• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Władze gminy: Wiśniowa jest drogą osiedlową, a nie sposobem na korki

Krzysztof Hypki, Jacek Grąziewicz
29 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Po minięciu znaku B-2 (zakaz wjazdu) trzeba było zapłacić za gapiostwo. Policja karała i pouczała kilkudziesięciu kierowców. Po minięciu znaku B-2 (zakaz wjazdu) trzeba było zapłacić za gapiostwo. Policja karała i pouczała kilkudziesięciu kierowców.

Zmiany w porządku ruchu na ul. Wiśniowej zobacz na mapie Gdańska w Kowalach, które w połowie stycznia opisaliśmy na łamach Trojmiasto.pl wzbudziły duże zainteresowanie mieszkańców i kierowców. Głos w dyskusji postanowiły też zabrać władze gminy, radni i mieszkańcy ul. Wiśniowej.



W nawiązaniu do artykułów z dnia 11 oraz 13 stycznia 2016r. w sprawie zmian na ulicy Wiśniowej w Kowalach, zasadnym wydaje się przedstawienie "refleksji" zarządcy drogi - Wójta Gminy Kolbudy, Radnych Gminy Kolbudy, oraz mieszkańców ulicy Wiśniowej.

Przede wszystkim należy wyjaśnić, że zarządcą ulicy Staropolskiej jest Zarząd Województwa (Marszałek Województwa), tym samym nie można zgodzić się z zarzutami kierowców, że Gmina Kolbudy wprowadziła niekorzystne zmiany na ulicy Staropolskiej, która jest drogą wojewódzką (nr 221). W rezultacie nieuprawnione są skargi kierujących kierowane do Gminy Kolbudy na "złą" organizację na drodze wojewódzkiej - zarówno poprzez zastosowaną sygnalizację świetlną, oznakowanie, czy też geometrię drogi.

Odnosząc się do argumentacji Pana Tomasza (mieszkańca pobliskiego osiedla - zapewne leżącego po stronie Miasta Gdańska) - z uwagi na pojawiające się zatory na drodze wojewódzkiej, znaleziono drogę alternatywną - cyt. "Nie dziwię się mieszkańcom, którzy w porannej gorączce zaczęli szukać alternatywnych dróg objazdu. Ulica Wiśniowa jest taką właśnie alternatywą" - pojawia się tutaj kluczowe pytanie - czy występujące korki w godzinach porannego oraz popołudniowego szczytu komunikacyjnego usprawiedliwiają przeniesienie znacznego potoku pojazdów na drogi lokalne pobliskiego osiedla?

Przede wszystkim istotny jest fakt, że nie tylko ulica Wiśniowa jest ulicą o znaczeniu lokalnym, ale cały układ ulic: Wiśniowa, Sadowa, Przy Sadzie projektowane były do obsługi ruchu lokalnego. Główny ruch pojazdów powinien odbywać się na drodze wojewódzkiej, do której dochodzą poszczególne ulice Kowal, rozprowadzając ruch pojazdów, w tym także do szkoły o której mowa.

Zadziwiająca jest argumentacja, że cyt. "Nie da się tą ulicą jechać szybko, ponieważ w trzech miejscach leżą progi zwalniające". Dlaczego Pan Tomasz nie wskazał na fakt, że ulica Wiśniowa jest w strefie zamieszkania - dlatego że progi zwalniające są widoczne, natomiast o reszcie zasad część kierowców po prostu zapomina?

Nie jest tajemnicą, że część kierowców nie wie jak zachować się w strefie zamieszkania, czyli jakie zasady panują w strefie. Przypomnieć należy, że w strefie zamieszkania m.in. nie można się poruszać z prędkością większą niż 20 km/h, a także pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami. Dodać należy, że na takim obszarze traci znaczenie słowo "droga", "chodnik", czy też "wyznaczone przejście dla pieszych", gdyż pieszy korzysta z całej szerokości drogi - w konsekwencji nie jest wymagana budowa chodników, a ewentualne wyznaczanie przejść dla pieszych jest niecelowe, żeby nie powiedzieć "nieprawidłowe", ponieważ negatywnie wpływa na zachowania kierowców, którzy nie respektują pierwszeństwa pieszych w innych miejscach niż tylko przejścia dla pieszych.

Zgodnie z powyższą zasadą, na omawianym odcinku ulicy Wiśniowej nie wyznaczono chodnika - czy zatem pieszy w poprzedniej organizacji ruchu czuł się bezpieczny, czy kierowcy przestrzegali dopuszczalnej prędkości? Najrzetelniejsza jest odpowiedź samych mieszkańców Kowal.

Pan Maciej Letniowski mieszkający w tej miejscowości potwierdza, że głównym celem postulowanych przez mieszkańców rozwiązań (najpierw progi, teraz ruch jednokierunkowy) było zagwarantowanie bezpieczeństwa uczestnikom ruchu.

