- 1 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (269 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (226 opinii)
- 3 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (32 opinie)
- 4 W majówkę ruszają linie sezonowe (56 opinii)
- 5 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (173 opinie)
- 6 Napad na bank miał być żartem (137 opinii)
Zapory nie do przejścia stanęły na kamiennej grobli
Na nic zdały się protesty, zbieranie podpisów, spotkania z radnymi i urzędnikami. Piesi nie będą mogli spacerować po kamiennej grobli na Wyspie Sobieszewskiej. Zostały tam ustawione specjalne stalowe klatki.
W ramach wartych ponad 9 mln zł prac, które wykonała firma Navimor Invest SA, rozebrano górną część grobli, następnie ułożono nowe prefabrykaty i ponownie je obudowano kamieniami, których szczeliny wypełniono betonem. To spowodowało uszczelnienie konstrukcji, ale też jej podwyższenie do 1,5 m (stara miała od 1 do 1,4 m wysokości) i poszerzenie korony do 2 m.
Od samego początku punktem spornym remontu były nowe konstrukcje, które właśnie stanęły na tzw. dwóch przepustach w grobli. Przed remontem można było bowiem nad nimi przejść po stalowych kładkach i dotrzeć groblą do główki falochronu przy ujściu Wisły Śmiałej do zatoki. Taki spacer od lat był dużą atrakcją dla turystów i mieszkańców. Po remoncie to już nie jest możliwe.
- Zgodnie z wytycznymi ustawiono tam zastawki, umieszczone w konstrukcji ze stalowej klatki, które w środku mają przegrodę. Gdyby nastąpił rozlew [np. ropy lub innych substancji szkodliwych dla środowiska - red.] będzie ona automatycznie opuszczana, aby skażone wody nie przedostały się do jeziora. Mają one też panel słoneczny do zasilania - wyjaśnia Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni.
Kontrowersyjną decyzję w sprawie instalacji zastawek wydała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, m.in. po to, by grobla nie była dostępna dla ludzi, co miałoby się przyczynić do ochrony ptaków w pobliskim rezerwacie Ptasi Raj.
Mimo próśb i protestów mieszkańców, RDOŚ nie zmienił swojej decyzji.
- Środkowa część grobli mogłaby być dostępna po uzgodnieniach z zarządzającym rezerwatem, ale też po niewielkiej modernizacji. Przy zastawkach jest bowiem trochę miejsca i można by tam umiejscowić kładkę, która umożliwi przejście. Takie decyzje jednak nie zapadły - informuje dyrektor.
Od samego początku zdania w kwestii dostępu grobli dla ludzi były podzielone, co ciekawe, także wśród ornitologów. Jedni z nich twierdzili, że w Ptasim Raju nie ma już czego chronić. Z kolei inni, że trzeba w tym miejscu odbudować walory rezerwatu, a to się nie uda, gdy grobla będzie dostępna, bo turyści przedostają się stamtąd na Mierzeję Messyńską, gdzie ptaki gniazdują. Wśród ornitologów coraz częściej pojawiają się głosy, że można byłoby udostępnić to miejsce do spacerów, ale tylko poza okresem lęgowym.
Opinie (216) ponad 10 zablokowanych
-
2016-09-23 06:29
Ta 'klatka" zasłania i psuje widok nawet jak chciałabym zrobic sobie zdjęcie stojąc przy wejsciu na groblę, bardzo psuje. Jak mozna tak pazernie zniszczyc widok
- 0 0
-
2016-09-26 12:00
Pokolenie
Wyrosło pokolenie paziow z którymi nikt nie chciał się bawić, albo byli tak zamuleni zecwiecznie chodzili sami teraz są już dorośli mogą pokazać jacy są wazni i ile mają do powiedzenia głupota na głupocie bo tyle lat nikomu nie przeszkadzało, a tu bęc nowosci zakazy
- 0 1
-
2016-10-20 10:02
ostry brzeszczot
Kto chętny trzeba to r******* pociąć.Porządek musi być od przeszło 100lat po grobli chodzili a teraz jakiś zlamas z piórkiem w d*pie zabrania.
- 1 1
-
2017-03-22 21:48
Klatki na grobli "Ptasi raj"
Totalny kretynizm! Zrobili remont i zamknęli dla ludzi groblę. Trzeba to zgłosić do Unii Europejskiej, która dała pieniądze na ten remont. Kompletne bezmózgowie urzędnicze. Byłem tam wczoraj sprawdzić jak to wygląda. Przeszedłem przez całą groblę, bo w miejscach gdzie są klatki sterujące przepustami w grobli ludzie położyli deski i chodzimy po nie przymocowanych deskach nad przepustem i bez żadnej barierki, opierając się ramieniem o siatkę klatki. O wypadek nie trudno. A jest tam miejsce przewidziane na położenie bezpiecznej kładki z barierkami.Przed remontem i "modernizacją" były kładki i można było chodzić na spacery, ale jakiś urzędniczyna jak zwykle wie lepiej co jest dobre dla ludzi.
- 0 1
-
2017-07-04 07:52
Rezerwat
Dziwne, że nikt z Was nie widzi (nie chce widzieć) tego, że jest tam REZERWAT! Czy bardziej trzeba wytłumaczyć, co z tego wynika? Ale co tam... Przecież Wy jesteście z 3city, Wam nie wolno? Ktoś Wam będzie ograniczał i jakieś rezerwaty robił? Też mi co!
Co za zaścianek.- 0 2
-
2018-11-22 08:24
Poprostu rozebrać...
Wziąć się w garść i złośliwie te klatki rozebrać... i wpieprzyć do jeziora... Tak długo rozbierać aż UMG nie dostanie na to więcej kasy żeby je odnawiać...
- 1 0
-
2020-09-29 10:30
Ludzie do klatek?
to była bardzo dobra promocja otaczającej przyrody ale głupota musi zwyciężyć?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.