Powstaje elektroniczny atlas najbardziej intrygujących miejsc w Trójmieście. To efekt pracy studentów geografii UG.
2009-01-31 09:37
no
2009-01-31 09:38
masz mój głos w wyborach:))
2009-01-31 09:46
Częste wyjazdy, zabawa i pijanstwo na praktykach... Niektórym to już tak zostało, mimo iż studia dawno skończone konkretnych planów na życie nie ma... tylko myślą o wyjazdach, co zarobią to wydają na podróże i tak jeżdża i włóczą się po świecie bez celu;)
2009-01-31 10:30
A inni zazdroszczą, wracając do domu - do nudnej żony i stadka bachorów, nieprawdaż?:-)
2009-01-31 10:36
ynteligencie :)
2009-01-31 14:28
marudna zona, bachory. oj nie nie.
2009-01-31 12:46
Studiowanie geografii jest świetne, ale jako drugi kierunek. Atmosfera jest luźna, jak to na uniwersytecie ;) Zaliczenia i egzaminy są banalnie proste, zostaje więc dużo czasu na naukę czegoś ścisłego na przykład na PG. Polecam, bo to naprawdę rozwijające studia.
2009-01-31 13:04
gdzie sie praktycznie nic nie robi, ot taki projekcik na caly semestr w kilka osob.
Zaliczanie na fizycznej juz nie jest takie proste.... we wrzeszczu, na dmowskiego, w przeciwienstwie do specjalizacji z gdynii, wsrod kadry panuje bufonada i ignorancja na calego, towarzystwo wzajemnej adoracji, uwielbiajace ploty i tepienie wszystkich ktorzy sie nie podlizuja...
U wiekszosci wykladowcow bez podlizywania nie ma szans na bdb, szczyt mozliwosci to db.
Oczywiscie bylbym niesprawiedliwy gdybym nie wspomnial ze na specjalizacjach fizycznych pracuja takze wporzadku wykladowcy. Pozdrawiam Pana dr Wojciecha M. i Pana Kamila N. :)
2009-02-01 14:49
2009-02-02 09:34
2009-01-31 13:09
piekne czasy studiow na gegrze, a pani prof. I. Sagan pamietam jak zaczynala ww projekt, ile to juz lat....
Pozdrawiam wszystkich geografow!!!
2009-01-31 15:04
2009-01-31 15:59
w mózgu widać też.
2009-01-31 16:09
Za twoje jeżdżą, czy jak?
Znam kilka osób po gegrze, fajni ludzie i przynajmniej gdzieś w życiu byli i coś widzieli, a nie tylko własna wioska, praca-dom-żona-bachor i grill w weekend.
2009-01-31 19:08
"przynajmniej gdzieś w życiu byli i coś widzieli" - patrz, a ja myslałam, ze żeby gdzies byc i pojeździc, nie trzeba zapisywac sie na studia.
2009-01-31 23:28
Uciekanie przed odpowiedzialnoscia, bez planow na zycie, wieczna bycie nastolatkiem i zabawa jest taka fajna?
2009-02-01 16:25
Potem taki wieczny nastolatek budzi się mając pięćdziesiątparę lat i jak nie jest na wyjeździe to łąpie takie doły,że tylko zachlewa swoją samotność i dla pocieszenia próbuje podrywać studentki, dla których jest już tylko ciut żałosnym podstarzałym wiecznym chłopcem.
2009-02-02 10:56
Przecież to on się budzi, nie ty, więc o co chodzi? Nie twój problem, wyluzuj. Nie każdy marzy o tym samym co ty.
2009-02-02 11:14
a inni maja siedziec cicho!
2009-02-02 11:36
To, że ktoś ma czelność wypiąć d... na model życia, jaki ty uważasz za jedyny słuszny i prawidłowy. Że ktoś robi co mu się podoba i w nosie ma to, że ty takie życie potępiasz.
Bolesne, nie?
Zawsze się zastanawiałam, jak to jest z tymi żarliwymi obrońcami jedynie słusznej prawdy o sensie życia. Czy oni są tacy gorliwi, bo sami siebie muszą utwierdzać w słuszności swoich wyborów? Strasznie tych wyborów muszą być niepewni, skoro każdy kto żyje inaczej, jest dla nich zagrożeniem.
Chyba się, stary/stara, musisz przyzwyczaić do tego bólu.
2009-02-02 12:13
czytając byłam pewna, że to TWÓJ problem :)
2009-02-02 12:43
nie będzie mieć sensu w życiu? Ja tylko twierdzę, że model "wioska-praca-żona-bachor-grill" nie wszystkich kręci i bardzo dobrze. Jakby wszystkich kręcił, to na świecie byłoby dramatycznie nudno.
W odpowiedzi usłyszałam, że to na pewno dlatego, że nie mam męża (hehe - autor artykułu był na moim ślubie!) i że jestem sfrustrowana, bo przecież każda kobieta marzy o mężusiu i kwilącym niemowlęciu ;) A jak nie marzy, to znaczy że jest zimna, nikt jej nie chce, nie ma w niej ciepła i serdeczności ;)
2009-02-02 14:54
Przekonujesz, że "grill i bachory" to największe nieszczeście w życiu, w przeciwieństwie do geografów co "gdzieś byli coś widzieli". A Twoje traumy związane z "bachorem" to już mnie najmniej obchodzą.
2009-02-02 20:16
2009-02-02 16:20
nie uzywaj slow ktorych znaczenia nie znasz.
Zagrozeniem ....beuhehehe, dobre :)
Nie no spoko wyjazdy sa super fajne, wojaze przez cale zycie, myslenie o zaspokojeniu wlasnych podniet, zycie z dnia na dzien, brak stabilizacji, ta ekscytukajaca niepewnosc czy bede mial dach nad glowa i co wrzucic do gara.. wlasciwie co ja pisze, przeciez oni wcale o tym nie mysla, lepiej sie wloczyc po swiecie niz wziac za cos a przede wszystkim za kogos odpowiedzialnosc... pewnie tak jest latwiej, byc wiecznym dzieciakiem, prawda dewotko? Widac twoj rozwoj intelektualny zatrzymal sie na poziomie liceum, na poziomie sluchania nirvany i glanow...
2009-02-02 20:19
korporacyjny wyścig o szybciej, więcej, wyżej? Jeszcze raz pytam - za twoje jeżdżą, czy co?
Na jakim JA jestem etapie, to już - wybacz - mój problem. Pilnuj swojego tyłka, a morałów mi nie praw, bo śmieję ci się w nos. :) :) :)
2009-02-02 20:20
2009-02-02 22:13
:)
2009-02-01 11:28
Nie twoja sprawa czy jezdza za moje..
Widac staropanienstwo ci doskwiera, zal mi ciebie, nie dziwie sie ze nikt cie chce...
Kto by chcial babola co dzieci nazywa bachorami? To pisze kobieta... porazka. Widac ciepla i serdecznosci masz w sobie tyle ile w twoim nicku..
Nie masz pojecia co to rodzina, tym bardziej jak to jest miec swoje dziecko.
Myslisz ze tylko twoi znajomi i ty widzieliscie swiat a tacy jak ja to widzieli tylko swoja wioske?
Sek w tym ze jezdzenie po swiecie, zabawa w wiecznych nastolatkow itp, itd dla czesci ludzi po pewnym czasie przestaje byc fajna i chca miec swoje miejsce i gdzies zapuscic korzenie..
(...) "tylko własna wioska, praca-dom-żona-bachor i grill w weekend." (...) To jest moj wybor, nikt mnie do tego nie zmuszal, frustratko.
Zobaczymy jak beda sie czuli ci wszyscy podroznicy, za 20, 30, 40 lat.... kazde swieta bez rodziny, "bachorow" nie ma, dzieci "bachorow" tez nie.... ile znaczyc beda w takich momentach te wszystkie, miedzynarodowe znajomosci...
2009-02-01 14:21
święte słowa
2009-02-02 09:37
2009-02-02 10:55
A kilka osób, które w ten sposób żyją i mają np. 50 czy 60 lat już znam, nic im - na oko - w życiu nie brakuje, a przynajmniej się nie nudzą.
Skoro nie jeżdżą za twoje, to chyba raczej nie twoja sprawa, nie? Rób sobie ze swoim życiem co chcesz, ale od mojego i innych ludzi się odstosunkuj.
2009-02-02 11:11
Marzenia scietej glowy...
Rady dawac to ty sobie mozesz, swojemu wirtualnemu mezowi... :D
2009-02-02 11:20
Co, nie pasuje do teorii? :)
Nie szkodzi, nie pierwszy raz i nie ostatni...
2009-02-02 16:25
to zaloz jakies normalne buty a nie w w plaszczu i butach trekingowych bo wygladasz komicznie.
2009-02-02 20:25
???
Nie posiadam obecnie nawet jednej pary butów trekingowych, więc chyba mnie z kimś mylisz, ptysiu. Może ci się przyśniło?
PS. Największy londyński lans, zaobserwowany w zeszłym tygodniu, to trampki z białym czubkiem, noszone do płaszcza wełnianego zapinanego na guziki. Tylko widzisz, żeby to zobaczyć, to trzeba się przejechać przynajmniej do tego Londynu - dzięki temu zresztą człowiek się przyzwyczaja do niegapienia się na ludzi, bo w tej wiosce tutaj to jak się ktoś ubierze jak mu się spodoba, to go mohery na niedzielnej mszy palcami wytykają ;)
2009-02-02 22:14
2009-02-03 09:43
Pracuję w Polsce, a w Londynie bywam w celach turystyczno-rozrywkowych. Mogę ci kartkę przysłać jak chcesz ;)
2009-02-02 22:16
Bo jeszcze w ziemiance mieszkam;)
2009-02-03 09:43
2009-01-31 19:37
na razie niestety nie możemy sobie pozwolić na podróże na inne ciała niebieskie, niemniej życie stacjonarne to w oczywisty sposób życie przegrane.
2009-02-08 11:15
Geografia to najlepsze studia jakie można sobie wymarzyć, aż żal kończyć i żegnać się z praktykami :D
2009-01-31 10:07
niech internauci sami sobie ocenią, czy jakąś pracę chcą czytać czy nie
2009-01-31 10:42
Skoro owe 22 prace zostały uznane za najlepsze, należy sądzić, że to właśnie one stanowią najlepsząreklamę całego projektu. Zawsze lepiej (a szczególnie na początku) przedstawić wybrane fragmenty, które reprezentują jakość, niż wszystko co mogłoby zniechęcić do projektu.
2009-01-31 14:42
jeśli istnieje opis 200 miejsc, to chyba jest to ciekawsze niż 22
2009-01-31 16:02
Czesc prac oceniono jako dostateczne, a tu nie chodzi o to zeby sie dac czytelnikom posmiac.
2009-02-01 13:14
A dlaczego nie? Co kontakt z mediami to same złe wieści, nawet kabarety drętwe się stały. Niech będzie jakiś akcent rozweselający, z przymrużeniem oka.
2009-01-31 10:26
swego czasu sama pisalam taka prace:)
publikacja tych prac to swietny pomysl, daje szanse na poznanie ciekawych miejsc o ktorych istnieniu nie wiedza nawet ci co mieszkaja tu "od zawsze"
czekam na kolejne prace, moze warto tez przejrzec prace ze starszych rocznikow
2009-01-31 11:04
właśnie jestem w trakcie przeglądania atlasu wyjątkowych miejsc. bardzo ciekawa strona i zachęcam do jej obejrzenia.O niektórych miejscach nie miałam pojęcia. Szkoda, że dziś taka pogoda - aż chciałoby się pobiegać po Gdańsku z aparatem. Mam nadzieję, że projekt będzie kontynuowany i pojawią się nowe prace.
2009-01-31 11:55
Marcin Geo pogratulować.
2009-01-31 12:37
spro zdjec znacznie lepszych niz etatowych fotografow... mam tu na mysli np zdjecia artystow fotografow z tego portalu co nawet pojecia o kadrowaniu nie maja.
2009-01-31 13:03
ale program nie do użytku. Prościej nie mozna było ?
2009-02-02 11:25
No właśnie. Nie można było tego było zrobić bez flasha?
2009-01-31 13:14
Naprawdę ciekawe, przeczytałam z zainteresowaniem. Gratuluję :)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
