• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Weszli przez okno, by ratować kobietę

Michał Sielski
26 lutego 2024, godz. 21:00 
Opinie (67)
Starsza pani została uratowana dzięki czujności sąsiadów. Starsza pani została uratowana dzięki czujności sąsiadów.

Gdy na policję zadzwonili sąsiedzi starszej pani, informując, że nie odbiera telefonu, choć wiedzą, że jest w domu, policjanci od razu ruszyli na ratunek. Weszli do mieszkania przez okno. Nieprzytomna staruszka leżała na podłodze, ale udało się ją uratować.



Dobrze znasz swoich sąsiadów?

Okazało się, że sąsiedzi już od kilku dni nie mogli dodzwonić się do znajomej. Nie otwierała też drzwi, choć byli przekonani, że jest w domu.

- Czujność dyżurnego pozwoliła uniknąć tragedii. Mając podejrzenie, że 70-letniej właścicielce mieszkania mogło się coś przytrafić, natychmiast skierował pod wskazany adres mundurowych. Na miejsce pojechał policyjny patrol i gdy strażacy otworzyli okno, funkcjonariusze sprawdzili pomieszczenia - relacjonuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy komendanta miejskiego Policji w Gdańsku.


Okazało się, że kobieta leżała w kuchni na podłodze i był z nią utrudniony kontakt. Nie była też w stanie wyjaśnić, co się wydarzyło. Była wycieńczona i potrzebowała natychmiastowej pomocy medycznej.

- Policjanci wezwali pogotowie ratunkowe i kobieta została przetransportowana do szpitala. Policjanci mogli szybko i skutecznie pomóc kobiecie dzięki reakcji zgłaszającej, która wykazała się czujnością i zawiadomiła służby - kończy asp. szt. Mariusz Chrzanowski.

Miejsca

Opinie (67) ponad 10 zablokowanych

  • Akurat taka interwencja ma miejsce średnio jedna na tydzień

    I to w samym Gdańsku

    • 6 0

  • Ta fotka to chyba z generatora AI

    • 15 0

  • Kiedyś osób 70-letnich nie obr ażano w mediach słowami "staruszka", "staruszek" (4)

    Może gdy ktoś ma 74, to się już "łapie" na to określenie.

    • 76 17

    • (1)

      A jak inaczej można powiedzieć jak nie starsza osoba. Przecież młódką lub młodzieniaszkiem, zapewne nie jest. Bardziej obraźliwie byłoby, gdyby ktoś nazwał starym gramofonem, lub starym grzybem.

      • 8 17

      • No właśnie, starsza osoba-tak, staruszka-nie.

        • 26 5

    • nie pajacuj! (1)

      • 6 10

      • "obrażano"? :D

        wygooglaj sobie:
        George Carlin - Soft Language (polskie napisy)

        • 0 2

  • (2)

    Czujność dyżurnego? Przecież to sąsiedzi wykazali się. Proszę nie robić z osoby przyjmującej zgłoszenie bohatera. Informacje: starcza osoba, od kilku dni, powinna być w domu, nie otwiera. Musiał przyjąć do interwencji.

    • 198 4

    • A co ma mówić rzecznik, przepraszam oficer, prasowy policji?

      Dla takiego oficera już samo odbieranie telefonów musi być bohaterstwem.

      • 16 3

    • To zapraszam

      Poodbieraj parę takich telefonów i podejmij decyzję w kilka sekund... Wtedy pogadamy. .

      • 1 0

  • Ciekawe

    Czy ma dzieci

    • 5 4

  • nie odbierzecie tego, że jestem okrutny ale ten cały "ratunek" jest taki dość mało optymistyczny (2)

    Sądząc po opisie okoliczności to był jakiś udar (kilka dni bez oznak aktywności, brak orientacji w czasie interwencji).
    W tym wieku udar a potem kilakdziesiąt godzin godzin bez pomocy medycznej to może być bardzo cieżka sprawa.
    Bardzo rzadko w tym wieku po takich przejściach wraca się do w miarę normalnego życia, przeważnie zostaje egzystencja na łasce bliskich bądź opieki socjalnej. Taki udar oznacza też zazwyczaj niepełnosprawność ruchową oraz rozmaite przypadłości neurologiczne (brak orientacji, pamięci, cofnięcie się na poziom intelektualny kilkuletniego dziecka itd.)
    Tak czy inaczej czasem sobie myślę, ze osobiście wolałbym chyba zakończyć żywot gdyby doszło do takiego zdarzenia niż egzystować jeszcze ileś lat na takich warunkach.
    Obym był w błędzie i zyczę tej Pani powrotu do sił i zdrowia.

    • 25 2

    • Mogła zasłabnąć z powodu niskiego poziomu cukru.

      • 3 0

    • Uratowałem kiedyś sąsiadkę

      Mocno starsza pani z całkiem sporym ale łagodnym i przyjaznym psem, z którym wychodziła o stałych godzinach. Jak się później okazało doznała udaru. W pewnym momencie zorientowałem się, że nie widziałem jej już min. dwa dni, a jej pies od pewnego czasu drze japę bez przerwy, czego wcześniej nigdy nie robił - szczekał na każdego kto śmiał schodami przejść, ale tylko chwilę. Tknęło mnie, że coś jest nie halo. Wiedziałem gdzie mieszka jej syn to podjechałem i go powiadomiłem, dzięki czemu sąsiadka przeżyła i prawie całkowicie wróciła do zdrowia. Morał z tego taki - zwracajcie uwagę na to co się wokół was dzieje, bo dzięki temu możecie komuś uratować życie.

      • 5 0

  • Ej, serio

    Przestańcie wrzucać te grafiki generowane z AI bo raz że wyglądają źle, dwa to, że jak przewijam główną stronę i są pod sobą dwie grafiki ze staruszkami wygenerowanymi w ten sam sposób, tylko w innym otoczeniu to oczopląsu można dostać.

    • 17 0

  • Jedno slowo BLIK, mokry sen przestepcow. Zero nadzoru, zero opcji reklamacji, pelna anonimowosc

    • 1 0

  • Poł sukcesu

    W dzisiejszych czasach to dobry sąsiad i działa to w dwie strony

    • 6 0

  • Takie rzeczy dzieją się codziennie - tak codziennie -

    Policjanci najczęściej tylko asystują strażakom i ratownikom i zabezpieczają mienie gdy poszkodowany jedzie do szpitala, albo gdy na pomoc jest już za późno.

    • 34 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane