• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Europejskim Centrum Solidarności uschły drzewa warte 260 tys. zł

Katarzyna Moritz
9 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Milion złotych na remont fontanny przy ECS
Przesuń aby
porównać

W ogrodzie zimowym w Europejskim Centrum Solidarności zobacz na mapie Gdańska ozdobne tropikalne drzewa (według naszych wyliczeń warte ok. 260 tys. zł) zaczęły usychać po dwóch latach od ich posadzenia.



ECS niedawno zostało docenione w rankingu pisma "Wspólnota" w kategorii muzeów prowadzonych przez miasta wojewódzkie i zajęło wysokie - drugie - miejsce, plasując się tuż za Muzeum Powstania Warszawskiego.

Mimo że placówka jest chętnie odwiedzana, to co jakiś czas boryka się z problemami z infrastrukturą. W zeszłym roku przestała działać fontanna, którą wykonawca w ramach gwarancji naprawiał ponad rok, bo nie można było znaleźć miejsca w którym przecieka. Niedawno okazało się też, że na tarasie widokowym rosną chaszcze, zamiast ozdobnej trawy i roślin.

Przesuń aby
porównać

Teraz goście, którzy znajdą się w ogrodzie zimowym, mieszczącym się na parterze ECS, zobaczą smutny widok usychających i zrzucających liście drzew. Tych samych, którymi chwalono się podczas otwarcia obiektu dwa lata temu.

Chodzi o siedem drzew z gatunku Bucida Buceras - zwanych powszechnie czarną oliwką. Ich zaletą miało być to, że są wiecznie zielone, ale przestały takie być i nie wytrzymały w ECS nawet dwóch lat. Dlaczego?

ECS długo zwlekało z udzieleniem nam odwiedzi na proste pytania o przyczynę usychania tych drzew.

- Roślinność w Europejskim Centrum Solidarność jest objęta gwarancją udzieloną przez generalnego wykonawcę budynku, firmę Polimex-Mostostal S.A., który również w okresie gwarancji powinien dokonywać pielęgnacji. Jeśli Polimex w najbliższym czasie nie doprowadzi zieleni do pierwotnego stanu, to ECS zdecyduje się na wymianę drzew na jego koszt - wyjaśnia Paweł Golak, zastępca dyrektora ds. administracyjno-finansowych.
Przesuń aby
porównać

Tropikalne drzewa tego typu do Polski najczęściej sprowadza się na zamówienie z Włoch. Chętnie ustawiane są w galeriach handlowych czy w biurowcach. Mogą gubić liście, gdy są przeciągi i temperatura spada poniżej 15. W naturalnym, zazwyczaj wilgotnym środowisku - a najczęściej występują w Meksyku, Ameryce Środkowej, w zachodnich Indiach i Ameryce Południowej - mogą osiągnąć 30 m wysokości.

ECS nie udzielił nam odpowiedzi na pytanie o koszt sprowadzenia i posadzenia usychających drzew, sprawdziliśmy więc, ile tego typu rośliny warte są na wolnym rynku.

W Polsce jest kilka firm, które je sprowadzają. Na dostawę trzeba czekać około dwóch tygodni. Jedna z wrocławskich firm, podobnej wysokości drzewo jak w ECS (około 7 m), sprzedaje obecnie za 36 450 zł, do tego należy dodać też koszty transportu, czyli około 500 zł.

Łatwo więc obliczyć, że koszt sprowadzenia i posadzenia siedmiu takich drzew to około 260 tys. zł.

Przesuń aby
porównać


Budowa Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku trwała od jesieni 2010 roku. Placówkę otwarto pod koniec sierpnia 2014 roku. Powierzchnia użytkowa budynku ECS to niemal 26 tys. metrów kwadratowych. W obiekcie znajduje się nie tylko wystawa stała, ale i wystawy czasowe, archiwum, biblioteka wraz z czytelnią, mediateka, ośrodek badawczo-naukowy, ośrodek edukacyjno-szkoleniowy oraz pracownie warsztatów twórczych dla młodzieży. Przeniósł tam też swoje biuro Lech Wałęsa.

Wartość inwestycji oszacowano na 293 mln zł. Ostatecznie całkowite koszty budowy zmniejszyły się i wyniosły 231,1 mln zł, a dofinansowanie z UE wyniosło ponad 107 mln zł. Pozostała część, czyli 127 mln zł, pochodzi z budżetu Gdańska.

