• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaradni sopocianie: rekordowo niskie bezrobocie w kurorcie

mr
8 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 

Bezrobocie w Trójmieście jest niskie jak nigdy. W Sopocie (2,4 proc. mieszkańców pozostaje bez pracy) i Gdyni (2,6 proc.) pod tym względem jest najlepiej, ale gdańszczanie (3,9 proc.) też nie mogą narzekać.



Jak oceniasz swoją pracę?

Dla porównania bezrobocie w Warszawie wynosi 3,1 proc, a w Krakowie 3,9 proc. Średnia dla całego kraju wynosi 11,2 proc. Jeszcze kilka miesięcy temu najmniejsze bezrobocie w kraju notowano w Warszawie, ale w ciągu roku w Sopocie spadło ono o 2,6 punktu procentowego, a w Gdyni o 3,4.

Spośród blisko 38 tys. mieszkańców Sopotu, w Powiatowym Urzędzie Pracy w jest w tej chwili zarejestrowanych tylko 418 bezrobotnych.

Skąd tak dobry wynik? Jacek Karnowski, prezydent Sopotu zwraca uwagę przede wszystkim na wysoki poziom wykształcenia sopocian. - Niemal co czwarty mieszkaniec posiada wyższe wykształcenie. Sopocianie są także bardzo przedsiębiorczy. W mieście jest zarejestrowanych niemal 200 firm na 1 tys. mieszkańców oraz bardzo wiele organizacji pozarządowych. Pod względem aktywności, naszą społeczność można porównać już nawet nie do Europy Zachodniej, ale do Stanów Zjednoczonych - mówi Jacek Karnowski.

Często spadek bezrobocia tłumaczy się emigracja zarobkową. Władze Sopotu przekonują, że nie dotyczy to ich miasta, bowiem w 2007 roku wymeldowało się zaledwie 79 sopocian (choć trudno uwierzyć, by wszyscy wyjeżdżający z kraju przejmowali się załatwieniem tej formalności w UM). Z drugiej strony urzędnicy przekonują, że osoby, które przed laty wyemigrowały i założyły firmy za granicą, teraz wracają, aby właśnie w Sopocie otworzyć filię swojego przedsiębiorstwa.

Urzędnicy podkreślają skuteczność programów aktywizujących dla osób bezrobotnych. Większość z nich kierowana jest do osób długotrwale pozbawionych pracy. W ramach projektu "Bezrobocie nie dla mnie" sopocianie pracują na trzy czwarte etatu w gminnych instytucjach, na przykład w Zakładzie Oczyszczania Miasta, czy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.

- Miło wspominam chwilę, kiedy zamiatający ulice zapytał mnie, czy będą środki, aby dalej mógł wykonywać to zajęcie - mówi Karnowski wyjaśniając, że bezrobocie nie jest już główną przyczyną zwracania się o wsparcie do pomocy społecznej.

W minionym roku w Sopocie gościli nawet stażyści z Brukseli, aby dowiedzieć się więcej o innowacyjnych programach przeciwdziałania bezrobociu.
mr

Opinie (72) 5 zablokowanych

  • "bezrobocie nie jest już główną przyczyną zwracania się o wsparcie do pomocy społecznej."

    Jasne, bo są nią pewnie tragiczne zarobki. Nie wiem, co jest gorsze - brak pracy, czy pensja, za którą nie da sie opłacić rachunków i wyżywić. Przeżyłem obie wersje i żadna nie jest do przyjęcia. Niestety, to wciąż jest jeszcze upokarzająca rzeczywistość dla większości Polaków

    • 0 0

  • No i masz...

    "Wypijmy za naszych drogoch bezrobotnych..." zdrowko ;)

    • 0 0

  • ciekawe tylko gdzie ci bezrobotni znalezli prace -nie sądzą że w Sopocie, wiec gdzie tu powód do dumy

    • 0 0

  • do niby "Myslacy"

    MYslacy ty chyba jesteś ale myslacy od tyło albo inaczej czyli poprostu jestes kretynem
    w trójmiescie jest mnustwo nowiuteńkich osiedli co chcesz porównywać głabie do gdańska jedziesz 1godzine -15 w tajkkiej norze jak prószcz nic niema jeszce niedawno było tam wojskowe lotnisko z chałasemkogo chesz przekonywac wiutenkie osiedla na przymorzu zaspie liwie place zabaw wszedzie blisko nad moze wokoło centra handlowe i kinoplexy ty jestes myslacy????
    znam takich jak ty placza ciagle za załuja ze kupili na zadupiu bo teraz traca czas na dojazdy i pieniadze na paliwo!!

