- 1 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (82 opinie)
- 2 Pościg między autami na trzypasmówce (55 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (307 opinii)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (128 opinii)
- 5 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (65 opinii)
- 6 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (108 opinii)
Uciekł ze szpitala na kradzionym wózku inwalidzkim
51-letni pacjent Szpitala Wojewódzkiego kilka dni temu nie dość, że ukradł innemu pacjentowi telefon komórkowy, to jeszcze bez zgody lekarza opuścił swój oddział i odjechał z niego... na szpitalnym wózku inwalidzkim wartym ok. 1 tys. zł. Teraz grozi mu grzywna, a nawet więzienie.
Kilka dni temu pracownicy Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku przy ul. Nowe Ogrody zaczęli podejrzewać, że jeden z pacjentów, który bez zgody lekarza opuścił oddział wewnętrzny, ukradł... wózek inwalidzki. Oprócz tego 80-letni pacjent, który leżał z nim na sali, twierdził, że ten sam 51-latek ukradł mu telefon komórkowy warty ok. 150 zł.
Swoimi wątpliwościami pracownicy podzielili się z policją, a ta w czwartek już zatrzymała pacjenta-złodzieja.- Wczoraj rano przy ul. Malczewskiego kryminalni zatrzymali 51-letniego gdańszczanina, który dopuścił się tych czynów. Policjanci odzyskali wózek inwalidzki będący własnością szpitala - mówi Błażej Bąkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariusze ustalili też, jak doszło do kradzieży. - W minioną niedzielę 51-latek najpierw okradł pacjenta, z którym leżał na jednej sali. Kiedy 80-letni pokrzywdzony wyszedł na chwilę, sprawca zabrał jego telefon komórkowy, który zostawił na łóżku. Chwilę potem 51-latek podszedł do lekarza i powiedział, że chce wrócić do domu i zażądał wypisu ze szpitala. Po tym jak lekarz nie wyraził na to zgody, sprawca samowolnie oddalił się z oddziału, odjeżdżając na skradzionym wcześniej szpitalnym wózku inwalidzkim - dodaje Bąkiewicz.
Jak się okazało, mężczyzna był już wcześniej wielokrotnie karany za kradzieże. Teraz grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Miejsca
Opinie (58) 8 zablokowanych
-
2011-05-08 17:10
Czy wozek mial wlasny naped czy raczkami ? (1)
wybaczcie , ja tez jestem bez tych znakow ;)
- 2 0
-
2011-05-08 17:37
Myślę, że miał ręczny napęd skoro wózek kosztował 1000zł. Te elektryczne są o wiele droższe.
Wybaczcie, ja jestem ze znakami ;)- 1 0
-
2011-05-08 18:30
codzienny obserwator pracy ochrony szp woj
a ochroniarz gdzie byl?pewnie jak zwykle siedzial w rejestracji SOR lub naprzeciwko w swoim fotelu i nic nie widzial
- 7 1
-
2011-05-08 19:33
Lewatywę prawdopodobnie też ukradł
nie powiem, w jakich okolicznościach i jak ją wyniósł.
- 5 1
-
2011-05-08 21:04
Tylko UTYLIZACJA-na części zamienne gnoja! Pewnie i w kościele kradne?
Chyba n i k t nie uwierzy,że takiemu resocjalizacja pomoże?!
- 2 2
-
2011-05-08 21:47
ZUS tyle kradnie każdemu co miesiąc więc ten biedak na wózek nie miał... (1)
- 1 1
-
2011-05-08 21:57
Miał czy nie miał
nie usprawiedliwia kradzieży, ja nie mam pieniędzy, mam iść i ukraść?
- 1 0
-
2011-05-08 22:38
To jego fotka ?
Bystry fotograf , zrobił zdiecie jak gosć ucieka...
- 1 1
-
2011-05-09 01:53
Czy to Ta Bryl.........i?
Ten z kryminalnej rodzinki? Kto inny by był tak głupi i upośledzony?
- 3 0
-
2011-05-09 07:46
czy otrzyma dożywocie?
- 1 0
-
2011-05-09 09:12
To znaczy,że
W więzieniu lepiej jak w szpitalu jest
- 0 0
-
2011-05-09 11:18
Gdzie był waldi ochroniarz?? zawsze jak coś się dzieje chowa się pod biurko :))))) (1)
buja się jak rezus, a wystarczy, że ktoś mocniej tupnie i już go nie ma, pewnie ma ważniejsze zadanie, operować pilotem do drzwi, to przecież bardzo odpowiedzialna funkcji (jak dla niego nawet za bardzo skomplikowana)
- 5 0
-
2011-05-09 15:35
a, no tak racja
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.