- 1 Nocna komunikacja do poprawki (147 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (351 opinii)
- 3 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (51 opinii)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (327 opinii)
- 5 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (66 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (66 opinii)
Żółty żonkil na "Polu nadziei"
W sobotę po raz dwunasty w całej Polsce zakwitną Pola Nadziei. Do tegorocznej akcji włączyło się 47 miast, w tym Trójmiasto. Jak co roku, wolontariusze będą zbierać pieniądze na działalność Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza w Gdańsku.
- W zeszłoroczną kampanię zaangażowało się ponad 3 tys. wolontariuszy, którzy rozdali ponad 80 tys. żonkili i zebrali ponad ćwierć mln zł - mówi Agnieszka Król-Pogorzelska, koordynator ds. wolontariatu akcyjnego i działań charytatywnych Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza. - To, niestety, zaledwie 1/6 brakujących środków w skali roku, potrzebnych do opieki nad naszymi podopiecznymi. W związku z tym pragniemy w tym roku zorganizować jeszcze większą akcję.
Wolontariusze zbierają fundusze przede wszystkim na bieżącą działalność hospicjum, w tym na zakup leków, sprzętu medycznego, przewóz pacjentów na badania medyczne, pokrycie kosztów dojazdu do chorych, będących pod opieką Hospicjum Domowego, wyżywienie pacjentów czy remonty.
W zeszłorocznej akcji udział wzięło m.in. 70 szkół i przedszkoli, blisko 200 nauczycieli i 80 instytucji, którzy kwestowali na terenie Gdańska i okolic.
Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza już od 27 lat bezpłatnie pomaga terminalnie chorym i ich rodzinom. Rocznie pod opieką gdańskiego hospicjum znajduje się blisko 1000 nieuleczalnie chorych pacjentów. Ta liczba, niestety, wciąż wzrasta, a wraz z nią potrzeby placówki.
"Pola nadziei" to międzynarodowa akcja, zapoczątkowana 60 lat temu przez Fundację Marie Curie Cancer Care w Szkocji. Program, pomagający chorym na raka, po raz pierwszy w Polsce pojawił się 12 lat temu w Krakowie. Gdańskie Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza bierze w niej udział już po raz ósmy.
Celem akcji jest przypomnienie o tym, że wokół nas są ludzie, cierpiący na nieuleczalne nowotwory, którzy potrzebują nie tylko fachowej opieki, ale życzliwości i empatii ze strony drugiego człowieka.
Co roku w okolicy 4 października, w który wypada Międzynarodowy Dzień Opieki Hospicyjnej, tysiące ludzi na całym świecie sadzi żonkile: przed szkołami, szpitalami, urzędami w parkach i na skwerkach. Po to, by z końcem marca, gdy zakwitną, podarować je każdemu, kto zechce wesprzeć hospicjum, które bierze udział w akcji.
Wydarzenia
Opinie (86) 2 zablokowane
-
2010-03-26 10:26
trzeba wrzucić kilka złoty? a złotówka nie wystarczy? (1)
państwo w którym nie daje pieniędzy na ludzi w stadium śmierci,nie jest państwem cywilizowanym-dlaczego społeczeństwo ma składać się na pożyteczny cel ,a taki ZUS trwoni pieniądze na armię puszczających bąki w pracy pań-jesteśmy jedynym państwem z tak tak rozbuchaną biurokracją i zacofanym systemem ubezpieczeń ,który zjada składki społeczne w postaci wypłat dla tysięcy pracowników
- 16 1
-
2010-03-26 10:35
oczywiście, jesteśmy JEDYNYM państwem z problemem z systemem emerytalnym...
W dodatku zus powinien pracować bez pracowników...
Ludziom umierającym powinniśmy oddawać wszystko...
Pracownikom sektora publicznego też nie płaćmy pensji, w końcu przejadają podatki...
PS. Polska ma, teoretycznie, jeden z najlepszych systemów emerytalnych na świecie. Sama realizacja jest do d.- 0 3
-
2010-03-26 10:17
(1)
ruszyć tyłki i do skarbonek!!!
- 2 8
-
2010-03-26 10:27
Chcesz to idź dać, nie obchodzi mnie co robisz ze swoimi pieniędzmi a ciebie nie powinno obchodzić co ja robię ze swoimi.
- 5 2
-
2010-03-26 10:10
Lepiej niech zbierają na ofiary pieszczochów w sutannach
- 10 20
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.