- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (229 opinii)
- 2 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (77 opinii)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (111 opinii)
- 4 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (34 opinie)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (19 opinii)
- 6 Lodzińska i Borawski wiceprezydentami (154 opinie)
Walka o otwarcie kamiennej grobli zaostrza się
Mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej ciągle walczą o niezamykanie kamiennej grobli . W radzie dzielnicy powstała w tej sprawie komisja. Postuluje, by po remoncie pozostawić kładki w pozycji zamkniętej, co umożliwi spacery po grobli. Przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku są nieugięci.
Urząd Morski realizuje inwestycje w ramach rozbudowy i pogłębienia toru wodnego na Wiśle Śmiałej, by mógł tędy przebiegać ruch większych statków. Jednak zgodnie z warunkami RDOŚ, grobla po przebudowie ma być niedostępna dla pieszych poprzez zamknięcie kładek nad przepustami, bo ruch turystyczny stanowi zagrożenie dla ochrony ptaków z rezerwatu przyrody Ptasi Raj. Ponadto, by produkty ropopochodne nie zanieczyszczały jeziora z powodu obecnie otwartych przepustów pod kładkami, miałyby powstać automatyczne zapory.
Przez wiele lat ponad 1,5-kilometrowa grobla rozdzielająca wody Wisły Śmiałej i jeziora Ptasi Raj, była atrakcją dla turystów i mieszkańców. Z decyzją o jej zamknięciu nie chcą się więc pogodzić mieszkańcy wyspy. Pod protestem w sprawie niezamykania grobli podpisało się już ponad 5 tys. osób.
Zamknijmy Mierzeję Messyńską, otwórzmy groblę
W efekcie pod koniec zeszłego roku w radzie dzielnicy Wyspa Sobieszewska powstała komisja do przywrócenia ruchu turystycznego na kamiennej grobli w Górkach Wschodnich. W środę zaprosiła ona do siedziby rady przedstawicieli RDOŚ, Urzędu Morskiego, Urzędu Miasta, ornitologów, niektórych lokalnych przedsiębiorców czy mieszkańców, by znaleźć rozwiązanie problemu.
- Zamknięcie grobli ma uchybienia prawne, nie jest ona w granicy rezerwatu, co pokazuje miejscowy plan zagospodarowania. Nie stanowi też zagrożenia dla zwiedzających, przez 10 lat zdarzył się tam tylko jeden wypadek i to nie na grobli, ale na falochronie - podkreślał Marcin Wojnecki z komisji. - Postulujemy w związku z tym pozostawienie kładek w pozycji zamkniętej po remoncie [da to możliwość wchodzenia na groblę - red.].
W naszym ubiegłorocznym artykule dr Maria Wieloch ze Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Górkach Wschodnich podkreślała, że to nie ruch na grobli jest problemem, ale wchodzenie i dostęp do Mierzei Messyńskiej, do której należałoby odciąć dostęp. Radni w środę podtrzymywali to stanowisko.
- Mimo że grobla nie jest w granicy rezerwatu, to ruch turystyczny stanowi zagrożenie dla ochrony ptaków - podkreślała Anna Moś z RDOŚ. - Mamy rezerwat na zapleczu i ruch na mierzeję nie będzie udostępniony. Grobla stanowi istotne zagrożenie dla rezerwatu, w zamian u jej nasady miałby powstać punkt widokowy.
Czy inwestor mógłby zmienić projekt i zamknąć kładki?
- To nie jest takie proste, nie możemy ustanowić użyteczności. Grobla nie jest przystosowana do ruchu pieszego, to zawsze była konstrukcja hydrotechniczna. Nie dokonamy zmiany projektu w trakcie budowy, bo to się wiąże z kosztami. By wprowadzić zmiany, najpierw musi powstać konsensus przyrodniczy - wyjaśnia Anna Stelmaszyk Świerczyńska, zastępca dyrektora ds. technicznych w Urzędzie Morskim w Gdyni.
Rezerwat Ptasi Raj stracił swoje walory
Prof. Maciej Gromadzki, który przez 40 lat był szefem Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN, podkreślał, że w rezerwacie nie istnieją już "przedmioty ochrony".
- Ptasi Raj już dawno stracił znaczenie jako gniazdowisko. Dla ptaków głównym zagrożeniem są drapieżniki: lisy, jenoty, norki. Przestrzegam natomiast przed robieniem zasieków na mierzei, wystarczy zwykły płot i informacja. Takie działania sprawdzały się w Mewiej Łasze - podkreśla Gromadzki.
Natomiast Szymon Bzoma, ornitolog ze stacji Kuling, argumentował, że 75 proc. ludzi wchodzących na groblę wchodzi też na wydmy i zamknięcie jedynie mierzei nic nie da.
- Po zamknięciu grobli, ptakom się zdecydowanie polepszy. Chcemy tam stworzyć alternatywną ścieżkę zwiedzania, brzegiem jeziora, z punktem widokowym i może w przyszłości z kładkami nad wydmami, podobnie jak na Helu - zapowiada Bzoma.
Mimo długiej dyskusji, konsensusu na spotkaniu nie wypracowano, w związku z tym Maciej Lorek, dyrektor Wydziału Środowiska w gdańskim magistracie, zaproponował spotkanie, ale już w mniejszym gronie w urzędzie.
Miejsca
Opinie (109) ponad 10 zablokowanych
-
2016-02-21 13:30
Tak naprawdę to za zamknięciem grobli dla turystów jest LOTOS,którego zbiornikowce mają pływać po Wiśle a przy falochronie pod koniec grobli ma powstać punkt postojowy dla jednostek oczekujących na wejście do terminalu przy zakładzie.
- 29 5
-
2016-02-21 13:18
Będę spacerował
I żaden komunista mnie nie zatrzyma;-)
- 20 7
-
2016-02-21 13:12
Świetne miejsce, zostawić dla turystów!
- 63 13
-
2016-02-21 12:39
to jest definicja władzy urzędasów w Polsce!
Te leniwe darmozjady za nasze pieniądze tylko szkodzą obywatelom i zakazują, zamiast im ułatwiać i ulepszać życie, do czego zostali powołani. Ta banda tylko stosuje nakazy, zakazy i utrudnia jak może życie codzienne. Zamiast budować parkingi to tylko stawiają zakazy i wąsaczy ze SM. Zamiast dać ludziom kontakt z przyrodą zamykają. Pobudują boiska to tylko dla szkół albo dla znajomych. Policja zamiast pomagać obywatelom tylko na nich poluje jak gestapo. Ten kraj jest chory od Sejmu po najniższego urzędniczynę i dopóki tak będzie, to tutaj się nie da żyć normalnie.....
- 125 11
-
2016-02-21 12:30
zamknąć (1)
należy zamknąć wszystko, mierzeje, parki, lasy, puszcze, wszelki kontakt z naturą i przyrodą należy zlikwidować. ludzie zamiast tego mają chodzić po centrach handlowych. przyrodę można tylko podziwiać w zoo albo programach bbc. taka jest jedynie słuszna droga rozwoju tej bananowej republiki.
a tak na poważnie, jak widać nie ma w regionie ważniejszych tematów, ciekawe co tak przeszkadzało urzędnikom te kilka osób spacerujących groblą, i ciekawe czy nie zdają sobie sprawy że ludzie i tak będą tam wchodzić.
konkluzja jest tylko jedna, urzędnik to człowiek pozbawiony logicznego myślenia, a czasem myślenia również- 212 16
-
2016-02-21 12:34
Odnośnie twojej konkluzji, zgadzam się, ale na usprawiedliwienie urzędników mam jeden argument. Wyobraź sobie jaką trzeba mieć konstrukcję psychiczną i jak bardzo trzeba być ignorantem nie umiejącym robić niczego pożytecznego, aby pójść na etat urzędniczy...
- 28 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.