwaje .Producent autobusów Solaris chce stanąć do przetargów na sto tramwajów. Ich sprzedaż może być kiedyś głównym źródłem przychodów firmy. Solaris Bus&Coach z podpoznańskiego Bolechowa, lider krajowego rynku autobusów, teraz buduje drugą nogę swojego imperium. Stawia na produkcję tramwajów. Doświadczenie wniesie kanadyjski Bombardier, który ma około 50 proc. europejskiego rynku tych pojazdów.
          - Nasz 18-metrowy autobus miejski kosztuje około 1,14 mln zł. Ceny tramwajów są od pięciu do ponad ośmiu razy wyższe. Jak dobrze pójdzie, w przyszłości ich produkcja może więc przynieść nam wyższe dochody niż autobusy - podkreśla Krzysztof Olszewski, prezes Solaris Bus&Coach.

          • 0 1

    • to się wyprowadź jak ci nie pasuje (2)

      a co ma do tego adolf, skoro dobrze to funkcjonuje

      • 2 9

      • Bo to był pomysł nazistów na oszczędzanie ropy, której im brakowało.

        I to pod okupacją w Gdyni pojawiły się trajtki.

        • 7 0

      • Co mają do tego amerykanie

        skoro dzięki bombie atomowej można było rozplanować nowy układ dzielnic w Hiroszimie i Nagasaki?

        • 2 2

    • Pomysłem Adolfa w Gdańsku (3)

      była też Leningradzka.
      Słabo sobie można wyobrazić komunikację w Gdańsku, bez tej trasy.

      • 3 4

      • Słabo znasz Gdańsk jak twierdzisz, że Leningradzka (2)

        jest pomysłem niemieckim. W tamtym czasie zabudowa była w tym miejscu tak gęsta, ze nikt nie planował wyburzenia kamienic, żeby puscić w tym miejscu trase. Taka mozliwośc pojawiła sie dopiero w wyniku wojny.

        • 5 0

        • brawo marszał Batutin

          bo swymi działaniami umożliwił rozwiniecie śmiałych projektów budyniopodobnym

          • 0 3

        • Adolf wywołał wojnę żeby zrobić miejsce dla Leningradzkiej

          • 3 0

  • Zamiast nowych linii tramwajowych poszerzać drogi asflatowe,

    wyznaczać bus-pasy z dopuszczeniem ruchu samochodów osobowych z minimum trzema pasażerami. Trochę drożej ale za to istotne zmniejszenie korków a przecież o to chodzi.

    • 0 1

  • Tramwajem szybciej i bez korków, (3)

    • 26 4

    • Trolejbus jest prostszym rozwiązaniem, (2)

      tańszym i przyjaźniejszym dla ucha pasażera. Zamiast torowiska wystarczy trochę farby na oznaczenie bus-pasa. Środek transportu cichszy od tramwaju i mobilniejszy. Zepsuty tramwaj blokuje cały ruch, trajtek omija przeszkodę. Inną korzyścią jest skrócenie czasu dojazdu, karetki, straży pożarnej policji na miejsce zdarzenia. Po torowisku nie pojadą.

      • 0 6

      • Tyle, że trzeba wybudować pas ruchu, a to nie jest dużo tańsze od torowiska. (1)

        Bo za opcję z samą farbą to się kierowcy oskalpują, i miasto zakorkujesz. Do tego jest wolniejszy i mniej pojemny. Ogólnie sprawdzał się w niewielkich miastach gdzie nie chcieli smrodzić autobusami gdy były to jeszcze pojazdy pokroju ikarusa. Ale dziś? Ciężko mi znaleźć jakieś szczególne zalety w dobie ekologicznych silników (choćby te nowe gazowce co Gdynia zakupiła).

        • 1 0

        • A nie czujesz tego, że budowa torowiska również zajmuje powierzchnię, którą

          można byłoby przeznaczyć na drogę asfaltową. Czy nie w byłoby lepszym rozwiązaniem, zamiast torowiska zbudować dodatkowy pas ruchu z pierwszeństwem dla komunikacji miejskiej ale również z możliwością poruszania się nim dla samochodów np. z min. trzema pasażerami.

