Filmowcy z UEFA kręcą w Trójmieście film, który będzie nas promował w oficjalnych materiałach piłkarskiej federacji.
Podczas relacji telewizyjnych z wielkich turniejów piłkarskich jest taki moment, kiedy emocje sportowe jeszcze nie rozpaliły widzów, choć ci już zasiedli przed telewizorami. Zwykle tuż przed meczem kamera pokazuje miasto, w którym rozgrywane jest transmitowane spotkanie. Jedni kibice wykorzystują tę chwilę na - powiedzmy - przyszykowanie przekąsek, inni przyglądają się uważnie, zastanawiając się, czy nie warto by wybrać się tam na wakacje.
Kręcąca taki właśnie film czteroosobowa ekipa filmowców z UEFA przyjechała do Trójmiasta w środę, a w czwartek rano zaczęła robić pierwsze zdjęcia. Przez trzy dni filmowcy będą szukać u nas najpiękniejszych kadrów, które za trzy lata mają zaprzeć dech w piersiach milionom widzów oglądającym turniej
Euro 2012 w swoich telewizorach na całym świecie.
- Ekipa przyjechała do Gdańska już w czerwcu na rekonesans. Wówczas niestety pogoda nie dopisała, ale filmowcy byli zachwyceni miastem - przekonuje
Michał Brandt z biura ds. organizacji Euro 2012.
Brytyjczycy nakręcą nie tylko takie atrakcje jak Główne Miasto, Park Oliwski,
Westerplatte,
Uniwersytet Gdański, ale i... Galerię Bałtycką.
- UEFA chce nie tylko pokazać urokliwe miejsca, ale także to, że Gdańsk to miasto rozwijające się - tłumaczy Michał Brandt.
Niestety, sami filmowcy nic o projekcie mówić nie chcieli.
- Nie mamy upoważnienia od UEFA, by wypowiadać się na temat filmu - ucina nasze pytania
William Morris, szef ekipy filmowej.
Wiadomo jednak, że grupa jeszcze w czwartek miała wjechać windą budowlaną na szczyt wieży Bazyliki Mariackiej.
- Nie da rady wnieść sprzętu wąskimi schodami, a z wieży będą mieć piękny widok na Gdańsk - zdradza Brandt.
Kolejne dni pobytu w Trójmieście filmowcy spędzą w Sopocie: nakręcą molo i ul. Bohaterów Monte Cassino.