• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trolejbusy na Fikakowo jednak na szelkach?

Michał Sielski
30 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Coraz bardziej nowoczesne rozwiązania technologiczne idą w parze ze spadkiem cen trolejbusów. Coraz bardziej nowoczesne rozwiązania technologiczne idą w parze ze spadkiem cen trolejbusów.

Pierwotnie miały jeździć bez "szelek", czerpiąc energię z pojemnych akumulatorów. Okazuje się jednak, że trolejbusy najprawdopodobniej dojadą do Fikakowa zobacz na mapie Gdyni korzystając z normalnej sieci trakcyjnej. Dopiero na samym osiedlu będą korzystać z akumulatorów.



Warto inwestować w rozbudowę sieci trakcyjnej dla trolejbusów?

Budowa trakcji trolejbusowej na Fikakowo od lat budzi sporo emocji. Nie wszyscy mieszkańcy zgadzali się bowiem na postawienie słupów przy ulicach ich osiedla. Protestowali ze względów estetycznych, ale przede wszystkim użytkowych. Postawione co kilkadziesiąt metrów słupy zabrałyby miejsca parkingowe, które na ciasnym osiedlu są wręcz na wagę złota.

- Dlatego najbliższe realizacji jest rozwiązanie polegające na zbudowaniu trakcji tylko na podjeździe, gdzie zapotrzebowanie na wydatek energetyczny jest największe - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.

Wiele zależy także od możliwości technicznych baterii w trolejbusach. Na szczęście dla protestujących, technologia szybko się rozwija. Kilka lat temu trolejbus mógł przejechać dzięki bateriom ok. 5 km, obecnie to już ponad 20 km, a wciąż wdrażane są nowe rozwiązania. Nowe pojazdy są też coraz tańsze. Kilka lat temu kosztowały 2,5 mln zł. Obecnie można je kupić za połowę tej ceny.

Czytaj także: Jazda bez trakcji już możliwa.

- Techniczne możliwości są istotne dla Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej, które będzie wykorzystywać tę infrastrukturę i musi patrzeć na opłacalność wykonywanych połączeń. Ale nie można też zapominać o tym, że dla nas liczy się również poziom zadowolenia mieszkańców - mówi wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.

Trakcja będzie więc najprawdopodobniej prowadzić od ul. Wielkopolskiej zobacz na mapie Gdyni do pętli na końcu ul. Gryfa Pomorskiego zobacz na mapie Gdyni. Na samym osiedlu Fikakowo trolejbusy będą już korzystać z akumulatorów.

Ostateczne decyzje powinny zostać podjęte do końca roku.

Opinie (161) 1 zablokowana

  • Super!! Tam jeździ tylko jeden autobus.

    • 1 3

  • Gdzie ?? (1)

    A gdzie tym trolejbusem będzie można dojechać ? Ciężko znaleźć informacje na ten temat.

    • 0 1

    • Do Kopenhagen!

      • 0 0

  • uwielbiam Gdynię

    i jej trolejbusy,tym bardziej,że mało tego typu transportu miejskiego w Polsce.Będąc w Gdyni parę razy w roku chętnie zaliczam kilka przejażdżek dziennie.Trolejbusy to jest taka trochę mała wizytówka miasta i rzadkość w innych miastach.Będąc z 10 lat temu w Lublinie,widziałem oklejony trolejbus ze zdjęciem Skwerku Kościuszki i napisem "My też mamy trolejbusy,Gdynia zaprasza".Także drodzy Gdynianie,trolejbusy to jest wasz atut.Pozdrowienia z Zamościa.

    • 3 2

  • hehe

    technologia technologią- nie rozumiem dlaczego nie napiszą wprost że pod takie dłuuugie wzniesienie się nie doczłapią na akumulatorach?
    Na prostej Władysława IV ledwo jadą

    • 1 1

  • Kolejny absurd urzędników...

    Tak jak wiele osób piszących wcześniej ja również mieszkam na Gryfa 12 lat i powiem szczerze, że wybrałem to osiedle z uwagi na to, że jest na uboczu, że bloki oddalone są od siebie w znacznej odległości, że dojście na przystanek Myśliwska zajmuje mi 8-10 minut, że mam blisko do lasu a przede wszystkim, że nie będzie komunikacji miejskiej pod moim oknem.
    Cieszyłem się tym do czasu aż pojawił się autobus 153 i przestało być sielsko. Jeszcze jak jeździł w dni robocze byłem w stanie to zrozumieć, zwłaszcza jeśli chodzi o dojazd dzieci do szkoły. Totalnym niewypałem było uruchomienie 153 w sobotę! Nie dość, że budził mnie rano w wolny od pracy dzień, to jeszcze woził i wozi powietrze (czasem 1-2 pasażerów na pół dnia) co już teraz jest nieekonomiczne, a co dopiero zwiększenie częstotliwości lub budowanie trakcji.

    Pewnie zaraz pojawią się komentarze typu:
    - że jak chcę spokój w okolicy domu to mam zamieszkać na wsi (w mieście też można przecież mieszkać w cichym otoczeniu)
    - że to dla dobra mieszkańców (z każdym z kim rozmawiam nie chce żadnej lini trolejbusowej)
    - że Gdynia ma się rozwijać komunikacyjnie (oczywiście, że tak ale w miejscach gdzie naprawdę jest to konieczne i potrzebne - gdzie mieszkańcy sami proszą o dobre drogi, przejazdy czy chodniki)

    Jeśli żyjemy w kraju demokratycznym, to niech urzędnicy zapukają do każdego mieszkania przy Gryfa i zapiszą kto jest za, a kto przeciw kursowaniu trolejbusów czy autobusów po małym osiedlu.
    JA NIE CHCĘ BYĆ USZCZĘŚLIWIONY NA SIŁĘ - jeśli byłbym zwolennikiem dużego ruchu komunikacyjnego i chciał oglądać przez okno słupy i druty trakcji elektrycznej , to kupiłbym mieszkanie przykładowo przy Wielkopolskiej, Alei Żwycięstwa czy Morskiej (bez obrazy dla mieszkańców tych ulic).

    Jestem za tym, by jedynym środkiem komunikacji miejskiej na Fikakowie był autobus wożący dzieci do szkoły od poniedziałku do piątku. Sobota i niedziela to czas wypoczynku i spacerów.
    Jeśli zajdzie konieczność, to mocno zaprotestuję przeciwko lini trolejbusowej i powalczę o ciszę w swoim miejscu zamieszkania, bo nikt inny tego za mnie nie zrobi.
    Pozdrawiam zarówno Przeciwników jak i Zwolenników!

    • 7 0

  • docent

    mysle ze jezeli miasto gdynia nie pozbedzie sie tego pana olgierda nic sie nie da zrobic on tak sobie wymyslil i koniec tematu jak byl w slupsku i zaczol wprowadzac swoie pomysly szybko sie go pozbyli zaden kierowca i pracownik spolek komunikacyjnych nazywa go deb... docent

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane