• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmarł jeden z ostatnich obrońców Westerplatte

rb
13 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Jan Lelej w przedwojennym polskim mundurze. Zdjęcie z archiwum Katarzyny Wiktorzak, wnuczki. Jan Lelej w przedwojennym polskim mundurze. Zdjęcie z archiwum Katarzyny Wiktorzak, wnuczki.
Kpt. Ignacy Skowron, ostatni już z żyjących obrońców Westerplatte. Kpt. Ignacy Skowron, ostatni już z żyjących obrońców Westerplatte.

Nad ranem zmarł Jan Lelej, przedostatni żyjący obrońca składnicy tranzytowej na Westerplatte we wrześniu 1939 r.



W czwartek w Domu Pomocy Społecznej "Kombatant" w Olsztynie zmarł w wieku 94 lat ppor. Jan Lelej, który na kartach polskiej historii zapisał się jako jeden z obrońców składnicy tranzytowej na Westerplatte w 1939 r.

Jan Lelej urodził się 10 maja 1917 r. w Ugłach nieopodal Wołożyna, na terenie dzisiejszej Białorusi. Na Westerplatte trafił 13 sierpnia 1939 r.

Z 31 sierpnia na 1 września 1939 r. pełnił wartę nocną. Podczas obrony walczył w wartowni nr 5, a po jej zbombardowaniu w składzie placówki "Tor kolejowy". Został niegroźnie ranny w wybuchu pocisku artyleryjskiego.

Po kapitulacji trafił do stalagu [obozu jenieckiego dla szeregowców i podoficerów - przyp. red] w Prusach Wschodnich. Pod koniec wojny udało mu się z niego zbiec.

Po wojnie osiedlił się w Ostródzie, gdzie w latach 1946-1954 pracował jako intendent w Milicji Obywatelskiej i Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. Od 1955 r. był tokarzem w zakładach naprawczych taboru kolejowego. W 1977 r. przeszedł na emeryturę.

W 1989 r. został awansowany na stopień podporucznika i odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Był jednym z dwóch żyjących żołnierzy, spośród 200 tzw. Westerplatczyków, którzy bronili Westerplatte w pierwszych dniach II wojny światowej. Poza nim pozostał jedynie 96-letni Ignacy Skowron z Kielc.

W grudniu 2010 roku zmarł z kolei inny Westerplatczyk, kapitan Władysław Stopiński
rb

Miejsca

Opinie (164) 9 zablokowanych

  • refleksja (1)

    "Po wojnie osiedlił się w Ostródzie, gdzie w latach 1946-1954 pracował jako intendent w Milicji Obywatelskiej i Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego".

    • 3 2

    • Spieprzył sobie życiorys. Akurat w tych latach ub polowało na żołnierzy wyklętych z AK czy NSZ, których torturowano i mordowano. Co to jest te 7 dni walk w czasie wojny wobec wieloletniej pracy w milicji i ub?

      • 4 2

  • Kriegsmarine i obrońcy Westerpllatte jednak podali sobie dłoń...

    PYTAM... czy za czyny Przywódców -vide Hitler i Stalin ,mają ponosić odpowiedzialność szeregowi zołnierze????????PS.. Mój OJCIEC był ochotnikiem w Wojsku Polskim w 1939,ranny w obronie Warszawy , Jego Ojciec był Niemcem, wyszedł ze stalagu. był na szkole Kriegsmarine.. miał 20 lat,kochał,chciał żyć...wrócił w 1946 z Dani... do Polski- dzięki temu JESTEM. Takich historii jest bardzo dużo.. Przepraszam że istnieję..

    • 6 2

  • (2)

    UB-ek zwykły ,a każdy UB-ek to zdrajca .Coraz mniej ich ,a kat czeka i czeka ...

    • 4 7

    • czy ty znasz czlowieku

      pojęcie "intendent"??!!powaznie pytam- moja babcia byla intendentka tyle ze w domu dziecka, tez miala panstwowa posade- rozumiem ze wg Ciebie byla TW ??

      • 1 0

    • tylko nie znjacy historii czlowieka i jego czynow tak pisza wstyd ogromny wstydpieniacze

      • 0 0

  • teraz możecie mie opluć... (4)

    • 1 4

    • Daj spokój Edziu, za co? Dobry z Ciebie chłop i lechista.

      • 5 0

    • Dobrze, żeś się sam zgodził na oplucie ! Miałem tą przyjemność rozmawiać z jednym Westerplatczykiem na dworcu głównym w Gdańsku (1)

      bodajże w 1991 r. ON nie podał ręki tym zawszonym hitlerowskim mordom, którzy do niego strzelali, by go zabić jako "podczł

      • 0 0

      • ...jako "podczłowieka" !

        • 0 0

    • Mnie głąbie !!

      • 1 0

  • niech mu ziemia lekką będzie...

    niech mu ziemia lekką będzie...

    • 1 2

  • (1)

    Zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska, być pokonanym i nie ulec to zwycięstwo

    • 1 4

    • Bez sensu. Jak to się ma do treści. Gościu został pokonany i uległ - wstapił do milicji i ub. Podwójna klęska.

      • 3 0

  • Owszem bohater, ale...

    ...ale jednak po wojnie pracował w organizacji zbrodniczej, jaką był urząd bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że nie zrobił krzywdy nikomu, zwłaszcza przedwojennym żołnierzom, którzy tak jak on bronili Polski nie tylko przed Niemncami ale i przed sowietami.

    • 4 3

  • ,,czwórkami do nieba szli żołnierze z Westerplatte''-chwała bohaterom

    • 5 0

  • A takze pracowal w UB!!!!!!

    • 0 1

  • Tylko 200 bohaterów w kraju..

    Pamiec o nim i tak nie zaginie.. ani o jego czynach..

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane