- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (45 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (135 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (57 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (82 opinie)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (337 opinii)
Zmarł Janusz Kaniewski. Łączył Ferrari i Gdynia Design Days
Współprojektował Ferrari California, Ferrari 458 Italia, Lancię Deltę, Alfy Romeo MiTo i Giuliettę. Ostatnio pracował nad wnętrzem nowego Ferrari, które trafi do sprzedaży w 2016 roku. Janusz Kaniewski powinien żyć w renesansie. Jak mało kogo, interesowało go życie.
Projektował nie tylko samochody, ale także ubrania, akcesoria, szkło, ceramikę, czy wyczynowy sprzęt sportowy. Wymyślił buty, w których Hermann Maier zdobył tytuł mistrza świata w narciarstwie. Był organizatorem i duszą Gdynia Design Days 2012, podczas których prowadził warsztaty z projektowania nie tylko samochodów. Spod jego ręki wyszła awangardowa stacja benzynowa Orlenu nr 76 przy al. Grunwaldzkiej 258 w Gdańsku, która w 2012 roku otrzymała tytuł polskiej stacji benzynowej roku.
W ostatnich latach oprócz działalności typowo projektowej, jego myśli i poczynania skręciły w stronę filozofii transportu i komunikacji. Pracował nad wizjami zupełnie innego transportu, niż ten, który znamy. Bez samochodów, które mają według niego zniknąć definitywnie za dwadzieścia lat. Z ruchomymi chodnikami i nowym transportem publicznym.
"Miałem szczęście żyć w jedynym stuleciu w czterotysięcznej historii urbanistyki, kiedy po mieście jeździło się samochodem... Zdążyłem się załapać na: parkowanie za darmo; kolekcjonowanie mandatów; podrywanie dziewczyny - dziś żony - na Alfę Romeo Mi.To.; jeżdżenie z rykiem silnika garbusem tak przerdzewiałym, że w nocy przez dziury w podłodze właziły mi koty; zdążyłem przejechać czterystukonnym BMW przez tunel; postraszyć mieszkańców Szwajcarii rajdem Lotusem SuperSeven; zaszumieć Ferrari 356 na torze testowym Pininfariny; pomknąć 160 km/h Chryslerem z 1965 roku mostem w Warszawie; pojechać starym dwudrzwiowym Mercedesem z siostrą do Cannes; nakraść oleandrów z czyjegoś ogrodu; wypełnić nimi wnętrze po otwarte szyby; pić wino i zasypiać na kwiatach. Mam do dziś tego Mercedesa. Ale ta historia się kończy." - pisał Kaniewski w magazynie "DesignAlive" w marcu tego roku.
Umówiliśmy się w ubiegłym roku w Warszawie, że w tym roku koniecznie porozmawiamy o tajemnicy czystej linii starych Mercedesów i o tym jak powinno najlepiej wyglądać gdańskie Podwale Przedmiejskie. Już do tego nie wrócimy. Janusz Kaniewski - zmarł w sobotę w Warszawie. Miał tylko 41 lat. Jego ostatni wpis na profilu społecznościowym, to interwencja w sprawie starych żyrandoli w Hotelu Gdynia...
O autorze
Bartosz Gondek
Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim
Opinie (73) 3 zablokowane
-
2015-05-11 11:48
Grunwaldzka 76 (3)
Gdzie tam jest stacja? Tam jest bzwbk...
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Treść została poprawiona.
- 3 3
-
2015-05-11 21:49
Adres dalej jest zły. powinno być 158 zdaje się.
- 0 0
-
2015-05-11 14:07
dziękuję redakcji za poprawkę
- 0 0
-
2015-05-11 13:30
stacja nr 76 przy Grunwaldzkiej 258
czytać, a nie tylko obrazki oglądać
- 1 2
-
2015-05-11 19:48
Wielka strata
Kondolencje dla bliskich.
- 7 0
-
2015-05-11 01:08
Ogromna strata (2)
Dlaczego tak młody i wartościowy człowiek odszedł z tego świata? Jestem pasjonatem motoryzacji i żałuję, że nie poznałem Pana Kaniewskiego osobiście. Choć mieszkam w trójmieście to nie miałem sposobności by porozmawiać z nim choć przez chwilę pomimo, że teoretycznie był on na wyciągnięcie ręki. Niestety teraz to już niemożliwe. W sferze moich marzeń, które po części realizuję jest uczestnictwo w procesie projektowania samochodu. Na szczęście miałem zaszczyt poznać innego wspaniałego, Polskiego projektanta Tadeusza Jelca, który projektuje w Jaguarze. Uczestniczyłem w jego warsztatach i mam nadzieję, że będę miał jeszcze możliwość wymienić z nim kilka słów.
- 15 2
-
2015-05-11 18:17
buk
buk tak chcial... ?
- 0 2
-
2015-05-11 04:58
pewnie praca go zjadla
i kariera
- 1 4
-
2015-05-11 17:36
Żegnaj Panie Januszu!
będzie nam Pana i Pana pomysłów brakowało..
- 5 0
-
2015-05-10 22:13
(2)
Młody, aktywny człowiek.... jak to nigdy nic nie wiadomo... Przykre. Współczucia dla rodziny.
- 92 3
-
2015-05-11 15:47
hmmm???
- 0 0
-
2015-05-11 05:00
aktywny czy pracoholik?
- 5 8
-
2015-05-10 22:36
Jezu... ale bzdury. (3)
Śmierć człowieka zawsze jest przykra, szczególnie tak zasłużonych i wybitnych postaci jak Janusz Kaniewski, czemu więc opublikowaliście ten stek bzdur?!
Przecież informacje, które tam podajecie tak mijają się z prawdą, że przemawia przeze mnie wściekłość.
Proszę Was poprawcie ten tekst. Bądźcie chociaż w tej kwestii rzetelni...- 13 34
-
2015-05-11 13:26
te, mądrala bez podpisu, nie zachowuj się jak dziecko (1)
skoro zarzucasz autorowi "stek bzdur" i "mijanie się z prawdą" to napisz konkretnie o co chodzi, bo w ten sposób można każdy artykuł "skrytykować" ale do niczego to nie prowadzi.
Nie wstyd ci?- 9 0
-
2015-05-11 15:47
adres stacji benzynowej.....
i guess
- 1 0
-
2015-05-10 22:41
kolego/koleżanko bez podpisu...
może wyjaśnisz o co chodzi wyjaśnianiem pozostałym czytelnikom portalu? O jakich bzdurach i mijaniu się z prawdą piszesz?
- 29 4
-
2015-05-11 11:09
na co umarł? (1)
- 4 4
-
2015-05-11 15:02
pewnie na smierc
- 4 1
-
2015-05-11 15:01
ogromna szkoda,młodego zdolnego,fantastycznego czlowieka
- 7 1
-
2015-05-11 13:52
Usłyszał wyniki wyborów :(
...
- 6 11
-
2015-05-11 11:37
Ogromna szkoda!
Ciekawy jestem jego pomyslu na Podwale Przedmiejskie.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.