- Przypomnę, że uczestnikami ruchu są nie tylko kierowcy pojazdów, ale przede wszystkim piesi i rowerzyści - mówi pan Maciej. - Istotne dla zrozumienia sytuacji jest to, że rejon ul. Wiśniowej i okolicznych ulic należy do strefy uspokojonego ruchu (pojęcie zdefiniowane w Kodeksie drogowym). Podstawowe zasady obowiązujące w takiej strefie - maksymalna prędkość 20 km/h; pierwszeństwo pieszych przed samochodami na całej szerokości jezdni - niestety są notorycznie łamane.
Warto zwrócić uwagę, że ul. Wiśniowa nie ma chodnika i piesi poruszają się bezpośrednio po ulicy. Sytuacji nie ułatwia też fakt, że ulica jest nieoświetlona. W konsekwencji to właśnie ulica Wiśniowa spełnia de facto rolę chodnika dla mieszkańców miejscowości Kowale, po którym poruszają się dziennie setki pieszych w kierunku przystanku autobusowego na ul. Guderskiego, bądź dzieci z rodzicami idące do okolicznych szkół i przedszkoli.

Mieszkańcy oraz piesi wielokrotnie byli świadkami niebezpiecznych zdarzeń związanych z wymuszaniem na pieszych gwałtownego uciekania z drogi, używania w tym celu klaksonów i utarczek słownych w tym zakresie. Argumenty typu "nie po to jadę skrótem, by jechać 20 km/h"; "ulica to nie deptak - spacerować możecie na morzem" i "droga to nie miejsce do zabawy" były na porządku dziennym. Sytuacje te szczególnie nawarstwiały się w porach szczytu komunikacyjnego, w którym w tym samym czasie uczestniczą piesi, jak i kierowcy pojazdów. Ruch dwukierunkowy potęgował i prowokował w/w sytuacje.

Maciej Letniowski potwierdza, że największy problem dla mieszkańców stanowili kierowcy jadący z Gdańska ulicą Świętokrzyską w kierunku obwodnicy.

- W przypadku spowolnienia ul. Świętokrzyskiej robili sobie skrót z ulic Wiśniowej i Sadowej, by za 500 m włączyć się z powrotem w ulicę Świętokrzyską. A jak łatwo sobie wyobrazić, jak ktoś chce zrobić skrót, by ominąć spowolniony ruch i włączyć się z powrotem w tę samą ulicę, to nie będzie jechał 20 km/h! Tego typu zachowanie powodowało dodatkowo zakorkowanie osiedla Olimp, gdyż wyjeżdżający ze "skrótu" mieli na światłach pierwszeństwo przed opuszczającymi osiedle Olimp. Po wprowadzeniu nowego rozwiązania cel został osiągnięty: ruch rzeczywiście się uspokoił, piesi swobodnie poruszają się po ulicy. Można spokojnie "puścić" dziecko same pieszo do szkoły. Tak to już jest, że zmiany nie zadowolą wszystkich - w nowej sytuacji również mieszkańcom osiedla trudniej jest poruszać się pojazdami po okolicy. Jednak wszyscy powinniśmy mieć na uwadze podstawową wartość jaką jest zagwarantowanie bezpieczeństwa korzystania z dróg osiedlowych przez wszystkich uczestników ruchu, nawet kosztem kilku minut dłuższej jazdy samochodem. Bo czasami wystarczy z domu wyjść 2-3 minuty wcześniej...
Chybiona wydaje się także argumentacja dotycząca dodatkowego informowania wszystkich kierowców o wprowadzanych zmianach. Ciężko wyobrazić sobie sytuację, kiedy istnieje obowiązek informowania dodatkowym oznakowaniem o każdej zmianie organizacji ruchu. Konsekwencją takiego działania będzie dodatkowy "las znaków" przed nowymi lub też zmienianymi znakami - w myśl zasady cyt: "ale czy przed zmianą organizacji ruchu nie powinny pojawić się komunikaty informujące od kiedy ona nastąpi?". Co do zasady bowiem, o zmianie w organizacji ruchu winno informować się w przypadku zmiany obowiązujących dotychczas zasad pierwszeństwa na skrzyżowaniu.

Pomijając powyższe, Wójt Gminy Kolbudy (jako zarządca ulicy Wiśniowej) przychylił się nie tylko do wniosków kierowców, ale także apelu Policji i w minioną środę postawione zostało dodatkowe oznakowanie - zarówno informujące o wprowadzeniu zmian w organizacji ruchu, jak i wprowadzono powtórzenie znaku zakazu wjazdu od strony ulicy Konrada Guderskiego. Mimo braku takiej konieczności, nie powinno być obecnie żadnej wątpliwości co do zasad panujących na drodze.

Niestety, najbardziej niezrozumiałe stwierdzenie pojawia się na końcu artykułu - skoro nikt nie przestrzega oznakowania, to jaki sens było wprowadzać zmiany (bo chyba tak należy rozumieć to stwierdzenie) - cyt. "Patrząc, co się tam dzieje po południu i wieczorem, widzę, że nikt nie przejmuje się ustawionym zakazem. Samochody m.in. kurierów, którzy zjeżdżają na bazę umieszczoną wzdłuż ulicy Starowiejskiej czy mieszkańcy pobliskich osiedli nie zwracają uwagi na ustawiony zakaz".

Mamy nadzieję, że w znakomitej większości kierowcy przestrzegają zasad ruchu drogowego, w tym także zasad wynikających z ustawionego oznakowania. Czy kierowcy krytykujący wprowadzone zmiany chcieliby, aby po terenie ich osiedli poruszali się zmotoryzowani bez zwracania uwagi na znaki, tłumacząc się "bo tak jest szybciej"? Nie przemawia także argumentacja że znaki są nieczytelne, za małe itp. - niestety, cześć kierowców jeździ na pamięć, nie zwracając uwagi na otoczenie drogi, w tym także oznakowania, czyli także zmiany w oznakowaniu.

Sprostować należy jeszcze jedną nieprawdziwą tezę - cyt. "Mieszkańcy 9 domów potrafią skutecznie wymóc zmianę na włodarzach gminy Kolbudy". Wójt Gminy Kolbudy powołał Zespół ds. organizacji ruchu drogowego na terenie całej Gminy Kolbudy. W prace zespołu zaangażowali się nie tylko Radni Gminy Kolbudy, Sołtysowie, ale także mieszkańcy poszczególnych Sołectw. Nadrzędnym celem jest wprowadzenie takich zmian, które będą godziły interesy dwóch grup uczestników ruchu - zmotoryzowanych oraz pieszych i rowerzystów. Nie trzeba podkreślać, że każda zmiana ma za zadanie podnosić poziom bezpieczeństwa mieszkańców nie tylko naszej gminy, ale także naszych gości. Sądzimy, że zaangażowanie tak szerokiej grupy osób umożliwi nam stanowienie rozsądnych i korzystnych zmian, także w zakresie oznakowania naszych dróg.

- Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców - mówi Emilia Jóźwik, radna z Kowal. - Wybudowanie progów na ul. Wiśniowej było spowodowane brakiem przestrzegania przepisów drogowych o ograniczeniu prędkości i o pierwszeństwie pieszych. Jednak i to nie poskutkowało. Po dyskusji w zespole ds. organizacji ruchu drogowego i na wniosek mieszkańców, został wprowadzony ruch jednokierunkowy. Już po kilku dniach można powiedzieć, że łatwiej wyjechać z Osiedla Olimp na ul. Zeusa, a także co najważniejsze bezpieczniej zrobiło się na ul. Wiśniowej. Ta ulica jest drogą osiedlową, a główny przejazd przez Kowale to wojewódzka 221. Jest to pierwszy krok do poprawy bezpieczeństwa we wsi Kowale, ale nie ostatni. I pewnie nie raz jeszcze spotkamy się z atakami ze strony kierowców, którzy za nic mają bezpieczeństwo na drodze i znaki.
Nie ulega wątpliwości, że wprowadzenie zmian na 500 metrowym odcinku lokalnej ulicy uruchomiło dyskusję na portalu trójmiasto.pl, co jest szczególnie widoczne w komentarzach. Szczególne podziękowania należy złożyć tym internautom, którzy widzą potrzebę zapewnienia bezpieczeństwa, nawet kosztem nadłożenia 3 minut cennego przecież czasu.

Na koniec odpowiedzmy sobie na pytanie - jaki priorytet przyświeca zarządcom dróg? Czy zmiany winny być dyktowane zasadą najszybszego możliwego dojazdu z punktu "A" do punktu "B", czy też nadrzędnym priorytetem winno być zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom ruchu, w tym także niechronionym uczestnikom ruchu (pieszym, rowerzystom), nawet jeżeli podróż będzie miała trwać 3 minuty dłużej? Mamy nadzieję, że odpowiedź jest oczywista.

Krzysztof Hypki, Naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UG Kolbudy Jacek Grąziewicz, Rzecznik Prasowy UG Kolbudy
Krzysztof Hypki, Jacek Grąziewicz

Opinie (161) 3 zablokowane

  • brawo mieszkancy! (15)

    Jak kierowcy zap... to chodzić sobie środkiem ulicy, albo rowerkiem tempem spacerowym. i wzywać policję na buraków w autach, którym "należy sie" skrót!

    • 174 18

    • Jestem z Gdańska i w 100% zgadzam się z Wójtem

      • 46 5

    • Zaraz wójt Kolbud wyśle tam patrol (1)

      nowo powołanej straży gminnej i będą sypać mandaciki... :) :) :)

      • 9 8

      • I dobrze. Za wykroczenia należy karać. Jak ktoś nie potrafi uszanować reguł współżycia społecznego to niech poleci sobie na marsa i tam założy własne miasto dla takich jak on. Długo raczej by tam nie przeżyli.

        • 37 3

    • co za problem, wystarczy cofać (jechać tyłem) (10)

      Nie ma zakazu cofania na drodze jednokierunkowej.

      • 8 22

      • (2)

        Ale jakie to głupie!

        • 8 4

        • jeżeli jest głupie ale działa to nie jest głupie (1)

          A przejechać ten kawałek na wsteku...

          • 3 2

          • Jest to strasznie glupie. I na pewno nie jest szybciej.

            • 2 1

      • żebyś się nie zdziwił (3)

        możesz cofnąć tyle, żeby włączyć się do ruchu na danej jezdni - ale potem już obowiązuje Cię kierunek jazdy

        • 4 1

        • przepis poproszę... (2)

          Nie ma zakazu - można

          • 1 5

          • (1)

            Proszę oto przepis:
            Rozbijamy jajko na rozgrzanej patelni i smażymy przez 6 minut.

            A tak serio to na drodze jednokierunkowej jak sama nazwa wskazuje można się poruszać tylko w 1 kierunku. Czy to cofając czy jadąc normalnie. Jeśli cofając jedziesz w przeciwnym kierunku, to łamiesz prawo.

            • 5 1

            • tak tylko wjeżdżać w nią można tylko od jednej strony i to nie jest ta strona pod prąd... zatem jeśli ktoś wjedzie nawet na wstecznym od strony zakazu to łamie przepisy

              • 2 0

      • Nawet tyłem nie można przejechać tego znaku.

        • 4 0

      • Mozesz cofac na ulicy jednokierunkowej. Jednakze nie mozesz tego robic na skrzyzowaniu. Tak wiec cofanie nic nie da. Nie mozesz ani wjechac cofajac na taka droge ani z niej wyjechac :)

        • 0 0

      • Nie chcę cię martwić..

        Na każdej ulicy jednokierunkowej z jej "martwej" strony jest zakaz wjazdu i choćbyś się i bokiem pod prąd poruszał, dalej łamiesz przepisy..

        • 4 0

    • Ja jestem z Gdyni i podziwiam Kolbudy.

      W Gdyni niestety nie dbaja o bezpieczeństwo pieszych.

      Ta ulice można jeszcze pozwezac, wtedy już na pewno będą wolniej jechać.

      • 4 4

  • Jak to moźliwe (19)

    Władzą gminy Kowale uderzyła woda sodowa. Za dużo władzy otrzymali. Nie chcą skrótu ul. Wiśniowa. Nie chcą drogi dwupasmowej bo nie będzie można skręcać w lewo. To jest absurd. To blokuje rozwój Gdańska.

    • 32 154

    • Winny

      Winny się tłumaczy

      • 8 21

    • Rozwój Gdańska to zabudowa wolnych terenów między Śródmieściem a Wrzeszczem czy między Zaspą a Brzeźnem (6)

      Zabudowa pól i łąk za miastem z rozwojem nie ma nic wspólnego, poza tym że śni o nich obecny wiceprezydent czy dyrektor wydziału urbanistyki.

      • 27 12

      • Przestań znowu z tym bełkotem (5)

        Przymorze czy Zaspa są dokładnie takimi samymi "polami i łąkami" co Południe Gdańska. Poza tym są po prostu bliżej centrum niż Przymorze czy taka Żabianka.

        • 20 12

        • Po pierwsze - nie odległość czyni dzielnicę (4)

          Przymorze Zaspa Brzeźno Nowy Port i pustkowia między nimi - one wszystkie mają już infrastrukturę, w tym transportową (linie tramwajowe a równolegle stara linia SKM). Szkoły są, uczelnie też w tych rejonach.

          Południe czy Kowale są bliżej gdańskiego Śródmieścia, ale dla przenoszących się tam trzeba budować nowa infrastrukturę praktycznie od zera. Pierw trasa WZ potem Łódzka, a pewnie jeszcze niejedna trasa będzie zbudowana przez nasze złe decyzje o zabudowie pól

          • 19 9

          • Mowisz tak jakbys mieszkal 6 osobowa rodzina w kawalerce.

            Gdansk sie rozwija i potrzebuje miejsca.

            • 10 6

          • WZ i Łódzka są już zbudowane

            problemem jest to, że są codziennie zakorkowane, tak jak wiele innych ulic w Gdańsku.

            Jeśli nie będzie się budować infrastruktury dla transportu zbiorowego, dojść do jego przystanków (nie mówiąc o dojazdach i parkingach rowerowych) oraz promować uspokojenia ruchu, to kierowcy sami się "pozagryzają": na tym portalu lub w realu.

            • 5 2

          • Masz stare informacje o Południu młody kolego (1)

            Na Południu nie trzeba budować infrastruktury "od zera". Jest tramwaj, autobusy, są nawet większe ulice (Havla, czy WZ).
            Teraz to tak samo dobra dzielnica do zabudowy (dogęszczania) jak każda inna.

            • 9 2

            • mowa o całym procesie i "błędzie" jakim jest dzielnica "południe"

              Na początku były tam tylko pola i 3 drogi na krzyż, TRZEBA BYŁO wszystkie te drogi wybudować i marnować pieniądze na cala wymienioną wyżej infrastrukturę.
              Gratulacje zauważyłeś ze to jiz mamy za sobą... W jakiejś 1/4 moze 1/3... A kupa zmarnowanej kasy dopiero przed nami..
              Pustki pomiędzy wrzeszczem a Brzeźnem/ Nowym Portem dalej czekaja.... ;///

              • 2 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • (3)

      Jakie to płytkie myślenie. Gmina myśli co tu naradzic na drodze osiedlowej. A co z główną drogą? Jaki macie pomysł na codzienne korki. Podatki chcą brać, dlatego zapraszają żeby tu zamieszkać. Tylko zapominają że muszą jeszcze zapewnić infrastrukturę.