Powstanie wystawy stałej za 38 mln zł oraz Wydziału Zabaw za 3,3 mln zł zostało sfinansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Rocznie utrzymanie obiektu miało pierwotnie kosztować ok. 17 mln zł. Ostatecznie kwota ta zmalała do 13,5 mln zł. Na utrzymanie obiektu najwięcej wykładają: Ministerstwo Kultury - 7 mln zł, Gdańsk - 3,74 mln zł i Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego - 800 tys. zł.

Tak wyglądała budowa ogrodu zimowego w ECS

Miejsca

Opinie (430) 7 zablokowanych

  • w ksiestwie Adamowicza liczy sie tylko dobro kolesi i pieniadze wydawane na lewo i prawo kiedy w koncu ten czlek bedzie chodzil w koszulce w pasy na kurkowej?

    • 12 1

  • Czyli nie podlewali.

    • 11 0

  • BOLKOWI ECS NIE SŁUŻY... :D

    I nie ma się co dziwić, na siłę nic nie ma szans bytu,

    • 11 2

  • (2)

    Ja myślę, że tym powinien zająć się Antek M. Zwolnić ludzi zajmujących się ogrodem i dać tam swoich. Mogą być nawet księgowi, byle zaufani

    • 8 10

    • Jesteś otumaniony przez antyPolskie pseudo media (1)

      • 1 5

      • a ty jesteś od rydzyka, czy z pis-u? czy razem?

        • 3 2

  • W mieście, w którym dbanie o drzewa polega zwykle na ich wycince, lub brutalnym urżnięciu im koron "na zapałkę" - NIC nie dziwi.

    Absolutnie NIC.

    • 23 0

  • Rośliny trzeba podlewać, nawozić, doświetlać - po prostu o nie dbać

    a jak się ma to wszystko w d***, to nic dziwnego, że rośliny schną.

    • 22 0

  • MUZEUM "S" - KWINTESENCJĄ NASZYCH CZASÓW

    Czyli jak wiele inwestycji:
    - bardzo droga inwestycja w budowie i pewnie z przekroczonym budżetem
    - droga w utrzymaniu
    - generująca wiele nowych etatów (jakoś nie było na portalu Trójmiasto.pl ogłoszeń o pracę w tej instytucji, casting dla wybranych)
    - inwestycja posiadająca wiele niedoróbek
    - ludzi tłum a nie było komu drzew podlać, zresztą reszta zielenizny też jakby przesuszona - zabrakło w placówce pewnie wysokospecjalistycznego działu "Wydział Podlewania i konserwacji Drzew".

    Oby żyło się lepiej. I dziwić się, że ludzie przestali swego czasu głosować na "wiodącą siłę polityczną". Takich inwestycji w skali kraju są dziesiątki. A to mało potrzebne za duże muzeum, a to agencja nie wiadomo czym się zajmująca, a to ekrany dźwiękoszczelne w polu, a to kolej co wozi powietrze (bo naród głupi i woli szybciej samochodem).

    Po prostu Żywe Muzeum Otaczającej Rzeczywistości.

    • 20 0

  • Ależ rozpusta. Do zimnego kraju sprowadzać tropikalne drzewka za ogromną sumę... Z czyich to pieniędzy?

    • 18 0

  • Wiecie co?

    mam gdzieś te wasze sztucznie nasadzone drzewka... Codziennie niszczona i zatruwana jest naturalna (jeszcze) zieleń w Gdańsku i na obrzeżach. I nikogo to nie obchodzi z dziennikarzami włącznie - za mała sensacja... No i ta zieleń wyrosła sama, bez kosztów więc jest bezwartościowa...
    A tak dla przykładu: ciekawe czy kogoś interesuje, że na terenie ochrony ujęcia wody Straszyn władze gminy Kolbudy zwalczają barszcz przy pomocy herbicydów. Wczoraj dwóch panów robiło opryski wszystkiego jak leci... O (nie)szkodliwości Roundapu firmy Monsanto można sobie dużo poczytać... o alternatywnych dla chemii metodach zwalczania tej rośliny również... Stosowanie środków chemicznych na tym obszarze jest objęte restrykcjami zawartymi w zarządzeniu RZGW z 2007 roku. Tylko kto się tym przejmuje...

    • 19 1

  • bo drzewa w przeciwieństwie do ludzi nie mogą żyć samą propagandą
    trzeba o nie dbać, podlewać, pozwolić słońcu dotykać ich liści...
    a ludzie? za tę zabawę zapłacą: raz, drugi, trzeci
    i co ważniejsze nadal wielu z nich będzie przekonanych że to ECS to tak na poważnie i ze wartościowe...
    na dachu chaszcze, na parterze susza tylko celebryci "bohaterowie" dobrze się mają w tym budynku

    • 19 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane