- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (96 opinii)
- 2 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (94 opinie)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (63 opinie)
- 4 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (100 opinii)
- 5 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (110 opinii)
- 6 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (419 opinii)
Zakręty-katapulty na ważnym łączniku na południu Gdańska?
Zdaniem naszego czytelnika łącznik między Łuczniczą a Niepołomicką jest źle wyprofilowany.
Wyczekiwany przez mieszkańców południa Gdańska łącznik między ul. Łuczniczą a Niepołomicką to trasa, na której można trafić na "zakręty-katapulty". Czytelnicy alarmują, że droga jest źle wyprofilowana, a zimą lub podczas dużych opadów auta łatwo wypadną z zakrętu na pobocze.
Wszystko dlatego, że dzięki tej krótkiej trasie udało się rozładować korki, które w godzinach szczytu paraliżowały dzielnicę. Długość zatorów sięgała wówczas nawet 2,5 km.
I choć mieszkańcy cieszą się, że inwestycję wreszcie udało się oddać, niektórzy z nich mają wątpliwości co do tego, czy jej wykonanie zostało dobrze przemyślane.
- Czy po pierwszych przymrozkach i opadach śniegu samochody nie będą wypadać na pobocze? - zastanawia się pan Wojciech.
Jak wskazuje nasz rozmówca, zakręty na łączniku "wyprofilowane" są do zewnętrznej strony jezdni, co powoduje, że auta, wchodząc w zakręt, mocno przechylają się w kierunku pobocza.
- Z reguły zakręty mają spadek "do wewnątrz", tak by siła odśrodkowa pomagała pojazdowi zostać na drodze. W tym przypadku przy większych opadach deszczu albo "szklance" samochód wypadnie z takiego zakrętu jak z katapulty - uważa kierowca.
Rowy odprowadzą wodę, kierowcy powinni przestrzegać ograniczenia prędkości
Co na to drogowcy? Ewa Parafjanowicz-Potuczko z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska przekazała, że łącznik został wykonany zgodnie z projektem.
Jak tłumaczy, by można było połączyć ulicę Łuczniczą z Niepołomicką, trzeba było dopasować fragment trasy do już istniejącego układu drogowego.
Nasza rozmówczyni przyznaje, że na trasie faktycznie jest "duży spadek", woda na drodze stać jednak nie powinna, ponieważ na poboczach trasy wybudowano specjalne rowy odprowadzające deszczówkę.
Zakręt-katapulta na Trasie WZ
Zakrętów nie można było także "wyprofilować" w drugą stronę w związku z ukształtowaniem terenu.
Przedstawicielka DRMG podkreśla także, że na drodze obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. Stosowanie się do niego ograniczy więc ryzyko wypadnięcia z zakrętu.
Opinie (232) 5 zablokowanych
-
2022-10-05 15:43
Do pierwszych przymrozków.
Może i zgodne z projektem, ale w takim przypadku projekt jest błędnie wykonany.
- 5 8
-
2022-10-05 15:46
Zakręty katapulty, drzewa mordercy ... znamy to.
- 8 9
-
2022-10-05 15:52
Źli
Nie ma złych zakrętów. Są tylko źli kierowcy!
- 6 10
-
2022-10-05 15:57
Dobrze zrobione
Rozwiązania projektowe daje się optymalne! między innymi także tym że ogranicza się prędkość i należy stosować się do zasad i wszystko będzie ok
- 7 8
-
2022-10-05 16:27
Postawi się znak 30 km/h...
...i hople, jak to w Gdańsku.
- 11 0
-
2022-10-05 16:28
Nawiazując do opisu artykułu
Czy wy wiecie jak działa katapulta ?
- 4 4
-
2022-10-05 16:45
A kiedy nowa ul. Świętokrzyską? Tam Budyń z dewelopera zakorkował całe Od (1)
- 10 1
-
2022-10-05 19:59
W sedno
- 1 0
-
2022-10-05 16:53
A może to zachowanie kierowcy powoduje katapultę?
Wystarczy obserwować drogę i zwolnić.
- 2 6
-
2022-10-05 16:59
Wystarczy tylko przestrzegać przepisów kodeksu drogowego a nie pisać eseje do prasy.
Ciężkie do wykonania , prawda kierowcy ???
- 4 7
-
2022-10-05 17:04
Kiedy będzie padać albo będzie ta straszna szklanka
to i tak nie podjedziecie pod to potężne wzniesienie, a z góry wypadnięcie na pierwszym zakręcie który wyprofilowany jest prawidłowo, wiec katapulty wam nie straszne! :)
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.