      • 14 22

      • Korki są normalną rzeczą na calym świecie i chyba nie ma miasta które by ten problem rozwiązało

        Nauczcie się faktów. Niezależnie czy budujecie szerokie arterie (Kijów, Moskwa, Los Angeles, Reykiavik) czy zostawiacie wąskie jednopasmowe ulice (Wielka Brytania) - wszędzie powstają korki.

        Jeśli nie chcecie stać w korkach to powinniście prosić o buspasy lub tramwaj

        • 32 10

      • a przeczytałeś czyja to droga?

        • 11 3

      • Przeciez droga jest! Korki, były i będą.
        Im więcej drog tym będzie więcej samochodow i więcej korkow.

        • 7 6

    • Władzą???

      Janusz ortografii.

      • 9 0

    • Kowale to nie Gdańsk (1)

      radze o tym pamiętać, to wieś gminy Kolbudy

      • 12 2

      • o tak

        a co chwila widac napisy gdansk-kowale, jakby dzielnica gdanska byli

        • 2 0

    • Nie ma czegos takiego jak Gmina Kowale - to jest Gmina Kolbudy...

      • 3 0

    • To nie władza blokuje drogę

      Tylko sami mieszkańcy Kowal

      • 0 0

    • ropozycja

      postawmy plot za myjna przy guderskiego i mieszkańcy Kowal niech sobie po swoich drogach jeżdżą a nie blokują wyjazd z guderskiego na swietokrzyska. Skoro gdanszczanie im nie pasuja to oni nie pasuja nam.

      • 3 2

  • ...i brawa dla gminy Kolbudy! (3)

    Szkoda, że Gdańsk i Gdynia nie potrafią zadbać tak o swoich mieszkańców tylko buduje nam przed nosem same "nowe" z ktrych korzystają głównie mieszkańcy przedmieść

    • 105 18

    • I brawo za myślenie lokalne (1)

      ale boję się że przyjdzie delegacja z Gdańska: wiceprezydent, dyrektor pewnego biura i naczelnik wydziału aiu i zaplanują tam jakąś "NOWĄ". Dla nich najlepsza byłaby Nowa Wiśniowa, przekrój 2x2 z pasem rozdziału 10 metrów plus jezdnie serwisowe.

      • 10 10

      • jak możesz tak bezczelnie kłamać

        biuro z Gdańska daje rozdział 80 metrów, 10 to tylko przy lewoskrętach

        • 5 4

    • jak czytam wypowiedzi tych geniuszy, ze nie wiedzieli, bo nikt ich nie poinformowal, to najchetniej z miejsca zabralabym prawko. Na znaki sie patrzy, a nie miauczy portalowi, jacy to nie jestesmy poszkodowani.

      • 4 0

  • Karać, karać, karać! (3)

    Przez najbliższe tygpdnie codziennie powinien stać tam patrol policji, który z całą surowością powinien karać łamiących przepisy. Jeśli kierowcy nie dostaną po kieszeni, będą łamać zakazy i mieć gdzieś bezpieczeństwo innych. Niestety, w tym kraju niczego nie załatwi się po dobroci, dopóki jeden idiota z drugim nie zapłacą wysokiego mandatu będą jeździli jak królowie szos. Piesi są nieważni, ważne że wielki pan kierowca zaoszczędził 5 minut nie stojąc w korku.

    • 99 21

    • Wyjmij kij z tyłka.

      • 4 16

    • Pewnie najlepiej postawić znak a obok radiowóz i wlepiać mandaty.................co za prymityw

      • 1 7

    • Ależ dzień w dzień stał radiowóz.

      • 0 1

  • Szlabany (6)

    A nie łatwiej byłoby postawić w tym miejscu szlabany? Jeśli jest to droga osiedlowa to nie powinno być z tym problemu, mieszkańcy bezpieczniej by się czuli, a tak nie dość że zablokowali drogę innym to i sobie bo mogą poruszać się po niej tylko w jednym kierunku. Jestem bardzo ciekawa czy teraz sami mieszkańcy ul. Wiśniowej wyjeżdżający ze swoich posesji nie łamią przepisów chcąc dostać się w stronę ulicy Starowiejskiej czy też obwodnicy Trójmiasta.

    • 16 53

    • Kolejna choroba - szlabanoza

      Te szlabaniki i inne płoty, płotki i tym podobne zasieki - to jest dopiero choroba. Mieszkańcy by chcieli prywatnych dróg, najlepiej, żeby oprócz nich nikt po nich nie jeździł.
      Ciekawe co będzie, jak z powodu szlabanu albo braku alternatywnej drogi któregoś razu nie dojedzie karetka pogotowia albo straż pożarna.
      Ciekawe jak wtedy będziecie śpiewać.

