• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzy sposoby na odkorkowanie alei Havla

Maciej Naskręt
27 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Najdłuższa ulica w Trójmieście widziana z góry
Dojazd al. Havla do skrzyżowania z al. Armii Krajowej w Gdańsku. Dojazd al. Havla do skrzyżowania z al. Armii Krajowej w Gdańsku.

Przypominamy władzom Gdańska, że problem zakorkowanej al. Havla wciąż nie został rozwiązany. Przez dziewięć miesięcy, czyli od otwarcia alei, nikt nie kiwnął nawet palcem, by poprawić przepustowość największego skrzyżowania na Chełmie.



Poranne korki na al. Havla okiem naszego czytelnika

Aleja Vaclava Havla zobacz na mapie Gdańska, otwarta 23 grudnia 2011 r., miała być prezentem pod choinkę dla mieszkańców. Szybko okazało się, że choć jest to prezent wyczekiwany i bardzo drogi, to niespecjalnie trafiony. Jak tylko na aleję wjechały pierwsze auta, droga zaczęła się korkować. Gdy tylko pojechały tam pierwsze samochody, zakorkowały się dwa miejsca: skrzyżowanie z ul. Świętokrzyską oraz pas w stronę al. Armii Krajowej. O ile z pierwszym korkiem jakoś udało się wygrać, o tyle skrzyżowanie z ul. Łostowicką i al. Armii Krajowej wciąż się blokuje. Nie pomogło otwarcie w maju nowej linii tramwajowej - kierowcy nie przesiedli się do mało konkurencyjnej komunikacji zbiorowej. O jej problemach przeczytasz tutaj.

Stanie w porannych korkach niemal każdego dnia do al. Armii Krajowej jest wyjątkowo frustrujące, tym bardziej że przez dziewięć miesięcy nikt nie kiwnął nawet palcem, by poprawić przepustowość skrzyżowania na Chełmie.

Postanowiliśmy przypomnieć władzom Gdańska, jakie zmiany należy wprowadzić , by ruch na splocie al. Havla, ul. Łostowickiej i al. Armii Krajowej zobacz na mapie Gdańska odbywał się sprawniej.

Drogowcy powinni umożliwić skręt w prawo ze środkowego pasa al. Havla. Drogowcy powinni umożliwić skręt w prawo ze środkowego pasa al. Havla.
Propozycja nr 1. Najpierw spróbujmy wytyczyć dodatkowy - środkowy - pas do skrętu w prawo z al. Havla. Podobna organizacja ruchu obowiązywała w okresie budowy tej alei w 2011 r.. Kierowcy mogli wtedy dogodnie zjeżdżać w nitkę al. Armii Krajowej wiodącej do centrum Gdańska.

Wykonanie tego udogodnienia wymaga wymalowania dodatkowych znaków poziomych i wykonania poprawki na znaku informującym o kierunkach jazdy z poszczególnych pasów. Niewykluczone jest też poprawienie programu sygnalizacji świetnej.

Minusem tego rozwiązania byłoby jednak zablokowanie ruchu z al. Havla do ul. Łostowickiej. Kierowcom jadącym z południa Gdańska w kierunku Moreny trudniej byłoby dostać się do skrzyżowania. Ich dotychczasowy środkowy zastawiałyby samochody jadące do centrum Gdańska.

Należy rozważyć poszerzenie lewoskrętu w al. Armii Krajowej. Miejsce do tego jest, ale przeszkadzają podziemne sieci. Należy rozważyć poszerzenie lewoskrętu w al. Armii Krajowej. Miejsce do tego jest, ale przeszkadzają podziemne sieci.
Propozycja nr 2. Nieco droższym usprawnieniem ruchu na największym skrzyżowaniu w dzielnicy Chełm byłoby dobudowanie dodatkowego pasa lewoskrętu dla pojazdów jadących w relacji al. Havla - Obwodnica Trójmiasta.

Obecnie jeden pas lewoskrętu na skrzyżowaniu szybko zatyka się. Mimo zielonego światła, kierowcy nie mogą wjechać na wypełniony pojazdami pas. Sznur samochodów odkłada się na dwupasmowej nitce al. Havla. Rozbudowa lewoskrętu zapewniłaby więcej miejsca na skrzyżowaniu i tym samym usprawniłaby opuszczanie al. Havla także w kierunku ul. Łostowickiej.

Minusem jest jednak duży koszt robót. Z naszych ustaleń wynika, że należałoby przynajmniej przebudować podziemne sieci techniczne. Koszt tego przedsięwzięcia prawdopodobnie oscylowałby w granicach 2 mln zł.

Estakady nad ul. Łostowicką. To marzenie wielu kierowców z południa Gdańska. Budowa północnego obiektu odkorkowałaby z pewnością al. Havla i al. Armii Krajowej. Estakady nad ul. Łostowicką. To marzenie wielu kierowców z południa Gdańska. Budowa północnego obiektu odkorkowałaby z pewnością al. Havla i al. Armii Krajowej.
Propozycja nr 3 Ostatnim, najlepszym, ale i najdroższym ratunkiem przed problemami kierowców na al. Havla i jednocześnie na al. Armii Krajowej byłaby budowa estakad nad skrzyżowaniem z ul. Łostowicką. Taka inwestycja pochłonęłaby od 15 do 30 mln zł. Budowa wiaduktu północnego mogłaby pochłonąć 15-20 mln zł. Dwa obiekty pochłonęłyby ok. 30 mln zł. To i tak stosunkowo niewiele, a spora część robót została już wykonana wcześniej, właśnie z myślą o takiej inwestycji: usunięto kolizję z siecią energetyczną, wykupiono grunty pod nową estakadę, a także wykonano nasypy w pasie zieleni al. Armii Krajowej od strony Chełmu.

Co kierowcy uzyskaliby, gdyby miasto zdecydowało się wyłącznie na budowę jednego, północnego wiaduktu? Po pierwsze dłuższe zielone światło jadąc od strony al. Havla w kierunku Obwodnicy Trójmiasta. Po drugie zniknęłyby korki tworzące się popołudniami przed ul. Łostowicką, na Armii Krajowej w kierunku obwodnicy. Choć skrzyżowanie z jedną estakadą wyglądałoby nieco dziwnie, byłoby dobrym lekarstwem na zatory.

Co dałyby kierowcom dwie estakady nad ul. Łostowicką? Korki zniknęłyby na dobre z al. Havla i al. Armii Krajowej. Problem w tym, że obciążone zostałyby wtedy sąsiednie węzły. Chodzi tu przede wszystkim o Węzeł Groddecka zobacz na mapie Gdańska. Samochody jadące bez zatrzymania w kierunku centrum utykałyby już w korku na wysokości ul. Na zboczu zobacz na mapie Gdańska. Mogłoby dojść także do zakorkowania rozbudowanego w zeszłym roku skrzyżowania ul. Łostowickiej i ul. Kartuskiej zobacz na mapie Gdańska. Okazałoby się, że trzeba wtedy wznosić kolejną estakadę właśnie nad ul. Kartuską.

Opinie (292) ponad 10 zablokowanych

  • Jest rok 2019 i nadal są tam korki

    Wiaduktu nie ma

    • 0 0

  • refleksja (6)

    Ujeścisko i okolice to współczesne dzielnice robotnicze: handlowców, sprzedawców i innych robotników o niskim statusie. Po co więc inwestować tam w infrastrukturę?

    • 28 127

    • niech zgadnę

      ze wsi jesteś?

      • 0 0

    • chciałbyś być takim "robotnikiem" mieszkającym na ujeścisku jak ja, oj chciałbyś :D

      • 0 0

    • @refleksja (1)

      jak również lekarze, prawnicy i inni ludzie, ale co możesz o tym wiedzieć skoro u Cibie w Redzie dopiero w prąd zainwestowali ;)

      • 33 5

      • widze trafione w czuly punkt

        • 0 4

    • odezwał się szlachcic,choć ubogi (na umyśle)...

      • 8 1

    • racja - Budyń,Plichta i reszta przekrętasów mieszkają nad Motławą

      • 17 3

  • najważniejszy problem mieszkańców Gdańska to korek na Havla (67)

    więc po to, żeby garstka wygodnickich w samochodach szybciej jechała do pracy, miasto ma wydać 30mln zł. a może za taką kasę zbudować szkoły i przedszkola w dzielnicach, z których ludzie dowożą dzieciaki i robią korki??
    czy wygodny dojazd samochodem to naprawdę jedyny problem w mieście, żeby na jego rozwiązanie wydawać tak ogromne kwoty pieniędzy i tak bardzo olewać inne potrzeby mieszkańców?

    • 134 184

    • brawo! Drodzy sasiedzi z Gd Pol. teraz widzicie, ze nie nasza Havla to pepek swiata. Mowilam to od dawna. Narzekacie, ze Swietokrzyska taka i owaka, Havla zakorkowana, a ludziom z innej czesci miasta to totalnie wisi! Wezcie na wstrzymanie. Mieszkamy w duzym miescie i nakarmic trzeba kazdego. Takie same problemy maja w Nowym Porcie, na Przymorzy czy w Brzeznie! Moze to was troche otrzezwi.

      • 0 0

    • tu nie chodzi tylko o podwozenie dzieci ale o sam transport do pracy, jak uwazasz, ze to garstka,. to stan tam rano i policz (47)

      • 38 21

      • (35)

        to po co sie wyprowadziles tak daleko od miejsca pracy ? Ludzie kupuja najtansze mieszkania daleko od centrum i sie potem dziwia...

        • 27 50

        • A jakie mają kupować?

          Najdroższe?

          • 0 0

        • człowiek nie jest przywiązany do jednego miejsca pracy na całe swoje życie (23)

          a pracę łatwiej zmienić niż sprzedać i kupić inne mieszkanie

          • 27 9

          • Ale ile zakładów pracy jest na Szadółkach a ile na dolnym tarasie? (22)

            Większość mieszkających tam zjeżdża do pracy na dół, więc pe ma rację.

            • 15 20

            • Nie zgodzę się z tą opinią. (5)

              Obecnie bardzo dużo zakładów powstało wzdłuż obwodnicy, a także biura. Drugie centrum powstaje okolicach Oliwy. Trzecie to okolice Elbląskiej i Portu.

              Jako mieszkaniec Południa będę miał bardzo dobry dojazd do 2 z nich. Do obwodnicy szybciej dotrę. A do okolic Elbląskiej i portu także po wybudowaniu połączenia obwodnicy południowej i sikorskiego także objadę to szybko i przyjemnie bez korków.

              Po drugie nie korci mnie mieszkanie w wielkich blokach z 100 sąsiadów i życia w nieustannym korku. Wolę spokój i mniejszą ilość sąsiadów.

              • 21 7

              • mniejszą ilość sąsiadów? (3)

                w Gdańsk Południe? gdzie sobie mrówki w okna zaglądają?

                • 17 11

              • heh mi jakoś nikt nie zagląda, bo budynki są wystarczająco daleko od siebie (2)

                A budynek to raptem 16 rodzin. Czyli w porównaniu z wierzowcem z przymorza robi różnicę.

                • 16 5

              • Wieżowce i bloki na Przymorzu mają między sobą po kilkaset metrów przestrzeni, natomiast te nowe "kameralne" blokowiska są jak ule - naćkane co kilka metrów. Zapraszam na "Pogodne" - na hektarze działki z dziesięć takich spokojnych, kameralnych bloczków...

                • 6 1

              • ahh te wieRZowce Przymorza. Jednak podobno w wieŻowcach na Przymorzu jest lepiej :-).

                • 10 7

              • Sucharskiego nie Sikorskiego.

                • 3 1

            • nie ma fizycznej ani finansowej możliwości, aby każdy mieszkał w centrum, więc pe nie ma racji (11)

              na obrzeżach jest sporo miejsc pracy wbrew pozorom, ale nawet nie o to chodzi

              • 25 4

              • Jak to nie ma ? (10)

                Nawet nie musimy miec takiej gestosci zaludnienia jak Tokyo, zeby stworzyc prawdziwie miejska zabudowe. Teraz mamy gestosc zaludnienia jak na wsi prawie.

                • 11 11

              • 100% racji, tylko rozwój miasta do wewnątrz (6)

                Ale jak ktoś myślał, że: (1) zaoszczędzi kupując mieszkanie z dala od centrum lub (2) łudził się bliskim kontaktem z przyrodą, to już chyba wie, że są to złudzenia. (1)Niższy koszt mieszkania pociąga alternatywny koszt w postaci dojazdów i utracone korzyści w postaci straconego czasu. A po drugie najsensowniejsze obszary rekreacyjne to okolice ... Przymorza, Oliwy, Jelitkowa, Zaspy, a nie okolice Szadółek.

                • 16 11

              • (2)

                A co z ludźmi, których po prostu nie stać na mieszkanie "w centrum". To ich wina, że są zmuszeni do zakupu tańszych poza miastem?

                • 14 6

              • Suma sumarum nie jest to tańsze rozwiązanie

                • 1 0

              • a co z tymi ktorzy po prostu nie chca mieszkac w centrum?:)

                • 6 3

              • dla kogoś kto z wielkim trudem za ciezko pożyczone pieniądze

                po latach tułaczki zdobył w końcu własny kąt teksty o kontakcie z przyrodą,straconym czasie,sensownych obszarach rekreacyjnych brzmią jak jakieś farmazony

                • 6 3

              • rozwój do wewnątrz? do węwnątrz to jest raczej kurczenie :D

                • 7 8

              • 1. Chełm nie jest wcale daleko od centrum
                2. Nie ma opcji, żeby każdy mieszkał w ścisłym centrum (chyba, że wiesz jak wytłumaczyć mieszkańcom, że ich domy w których mieszkają x lat są nieergonomiczne pod względem nasycenia terenu ludźmi i że trzeba je wyburzyć, wytłumaczysz jednocześnie konserwatorowi zabytków i po prostu ludziom, że wyburzysz zabytki z miasta oraz masz oczywiście do tego wszystkiego odpowiednie fundusze)
                3. Wspomniane Tokyo nie ma po prostu centrum i koniec, a również jest podzielone na wiele dzielnic, a nawet miast satelickich, które pełnią funkcje sypialni, tylko że tam jest rozwinięta dobrze komunikacja miejska, a w trójmieście jest ona kpiną

                • 16 4

              • Tyle, że nie wszyscy chcą mieszkać w kołchozach (1)

                Rozumiem mam się tłoczyć, bo ktoś tak chce i oszczędza na ziemi. Nie dziękuje.

                • 8 2

              • ja bym chciał jak królowa angielska...ale stac mnie jedynie na kołchoz

                • 3 3

              • nie wiesz o czym mówisz

                • 5 3

            • Farmazonisz (3)

              Dziś pracuję w centrum Gdańska a jutro np. w Gdyni czy w Sopocie i do pracy będę dojeżdzał obwodnicą. Wtedy klnąłbym, że mieszkam w centrum, zamiast gdzieś pod obwodnicą. Także widzisz, nie generalizuj. Mieszkania nie wybiera się pod pracę, bo to nie ma najmniejszego sensu.

              • 16 5

              • (1)

                To stój i nie marudź...

                • 4 2

              • a co ma sie miotać i przeprowadzac co pół roku

                • 2 1

              • no chyba że się jest pociotkiem...wtedy praca jest jak nieruchomość

                • 2 0

        • Dokladnie to tak wyglada (3)

          Wszyscy mieszkancy zrzucaja sie na te tansze mieszkania. Najpierw duzo taniej kupujemy mieszkanie za obwodnica, pozniej placzemy, ze drog nie ma, ze nie ma autobusow i czekamy az cala reszta sie zrzuci na to. Oczywiscie bedzie lepszy dojazd, to nastepni kupia jeszcze tanszze mieszkania, czesto juz poza granicami Gdanska, wiec nawet podatkow nie placa, ale wymagania sa.

          • 7 13

          • Co znaczy zrzucają się (1)

            Na drogi i SKM, to kto się zrzucał.

            Ja się nie sugerowałem ceną mieszkania, a poprostu wygodą i niechęcią do mieszkania w kołchozach po 500 i więcej mieszkańców na skrawku ziemi. Wybrałem bloki na południu.

            • 8 2

            • Kto sie zrzucal ? Na pewno nie mieszkancy gminy kolbudy

              • 0 0

          • "zrzucają sie na tańsze"

            rozumiem, że jesteś tym który ma średnią krajową (czyli ok. 4000 zł brutto) i kupił w centrum mieszkanie w cenie od 500.000 do 1.000.000 zł. Oczywiście za gotówkę (bo jak się tyle się zarabia) i nie musiałeś się przejmować wyliczeniami banku.
            A tak na marginesie to jak coś się buduje (np drogi) to powinno to być sensownie zaprojektowanie (co niestety nie jest u nas możliwe - taka szkoła profesorków z PG? - bo nie znajduje innego wytłumaczenia) ułatwiające i poprawiające komfort korzystania z infrastruktury miasta - Trasa WZ planowana jeszcze w głęboki latach PRL-u zakładała wiadukt na skrzyżowaniu z Łostowicką, a teraz proponuje się nam światła plus kolizyjne skrzyżowania co powoduje zwiększenie kosztów społecznych (tak jak i planowanie i realizacja remontów. Inną prawdą jest, że w tgz "centrum" jest dużo wolnego terenu (nie w rękach miasta)a założenia rozwoju miasta ogłoszone wiele lat temu zakładające rozwój części mieszkalnej za obwodnicą to dopiero granda bo miasto powinno zagospodarować "centrum" gdzie są już drogi, trasy tramwajowe, szkoły, przychodnie i inna infrastruktura miejska, a tak mamy stojące odłogiem tereny (lub dziury w ziemi po rozgrzebanych inwestycjach) albo niby luksusowe apartamenty po 1 mln zł. które stoją puste oraz plany budowy nowych muzeów (np. bursztynu) i kolejnych apartamentowców które będą stały puste.