          • 0 0

  • fragment z: (2)

    Należy odnieść się do przywoływanych w prasie argumentów, iż trolejbusy są mało pojemne. Otóż nie jest to prawdą - w Szwajcarii eksploatowane są już trolejbusy dwuprzegubowe typu Hess lightram. Spotkać je można m. in. w Genewie, Zurychu i Lozannie. Nie są to prototypy, lecz pojazdy seryjne. Trolejbusy te mają 193 miejsca, a więc pojemność jest zbliżona do składu tramwajów Konstal 105Na (przy czym większy jest udział miejsc siedzących przy zmienionej aranżacji wnętrza pojemność mogłaby wzrosnąć). Wyprodukowanie takiego pojazdu z pewnością nie sprawiłoby też trudności technicznych dla słynącego z elastyczności Solarisa. Trolejbusy przegubowe spotkamy z kolei w Budapeszcie, Ostrawie czy nawet Czeskich Budziejowicach.
    W kwestii komfortu trolejbusy wyprzedzają autobusy rozruch w nich jest płynniejszy z racji na sterowanie prądem w sposób płynny przez taktujące kilkaset razy na sekundę tranzystory dużej mocy. Podobnie, płynniejsze jest hamowanie, gdyż realizowane jest za pomocą silnika elektrycznego, który dodatkowo zwraca energię do sieci trakcyjnej. Dodatkowo, silnik trakcyjny generuje mniej hałasu i wibracji niż wysokoprężny Diesel.
    Najpoważniejsze znaczenie mają kwestie ekonomiczne. O ile bowiem w wypadku budowy sieci trolejbusowej należy liczyć się z kosztem 3 mln zł za km, to koszt budowy linii tramwajowej będzie 2 razy wyższy i znacznie wzrośnie, gdy przyjdzie budować lub wymieniać skrzyżowania torów (krzyżownice) lub zwrotnice. Łódź tymczasem słynie ze zdewastowanych torowisk, wymagających potężnych inwestycji. Podobnie remontów wymagają też nawierzchnie ulic, co wspólnie wiąże się z ogromnymi kosztami. Trolejbusy tymczasem są w stanie jeśli nie zastąpić, to wspomóc tramwaje w obsłudze komunikacyjnej miasta, zwiększając przy okazji udział miejskiego transportu elektrycznego. Dodatkowo, jeden trolejbus kosztuje 1,7 mln zł to mniej niż kompleksowa modernizacja starego tramwaju, i kilkakrotnie mniej niż zakup nowego, niskopodłogowego tramwaju takiego jak PESA Swing, wartego 9 mln zł. Niestety, 1,7 mln zł to też dwa razy więcej niż cena autobusu z silnikiem Diesla, jednakże na taki nie dostaniemy już unijnego dofinansowania.

    • 1 1

    • wszsytko pięknie, tylko już na wstępie padłeś - przywołujesz projekt o nazwie LIGHTRAM (1)

      czyli... tramwaj

      • 0 0

      • Tak, bo dotyczy miasta gdzie już są torowiska.

        Nikt nie mówi o kasowaniu tramwajów tam gdzie już są. Porównanie dotyczy nowych linii komunikacyjnych.

        • 0 0

  • Gdzie jeszcze buspasy i trolejbusy w gdyni??? (1)

    Nie możemy doczekać się wzdłuż całej chwarznieńskiej

    • 2 0

    • Tak tak tak

      Czekamy czekamy, oby jak najszybciej.
      Mam dosc juz tej loterii komunikacyjnej.
      W ostatni piatek i poniedzialek znowu po 8-ej jadac do Gdyni zafundowano nam dodatkowe 20 minut stania, a powrot ok. 16-17 zaoowocowal ekstra 30-40 minutowymi przestojami.
      Czyzby powrot do niedawnej przeszlosci???

      A co bedzie w niedalekiej przyszlosci jak otworza odcinek lesny ??? Wielki Postoj i zwiedzanie Witomina?

      Dlaczego rownolegle nie budujecie obwodowej Witomina, skoro nic nie dzialacie przy przebudowie skrzyzowania Rolnicza/Chwarznienska/Malokacka i samej Chwarznienskiej do Witawy?

      • 0 0

  • Nowe trasy tramwajowe, a co z obecnymi???? (3)

    Geniusze od dzielenia pieniędzy podatników może przejechali byście się tramwajem od Stogów do centrum.
    Na tej trasie widać wasz "geniusz".

    • 1 2

    • Trasa na Stogi (1)

      Jak zawsze nikt nie zająknął sie nawet o trasie na Stogi. Cudowny , rozpadający się most na Przeróbce , tramwaje które zwalniają by przejechać a nie wykoleić się . Tramwaje same stare trupy , które sie co drugi dzień psują . Jak widać ktoś czeka na wypadek zbiorowy lub inne nieszczęście..

      • 0 1

      • Widać, że mało się interesujesz.

        Został rozpisany przetarg na projekt remontu trasy. Oczywiście do samego remontu pewnie jeszcze ze 3 lata zejdą, ale nie można powiedzieć, że problemu nikt nie dostrzega.

