- 1 Setki wniosków o zgodę na wycinkę drzew (56 opinii)
- 2 Chciał zabić psa. Przejechał po nim autem (290 opinii)
- 3 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (126 opinii)
- 4 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (1087 opinii)
- 5 Gdzie lądują ścieki z działek? Będą kontrole (145 opinii)
- 6 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (254 opinie)
Zablokowana obwodnica południowa. Dlaczego tak długo?
Skutki czwartkowego wypadku na Południowej Obwodnicy Gdańska.
Przez 21 godzin zablokowana była Południowa Obwodnica Gdańska w kierunku Elbląga w rejonie Węzła Lipce po wypadku i pożarze ciężarówki. Dlaczego tak długo? Po spalony samochód przysłana została platforma, ale na miejscu okazało się, że jest... za mała. Planowane otwarcie drogi o godz. 14.
Aktualizacja godz. 12:12. Skontaktował się z nami policjant, biorący udział w akcji usuwania skutków wypadku na Węźle Lipce. - Na miejscu zdarzenia panował bałagan. Nie było współdziałania między strażą pożarną, policją a zarządcą drogi. Choćby taka prosta sprawa, jak usunięcie sorbentu po plamie oleju urosła do rangi konfliktu. Zarządca drogi nie chciał wezwać maszyny, która posprzątałaby specyfik z jezdni. Gdyby podobny wypadek zdarzył się na drodze zarządzanej przez gdański ZDiZ, jezdnia od razu uprzątnięta zostałaby przez firmę PRSP - opowiada.
Innym problemem miało być nie przyjęcie protokołu z miejsca wypadku od strażaków przez pracowników oddziału GDDKiA, mimo że naczepa pozostawała w pasie awaryjnym i nie zagrażała w normalnym prowadzeniu ruchu.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy władze gdańskiego oddziału GDDKiA. Opublikujemy go, gdy tylko uzyskamy odpowiedź.
W czwartek ok. godz. 16:30 na Węźle Lipce w ciągu Południowej Obwodnicy Gdańska spłonął ciągnik siodłowy z naczepą-chłodnią, w której znajdowały się mrożone frytki. O zdarzeniu na bieżąco informowaliśmy w naszym Raporcie Drogowym.
Przyczyną wypadku było prawdopodobnie rozerwanie przedniej opony ciężarówki. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierkę po lewej stronie jezdni, po czym cały zestaw przewrócił się na prawy bok i zapalił.
- Kierowca prowadzący feralny ciągnik siodłowy z naczepą był trzeźwy. Nie doznał żadnych obrażeń - mówi Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Akcja zakończyła się ok. godz. 2 w nocy. Rozładowana została wyłącznie naczepa wraku pojazdu. Strażakom nie udało się jednak przed piątkowym, porannym szczytem drogowym odblokować obwodnicy. Kierowcy zostali skierowani na objazdy - przede wszystkim Trasę W-Z, która błyskawicznie zakorkowała się.
Dlaczego straż pożarna zwlekała z zakończeniem akcji ratowniczej i odblokowaniem obwodnicy? Oficjalnym powodem opóźnienia w usuwaniu skutków wypadku na Węźle Lipce były "przyczyny techniczne".
- Przewoźnik, czyli właściciel pojazdu, który uległ wypadkowi, podstawił na miejsce niewłaściwą naczepę-platformę. Okazała się ona za krótka, nie mogliśmy na nią załadować wraku pojazdu. Na przyjazd odpowiednio dużej naczepy musieliśmy czekać do godz. 8 rano - mówi Tomasz Czyż, rzecznik prasowy Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Strażacy dodają też, że w swoich zasobach ratowniczych nie posiadają platformy, dzięki której mogliby usprawnić usuwanie ciężkich pojazdów po wypadku. Służby ratownicze nie mają ponadto uprawnień do usuwania wraków pojazdów i w tej sytuacji muszą liczyć na pomoc drogową lub przewoźnika. Mogą jedynie asekurować załadunek uszkodzonego auta m.in. na lawetę.
W wyniku wypadku została uszkodzona część infrastruktury drogowej. Powyginane zostały bariery energochłonne, a także spłonęły ekrany akustyczne.
- Miejsce zdarzenia jest cały czas zabezpieczane i monitorowane przez służby GDDKiA. Po sporządzeniu raportu po zdarzeniu będzie możliwe oszacowanie strat i zostanie przedstawiony harmonogram prac naprawczych na drodze - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która zarządza Południową Obwodnicą Gdańska.
Miejsca
Opinie (87) 6 zablokowanych
-
2013-06-22 00:27
Ta sytuacja, to totalna kompromitacja. Jak mozna bylo zablokowac cala S7 na 21h???
Trzeba byc mega debilem.
- 3 0
-
2013-06-22 11:05
Panie pseudo redaktorze Macieju N. (1)
Czytając te bzdury odniosłem wrażenie, że za pozostawiony wrak odpowiada straż. Straż pożarna nie jest od odblokowywania ulic i ich sprzątania. Na przyszłość najpierw zgłębić problem, a potem pisać głupoty! Chętnie gryzipiórku poćwiczyłbym usuwanie dachu w twoim aucie.
- 2 2
-
2013-06-26 11:36
to dlaczego to tak chętnie robicie zwłaszcza przy pojazdach ciężarowych !!! dodatkowa pensja wpada ??
- 0 0
-
2013-06-22 12:18
Po spalony samochód przysłana została platforma, ale na miejscu okazało się, że jest... za mała. "
Od razu wiedziałem, że to wina Platformy!
- 1 0
-
2013-06-28 22:19
skandal
Może strażacy będą też przycinać za wysoką trawę i żywopłoty w mieście. W samochodach przewożą wodę to mogą mi uratować kostkę brukową i ją ładnie umyć.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.