            • 11 2

        • odp

          a skad mają miec kase na te w centrum mądrejajo?

          • 0 0

        • Co oznacza daleko od centrum. (2)

          Dojazd autem z osiedli południowych to 20-30 minut. Tramwajem ok 20min. Uważasz, że jest to daleko.
          Z tych osiedli jest bliżej niż z żabianki czy przymorza.

          Mówisz daleko od pracy. 3 lata temu pracowałem w Gdyni i najszybciej było obwodnicą, potem we Wrzeszczu i Łostowicką też było szybko 15-20min. Teraz wypadło na Oliwę dojazd boli, ale autem i tak jest szybciej niż KM. Żona pracuje też i dojeżdza w zupełnie innym kierunku.

          Gdybym brał pod uwagę przy wyboru mieszkania, gdzie akurat pracuje, to musiałbym co 2-3 lata zmieniać miejsce zamieszkania. Koszt tak częstej migracji byłby dużo wyższy niż koszt dojazdów, a poprawy komfortu pewnie bym nie odczuł. Praca nie jest życiem, a tylko jego częścią.

          • 29 2

          • pytanie, co nazywamy Centrum? (1)

            Główne miasto, zwane czasem starówką to centrum turystyczne. Jest tam też w okolicy kilka urzędów, trochę biur.

            Jednak patrząc na to, jak wygląda życie w pasie od głównego do Oliwy można uznać, że centrum jest tam, gdzie jest SKM. Akurat póki co do śródmieścia nie dojeżdża.

            • 2 5

            • I tu się nie zgodzę

              Bo nie mówię o starówce, a o centrum czylu Okolicach dworca głównego, gdzie jest zlokqalizowanych duża ilość firm. Nowe centrum biznesowe powstaje za to rzeczywiście w Oliwie, ale pytanie czy aby na pewno trzebie mieszczać obok pracy.

              Kolejne centrum biznesowe masz koło lotniska i nie sądzę, abyś chciał tam mieszkać. Do tego 4 centrum to tereny portowe i Elbląska, mieszkać też tam nie ma gdzie.

              Masz zatem 4 centra gdzie możesz pracować, a w domu pracują 2 osoby dorosłe. Prawdopodobieństwo, że obie będą pracować jest stosunkowo małe. Ja do tego dołożymy, że można pracować też w 2 centrach Gdyni lub w okolicach Pruszcza to zabawa zaczyna się na dobre.

              Dlatego nie pisz. że centrum to SKM, bo SKM to tylko szybkie połączenie pomiędzy kilkoma miejscami w naszym obrębie. Równie dobrze, mogę powiedzieć, że wzdłuż KM to też będzie centrum.

              • 3 0

        • A jak ty sobie anonimie wyobrażasz, wszystkich mieszkańców Gdańska mieszkających w centrum?

          Są dwie możliwości.
          1) Sam mieszkasz w centrum. 2)Nie wiem gdzie mieszkasz.
          Ad1) Typowe myślenie człowieka mało rozgarniętego - wszystko wokoło porównuje do siebie, ego na maksa, moje cacy twoje be. Ad2) W ogóle nie myślisz, ponieważ "...jak w tytule"

          • 10 2

        • a ile km uwazasz ze daleko od centrum? czy orunia gorna jest daleko od centrum?

          przemysl jeszcze raz

          • 6 1

      • i tyle (5)

        jedź tramwajem. nie kumam ludzi, którzy wszędzie wożą d*pe autem

        • 10 14

        • (3)

          autem TANIEJ

          • 4 3

          • (2)

            jakbyś nie liczył wychodzi drożej. Chyba, że pracę masz w promieniu max 5km i liczymy tylko dojazd z/do pracy.
            Niech ci pali 7l/100km. 10km dziennie razy 20 dni to jest 200km, dojazd TYLKO do/z pracy. 14l paliwa razy 6zł = 84zł. Sieciówka na Gdańsk kosztuje porównywalnie bo jakieś 90zł. Ale możesz ją również wykorzystać w weekendy. Gdzie amortyzacja auta, zakup, ubezpieczenie i naprawy?

            • 3 1

            • O ile autem opłaca się pokonać krótki dystans do pracy, o tyle to i tak przy założeniu, że się jest na bakier z kondycją i trzeba czymś jeździć. Otóż do 3km to można pieszo pokonać spokojnie, jakies 30min. Dla bardziej wysportowanych to 5km nie stanowi problemu, czyli około 50min. I to cały rok oczywiście. Pieniadze w kieszeni, zdrowie psycho-fizyczne zachowane.

              • 1 0

            • ale kompleksow autosanem nie podleczy

              • 2 2

        • Gdzie na Jasieniu staje tramwaj? Chętnie nim pojadę. Tylko mi go tam poprowadź. "pacz dobra rada" się odezwał :D

          • 9 0

      • a ja tam wale tych kaszubów im lepsza droga dla nich tym mniej pracy dla nas

        powinniśmy rogatki postawić a jak chcą lepszych dróg niech się nam do nich dołożą

        • 1 2

      • jeden sposób: (1)

        Priorytet na wszystkich skrzyżowaniach dla komunikacji publicznej, ostateczna korekta wszystkich błędów wykonawczych linii tramwajowej, obniżenie cen biletów KM. Efekt- tramwaj do centrum jechałby około 15 minut, i nikt normalny, kto nie używa samochodu w czasie pracy nie pchałby się tam samochodem.

        • 20 3

        • wiele więcej ludzi do tramwajów już nie upchasz częściej jeździć też nie maja którędy więc to ślepy zaułek

          • 3 1

      • nie chodzi o dzieci? (1)

        To o co? Bo gdy dzieci mają wolne to korki są dużo mniejsze.

        • 10 1

        • ale są cały czas

          • 0 2

    • Ci wygofdniccy to 300tysięcy ludzi gamoniu (3)

      które paci 80% podatków w Gdańsku bo reszta to tylko ręce po dopaty z MOPS wyciąga i ulgi podatkowe.

      • 3 2

      • 300.000 ludzi jezdzi rano al. Havla!! (1)

        a jeśli to do dziennika wieczornego, to bez kozery mogę powiedzieć, że nawet pińcet!!

        • 4 1

        • Trzy !

          Trzy miliony !

          • 1 1

      • milion od razu!

        Zreszta jak ktos dojezdza zza obwodnicy to podatkow w Gdansku placi zero.

        • 1 1

    • (12)

      pe, w południowych dzielnicach mieszka coraz więcej ludzi. Nie wspomnę już o okolicznych miejscowościach (żukowo, kartuzy, kościerzyna i inne), które również korzystają z tej drogi. Sumując to wszystko można by pewnie uzyskać dużo większą liczbę ludzi niż zamieszkująca centrum czy np. wrzeszcz.

      • 6 3

      • to spójrz na korek na AK rano (10)

        co z tego, że przepustowość jednego skrzyżowania się zwiększy, skoro samochody, które przez nie przejadą trafią na następne? jak odkorkujesz AK/Łostowicka to samochody jadące z obwodnicy trafią na korek do AK/3 maja. jak więcej samochodów zjedzie z havla w AK do centrum, to kompletnie zakorkuje się AK od obwodnicy. jak więcej aut pojedzie w Łostowicką, to zakorkuje się krzyżówka Łostowickiej z Kartuską. samochody nie znikną przez to, że wydasz 30mln na jedno skrzyżowanie.

        • 8 6

        • (8)

          Ale o co Ci chodzi? Mówisz dokładnie o tym samym co ja. Na południu mieszka bardzo dużo ludzi - samochody nie znikną. Ale ludzie z tamtych dzielnic często nie mają innego dojazdu - pozostaje tylko auto. Według mnie dobrym rozwiązaniem były by masowe parkingi przy pętlach tramwajowych i opłaty za wjazd autem "do centrum". Kto jedzie z daleka podjeżdża do takeigo parkingu, tam sie przesiada na komunikację miejską. A kto ma wygodny tyłek stoi w korkach i płaci za wjazd. Według mnie wtedy by się to jakoś dopiero mogło uspokoić.

          • 7 3

          • park&ride przy zjazdach z obwodnicy i pętlach tramwajowych!!! (3)

            wszyscy z kartuz, banin i innych mniejszych miejscowości dojeżdżaliby wygodny odcinek do granic miasta, tam na dużym i bezpłatnym parkingu przy przystanku zostawialiby swoje auto i dalej jechali komunikacją zbiorową.
            ciekawe na ile takich punktów wystarczyłoby 30mln zł, które wiekszość chętnie wydałaby na jeden niczego nierozwiązujący wiadukt

            • 4 2

            • taki park & ride w naturalny sposob powstanie przy przystankach kolei metropolitalnej, czy przypadkiem przy lotnisku nie jest juz zaplanowany?

              • 0 0

            • (1)

              No to się zgadzamy. Tylko żeby to były prawdziwe parkingi a nie jakieś popierdółki na 10 samochodów. Takie parkingi to zaraz zablokują mieszkańcy pobliskich osiedli. To musiały by być parkingi podobne wielkością do tych jakie są przy centrach handlowych.

              • 8 0

              • dokładnie tak. miasto na pewno dysponuje sporą ilością gruntu na obrzeżach miast. dodatkowo nic nie stoi na przeszkodzie, żeby park&ride połączyć z centrum zakupowym - dlaczego miasto nie mogłoby korzystać z części parkingu np. Auchan? i tak stoi w dużej części pusty.
                niestety do tego wszystkiego potrzeba zmiany perspektywy z aktualnej, z którą się nie godzę - likwidowanie skutków, a nie przyczyn.

                • 3 0

          • (3)

            te masowe parkingi (jestem tego pewien) byłyby płatne.
            wyprzedzająć twierdzenie "masz samochód to płać" napiszę, iż posiadacze samochodów tak czy inaczej za samochód płacą bardzo dużo, a żyjemy w czasach, w których samochód nie jest luksusem, a zwyczajną rzeczą.

            -wyobraźcie sobie co by się stało, gdyby nagle całe trójmiasto się przestawiło na komunikację miejską. Komunikacja niestety nie poradziłaby sobie z takim ciężarem...czyli mamy chaos komunikacyjny.

            • 7 2

            • (2)

              Na pewno odrazu całe trójmiasto na tramwaj by się nie przesiadło. Na początek wystarczyło by żeby to zrobili ludzie dojeżdżający do gdańska z osiedli południowych (w tym ja chętnie) i z poza miasta. Ruch na pewno by się zmniejszył, a i komunikacja pewnie by to wytrzymała skoro teraz wozi powietrze (widziałem tu gdzieś taki komentarz).

              • 1 0

              • a myslisz ze nie ma tlokow rano w tramwajach na poludniu?

                • 1 0

              • a ja widzialem jak wozi brak powietrza( tylu ludzi ze wszyscy sie nie mieszcza)
                co wtedy mowic ludziom: musicie poczekac na kolejny(za 30 min np.)

                • 3 0

        • Dokłądnie tak jak mówisz

          Dlatego w grę mogą wchodzić tylko udogodnienia 1 i 2. Trzeci przykład, doprowadziłby do korku, który zaczynałby się na 3 maja, a kończył pod Łostowicką.

          Przez co jeszcze trudniej byłoby wjechać z Havla. Dlatego żadnych wiaduktów w tym miejscu dopóki, nie będzie zmian na skrzyżowaniu 3 Maja i AK.

          • 5 1

      • a niech się te miejscowe buraki z kaszób dołożą to będą mnieli możliwość

        szybszego dojazdu do pracy tyle w temacie

        • 0 2

    • ta garstka

      ta garstka to ok 40 tys. osób w dzielicy. A ma byc więcej.

      • 10 4

  • Wariant 4 - zlikwidować/przenieść przystanek autobusowy

    Ktoś kto wymyślił przystanek autobusowy w samym środku największego ścisku aut przy skrzyżowaniu z Havla-AK-Łostowicka powienien trafić za kratki.
    Autobus w tym miejscu próbując włączyc się do ruchu blokuje skrzyżowanie. A i sam przystanek nie jest w tym miejscu niezbędny

    • 0 0

  • !!! koniecznie lewoskręt w Armii Krajwej musi być wydłużony aż do wjazdu z Wilanowskiej, bo te auta które stamtąd wjeżdżają a (1)

    • 1 0

    • taki projekt zlozylismy wiosna jako Rada Osiedla Ujesc-Łost i uzyskal wstepna akceptacje ZDiZ...zostal nawet zaplanowany do realizacji w pazdzierniku b.r. - niestety miasto odmowilo srodkow na te inwestycje...moze uda sie w 2013...

      • 0 0

  • poprawka do artykulu...

    nie jest do końca prawdą, że nikt nie kiwnął pialcem...ale nie tylko to jest juz nieaktualna wiadomoscia...propozycje kierowane do "miasta" sa dalece bardziej rozwiniete niz te podane w artykule...ale moze redaktor Naskret o tym nie wie, bo pochodza z Ujesciska-Łostowic...a autor nagminnie nie dostrzega tego osiedla w swoich doniesieniach z tego terenu...

    • 0 1

  • oczywiście, że już dawno powinna tam być estakada

    duży korek na skrzyżowaniu w centrum nie może być powodem paraliżowania ruchu z dzielnic południowych w stronę Wrzeszcza i Gdyni. Z drugiej strony patrząc globalnie, to problemem jest powstawanie osiedli na zadupiu i dojeżdżanie do pracy samochodem zamiast komunikacją. W każdym samochodzie siedzi 1-2 osoby i naokoło 6m2 złomu (+odstęp między nimi). Podobno ubywa nas w Gdańsku, a osiedla powstają jak grzyby po deszczu. Niestety mamy duże opóźnienie w stosunku do "zachodu" i musimy w tempie przyspieszonym przeżywać to, co było już u nich dawno i ewoluowało powoli. Najpierw był tam okres budowania dróg i wręcz zachęcania do przeprowadzek za miasto. Potem doszli do wniosku, że drogi można budować w nieskończoność i zawsze będzie mało. Teraz mają politykę "wyganiania" samochodów z centrum miast. No niestety mentalności i przyzwyczajeń ludzi nie da się zmieniać w trybie przyspieszonym.

    • 0 0

  • przepełnione tramwaje

    W cztery litery się cmoknijcie! Korzystam z tramwaju, bo przynajmniej mogę w nim pospać, a za kierownicą nie, tyle że już teraz są one przepełnione, a kursują co 3minuty z Nowej pętli do Dworca Głównego. Gdańsk ranem to koszmar!

    • 1 0

  • Myśliwska hm... ico dalel? (1)

    Kiedy w końcu będzie otwarta ulica Myśliwska bo jak na razie nic si e tam nie dzieje

    • 0 0

    • dla mnie mogliby wogóle jej nie otwierać

      robią tam znów płyty betonowe i to zdaje się tylko 100m

      • 0 0

  • Problemem jest przejście dla pieszych (4)

    Po wjechaniu z Havla na AK, jest przejście dla pieszych. Gdyby go nie było, można by dać ruch ze środkowego pasa w prawo. Żeby tak zrobić, należy dać zielone światło dla pieszych TYLKO na 5 sek (tyle wystarczy) a potem czerwone dla pieszych i zielone na 3 pasach od razu. Nie będzie korków - gwarantuję.

    • 5 4

    • trochę przesadziłeś z tymi 5 sek.

      A tak na marginesie, jako pieszy, czy rowerzysta już teraz nie wystarczy 5 min., żeby przejechać to całe skrzyżowanie, tyle sie czeka na kolejnych światłach.

      • 0 0

    • Nie ilość sekund jest ważna, ale kolejność

      Zielone dla pieszych można włączyć podczas gdy włącza się czerwone dla Havla i Łostowickiej na wprost, a włączają się zielone z Havla w lewo w AK i z Łostowickiej w lewo w AK, ale z małą zmianą.

      Narzekamy, że samochody z Havla w lewo mają krótkie światło to je wydłużmy niech przez 1/2 tego czasu pali się zielone dla pieszych, które przeszkadza, a przez drugą połowę włączamy zielone dla Łostowickiej w lewo. Zjazd z Łostowickiej w lewo jest duży więc nie będzie się korkował.

      Można też pójść dalej i zamienić kolejnością najpierw zielone mają lewoskręty i przejście, a dopiero później zielone dla jazdy na wprost.

      • 0 0

    • 5 sekund na przejście?
      hmmm, nie mierz każdego swoją miarką...
      zauważ, że może przechodzić też ktoś starszy czy niepełnosprawny...

      • 0 0

    • 100% racji

      popieram

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane