- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (209 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (56 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (149 opinii)
- 4 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 5 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (142 opinie)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (133 opinie)
Wiceminister przywiozła nadzieję na dodatkowe pieniądze na inwestycje
Wielkie inwestycje wymagają wielkich pieniędzy. Trójmiasto i całe województwo potrzebuje ich bardzo jeśli chce marzyć o realizacji swoich planów. Nadzieję na dodatkowe środki przywiozła w piątek do Gdańska wiceminister infrastruktury.
Chodzi głównie o dofinansowanie Kolei Metropolitalnej, wspólnego projektu komunikacyjnego samorządów województwa, Gdyni, Gdańska i kolei oraz szanse Gdańska, na znalezienie się na liście indykatywnej Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z projektem ukończenia trasy W-Z.
W pierwszym przypadku chodzi o zwiększenie unijnego dofinansowania tej szacowanej nawet na 1 miliard zł inwestycji. Zamiast połowy, unia miałaby sfinansować nawet 75 proc. wartości tego projektu.
- Rozpoczęliśmy rozmowy w Komisji Europejskiej na temat warunków i możliwości otrzymania większego dofinansowania - mówi wiceminister infrastruktury Partycja Wolińska-Bartkiewicz. - Mamy argumenty, by się to udało. Chciałabym, aby do końca roku komisja podjęła decyzję w tej sprawie.
Nawet jeżeli uda się zdobyć tak wysokie wsparcie, to i tak budżety wszystkich stron będą musiały znaleźć ok. 250 mln zł. Budowa KM i tak nie ruszy wcześniej, niż w połowie 2011 roku. Kolej Metropolitalna na pewno nie stanie się wsparciem komunikacyjnym dla organizacji Euro 2012.
- Realnie patrząc nie mamy szans zdążyć na mistrzostwa - przyznaje Krzysztof Rudziński, dyrektor departamentu koordynacji projektów województwa w Urzędzie Marszałkowskim - Myślę, że w pierwszym kwartale 2015 roku wsiądziemy do pociągu, ale za to nie byle jakiego.
Jak przyznaje dyrektor realne byłoby natomiast stworzenie do lata 2012 połączenia Portu Lotniczego w Rębiechowie z Gdynią, które jednak nie będzie miało znaczenia z punktu widzenia organizacji turnieju Euro 2012 w Gdańsku.
Na przełomie lipca i sierpnia ma rozstrzygnąć się także, czy Gdańsk oraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otrzymają dofinansowanie na dokończenie trasy W-Z i budowę węzła z obwodnicą w Karczemkach. Za trasę odpowiada miasto, za węzeł GDDKiA, jednak obie inwestycje są ściśle ze sobą powiązane. Jeśli któraś ze stron nie otrzymałaby wsparcia, oznaczałoby to klapę obu projektów.
- Pani minister jest przychylna tej inwestycji - przekonuje Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta Gdańska. Czy może to zwiastować sukces? Nieoficjalnie mówi się, ze pieniądze dla Gdańska i Generalnej Dyrekcji są już zaklepane. Miasto otrzymałoby z MRR 150 mln zł na ten cel. Wtedy prace mogłyby ruszyć jeszcze w tym roku.
Opinie (154) 10 zablokowanych
-
2009-07-26 09:57
Dublowanie lini tramwajowej po trasie Kolei Metropolitarnej mija się z sensem!!!
Jest to tylko i wyłącznie rozmydlanie tematu,aby zapudrować swoją nieudolność w budowie infrastruktury komunikacyjnej w Gdańsku. Bo ile jest potrzeba, aby od Chełmu po trasie W-Z na której jest już nawet miejsce na torowisko pociągnąć około 15 km torowiska do Rębiechowa. Oczywiście trzeba przede wszystkim skończyć trasę W-Z z węzłem Karczemki i dalej wytyczyć sensowny przebieg tej linii i ewentualnie włączyć ją w okolicy Kiełpinka w trasę Kolei Metropolitarnej. Chociaż i takie rozwiązanie jest bez sensu , bo samodzielna linia tramwajowa będzie rozwiązaniem bardziej potrzebnym okolicznym mieszkańcom i było by wspaniałym uzupełnieniem oferty komunikacyjnej dla KM w tej okolicy. Myślenie kategoriami Metropolii jest uzasadnione, ale to nie powinno torpedować już istniejących inwestycji które tylko należy konsekwentnie realizować. I jak patrzę na to totalnie zakorkowane miasto przez brak logicznego rozwoju infrastruktury komunikacyjnej i drogowej, to myślę ,że organizacja ME w 2012 roku zamiast przynieść miastu promocję w świecie i przyciągnąć turystów i inwestorów będzie tylko i wyłącznie klęską. Klęską wynikającą z wieloletnich zaniedbań nic robienia i tych już niemal dwu letnich super planowaniach jak to będzie pięknie i wspaniale. Patrząc dwa lata temu na rozmach planów w momencie przyznania prawa organizacji ME2012, poddawałem wątpliwości możliwość samej wykonalności z przyczyn technicznych ,tak rozbuchanego planu inwestycyjnego, nie biorąc pod uwagę problemów z ich finansowaniem. Już wtedy należało się brać ostro do roboty i tych straconych dwóch lat już nie da się nadrobić. Także klapa promocyjna jest już zagwarantowana i nawet gdyby znalazły się pieniądze to już po ptakach!!!
- 10 0
-
2009-07-26 14:22
Adamowicz-Budyn musi odejsc tylko chcialbym zeby pojawil sie dobry kandydat ktory bedzie mial pomysl jak wszystko posprzatac po
tym nieudaczniku!!!!!
- 5 0
-
2009-07-27 09:10
Kraść puki można.
Z inwestycji ul.Słowackiego urzędasy już nie mogą nic ukraść to i dalej nic nie robią w tym kierunku.Co było możliwe do szarpnięcia to chapnęli teraz czas na szarpaniu szmalu z innej inwestycji a tamte przetrzebione ze szmalu olać.
- 0 0
-
2009-07-27 11:40
Budyń buduje w Otominie więc dopisał do WZki super aleję 2 jezdniową z rondem na Otomońskiej
a my na Świętokrzyskiej i Małomiejskiej dalej się kisimy....
- 2 0
-
2009-07-27 13:34
najciekawsze jest to
że Ci co tak najbardziej krzyczą na budynia, na niego głosowali
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.