- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (143 opinie)
- 2 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (77 opinii)
- 3 Do czerwca skażona ziemia znknie z Gdańska (58 opinii)
- 4 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (94 opinie)
- 5 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (248 opinii)
- 6 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (168 opinii)
Kontrowersje: zamykanie ulic podczas imprez
Czy można pogodzić interesy uczestników i kibiców masowych imprez sportowych, oraz tych mieszkańców, którzy zgrzytają zębami na zamykanie ulic w centrum miasta?
Po niedzielnych zawodach kolarzy "Cyklo Gdynia" po raz kolejny podniosły się głosy oburzenia tych, którzy nie mogli wyjechać ze swoich domów bądź do nich wrócić.
- Ul. Chwarznieńska , będąca jedyną drogą dojazdową do domów dla tysięcy osób, była zamknięta od godz. 9 do 17 zarówno dla samochodów, jak i pojazdów komunikacji miejskiej. Impreza odbyła się co prawda w niedzielę, ale mimo to pozbawiono ludzi możliwości dotarcia do centrum, do obwodnicy i w ogóle w jakimkolwiek innym kierunku, co dla wielu wiązało się z niemożnością dotarcia do pracy. Tak stało się m.in. w przypadku mojego ojca, który zmuszony był z tego powodu do wzięcia dnia wolnego - mówi pan Sławomir.
Czytaj więcej: Pół tysiąca kolarzy w Cyklo Gdynia.
Inny z naszych czytelników nie mógł dostać się do domu po powrocie z dwutygodniowego urlopu. Wraz z żoną i dzieckiem musiał czekać u znajomych, by z bagażami wreszcie wrócić do mieszkania.
- Organizatorzy powinni co najmniej miesiąc przed imprezą powiadomić mieszkańców za pomocą ulotek w skrzynkach pocztowych oraz plakatów rozwieszonych na osiedlu o planowanych zmianach w ruchu, a przede wszystkim powinni zaplanować objazdy umożliwiające dojazd do osiedli i domów. Stare Chwarzno, "odcięte od świata" po przebudowie Chwarznieńskiej, nie ma żadnej możliwości objazdu w przypadku zamknięcia ruchu na ulicy Chwarznieńskiej - podkreśla pan Maciej.
Po pierwsze: informacja
Tym razem największe utrudnienia dotyczyły mieszkańców Chwarzna i Wiczlina, ale w przypadku innych masowych imprez sportowych utrudnienia dotyczą innych dzielnic, także śródmieść Gdańska, Gdyni i Sopotu. Tak dzieje się, gdy organizowany jest np. Maraton Solidarności czy Bieg Westerplatte. Wtedy również mieszkańcy ulic, po których biegną lekkoatleci muszą "swoje odcierpieć".
Mieszkańcy z reguły grzecznie znoszą utrudnienia, jeśli tylko o nich wiedzą zawczasu i mogą się do nich przygotować.
- Najważniejsza jest szybka i konkretna informacja. My zawsze wysyłamy szczegółową rozpiskę do organizatorów komunikacji i policji na miesiąc przed maratonem. Dzięki temu mogą wyznaczyć objazdy, zaplanować kierowanie ruchem. Oprócz tego na trasie jeździ reklama mobilna i przez megafon informujemy o zamknięciach dróg. Zawsze znajdą się jacyś niezadowoleni, ale także dzięki temu, że impreza odbywa się od 19 lat, większość osób pamięta o zamknięciach dróg - mówi Małgorzata Leśniewicz, od lat pracująca przy organizacji Maratonu Solidarności.
Po drugie: elastyczność
W przypadku gdyńskiej imprezy rowerowej wiele osób nie wiedziało o zamknięciach sporej części miasta. Interwencję w sprawie "Cyklo Gdynia" już zapowiedział prezydent miasta Wojciech Szczurek, który chce, by miasto bardziej ingerowało w przygotowanie imprez masowych. Nawet tych, których - podobnie jak "Cyklo" Gdynia - nie jest organizatorem.
- Nasza komisja bezpieczeństwa zawsze opiniuje zamknięcia ważnych dla Gdyni ulic. Ale nie trzeba zamykać dróg na cały dzień, można na kilka godzin, a gdy przejedzie główna grupa, to otworzyć ją dla ruchu samochodowego - podkreśla Marek Łucyk, dyrektor gdyńskiego GOSiR-u.
W tym przypadku Cyklo Gdyni w wyścigu brały udział osoby na różnym poziomie wyszkolenia, także amatorzy, którzy jechali znacznie wolniej od zawodowców.
- Ostatni mogą jechać zgodnie z przepisami ruchu drogowego wśród samochodów. Najważniejsza jest główna grupa, nie można zamykać miasta dla garstki pasjonatów - dodaje dyrektor Łucyk.
Po trzecie: wyrozumiałość
Nieco podobna sytuacja ma miejsce podczas gdańskiego Biegu Westerplatte. Uczestniczący w nim biegacze co roku się skarżą, że biegnąc przez Przeróbkę muszą uważać na kursujące tędy tramwaje. To jednak cena kompromisu, który ma na celu pogodzić interesy mieszkańców i uczestników imprez masowych oraz ich kibiców.
- Najważniejsza jest wczesna informacja. Przed meczami piłkarzy Arki Gdynia wieszamy plakaty informujące o zamknięciu, przed biegami tablice ustawiane są nawet dwa tygodnie wcześniej. Przygotowania do dużej imprezy Herbalife Triathlon Gdynia zaczęliśmy rok przed rozpoczęciem wydarzenia, na czas którego zamknięta była m.in. ul. Hutnicza. A przecież są tam wielkie firmy: Coca Cola, Vistal, Makro. Wszyscy zostali powiadomieni odpowiednio wcześniej, przeproszeni za niedogodności i zaproszeni do kibicowania. Wielu skarg nie było - opowiada Łucyk.
W najbliższych dniach w gdyńskim magistracie ma zostać zorganizowane spotkanie, podczas którego wypracowane zostaną procedury, obowiązujące organizatorów wszystkich imprez, które łączą się z zamykaniem ulic. Wprawdzie zdecydowana większość z nich odbywa się w weekendy, ale - jak widać - wciąż budzą spore kontrowersje.
Wydarzenia
Opinie (236) 4 zablokowane
-
2013-09-10 09:00
Mieszkańcy mogą być poinformowani,
ale goście mogą nic nie wiedzieć. Tak mi się przydarzyło już dwa razy, gdy w Gdyni nie mogłam dostać się na Kamienne Wzgórze, a sprawa była pilna.
- 8 1
-
2013-09-10 08:23
Jak to się ma do ograniczania swobód obywatelskich (3)
wedle konstytucji ? zablokowanie ,unieruchomienie obywatela na własnej posesji bez przyczyny wyższej typu kataklizm , wojna ...Capi mi tu podejrzeniem popełnienia przestępstwa .
- 12 3
-
2013-09-10 08:32
to złóż doniesienie do prokuratury (2)
podejrzewam, że sprawę umorzą ze względu na brak przesłanek.
- 3 1
-
2013-09-10 08:34
to jest pytanie do znawców (1)
a nie do stawiających minusy
- 1 2
-
2013-09-10 09:00
no to masz odpowiedź.
Wyścig uliczny jest wykorzystaniem drogi w sposób szczególny, tj. w zgodzie z artykułami 65, 65a-g UStawy Prawo o Ruchu Drogowym. Jedyną przesłanką do nueidzielenia zgody na imprezę mogłoby być zastosowanie artykułu 65c ust. 2b, przy czym nie nastąpiło tutaj zagrożenie bezpieczeństwa ruchu. Ponieważ ustawy są sprawdzane na zgodność z Konstytucją RP, nie nastąpiło ograniczenie praw konstytucyjnych. Poza tym przez unieruchomienie obywatela na posesji nie rozumie się czasowego ograniczenia możliwości dojazdu, a uniemożliwienie jej opuszczenia w dowolny sposób, także pieszy. Wymagane dla uzyskania zgody jest, aby informacja została podana do publicznej wiadomości (art. 65a ust. 3i oraz 11).
- 3 1
-
2013-09-10 08:53
Budzą spore konsekwencje.
A może kontrowersje ??
- 3 0
-
2013-09-10 07:49
Marek łucyk - kolejny geniusz w Gdyni! (3)
W normalnym kraju i mieście dyrektor ośrodka SPORTU I REKREACJI który mówi "gdy przejedzie główna grupa, to drogę można dla ruchu samochodowego amatorzy mogą jechać zgodnie z przepisami ruchu drogowego wśród samochodów. Najważniejsza jest główna grupa, nie można zamykać miasta dla garstki pasjonatów" właśnie pakowałby swoje graty! To jest kwintesencja buty władz Gdyni. Jak można coś takiego w ogóle proponować? Proponuję bym pan łucyk, jako sportowiec amator grał w pilke nożna na polu z krowami (bo nie można zamykac pola) a jako samorządowiec amator pełnił swoja rolę w chlewie. Przynajmniej poziom merytoryczny będzie bardziej adekwatny!
- 16 10
-
2013-09-10 08:48
Mnie akurat wkurza, że wszyscy odpowiedzialni za ten bałagan (prezydent miasta, dyrektor GOSiRu) są tacy mądrzy po fakcie. Mam nadzieję, że czegoś ich ta sytuacja nauczyła.
- 1 0
-
2013-09-10 08:00
sam sie zamknij w chlewie amatorze (1)
patalachy niech graja z krowami. zamykanie drog na wiele godzin tylko dlatego, zeby gromada patalachow mogla przeczolgac sie nimi na rowerach to skandal.....
- 8 6
-
2013-09-10 08:31
Marek, nie denerwuj się tak...
- 4 1
-
2013-09-10 08:37
Samorządność musi odejść
albo referendum jak w Warszawie bo burdel ten sam
- 3 2
-
2013-09-10 08:11
terroryści-cyklisci (1)
Bójka na plazy to popierdółka z zablokowaniem dojazdu do Gdyni od strony Kartuz i Wejherowa. Jestem ciekaw dla kogo była ta rekreacja bo nie dla mojej matki, która z bólami w klatce piersiowej próbowałem zawieźść do szpitala w Wejherowie !!! Totalny paraliż i nie liczenie się z ludźmi !!!! Terroryści-cykliści.
- 26 6
-
2013-09-10 08:35
nie terroryści-cykliści tylko błędy miasta
równie dobrze tą samą trasą mógł jechać rajd samochodowy. Szczurek próbuje na siłę pokazać¸jaki on jest za rowerami, a tak naprawdę szkodzi wszystkim.
- 4 2
-
2013-09-10 08:27
informacje wisiały tydzien wcześniej - wystarczyło czytać tabliczki i znaki! (1)
wszędzie o tym mówiono i pisano
mozna było fajnie spędzić niedziele z rodziną
mam wrazenie że narzekają jak zwykle mieszkancy gdanksa- 3 18
-
2013-09-10 08:33
minus za mieszkańców Gdańska
z resztą się zgadzam
- 2 2
-
2013-09-10 08:05
oho, zapowiada się przemiła debata :) (1)
- 4 0
-
2013-09-10 08:31
nie, zacznie się wylewanie jadu
w końcu nie może się ktoś bawić lepiej niż fotelowy Janusz. Najchętniej by taki wysłał wszystkich do lasu, no chyba, że idzie do tego lasu na spacer - bo wtedy mogą go w lesie rozjechać a jego obowiązkiem nie jest przecież sprawdzenie, czy coś się tam nie dzieje.
- 2 1
-
2013-09-10 08:10
W Gdyni Redłowie za to...
Debile odcięli dojazd do lecznicy - pogotowia dla zwierząt!!!!
- 13 2
-
2013-09-10 08:09
Przez idiotów-"organizatorów"
w ostatnią niedzielę zostalśmy uwięzieni Bieszkowicach na parę godzin. Nie było możliwości wyjazdu z bocznych ulic. Cos takiego nie powinno mieć miejsca!
- 17 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.