• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaśmiecił las i przedstawił się jako ekolog

Rafał Borowski
27 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
37-latek twierdził, że nie zdawał sobie sprawy, że porzucanie śmieci w lesie jest niezgodne z prawem. 37-latek twierdził, że nie zdawał sobie sprawy, że porzucanie śmieci w lesie jest niezgodne z prawem.

Strażnicy miejscy nakryli na gorącym uczynku mężczyznę, który w lesie wyładowywał ze swojego auta odpady wielkogabarytowe. Zgodnie z prawem, został ukarany mandatem i zobowiązany do uprzątnięcia wysypiska, co zresztą już uczynił. Jednak co najciekawsze, w rozmowie ze strażnikami zadeklarował, że jest... podróżnikiem i zagorzałym ekologiem.



Czy kary za zaśmiecanie lasów powinny zostać zaostrzone?

W ubiegły poniedziałek, strażnicy miejscy patrolujący ulice Górek Zachodnich otrzymali zgłoszenia od okolicznych mieszkańców, że w pobliskim lesie rośnie góra śmieci. Funkcjonariusze udali się we wskazane miejsce nieopodal ul. Stogi, gdzie rzeczywiście zalegała sterta odpadów: fragmenty mebli, materace i dywan.

Na szczęście, poszukiwanie ich właściciela nie nastręczyło żadnych trudności. Tuż obok wysypiska stał zaparkowany samochód, za jego kierownicą siedział 37-letni mężczyzna. Przyłapany na gorącym uczynku bez żadnych oporów przyznał się, że to on wyrzucił śmieci.

Kuriozalne tłumaczenie



Jednak jego tłumaczenie było tak kuriozalne, że aż trudno w nie uwierzyć. Co więcej, w trakcie swojego wywodu zadeklarował nawet, że jest... zagorzałym ekologiem.

- Kierowca tłumaczył swoje zachowanie niewiedzą i brakiem czasu. Twierdził, że od kilku lat podróżuje po świecie i jest zagorzałym ekologiem. Do Polski przyjechał niedawno i nie zna obowiązujących przepisów. Przyznał, że rozważał nawet wykorzystanie wyrzuconych odpadów do przerobienia samochodu na kampera - relacjonuje młodszy strażnik Anna Czyżykowska-Groth.

Na naukę nigdy nie jest za późno



Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, warto podkreślić, że 37-latek nie jest cudzoziemcem, ale obywatelem Polski. Strażnicy podali globtroterowi naruszone przez niego przepisy, z którymi - jak twierdził - nie miał okazji zapoznać się w swoim dotychczasowym życiu. Następnie ukarali go mandatem za popełnione wykroczenie oraz zobligowali do zabrania odpadów i zutylizowania ich zgodnie z prawem.

- Kilka dni później 37-latek przedstawił dokument potwierdzający, że wywiózł śmieci do Zakładu Utylizacji Odpadów w Gdańsku - uzupełnia Czyżykowska-Groth.

Ministerstwo wypowiada wojnę leśnym śmieciarzom



Na koniec warto wspomnieć, że na początku sierpnia minister środowiska Michał Woś zapowiedział wprowadzenie surowszych kar dla zaśmiecających lasy. Z jego inicjatywy przygotowano projekt nowelizacji przepisów, zgodnie z którą wysokość grzywny wzrosłaby aż 10-krotnie, czyli z 500 zł do 5 tys. zł. Ponadto, przewiduje ona możliwość orzeczenia przez sąd nawiązki w wysokości równej kosztom usunięcia odpadów lub obowiązku wykonania prac społecznych, polegających na sprzątaniu terenów zielonych.

Czytaj więcej: Ministerstwo wypowiada wojnę śmiecącym w lasach. Zaostrzenie kar

Zapewne wielu czytelników skwitowałoby powyższy akapit ironicznym uśmiechem. Jaki jest bowiem sens zaostrzania przepisów, skoro ich egzekwowanie kształtuje się obecnie na niskim poziomie? Sęk w tym, że nie tylko przepisy, ale również wykrywalność powinna ulec niebawem radykalnej zmianie.

- Mam złą wiadomość dla zaśmiecających nasze lasy, którzy czuli się dotąd bezkarni. W trybie pilnym uruchamiamy we wszystkich terenach leśnych w całym kraju aż 10 tys. przenośnych fotopułapek. Leśnicy każdego dnia będą zmieniać ich położenie. Są zamaskowane i nigdy nie będzie wiadomo, gdzie w danej chwili są zamontowane. Oprócz tego, porządku będą pilnować kamery noktowizyjne i armia dronów - zapowiedział kilka tygodni temu minister Woś.

Miejsca

Opinie (109) ponad 10 zablokowanych

  • Sprzątanie

    Prace społeczne pod nadzorem ale takim prawdziwym nadzorem nie dla picu i dać tej osobie kamizelkę żółtą z napisem sprzątam za karę. Nie zawsze kara pieniężna coś da ale chodzenie publiczne z napisem na własnym osiedlu napewno bo większość udaje bonzów a jest zwykłą patologią.

    • 3 0

  • Leśni śmieciarze to nie wszystko, (2)

    widać że w dziedzinie odbioru odpadów dzieje się coś niedobrego, porzuconych śmieci przybywa w lasach, ale i często w mieście przy drogach takie odpady są porzucane coraz częściej. To już jest plaga. System nie działa.

    • 1 1

    • Mózg komuś nie działa, a nie system.

      • 0 0

    • bo tak dziala uchwala smieciowa w Gdansku

      • 0 0

  • Człowiek to brzmi dumnie....

    • 0 1

  • Trzeba pilnowac. To przede wszystkim nasz interes.

    • 0 1

  • A za tydzień pan ekolog będzie bronił kornika albo innego chomika (1)

    • 1 0

    • Przeczytałeś artykuł? On jest takim samym ekologiem jak ja papieżem. Samozwańczym.

      • 0 0

  • Jak można powiedzieć, że jest się zagorzałem ekologiem? (3)

    Ekologia to nauka, to trochę tak jakby powiedzieć, że jest się zagorzałym stomatologiem. Mógł powiedzieć, że jest zagorzałym aktywistą proekologicznym, albo że po prostu dba o środowisko, ale ewidentnie nie wiedział o czym mówi. To trochę przypomina mi konserwatywnych napinaczy internetowych, którzy nie rozróżniają ekologa od klimatologa, ekologa od aktywisty, a faktów naukowych od poglądów politycznych.

    • 1 0

    • z nauką ekologia obecnie niewiele ma wspólnego (1)

      widać to po "naukowych" opracowaniach. Zalecenie obniżania zużycia energii to właśnie pobocza nauki. "Pasywne" domy to kolejny chory koncept - brak bilansu (także ekonomicznego) prowadzi do sytuacji gdzie inwestor wydaję kasę na dodatkową izolację tylko po to by osiągnąć wskaźnik. To, że więcej kasy, energii idzie na dodatkową, mało działającą izolację niż "zyski", to drugorzędne. Ważny wskaźnik.
      Ignorancję widać podczas opracowań n/t energetyki słonecznej i wiatrowej - podają udziały w "mocy" elektrowni zamiast w produkowanej energii.

      • 0 1

      • Ty nie masz pojęcia o czym piszesz

        przeczytaj sobie może na początek o pojęciach, które używasz, choćby na wikipedii.

        • 1 0

    • Może ekolog po socjologii

      Tacy zazwyczaj zostają terro... przepraszam - aktywistami.

      • 1 0

  • Powinni go przymusowo skierowac na badania psychiatryczne,bo albo klamie ,albo chory psychicznie (2)

    - jest ekologiem ale niszczy środowisko
    - nie zna przepisów w Polsce ,nigdzie na świecie niewolno wywalać śmieci do lasu.
    Jest podróżnikiem ? Był co najwyżej nie dalej niż za swoją dziuplą .
    te przepisy o minimalnej kaze 5000 tys zł powinny być wprowadzone jak najszybciej!!
    I taki ma prawa wyborcze !!

    • 2 0

    • Jak ten koleś z tv, ktory udaje ze jest kobieta

      I wszystko ma mu ująć na sucho

      • 1 0

    • -Przyznał, że rozważał nawet wykorzystanie wyrzuconych odpadów do przerobienia samochodu na kampera , czyli wyrzucił ale się zastanawiał czy jednak może ze śmieci przerobi kampera ? Farmazoniarz zwykły ,albo czubek faktycznie może jak dostanie 5 tysięcy do zapłaty przestanie walić takie kity

      • 0 0

  • Przez nieuwagę nie zasłaniać nazwy firmy i ludzie swoje zrobią

    • 1 0

  • Żeby łamać przepisy trzeba je najpierw znać

    Wyrzucając w lesie cwaniacy sami siebie przechytrzyli.

    • 0 0

  • Ekolog

    Chciał dzikom dać za darmo trochę szafek na buty i papę na legowiska, co by dziku po krzyżach nie ciągnęło zimą a naród prosty tego nie kuma

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane