Już po raz czwarty w ciągu ostatnich szcześciu miesięcy zdewastowano stary cmentarz żydowski na
Chełmie. Tym razem ucierpiało ogrodzenie obiektu.
Według wstępnych ustaleń aktu wandalizmu dokonano najprawdopodobniej w nocy z niedzieli na poniedziałek.
- Zniszczeniu uległo ponad trzydzieści betonowych segmentów w kilku miejscach ogrodzenia i trzy słupy stanowiące jego podporę. Zerwano i pocięto również tablicę informacyjną z nazwą cmentarza i Gwiazdą Dawida. Wandale próbowali również wyważyć metalową bramę i furtkę. Wstępnie straty możemy ocenić na ok. 4 tys zł. - powiedział nam
Mieczysław Abramowicz przedstawiciel Gminy Żydowskiej w Gdańsku .
Jak na razie można się tylko domyślać, kto stoi za zdemolowaniem cmentarza.
- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie. Cały czas sprawdzamy osoby, które w przeszłości dopuszczały się tego typu czynów. Przesłuchiwaliśmy jak na razie jedną osobę, ale nie było podstaw do postawienia jej zarzutów - powiedziała nam rzecznik prasowa gdańskiej policji st. post.
Dominika Przybylska.
Członkowie gdańskiej społeczności żydowskiej mówią jednak, że w ostatnich miesiącach da się zauważyć większą niż zwykle aktywność nieprzychylnych im środowisk.
- Coraz częściej przychodzi pod siedzibę gminy ogolona na łyso młodzież i wykrzykuje pod naszym adresem obraźliwe hasła. Parę miesięcy temu zniszczono również auto należące do naszego przewodniczącego. No i te cmentarze - wylicza akty antysemityzmu Mieczysław Abramowicz.
Chełmski cmentarz żydowski to jedno z najstarszych miejsc tego typu w naszej części Europy. Znajduje się pomiędzy ulicami Cmentarną i Stoczniowców. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1694 r. Najstarsze znajdujące się tam macewy [stele nagrobne - przyp. red.] pochodzą z XIX wieku. Najmłodsze nagrobki datują się na lata 20. i 30. ubiegłego wieku. Po wojnie wraz z upływem lat cmentarz popadał w ruinę. Wiele znajdujących się tam macew jest zniszczonych i pokrytych ziemią.