- 1 Pościg między autami na trzypasmówce (22 opinie)
- 2 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (276 opinii)
- 3 Kto wygra wybory do Europarlamentu? (225 opinii)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (99 opinii)
- 5 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (32 opinie)
- 6 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (96 opinii)
W Sopocie i Gdyni bezpieczniej w komunikacji miejskiej
Sopocka policja podpisała porozumienie z gdyńskim ZKM. Na jego mocy w autobusach i trolejbusach pojawiać będą się policjanci, głównie nieumundurowani. W Gdyni podobna praktyka stosowana jest od lat, teraz jednak policjantów będzie jeszcze więcej. W Gdańsku takie działania nie będą na razie prowadzone.
- Dla nas najważniejsze jest to, że w pojazdach będzie bezpieczniej. Chodzi także o ograniczenie takich praktyk, jak picie alkoholu czy palenie papierosów w autobusach, a także zwykłego wandalizmu. Wiedząc, kiedy policjanci mają odwiedzać autobusy, w tym czasie będziemy wysyłać na te właśnie linie kontrolerów biletów - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik gdyńskiego ZKM.
Podobne działania prowadzone są przez policję w Gdyni od lat. - O ile dobrze pamiętam, to od 1993 roku - mówi Gromadzki.
Gotowy jest już zresztą projekt miejskiej uchwały, dzięki której 500 tys. zł z tegorocznego budżetu Gdyni zostanie przeznaczone na dodatkowe patrole policyjne, m.in. właśnie w środkach komunikacji miejskiej. Jeżeli radni na najbliższej sesji przegłosują zmiany w budżecie, policja będzie mogła wysłać na ulice i do środków komunikacji miejskiej aż tysiąc dodatkowych patroli.
Dodatkowych patroli w autobusach i tramwajach nie będzie za to w Gdańsku. - Takie rozwiązanie zastosowaliśmy raz, w 2008 roku. Wtedy, mając na uwadze liczbę zdarzeń w środkach komunikacji miejskiej, zgłosiliśmy się z takim pomysłem do ZTM. Policjanci dostali bilety - mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Kiedy przestępczość w środkach komunikacji miejskiej zaczęła spadać, zespół rozwiązano. Jak twierdzi policja, na razie nie ma potrzeby powoływania go ponownie, gdyż liczba przestępstw dokonywanych w Gdańsku na przystankach oraz w tramwajach i autobusach cały czas systematycznie spada. W roku 2010 odnotowano ich 519, a w 2011 już tylko 369.
- Oczywiście policjanci na bieżąco monitorują sytuację i tam, gdzie dochodzi do największej liczby zdarzeń, cały czas wysyłane są patrole - dodaje Michalewska.
Nie będzie więc większej liczby policjantów w gdańskich środkach komunikacyjnych, co ciekawe, także tych jeżdżących do Sopotu. W kurorcie dojdzie więc do dość dziwnej sytuacji, kiedy to policjanci będą odwiedzać te autobusy, które jeżdżą z Gdyni, omijając te, które obsługują gdańscy przewoźnicy.
- Gdyński ZKM sam zgłosił się do nas z inicjatywą, która bardzo nam się spodobała. Z Gdańskiem na ten temat żadnych rozmów nie prowadziliśmy, nikt się do nas nie zgłosił - mówi st. sierż. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Opinie (111) 3 zablokowane
-
2012-03-20 07:34
TYLKO ha hahaha
- 1 0
-
2012-03-20 09:45
PODATKI
ZA TO ILETRWONIE NA WAS DARMOZJADY POWINNISCIE W KAZDYM AUTOBUSIE SKMCE I W OGOLE WSZEDZIE PATROLOWAC BANDA DARMOZJADOW
- 0 0
-
2012-03-20 09:47
zabawne a ską oni wezmą tych policjantów sklonują czy wezmą ludzi z ulicy i każą im udawać policję. jak dla mnie zabawne :)
- 0 0
-
2012-03-20 12:36
Bezpieczniej w MPK, gorzej w bankomatach
Bezpieczniej w autobusach, za to gorzej z bankomatami. Co z tym cholernym "areobomberem"?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.