        • 0 0

    • remont tej trasy sfinansuje kończący się budżet UE

      W nowym więc remontu już się nie przewiduje

      • 1 0

  • Trasą wzdłuż morza można przejechać całe Trójmiasto , dobre sobie , tyle że na granicy Sopotu i Gdyni trzeba zejść z roweru i pchać go schodami do góry a tam czeka już szuter , który na pewno po jesiennych deszczach i wiosennych roztopach zamieni się w błocko.
    Współpraca samorządów pod względem rozwoju komunikacji rowerowej jest możliwa. Pokazuje to przykład Torunia , który wraz z lokalnymi samorządami buduje drogi rowerowe do okolicznych miejscowości i co ważne łączą się one z drogami miejskimi. Czas w końcu to wdrożyć u nas. Może wreszcie powstanie w końcu trasa Gdańsk - Starogard wzdłuż drogi 222
    Połączenie tramwajowe z Chełmu na Morenę przez Jasień to głupota. Tu potrzebna jest linia tramwajowa na Łostowickiej

    • 0 0

  • Gdyby zarządzić budowę drabiny na Księżyc ?

    Środki unijne zostaną przyznane, ale zapytanie Brukseli w połowie budowy o sensowność przedsięwzięcia będzie jak zwykle przez nas negatywnie odebrane.

    • 1 0

  • korekta (6)

    Nie piszcie "środki unijne", ale "nasze podatki", o których decyduje Bruksela.
    Zobaczcie ustawę budżetową: to są nasze pieniądze!

    • 85 32

    • Bruksela również kontroluje przyznane dotacje.

      Stąd nieciekawa sytuacja lotniska Kosakowo.

      • 1 0

    • jak na razie są to podatki płacone przez podatników innych krajów UE

      Polska beneficjentem netto

      • 5 0

    • i dobrze, że Bruksela decyduje, bo gdyby tylko Warszawa miała tym zarządzać... (3)

      to nachapali by się górnicy, nauczyciele i rzeźbiarze pomników

      • 40 7

      • Pomijając już twoją lojalność względem obcych urzędników kosztem własnego państwa (dobry materiał na kolaboranta), to to co mówisz jest oczywiście nieprawdziwe. Zamiast górników i nauczycieli, dwóch niezwykle ważnych dla naszego kraju grup zawodowych, za te pieniądze mamy bezużyteczne internetowe witryny o kotach i tysiąc ukazów regulujących dosłownie BZDURY - rzecz charakterystyczna dla państw o ciągotach totalitarnych (a do tego UE zmierza, do utworzenia superpaństwa).

        • 8 8

      • . (1)

        Niestety, procedura jest taka: Warszawa wysyła listę inwestycji i Bruksela ją zatwierdza.
        Urzędnik z urzędnikiem, wiec wychodzi marnotrawstwo...
        Wszystko jest w ramach naszego budżetu, czyli z naszych podatków...

        • 3 7

        • no ale Bruksela decyduje jaki temat ma mieć ta lista

          i nie są to pomniki, dodatki do pensji czy inne fontanny głupoty

          • 8 1

  • Transport Gdy vs. Gda. (9)

    Wydaje mi się, że rozwijanie transportu opartego na autobusach mija się kompletnie z celem, ponieważ drogi nie będą szybko przybywały, a busy stoją w tych samych korkach. Na miejscu Gdyni zainwestowałbym w lekkie pociągi, takie powierzchniowe metro, skoro przestrzenie dla tramwajów są za duże.

    • 48 47

    • jeśli nie mieści się im tam tramwaj, to pociąg ma się zmieścić? (4)

      normalny jesteś?

      • 24 9

      • Przestrzenie DO POKONANIA a nie (3)

        przestrzenie do budowy. Gdynia jest rozległa. Szynobus jest szybszy niż tramwaj.

        • 5 5

        • Gdynia rozległa? (1)

          Gdańsk, Warszawa, Wrocław czy konurbacja śląska są dużo rozleglejsze a tramwaje dają radę.

          • 11 0

          • Niby tak, ale w Tychach są trajtki :P

            • 0 1

        • A o systemach szybkiego tramwaju słyszał? Działają takie np. w Poznaniu czy Krakowie.

          • 2 1

    • Dobry pomysł, ale nie wiem dlaczego Gdynia

      uparła się z tym lotniskiem? Teraz znowu kolej do lotniska. Pytam po co???? Chyba jakieś prywatne fundusze są tam zaangażowane a wszystko było obiecane i pod stołem przekazywano... powiedzmy prezenty :-). Projekt lekkiego transportu szynowego jest. Ma być połączenie z Wiczlina do centrum.

      • 1 0

    • A SKM i PKM to za mało?

      • 10 0

    • albo odrzutowce

      • 13 5

    • lepiej w poduszkowce

      • 16 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane