• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzeci wyrok ws. najmu lóż VIP przez GAiT

Maciej Korolczuk
6 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czyszczą bursztynową elewację stadionu w Letnicy
Stadion Energa Gdańsk służy Lechii Gdańsk i miejskim spółkom od 2011 r. Stadion Energa Gdańsk służy Lechii Gdańsk i miejskim spółkom od 2011 r.

Trzy wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie wystarczyły, by miejska spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje udostępniła informację, jakie środki przeznacza na wynajem loży VIP na Stadionie Energa Gdańsk. - GAiT to publiczny podmiot, dysponujący publicznym majątkiem. Mamy prawo poznać te kwoty - twierdzi Szymon Osowski, prezes zarządu Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.



Czy byłeś kiedyś na loży VIP na stadionie w Letnicy?

Po raz pierwszy o lożach miejskich spółek na Stadionie Energa Gdańsk napisaliśmy w maju 2017 r. Wówczas wszystkie zapytane przez nas jednostki miasta, które związały się umową najmu z operatorem stadionu, odmówiły nam odpowiedzi na pytanie o koszty wynajmu lóż, zasłaniając się tajemnicą handlową.

Niespełna miesiąc po naszym artykule z podobnymi pytaniami do spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje zwróciła się Sieć Obywatelska Watchdog Polska. To stowarzyszenie, które od 2003 r. na wniosek obywateli, ale też z własnej inicjatywy, prześwietla finanse spółek Skarbu Państwa czy administracji samorządowej i stoi na straży prawa do informacji.

- Postrzegamy je nie tylko jako warunek dobrego państwa, ale przede wszystkim jako jedno z praw człowieka, które chroni ludzką godność, daje wolność wyrażania opinii i bezpieczeństwo przed nadużyciami władzy - mówią o sobie.
Zarząd stowarzyszenia zapytał spółkę GAiT m.in. o koszty wynajęcia loży, skany podpisanych umów i protokołów z posiedzeń zarządu oraz nagród wypłaconych w spółce w latach 2014-2016.

Trzy wyroki WSA: to są dane publiczne



Spółka odpowiedzi udzieliła tylko w zakresie wypłaconych nagród. W decyzji o odmowie udostępnienia informacji publicznej dotyczącej protokołów i umów na wynajem loży tłumaczyła, że pierwsze to "dokumenty wewnętrzne", a umowa z operatorem stadionu jest chroniona tajemnicą handlową przedsiębiorstwa.

Watchdog złożyło więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten w lutym 2018 r. uchylił decyzję GAiT, twierdząc, że odpowiedź spółki jest zbyt ogólnikowa i ma braki w uzasadnieniu decyzji.

Sąd: miejskie spółki mają upublicznić koszty lóż na stadionie


GAiT podtrzymał jednak swoje zdanie. Sieć Obywatelska nie zrezygnowała z dochodzenia i sprawa znów stanęła na wokandzie. W listopadzie 2018 r. zapadł drugi wyrok w tej sprawie. Znów niekorzystny dla miejskiego przewoźnika.

- Wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczy kwestii finansowania wynajęcia loży VIP przez podmiot publiczny [GAiT - red.] od innego podmiotu publicznego [spółka Arena Gdańsk - red.]. W ocenie Sądu umowa o wynajem loży jest związana z dysponowaniem majątkiem publicznym, co daje jej przymiot "publicznej", a tym samym i prawo do uzyskania informacji w zakresie wnioskowanym przez Stowarzyszenie - czytamy w uzasadnieniu drugiego wyroku.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa



Mimo trzech niekorzystnych wyroków sądowych GAiT nie chce ujawnić, ile kosztuje spółkę wynajem lóż VIP na Stadionie Energa Gdańsk. Mimo trzech niekorzystnych wyroków sądowych GAiT nie chce ujawnić, ile kosztuje spółkę wynajem lóż VIP na Stadionie Energa Gdańsk.
Spółka po raz kolejny odmówiła dostępu do informacji publicznej, więc sprawą po raz trzeci zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny. W połowie sierpnia sąd po raz trzeci uchylił decyzję spółki, zobowiązując ją do udostępnienia informacji.

- Wyrok jest nieprawomocny, co nie zmienia faktu, że spółka musi go wykonać - mówi Szymon Osowski z Sieci Watchdog Polska. - Nie czekając już na ponowne odniesienie się do wyroku sądu złożymy wkrótce zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Mówi on, że "kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". GAiT to spółka miejska, została powołana do wykonywania zadań publicznych i dysponuje majątkiem publicznym. Mamy prawo wiedzieć o tym, w jaki sposób to robi i jakie środki wydaje na cele, tj. wynajem lóż VIP na stadionie. Dodam tylko, że spółka ponoszone koszty ukrywa nie tylko przed obywatelami, ale też przed sądem. Przedstawiła bowiem umowy z animizowanymi danymi.

GAiT: Trwa analiza uzasadnienia wyroku



Zapytaliśmy przedstawicieli GAiT, dlaczego nie chcą wykonać ciążących na spółce wyroków.

- Odpis wyroku uchylającego zaskarżoną decyzję wraz z uzasadnieniem wpłynął do nas 3 września. Zostanie przeanalizowany i wówczas określone zostanie stanowisko odnośnie dalszego toku postępowania - ucina Anna Dobrowolska, rzecznik spółki GAiT.
Z prezesem Maciejem Lisickim nie udało nam się skontaktować.

Dotychczasowe koszty sądowe, jakie poniosła spółka w związku z procesami wynoszą 1100 zł. Od ostatniego wyroku GAiT przysługuje prawo złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeśli spółka z niego skorzysta, sprawa opóźni się o kolejnych kilkanaście miesięcy.

Miejsca

Opinie (195) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    ale jak to nei??? udostępnia? się idzie i pyta a jak otworzy baba tramwara to splaskacza i wporządku!??

    • 3 4

    • tramwajara sorxx podpjn errror heeeh!?

      • 1 2

  • czy władzom miasta wciąz wydaje się, że to ich prywatny folwark? (1)

    dobrze, ze ktoś nie boi się ich i zaczął patrzyć im na ręce. brawo!

    • 38 1

    • Co niestety nie zmienia przykrej sytuacji, że gdańszczanie/gdańszczanki lubią żyć jako chłopi/chłopki folwarczni.

      • 4 0

  • Lisicki

    w układzie z ratuszem i wszystko jasne....

    • 29 0

  • przykład idzie z "góry"

    czekamy na opublikowanie...

    taki kraj

    • 11 2

  • Konstytucja

    To jest przykład poszanowania Konstytucji i przepisów prawa przez Władze Gdańska w praktyce. Łącznie z panią prezydent Dulkiewicz, z jej mowami pełnymi frazesów. Jak się okazuje - pustych.

    • 39 0

  • zdziwienie ze nikt nie chce jechac rozkradaną komunikacją, spółek pełno a autobusów nie ma

    • 19 0

  • To nie jedyna spółka samorządowa która wynajmuje loże...

    A może warto zainteresować się pozostałymi podmiotami które za publiczne pieniądze wynajmują loże VIP;) nie tylko miejskimi ... (PFR?)Tam w komforcie i dyskretnie za publiczne pieniądze oglądają mecze Biało- Zielonych konsumując prztstaweczki, alkohol i Crepes Suzette bawią się samorządowcy...słabe...

    • 22 0

  • Nic nadzwyczajnego (1)

    Skoro Marszałek Sejmu, druga osoba w Państwie twierdzi że wyrok Sądu Najwyższego nie ma rygoru wykonalności, to inni chętnie wezmą z tego wzór, idąc dalej, jak Sad ukarze szarego Kowalskiego mandatem, też nie musi placic:)

    • 1 23

    • GAiT się miota już ponad dwa lata. Przykład idzie w drugą stronę widać.

      A jak szybko po nieprawomocnym wyroku NSA ściągali tabliczki z nazwą ulicy. Poszanowanie prawa jest w Gdańsku głównie narzędziem polityki. I to czysto propagandowej, a nie służącej interesom mieszkańców.

      • 3 0

  • Platforma nie różni się niczym od PiS

    Lisicki to człowiek PO.

    • 7 12

  • zarząd GAIT do zwolnienia (2)

    Oni sie mają zajmować spawną komunikacją w tym mieście. A tak naprawdę to zajmują sie lawirowaniem na granicy prawa. Ile to energii idzie na te ich wygibasy prawne i odwoływanie sie od kolejnych wyroków. To jest oczywiste dla każdego ,że ta informacja ma być jawna. Trzy wyroki, i nadal nie uznają, Ile to kosztuje pasażerów komunikacji. Należy obciązyc osoby odpowiedzialne z GAIT wszystkimi kosztami obsługi prawnej.
    Jak taki decydent z GAIT zapłaci kilkanascie tysięcy to się drugi raz zastanowi, a tak to nie jego pieniądze. Pieniądze które poszły na obsługę prawną, powinny iść, dla kierowców i na usprawnienie transportu w tym mieście. Wiele lat jeżdziłęm zbiorkomem w Warszawie,
    komunikacja w Gdańsku jest fatalnie zorganizowana, moim zdaniem ludzie zarządzający są niekompetentni

    • 38 1

    • Nie porównuj zbiorkomu Warszawskiego do tej egzotyki w Gdańsku, można by było porównywać do znacznie mniejszych miast takich jak Wrocław czy Poznań ale to i tak nasza egzotyka wypada słabo bo tam śmiało w każdym autobusie można kupić bilet czy sprawdzić ważność karty miejskiej..

      • 3 0

    • To prawda, o Warszawie można mówić wiele złego ale komunikację mają świetnie zorganizowaną.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane