• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

UE daje pieniądze na sopockie potoki

Piotr Weltrowski
7 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sopot: zatopili wielką rurę
Wody potoków, znajdujących się po północnej stronie molo, zostaną wyprowadzone w głąb morza podobną rurą, jak ta, która wyprowadza potoki wpadające do morza przy granicy z Gdańskiem. Wody potoków, znajdujących się po północnej stronie molo, zostaną wyprowadzone w głąb morza podobną rurą, jak ta, która wyprowadza potoki wpadające do morza przy granicy z Gdańskiem.

Unia Europejska da 26 mln zł na wyprowadzenie wgłąb Zatoki Gdańskiej wód potoków, znajdujących się na północ od molo. Miasto do inwestycji dopłacić będzie musiało jedynie 2,5 mln zł.



Czy trójmiejskie plaże są dostatecznie czyste?

Sopot wody swoich potoków zaczął wyprowadzać w morze dwa lata temu. Do tej pory wyprowadzono już wody potoków znajdujących się na południe od molo. Wybudowanie dwóch kolektorów sprawiających, że potoki, a wraz z nimi deszczówka, wypływają nie na plaży, a 300 m od brzegu, kosztowało 74 mln zł. Miasto co prawda uzyskało na ten cel unijne dofinansowanie, ale wynosiło ono jedynie 20 proc. wartości inwestycji.

Za ostatni jej etap zapłaci jednak znacznie mniej. Wszystko przez to, że przygotowany przez Sopot projekt "Ochrona wód przybrzeżnych Bałtyku - NEFA BALT II" został zaakceptowany przez Komisję Europejską, która postanowiła wesprzeć go pomocą finansową w wysokości aż 90 proc. kosztów inwestycji.

To całkiem zrozumiałe, biorąc pod uwagę fakt, iż działania Sopotu, związane z wyprowadzeniem wód potoków, łączy się właśnie z restrykcyjnymi w tej kwestii normami unijnymi, które nakazują wprowadzanie podobnych rozwiązań. Chodzi głównie o czystość plaż.

- Wszystkie wymogi Sopot musi spełniać już od 2015 roku. Niemniej jednak prace nad wyprowadzeniem wód ostatnich potoków będziemy chcieli rozpocząć we wrześniu tego roku, tak aby realizacja całej inwestycji zakończyła się przed sezonem roku 2012 - mówi Małgorzata Kowalewska, kierownik referatu ds. pozyskiwania finansowania z funduszy europejskich w sopockim magistracie.

Wcześniej - w maju lub w czerwcu - rozpisany zostanie stosowny przetarg. Najpierw jednak sopoccy radni będą musieli skorygować uchwalony niedawno budżet i uwzględnić w nim dodatkowy wydatek.

Opinie (85) 2 zablokowane

  • Zaorany las rury prowadzące potoki do morza i sztuczny księżyc nad molo

    oto plany urzędu miasta. A sopocka plaża dalej jest publicznym szaletem dla psów z Gdańska Sopotu Gdyni Tczewa Pucka Rumi Redy Wejherowa Kartuz Kościerzyny i Banina.
    To co było zaletą wspaniała przyroda piękna czysta plaża spokojna morska zatoka kameralna zabudowa i naturalna zieleń odchodzą do historii . Nigdy nie przypuszczałem , że w ciągu 10 lat można zdewastować miasto.
    Codziennie o godzinie 12.00 dla "miłośników " Sopotu władze puszczają na molo hejnał , który budzi małe dzieci śpiące w wózkach by przypomnieć wszystkim kto tu k...a rządzi .

    • 10 3

  • (1)

    taki trufel jak z kozich rogów widły
    zatoke najbardziej zniszczyły gierkowskie inwestycje, a głównie port północny połączony z rafinerią
    zbiornikowcom stojącym na redzie bardziej opłacało się wypłukać zęzy do zatoki niż wnosić wysokie opłaty w porcie
    pamiętam setki węgorzy wyrzuconych na plażę, jakie miały rany..
    ciekawe jaki sopot może mieć wpływ na ścieki wpływające do zatoki z wisły??

    tylko głupi albo ten co nie wie co pisze zarzuci sopotowi niszczenie plaży, zatoki i przyrody
    przeczą temu choćby rewitalizacje łazienek północnych i południowych oraz regulacja sopockich potoków
    radze tym mitycznym betonem stuknąć sie nad szyją tam gdzie powinna być głowa, a nie kapelusz muchomora

    • 4 7

    • gallux nie pisz już więcej głupot

      • 1 2

  • chciałem jeszcze dodać, że srodków z unii się nie dostaje tylko pozyskuje (1)

    dostać, to można coś za darmo np dostać w morde
    pozyskać coś, to znaczy zdobyć np. zdobyć środki unijne

    zdobywa je ten kto ma dobry, konkretny projekt w ramach unijnych programów i środki własne jako część wkładu

    • 3 3

    • dziadek, idż spać

      • 1 3

  • gdzie te czyste plaże (1)

    No to bedzie jeszcze gorzej. Już w ubiegłym roku, po uruchomieniu pierwszych kolektorów okazało sie, że to nic nie dało. Woda wciąż nie nadaje się do kąpieli, a w dodatku jest brud i smród nie do wytrzymania, wystarczy wybrać się nad morze i przekonać sie na własne oczy. Jedynie w ekspresowym tempie zwiększa się szerokość plaży w płd. Sopocie /co mnie wcale nie cieszy/, a wzdłuż linii wody, za każdym razem, zauważyć mozna zwały muszli i zgniłych wodorostów. Jeśli utrzymaja się wspomniane wyżej skutki tych inwestycji, to za jakiś czas będzie zupełnie po plaży, a molo zmieni swój charakter i stanie sie jedynie długim pomostem do mariny

    • 5 2

    • nie wiedziałem, że muszle i wodorosty spływają sopockimi potokami

      • 1 0

  • "Unia daje" (1)

    Połowę tego co nam "daje", najpierw wpłacamy w formie składek - z naszych podatków. Więc określenie "unia daje" jest kpiną, celowo użytą w ramach europejskiej propagandy, która ma nam wmówić, że nie jesteśmy samowystarczalni, że jesteśmy uzależnieni od pomocy UE i nasza obecność w tym tworze jest niezbędna. To jest poniżanie obywateli RP, na które większość ludzi już nie zwraca uwagi, bo skoro ktoś "daje" to nie warto pytać skąd te pieniądze się biorą. Gdyby do kwot naszych składek dodać jeszcze kwoty, które Polska wydaje na dostosowanie naszego bzdurnego prawa do bzdurnego prawa stanowionego w Brukseli(to jest ta nasza suwerenność?) to mielibyśmy kwotę, która w formie dotacji ma do nas trafić w czasie, gdy będziemy "więcej dostawać niż wpłacać". Z tym że plany rozmijają się z praktyką, bo gruba część wraca i tak do Brukseli z powodu niemożności sprostania wziętym z sufitu wymogom przez potencjalnych beneficjentów. Ile więc wpłacamy(czy też inwestujemy, np. w dostosowanie prawa), a ile dostajemy z powrotem jest oczywiste. Bruksela robi nam dobrze za nieswoje, a nasze pieniądze, a przeciętny obywatel dochodzi do wniosku, że bez UE jeśli nawet nie cofniemy się w rozwoju to co najwyżej będziemy stać w miejscu.

    • 9 2

    • .

      • 0 1

  • CIEKAWE (1)

    Jak to działa rura leży na dnie kilka metrów pod wodą ciśnienie prądy? woda raczej wciska się do rury i nie pozwala na jej wypływ

    • 1 1

    • Chyba działa jak naczynia połączone.

      Źrodła potoczków znajdują się na wzgórzach morenowych,ktore otaczają Sopot, płynie stamtąd krystaliczna woda, zanieczyszczana przez liście i czasem przez mieszkańców.
      Część wody wypływa z bagien pod skarpą. One są na poziomie morza i ta woda pewnie nie ma takiej "siły przebicia". A fale morskie tez pewnie mogą powodować "cofki" w ewentualne rury.

      • 2 0

  • A gdzie ty mieszkasz, 15 minut od ujścia Wisły czy od rzeki Kaczej?
    Są ludzie i taborety. Zam górali co pod nartostradami mieszkają i na nartach w Polsce nie jeżdżą... bo w Alpach lepiej.
    Marudy!
    Ja mieszkam 7 min od morza i korzystam całe lato.

    • 0 0

  • Unia daje?

    Obrzydliwie kretyńskie pojmowanie Unii Europejskiej. Brak elementarnej wiedzy po co powstała i jaką rolę spełnia! Oczywiście w przeludnionej i przepaństwowionej Europie byłoby lepiej gdyby Polska wreszcie dochrapała się totalitarnego przewodzenia Europie i światu. Dwóch takich hołubków już to rozpoczęło. Został jeden i bumboni jeszcze swoje poglądy, dogorywając! Ale za to jesteśmy niezwykle produktywni w robieniu miejsc pomników historii, martyrologii i świętowanych rocznic!
    Zero wiedzy tryglodytów o Unii!

    • 1 2

  • Grtauluje!!! zamiast poprawiac jakośc woó w rzeczkach wkłada się je w betonowe rury i problem z nika!!!

    a przy jednym potoku w Sopocie była kiedyś nawet ustawiona tablica informacyjna jakie ryby w tym potoku żyły.... ale teraz na pewno ryby powroca i będa pływac ale kanałami ...

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane