- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (54 opinie)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (60 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (151 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (92 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (109 opinii)
W szpilkach przez Gdynię? To niełatwe
Chodzenie w szpilkach to niełatwa sprawa. Jednak w Gdyni staje się to jeszcze trudniejsze, gdy w szpilkach bądź butach na obcasach próbujemy przemierzyć bruk przed dworcem. Walczyć o utrzymanie równowagi, czy może lepiej zejść na ulicę i narazić się kierowcom przejeżdżających samochodów?
Wysiadam na dworcu i zdejmuję szpilki?
Wysiadając na Dworcu PKP Gdynia Główna kobiety stają przed dylematem: wczuć się w morski klimat Gdyni i już na samym początku zdjąć szpilki, aby przespacerować się boso, czy ryzykować, ale postawić na elegancję. Pół biedy, gdy nie dochodzi do tego walizka...
Czytaj więcej: Jak powinno się projektować chodniki.
Przejście w zapadających się szpilkach po nierównej strukturze nie wygląda atrakcyjnie. Zaś kostka brukowa wyłożona przed dworcem, mimo że z założenia ma dodać prestiżu miejscu, nie spełnia się, gdy pani postanowi założyć inne obuwie niż te z płaską podeszwą.
- Gdy wybieram się w weekend do pubu i wysiadam na dworcu, przez całą drogę muszę iść w ślimaczym tempie, aby uniknąć przewrócenia - przyznaje Paulina, studentka Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego.
Dalej także nie jest łatwiej. Stojąc na rozdrożu, należy wybrać czy lepiej będzie przejść się ulicą 10 Lutego , czy może Starowiejską . Chodnik przy ulicy Starowiejskiej okazuje się prawdziwym torem przeszkód dla tych pań, które postawiły na obuwie z wyższą podeszwą. Nawierzchnia chodnika zmienia się co kilka metrów, prezentując coraz to nową pułapkę czyhającą na szpilki. W tym momencie nawet ci, którzy wybrali płaskie obuwie mogą nie utrzymać równowagi przez nierówną powierzchnię chodnika i wystającą kostkę brukową.
Ul. 10 Lutego także nie jest pozytywnie odbierana z perspektywy pań w szpilkach. Nie da się tutaj szybko przejść przez jezdnię, bo jej połowa zbudowana została z kostki brukowej, zaś w miejscu gdzie kończy się bruk, a zaczyna przejście dla pieszych, asfalt jest podwyższony i nierówny. Paniom w szpilkach pozostaje więc wybór: szybko albo bezpiecznie. Krótko świecące się zielone światło wyboru jednak nie pozostawia...
To niejedyne ulice, przy których nierówne chodniki, ze zmieniającą się co kilka metrów strukturą, są nieprzystosowane do wysokiego obuwia. Są to także chodniki przy ul. Armii Krajowej na odcinku od ul. Świętojańskiej do ul. Abrahama , ul. Sienkiewicza od ul. Kasprowicza do ul. Sędzickiego , Żeromskiego na odcinkach od św. Piotra do ul. św. Wojciecha i Derdowskiego do Pułaskiego oraz Witomińskiej na odcinku od cmentarza do ul. Kieleckiej . Jednak na szczęście na niektórych z nich trwają bądź zakończyły się już remonty (czytaj również: Chodniki w centrum Gdyni do naprawy).
Zapytaliśmy władze miasta, czy kiedykolwiek ktoś spojrzał na chodnik z perspektywy kobiet na obcasach?
- Co do ulicy Starowiejskiej - od lat trwają starania miasta, aby zmienić tę przestrzeń. Przypomnę, że były plany wprowadzenia strefy pieszej, co nie spotkało się z zadowoleniem części mieszkańców. Wciąż trwają dyskusje nad kształtem i charakterem tej ulicy, co niestety wstrzymuje planowane inwestycje. Aktualnie ZDiZ Gdynia organizuje konsultacje ze stowarzyszeniami zgłaszającymi wnioski co do wizji ulicy Starowiejskiej, tak aby wypracować porozumienie. Mamy jednak świadomość, że remont nawierzchni jest konieczny i prawdopodobnie w przyszłym roku uda się przeprowadzić część prac - mówi Sebastian Drausal, rzecznik prasowy miasta Gdynia.
Negatywnych komentarzy odnośnie chodników w Gdyni nie brakuje także w Internecie. Jeden z czytelników zauważył, że stojąc na przystanku autobusowym można zaobserwować, jak panie w szpilkach, omijając kostkę, schodzą na ulicę. W innych miejscach nie jest lepiej - przechodzenie przez jezdnię na ul. Starowiejskiej nie należy do najprzyjemniejszych, jeśli nie ma się obuwia z grubą podeszwą. Nasza czytelniczka narzeka z kolei, że szpilek po prostu nie wkłada, gdyż uważa, że może połamać sobie nogi na krzywej kostce.
Mimo remontów gdyńskich chodników, w niektóre miejsca ciężko wybrać się w butach na wysokich obcasach.
Paniom, które nie czują się w szpilkach tak pewnie, jak Adriana Lima, nie pozostaje nic innego, jak na razie przerzucić się z pięknych, wysokich szpilek na trampki. Zaś panie, którym niełatwo się rozstać z ukochaną parą butów, muszą liczyć się z tym, że mogą zniszczyć obuwie, np. wpadając obcasem w szczelinę, bądź zahaczając o krawędź kostki. Jak na razie o upadek nietrudno.
Miejsca
Opinie (245) 8 zablokowanych
-
2016-09-25 16:25
Zgadzam
Zgadzam się. Dodatkowo chodniki niedawno położone, na placu kaszubskim np, też są poprzeplatane brukiem. Wolne tempo to jedno, ale ryzyko wykrecenia kostk to drugie. A trudno chodzić do pracy w eleganckich ciuchach i trampkach przez te chodniki.
- 10 3
-
2016-09-25 16:20
Nie tylko Gdynia
Spójrzcie na Dlugi Targ w Gdansku masakra
. Pozdejmowali popękane płyty, bo niby zle sie po nich chodziło i zastapili krzywą niedbale ułożoną kostką
Najbardziej koślawy " naprawiony" deptak miasta. Ciekawe kto wziął za to pieniądze.??- 8 5
-
2016-09-25 15:57
Proponuję jeszcze wybudować w Gdyni "szpilkową autostradę".
A pomyśleliście. jak trudno chodzić w Gdyni w koturnach lub klapkach?
Albo w kapciach, a nawet boso?
Szpilki nie są do spacerów po mieście. Jak ktoś ma daleko (a nawet blisko) do pracy, to ubiera obuwie nie niszczące stóp, a szpilki zakłada na miejscu, o ile to w ogóle konieczne (uważam, że nawet w przypadku spotkań biznesowych kobiety nie powinny nosić szpilek, a szef asystentki noszącej szpilki powinien być traktowany jak każdy inny facet znęcający się nad kobietą).- 8 2
-
2016-09-25 15:56
Szpilki wyszły z mody i kojarzone są z paniami lekkich obyczajów.
To seksistowski fetysz . Pisowski . bleeee.
- 7 8
-
2016-09-25 15:55
he he meczyć sie dla kogo ?
widze że baby się męczą a nie chodzą na szilkach w sumie butach nadających się gdzies do teatru a nie na ulice Ja lubie kobity na sportowo ubrane
- 6 6
-
2016-09-25 15:54
:-)
kiedyś nie było internetu, panie chodziły w szpilkach i dawały rade. Obecnemu pokoleniu najzwyczajniej się w d*pie już do reszty poprzewracały i stąd ten lament
- 5 8
-
2016-09-25 15:51
Może w Gdyni położono bruk żle ?
Zapraszam do Dolnego Wrzeszcza na ul. Wajdeloty. Nawierzchnia chodników jest idealnie gładka. Powierzchnia jezdni to bruk, też jest gładka. Ulica po rewitalizacji jest przyjazna dla każdego, nawet dla ludzi którzy poruszają się na wózkach inwalidzkich.
- 12 1
-
2016-09-25 15:46
Starowiejska
Nie dość, że krzywe chodniki, to jeszcze na Starowiejskiej w czasie deszczu czeka cię ekstra niespodzianka w postaci chlusta wody spod kiwających się płytek chodnikowych wprost na twoje nogi. Mało, że od deszczu jesteś mokry, to jeszcze taki gratis... Rewelacja!
- 12 3
-
2016-09-25 15:45
Xx
Artykuł tendencyjny,znowu chodzi o strefę pieszą na Starowiejskiej, jak to uparcie prą do tego,a temat szpilek? Idiotyczne....
- 5 5
-
2016-09-25 15:44
Paranoja..szpileczki damulek takie wazne..a czy ktos zapyta osobe o kuki czy na wozku?czy bezstresowo sie idzie po chodnikach w gdyni?ze swiatla pala sie za krotko i kierowcy trabia na nas?
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.