      • 26 5

    • to droga publiczna

      dla każdego. Szlaban to możesz sobie ze swoją starą postawić na podwórku

      • 15 1

    • aż mnie trzęsie

      jak widzę te wszystkie szlabany, bramy i ogrodzenia

      • 9 1

    • wystarczy wysoki krawężnik (straż pożarna przejedzie) albo parę słupków w połowie tego odcinka

      i mieszkańcy będą mieli spokój

      • 0 2

    • nie łamią ... wolimy jeden kierunek niż ogromny ruch i zagrożenie

      • 0 1

    • Szlaban to bzdura, opóźni dojaz karetki czy straży pożarnej.
      Jedyne wyjście to zwykłe egzekwowanie przepisów!

      • 2 0

  • Największym skandalem w tym rejonie jest zamknięta Kwiatowa (21)

    Na końcu ulicy Kwiatowej jest furtka zamykana na klucz!
    To jest dopiero skandal i to pięknie świadczy o mentalności ludzi, którzy tam mieszkają.
    Pamiętam, jak będąc tam kiedyś błąkałem się nie mogąc znaleźć przejścia do przystanku autobusowego. Bliski desperacji byłem gotów przejść przez płot.
    Co za idiota postawił te zasieki?

    • 60 13

    • (16)

      Jestem mieszkanka ulicy Kwiatowej. Jest to droga PRYWATNA takze mamy prawo do tego postawic tam furtke zwlaszcza,ze doszlo do kilku wlaman. Chcialby Pan aby przed panskim oknem w kuchni latali rozni ludzie zagladajcy do srodka? Skoro przyjechal Pan jakos na Kowale to chyba powien Pan pamietac droge do przystanku....:-)

      • 15 25

      • (14)

        Myśląc w ten sposób, to wszyscy w mieście powinni się pogrodzić, bo ktoś po ulicach chodzi (i pod oknami - hehe), albo ktoś gdzieś się włamał. To jest miasto, a nie prywatny folwark.
        I niech Pani nie opowiada, że zamknięta na końcu Kwiatowej furtka spowoduje, że nie będzie włamań.
        PS. Akurat na Kowale ktoś mnie "podrzucił", a wtedy wracałem autobusem na własną rękę.
        Trochę zrozumienia dla zwykłych ludzi i mniej lokalnego egoizmu,
        życzę i pozdrawiam

        • 22 10

        • (6)

          Sorry, ale nie wiem czy zrozumiales, ze to droga PRYWATNA.
          Każdy ma prawo odgrodzić swoja wlasnosc i chronić przed dewastacja.

          • 18 8

          • (2)

            Czy droga "prywatna" oznacza niedostępna dla nikogo poza mieszkańcami?
            No to jest dopiero skandal i kto na to pozwolił?
            A kto płaci podatek od tego "prywatnego" terenu? Może może ty?

            • 7 10

            • tak, droga prywatna

              jak sama nazwa wskazuje, jest wlasnoscią konkretnej osoby i ta osoba ma prawo ograniczyć do niej dostęp lub udostępnić, wedle własnej woli. I owszem, za prywatną ziemię w PL płaci się podatki.

              • 11 2

            • Od prywatnego terenu podatek placi wlasciciel.
              Rozumiem, ze nic nie posiadasz? Zadajesz smieszne pytania.
              Prywatna wlasnosc oznacza, ze musze zaplacic podatek i ze moge sobie ogrodzic.
              Jesli droga bylaby zniszczona przez ciebie to wlasciciel musialby ja naprawiac z prywatnych pieniedzy. Jak to sobie wyobrazasz?
              Albo jakby twoj samochod tam sie rozwalil z powodu dziury to moglbys isc do wlasciciela i zadac zwrotu pieniedzy!

              • 7 1

          • to NIE jest droga prywatna!!!!!!!!!

            • 0 0

          • to ja tych z kwiatowej nie wpuszcze na moje osiedle

            niech fruwają nad moim osiedlem.

            • 0 0

          • getto sobie robicie?????

            dzieci do szkoły muszą przez was chodzić koło myjni dookoła. serce macie?

            • 0 0

        • (6)

          Jeśli droga jest prywatna to jest to prywatny folwark. I wlasciciel może go sobie odgrodzić. A może i nawet pobierac opłaty za przejście.

          • 16 5

          • (5)

            Pod warunkiem, że to w ogóle prawda. I że za to płaci, a nie jest jakimś samozwańczym sołtysem na nie swojej ziemi.

            • 4 4

            • (4)

              Wszyscy mieszkancy zaplacili za furtke

              • 2 5

              • (3)

                Tym gorzej to o nich świadczy.
                I na pewno nie świadczy o tym, że droga jest ich wyłączną własnością.

                • 6 8

              • (2)

                Ale zastanawiam sie czemu robi Pan aferę o drogę, którą nawet nikt z zewnątrz raczej nie jeździ, ponieważ jest ona droga ślepą no ale tego, tak samo jak znaku 'droga prywatna' Pan najwyraźniej nie zauważył.. I jak można oceniać ludzi po tym czy na drodze, która jest prywatna oraz została za ich pieniądze wyremontowana postawili sobie furtke? Chodzi Pan tamtedy codziennie? Przeszkadza Panu? To jest śmieszne..

                • 3 1

              • (1)

                A Pani uważa, że grodzenie ulic w mieście jest normalne? Przecież i tak samochody tamtędy nie jeżdżą (chociaż pewno mogłyby, bo różnica poziomów nie jest aż taka wielka).
                I dlaczego pieszy nie mający klucza musi biegać na około, chociaż i tak może wejść na ulicę Kwiatową?
                Przecież to kuriozum i totalna, mentalna wiocha.

                • 0 4

              • Kowale to nie Gdańsk, także nie nic nie jest grodzone w mieście. Jakoś bloki Garnizonu we Wrzeszczu też są ogrodzone, to także nie jest normalnie? Bloki na Guderskiego to samo. Skoro to ulica prywatna, jest absolutne prawo aby postawić sobie tam furtkę, ba, nawet fontannę można by tam zrobić. To co robią mieszkańcy (prywatnej) ulicy Kwiatowej to ich sprawa a Pana nikt nie zmusza do chodzenia tamtędy, skoro to i tak droga ślepa.

                • 3 0

      • a ja nie chcę by państwo z kwiatowej przechodzili pod moim oknem. w takim razie.

        • 0 0

    • dowiedz się, zanim ocenisz (1)

      Drogi Krytyku. Jeżeli błąkałeś się po ulicy Kwiatowej, to zapewne zauważyłeś, iż jest to droga ślepa (jest znak na początku ulicy). To raz. Po drugie zanim coś skrytykujesz, warto zapytać, dowiedzieć się czegoś więcej o tym, dlaczego ta furtka tam stoi. Grzecznie informuję, iż kilka ostatnich metrów Kwiatowej należy do właścicieli ostatnich działek. I to z ich decyzji i z ich uprzejmości nie jest zabudowana- włączona do ogrodzonego terenu ich domów. Przejścia nie ma tam w planach. Furtka jest, jak mówię, z Ich uprzejmości. Klucze mają mieszkańcy ulicy, by czuć się bezpieczniej.
      Powtarzam raz jeszcze dla zrozumienia. Ulica Kwiatowa jest ulicą prywatną NIE gminną. Pozdrawiam
      A i proszę nie obrażać mieszkańców tej ulicy, tylko dlatego, że czegoś się nie rozumie.

      • 2 1

      • proszę nie wchodzić na ulicę guderskiego, jesli nie macie udziału w tej drodze

        • 0 0

    • Ale pan był zdesperowany o jezu
      wystarczyło przejsc przez istniejącą w tamtym miejscu dziure lub pójsc dobrą drogą

      • 2 1

    • racja!!!!!!!

      Już dawno osiedle miłe zastanawia się nad zamknięciem wejścia dla mieszkańców ulicy kwiatowej. nie będą mogli tez dojść do delikatesów bo zamkniemy im drogę do której wykupiliśmy udziały.

      • 0 0

  • Zrobić szlaban na wjeździe do Gdańska i nie wpuszczać mieszkańców Kowal (8)

    Korki tylko robią, a w Gdańsku przecież też są drogi osiedlowe ;)

    Jak nie podoba się ruch samochodowy na własnym osiedlu to sami niech go nie tworzą u sąsiadów

    • 58 37

    • Przez moją ulicę osiedlową w Gdyni codziennie przejeżdża dwucyfrowa liczba pojazdów GD.... (2)

      Precz z gdańskimi słoikami, które tworzą ruch u sąsiadów!

      • 7 17

      • Przez moją w Gdańsku przejeżdżan 4 cyfrowa liczba pojazdów z Gdyni

        Przecz ze słoikami które tworzą ruch u sąsiadów. Wg ostatnich badań diagnoza społeczna 53% gdynian pracuje poza Gdynią (rekord Polski). Wracać do siebie śledzie

        • 24 2

      • Uważaj, bo w rewanżu nie będziemy wpuszczać samochodów GA...

        Jak Kuba Bogu.....

        • 3 2

    • ?!

      Chciałem coś napisać ale nie mogę znizyc się do twojego poziomu bo mi podłoga przeszkadza

      • 7 3

    • (2)

      Piszecie tak, jakby kazdy marzył o tym, żeby mieszkać w falowcu w "centrum"!
      Nie każdy pracuje w tymże "centrum" i nie każdy chce mieszkać na blokowisku.
      Sami sobie tworzymy te korki kursując w jedną i drugą, ale takie życie. Pracy sobie pod mieszkaniem nie załatwimy, a żyć jakoś trzeba.
      Trójmiasto jest wielkości Krakowa, tam już byście sobie nie wrzucali po rejestracjach, to po czym?

      • 11 6

      • e- piszesz tak, jakby jedynym sposobem poruszania się po mieście była jazda samochodem

        a kierowcy stanowili jedyną grupę mieszkańców Gdańska.

        Pomyśl o innych użytkownikach ulic i dróg w mieście, może coś skumasz.

        • 7 2

      • No widzisz jak ktoś chce by u niego na osiedlu w Kowalach nikt mu nie jeździł pod oknem, a sam chce jeździć u innych w Gdańsku to chyba nie fair?

        • 2 0

    • ..

      nie wpuszczac ich na giderskiego , niech blokuja swoje skrzyowania

      • 1 0

  • No i dobrze. Bezpieczenstwo ponad wszystkim (6)

    A Ci co marudzą, ze stoją dluzej w korkach. Mogliście o tym pomyśleć zanim kupiliście tam mieszkanie .

    • 51 13

    • Tak mądralo. Nie ma to jak szowinizm dzielnicowy. (5)

      Uwielbiam takich "mądrych" co to uważają, że kupno mieszkania w centrum to betka, podobnie jak znalezienie pracy w odległości góra 5km od domu.
      Tobie się udało? Więc się ciesz, bo nie każdemu się udaje. Trochę empatii i zrozumienia, a nie czystej buty i zarozumiałości życzę.

      • 10 8

      • masz rację" (4)

        jak chce się mieszkać w nowym budownictwie a jednocześnie tanio to mieszka się na zad...u.

        • 5 9

        • synku... (3)

          nie wszystko jest takie proste, jak ci się wydaje i nie każdy ma takie same możliwości, potrzeby, upodobania i marzenia
          i nie każdy uważa, że mieszkanie w starej kamienicy we Wrzeszczu to najlepszy wybór

          • 11 3

          • tatku (2)

            Ja się nie wypowiadam na temat kogokolwiek możliwości, potrzeb, upodobań i marzeń. Też nie chciałbym mieszkać w starej kamienicy (i nie mieszkam).

            Irytuje mnie tylko roszczeniowe podejście niektórych ludzi. Skoro się wyprowadziłem na przedmieścia, w dodatku do innej gminy to nie oczekuję że cały świat będzie teraz pode mnie ustawiony bo JA tak chcę.

            • 2 3

            • synku... (1)

              A z czego wywiodłeś ten genialny wniosek, że chcemy "całego świata"?
              Po pierwsze wszyscy mieszkańcy Gdańska mają takie same prawa i takie same obowiązki w granicach miasta. Nie żyjemy _za_ miastem tylko w majestacie prawa mieszkamy _w_ mieście, czy komuś się to podoba, czy nie, czy ktoś to uznaje, czy nie.

              • 2 1

              • tatku ... prosze Cię nie bierz wszystkiego tak osobiście

                Zrobienie ulicy jednokierunkową było dobrze uzasadnione. To jest fakt pierwszy. Fakt drugi: Kowale to zad...pie. Przepraszam jeśli Cię ten termin uraził. Fakt trzeci: Kowale nie są częścią Gdańska co zapewne wiesz ale niektórzy mogą nie wiedzieć

                • 1 1

  • Portal Trójmiasto.pl? (7)

    Czy już portal Kolbudy.pl?

    Z całym szacunkim, piszcie o sprawach Trójmiasta, a nie okolicznych gmin!

    • 13 69

    • Gdańsk - Kowale (2)

      A nie spotkałeś adresu Gdańsk - Kowale. Niektórym wstyd (???) się przyznać, że mieszkają de facto na wsi. Przecież oni są pełną gębą mieszkańcami Gdańska!!!

      • 5 8

      • a przy artykułach o gdyni

        powinna być ikonka śledzia, żeby przez pomyłkę w nie nie klikać

        • 2 1

      • Nie ma takiej miejscowości Gdańsk-Kowale. Ale Kowale już tak.

        • 2 0

    • to nie Trojmiasto! (1)

      Nie uznajecie aglomeracji, Rumi, Pruszcza Gdanskiego, Redy, Wejherowa, a Kolbudy tak. Czyzby ktos z redakcji tam mieszkal?

      • 7 3

      • A i owszem.

        :D

        • 0 0

    • albo cala aglomeracja trojmiejska

      albo sam rdzen (Trojmiasto). Zdecydujcie sie! O Pruszczu czy Rumi nic nie piszecie :-(

      • 5 1

    • bo Kowale...

      to w sensie funkcjonalnym przedmieścia Gdańska. W sensie prawnym już nie. Mieszkańcy płacą PIT w gminie Kolbudy.

      • 1 0

  • Brawo mieszkancy!!!
    Dokladnie tak jak pisza, należy zapewnić przede wszystkim bezpieczeństwo wszystkich uczestnikow ruchu, a wiec min dzieci idących do szkoły!

    To jest nadrzędne. Kierowcy nic się nie stanie jak pojedzie 3 min dluzej.

    Tak trzymać mieszkancy! I walczcie o następne ulice i chodniki
    Ja tez jestem osoba walczaca u bezpieczeństwo na drodze. To ma dla mnie absolutny priorytet, jako kierowcy, pieszego, rowerzystki, matki dzieci.

    • 34 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane