- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (15 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 3 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (127 opinii)
- 4 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (47 opinii)
- 5 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (173 opinie)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (32 opinie)
Zapory nie do przejścia stanęły na kamiennej grobli
Na nic zdały się protesty, zbieranie podpisów, spotkania z radnymi i urzędnikami. Piesi nie będą mogli spacerować po kamiennej grobli na Wyspie Sobieszewskiej. Zostały tam ustawione specjalne stalowe klatki.
W ramach wartych ponad 9 mln zł prac, które wykonała firma Navimor Invest SA, rozebrano górną część grobli, następnie ułożono nowe prefabrykaty i ponownie je obudowano kamieniami, których szczeliny wypełniono betonem. To spowodowało uszczelnienie konstrukcji, ale też jej podwyższenie do 1,5 m (stara miała od 1 do 1,4 m wysokości) i poszerzenie korony do 2 m.
Od samego początku punktem spornym remontu były nowe konstrukcje, które właśnie stanęły na tzw. dwóch przepustach w grobli. Przed remontem można było bowiem nad nimi przejść po stalowych kładkach i dotrzeć groblą do główki falochronu przy ujściu Wisły Śmiałej do zatoki. Taki spacer od lat był dużą atrakcją dla turystów i mieszkańców. Po remoncie to już nie jest możliwe.
- Zgodnie z wytycznymi ustawiono tam zastawki, umieszczone w konstrukcji ze stalowej klatki, które w środku mają przegrodę. Gdyby nastąpił rozlew [np. ropy lub innych substancji szkodliwych dla środowiska - red.] będzie ona automatycznie opuszczana, aby skażone wody nie przedostały się do jeziora. Mają one też panel słoneczny do zasilania - wyjaśnia Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, zastępca dyrektora ds. technicznych Urzędu Morskiego w Gdyni.
Kontrowersyjną decyzję w sprawie instalacji zastawek wydała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, m.in. po to, by grobla nie była dostępna dla ludzi, co miałoby się przyczynić do ochrony ptaków w pobliskim rezerwacie Ptasi Raj.
Mimo próśb i protestów mieszkańców, RDOŚ nie zmienił swojej decyzji.
- Środkowa część grobli mogłaby być dostępna po uzgodnieniach z zarządzającym rezerwatem, ale też po niewielkiej modernizacji. Przy zastawkach jest bowiem trochę miejsca i można by tam umiejscowić kładkę, która umożliwi przejście. Takie decyzje jednak nie zapadły - informuje dyrektor.
Od samego początku zdania w kwestii dostępu grobli dla ludzi były podzielone, co ciekawe, także wśród ornitologów. Jedni z nich twierdzili, że w Ptasim Raju nie ma już czego chronić. Z kolei inni, że trzeba w tym miejscu odbudować walory rezerwatu, a to się nie uda, gdy grobla będzie dostępna, bo turyści przedostają się stamtąd na Mierzeję Messyńską, gdzie ptaki gniazdują. Wśród ornitologów coraz częściej pojawiają się głosy, że można byłoby udostępnić to miejsce do spacerów, ale tylko poza okresem lęgowym.
Opinie (216) ponad 10 zablokowanych
-
2016-09-21 07:13
Ja
Ja nie przejdę, ja nie przejdę. Potrzymaj mi piwo...
- 28 3
-
2016-09-21 07:09
Będąc tam jako nastolatek pierwszy raz zachwyciłem się pięknem widoków.
Niesamowite były te spacerki. Start Sobieszewo, spacer na plażę, następnie na falochron przy ujściu Wisły i powrót przez groblę na Górki Wschodnie.
Jakie hałasy... Co najwyżej śmiech dziecka przy pokonywaniu kolejnych kamieni.
Podobny zachwyt osobiście odczuwam tylko na górskich szlakach. Przewrotnie dla mnie nasza nadwiślańska grobla była ich namiastką.- 50 1
-
2016-09-21 07:00
Nawet Grażyna i Janusz musieli tam się pchać i robić zdjęcia ?
No tak , trzeba pokazać fotki w swoim pierdziszewie.
- 1 23
-
2016-09-21 06:58
opinia urzędasów rdoś
motorówki kutry statki są mile widziane -natomiast ludzie codzienne chodzący z wielkimi 100 000 watowymi megafonami zagłuszającymi miły ich terkot to wrogowie natury
- 36 1
-
2016-09-21 06:46
hanba
Hanba
- 25 2
-
2016-09-21 06:46
Sopbieszewo
No i d...... Więcej do Sobieszewa i Ptasiego Raju nie ma co jechać, niech urzędasy tę groblę postawia sobie na komodzie w mieszkaniu !!!!1
- 39 3
-
2016-09-21 06:40
Ruskie urzędniki, ludzie wam przeszkadzają co?
- 30 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.