    • 0 0

  • Bzdura.!!! Osoby zarabiające brutto 1.000 zł/m-c to de facto bezrobotni lub pobierający zasiłek

    Co to za miejsca pracy, które nie mogą wyżywwić pracownika, to fikcja albo wyzysk. U nas nie ma bezrobocia ponieważ my nikogo nie zatrudniamy, a WYZYSKUJEMY. Nu i mamy postęp iście bolszewicki. W UE wszyscy "pracują", wszyscy PŁACĄ PODATKI, lecz tylko niektórzy żyją po ludzku. Ci Oni, to UBERMANSCHE UE

    • 0 0

  • Coś tu jest nie tak????

    Mieszkam w Sopocie i pilnie obserwuje działania ekipy rządzącej, rządzącej przez malutkie r .Pan Prezydent lubi medialnie chwalić się osiągnięciami mieszkańców i inwestorów , a ja czekam kiedy się pochwali swoimi , kiedy urzędnik sopocki będzie otwarty na petenta ,bo teraz uzbrojony w cierpliwość nie podchodz!!! Może niech Pan tego Pana sprzątającego ulice zatrudni do malowania Urzędu bo najbardziej niechlujny wygląd wewnętrzny na całe trójmiasto ma właśnie ratusz sopocki .Chwali sie Pan ,że w Sopocie jest masa przedsiębiorców więc i wpływ są pewnie masywne to wypada chociaż smarnąć farbą ściany urzędu. Duże wpływy do kasy miasta są z parkometrów , więc czemu na ulicach są dziury , przy chodnikach nie ma koszy na śmieci Sopot nie kończy sie na naszej perełce "monciaku " .Ja niedługo na naszej ulicy połamie sobie girki i co dostane odszkodowanie ??? A ,że jestem nędzna podwyzszająca sopockie statystyki bizneswomen to te odszkodowanie może byc dodyć , dosyc , bo se straty policze:))))))

    • 0 0

  • (3)

    panie KRZ

    teraz coś dla pańskiego cienkiego pęcherza

    pierwszy s****z masz przy dworcu SKM i PKP, idzie wejść i wyjść, cało i zdrowym

    drugi - rotunda, poniżej koscioła garnizonowego, trzeci (no ten to dla stonki) baraczek wedle dawnego "pod wierzbą" vis a vis "algi"

    czwarty w pobliżu zboru ewangelickiego, solidny i zadbany

    idąc od kolejki do mola mamy z 1000 metrów, a s****zy CZTERY

    PUBLICZNYCH:-)

    zwracam też uwage na stan chodników w sopocie, oświetlenia i ILOŚCI KOSZY

    wy soMsiedzi za 100 lat dogonicie jamajke

    a my tam juz bedziemy czekali na was:-)

    • 0 0

    • (2)

      Zapomniałeś jeszcze wspomnieć o wucecikach w restauracjach, które pobierają haracz za skorzystanie z klopika od klientów, którzy właśie zostawili parę stów w rachunku i kilka dych w napiwkach ;)
      A przy plaży wali siuśkami i kupą z wydm, bo kibelka nie uświadczysz.
      BTW: w wielkich miastach Europy, na dworcach itp. nie ma publicznych koszy na śmieci, zapewne z powodu zagrożenia terroryzmem.

      • 0 0

      • (1)

        za dużo Ci w Gdańsku koszy na śmieci?

        • 0 0

        • Nie wiem, nie zastanawiam się nad tym.

          Mam wrażenie że jest ich sporo, w każdym razie jakoś nigdy nie miałam problemu ze znalezieniem jakiegoś. Pewnie mogłoby być więcej...

          • 0 0

  • ha-ha--hihi!

    SOPOT=PERłA BAłTYKU! i tak jest stolicą 3-city!-przedmieścia to gda i gdy!-i TAK BęDZIE I BASTA!-a komu sie nie podoba=to niech nie wpada do Sopot!-POZDRO DLA WSZYSTKICH SOPOCIAN!

    • 0 0

  • (1)

    "Sopot to żyjące przez 2 miesiące w roku miasto turystyczne pomiędzy Gdańskiem a Gdynią"

    tja
    to teraz ja
    gdańsk, to podupadła dziura, gdzie ślady dawnej świetności widać na dworcu głównym, i na wyspie spichrzów:-) jacyś pałętający sie przy byle okazji szczudlarze, nadają temu miejscu klimat groteski, kiczu i braku pomysłu, nawet na dwjęzyczne tablice informacyjne
    u nas w sopocie nawet jest rozpiska w którą strone zakopane i ile kilosów:-)
    gdynia, no cóż, gdyby nie port, byłaby do dziś wioską pomiedzy sopotem, a helem:-)

    • 0 0

    • Psioczysz na Gdańsk

      a do Gdańska jeździsz skorzystać z łazienki, bo w sopoćkowie nawet kibelka porządnego nie masz. ;)

      • 0 0

  • owiem w 2007 roku wymeldowało się zaledwie 79 sopocian ..

    no nie mogę jak można być tak głupim, żeby podawać w ogóle taki argument (to do urzędasów uwaga w sumie)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane