• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Turyści robią "prywatną plażę" z parawanów

Szymon
3 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Parawany stały się plagą pomorskich plaż. Parawany stały się plagą pomorskich plaż.

- Słoneczny weekend za nami, więc na plażach Trójmiasta trudno było znaleźć wolne miejsce. Ale nie dlatego, że było tyle osób, ale dlatego, że wiele z nich odgradzało sobie parawanami miejsce, na którym z powodzeniem można by było zrobić boisko do siatkówki. To powinno być zabronione - podkreśla pan Szymon, nasz czytelnik.



Czy ogradzanie plaży parawanami powinno być zabronione?

Pan Szymon przyznaje, że rzadko wypoczywa na trójmiejskich plażach. W miniony weekend wybrał się jednak na dwie z nich i skłoniło go to do opisania swoich refleksji. Oto jego list:

Ze znajomymi z głębi Polski oczywiście wypada wybrać się na plażę, bo dla nich samo zobaczenie morza jest atrakcją. Pojechaliśmy więc po "późnym śniadaniu" na Zaspę i do Brzeźna. Przeszliśmy się po molo i zdecydowaliśmy, że rozbijemy się na piasku, by trochę się poopalać.

Czytaj także: Parawany ograniczają zdolność myślenia?

Sęk w tym, że na plaży nie było praktycznie wolnego miejsca. O tym, by rozłożyć się blisko brzegu już nawet nie wspominam, ale także inne lokalizacje ledwo pozwalały na to, by po prostu przejść. Nie było jednak wcale takich tłumów. Problemem było to, że prawie każdy ma chyba jakieś kompleksy posiadania, bo większość postanowiła zawłaszczyć plażę i ogrodzić sobie jak największy areał.

Forteca z kilku parawanów

Kiedyś parawany służyły do tego, by od jednej ze stron odgrodzić się od wiatru. Piasek sypiący się w oczy może być uciążliwy. W pełni to rozumiem i nie mam nic przeciwko. Ale jak ktoś buduje sobie fortecę z kilku parawanów i odgradza kilkanaście metrów kwadratowych, to chyba ma nie po kolei w głowie!

Z Gdańska pojechaliśmy do Sopotu i tam było tak samo. Niektórym chyba marzyło się prywatne boisko do siatkówki plażowej, bo w cztery osoby mieli odgrodzone takie areały, że nie wiedziałem czy się śmiać, czy płakać.

Gdzie nie ma kultury, powinny być przepisy?

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nic nie poradzimy na brak kultury i nie ma co z takimi ludźmi rozmawiać. Ale tam, gdzie się nie da, powinny chronić nas przepisy. Tak, jak nie można ogrodzić sobie miejsca parkingowego pod blokiem, jeśli się za nie nie zapłaci, tak na plaży powinno być to niedozwolone. Bo to nie tylko egoizm i brak kultury. To po prostu powinno być zabronione.
Szymon

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (506) 5 zablokowanych

  • Superniania ma takie samo zdanie

    https://www.youtube.com/watch?v=_YJdZ5wZRT8

    • 9 1

  • a ja widziałem jak wczoraj pies robił kupę pod takim parawanem, no bo gdzie miał zrobić jak już go zabrali. (1)

    • 14 2

    • psa na plażę?!

      Niektórym odbija od nadmiaru słońca

      • 6 0

  • Dobrze, ze sie zaslaniaja parawanami! (2)

    Jakbym mial ogladac ciagle tych grubasow to by mi sie odechcialo przychodzic na plaze.

    • 11 9

    • fakt, w przypadku niektórych dobrze że się zasłaniają

      Co by nie psuć widoków ;-)

      • 3 2

    • grubasy "minusujom" :D

      • 1 4

  • Przyjeżdzają buraki

    Do trójmiasta i nie wiedzą jak maja sie zachować to nie dotyczy tylko plaży.

    • 28 2

  • za ciepło ..

    Oby spadł deszcz wtedy cała plaża dla mnie i mojego wyrywacza metali ;-)) . Tym czasem wytapiajcie tłuszcz nagromadzony przez zimę , tłoczcie się jak te lwy morskie czy tez foki, walczcie o swój kawałek piachu , denerwujcie sie na panią z dziećmi, nie ładny widok starszego pana, I gubcie monety , łańcuszki , zegarki , telefony , oby nie dzieci których nie widać w tłumie . Darz dół. Ot ironia ,,,nikt nie chce do piachu a tak o niego walczą ;-)

    • 18 1

  • Plaza jest dla wszystkich

    biegają dzieci, piłki latają nad głowa, podpici turyści i mieszkańcy, muza gra, słońce swieci WKONCU MAMY LATO !!! wiec każdy chce sie bawić i trzeba sie liczyć z tym ze na plażach tak jest. Jesli ktos szuka spokoju niech jedzie do orlowa, na babie doły, albo niech siedzi na swoim balkonie. :) klimat plaży taki jest... A miejsca o 9 rano trzeba zaklepać

    • 7 13

  • Polacy to dzicz !! (2)

    My niestety jako naród cofamy się. Niedługo będziemy za albanią, Rumunią. Na plaży, w sklepie, na ulicy sama prostota, buractwo i wiocha na maxa.

    • 36 7

    • nie, nie cofamy się. akurat idziemy w słusznym kierunku. motłoch który obserwujemy po prostu jeszcze ćwierć wieku temu podjadał nawóz z pola w upadającym PGRze. a dziś robi w korpo na Domaniewskiej.... za te grosze na prawdziwe morze go nie stać, ale se chociaż nad Bałtyk pojedzie, poczuć że z pucybuta co boso siusiu robił za stodołą, stał się światowym erłopejczykiem w którego żyłach pulsuje czysty mocarz! a teraz tłumaczę, dlaczego to krok w słusznym kierunku.... mianowicie, ten motłoch z czasem się ucywilizuje. oczywiście to działa w dwie strony - cywilizacja nieco zmotłoszeje w międzyczasie. ale średnia zmiana będzie na plus.

      • 9 0

    • Pocałuj Polaków d@pę , mieszańcu.

      • 1 9

  • forteca

    Problemów z miejscem na plaży nie ma od września do maja :-). Zapraszamy jesienią i zimą,
    woda tak samo ciepła jak latem :-)

    • 14 3

  • Mieszkam na Zaspie. (2)

    Ale jak raz na jakiś czas zachce mi się plażowania to jadę do Sobieszewa.
    Plaża dużo większa i hołoty prawie wcale nie widać.

    • 38 1

    • o nie!!! (1)

      Nie piszcie takich o takich rzeczach, bo zacznie buractwo tam jeździć. Tak samo było z plażą na Górkach Zachodnich. Jeszcze 10 lat temu nikt o o niej nie widział i też był spokój, a teraz masakra.

      • 13 1

      • o ile nie zrobią parkingu tam, gdzie obecnie wjazdu nie ma - buractwo jeździć nie będzie. tak długo jak droga od drzwi passka czy beemy do piwodajni i z piwodajni na "plażę" przekracza 100m, tak długo noga prawdziwego warszawiaka z Radomia tam nie postanie :)

        • 12 0

  • co za burak

    • 2 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane