- 1 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (39 opinii)
- 2 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (105 opinii)
- 3 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (24 opinie)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (61 opinii)
- 5 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (134 opinie)
- 6 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (355 opinii)
Dostała karę za wypożyczenie niesprawnej hulajnogi
Nasza czytelniczka chciała wypożyczyć hulajnogę na minuty. Zeskanowała kod QR, ale pojazd był niesprawny, więc zakończyła wynajem. Choć hulajnoga nawet nie ruszyła z miejsca, naliczono jej kilka złotych opłaty za wynajem oraz... karę w wysokości 200 zł za pozostawienie hulajnogi w niedozwolonym miejscu. Po naszej prośbie o komentarz w tej sprawie operator podjął decyzję o anulowaniu kary.
Czytaj również: Hulajnogi elektryczne. Ile kosztują, na co zwrócić uwagę?
Miała wyjątkowego pecha. Choć we wskazanym miejscu znajdowało się mnóstwo hulajnóg, wybrała taką, która była niesprawna.
Hulajnoga ani drgnęła
- Zeskanowałam za pomocą aplikacji kod QR, ale niestety hulajnoga nie nadawała się do użytku. Naciskałam przycisk zwiększania prędkości, ale hulajnoga ani drgnęła. Próbowałam zadzwonić na infolinię, ale nie potrafiłam znaleźć numeru telefonu. Napisałam więc wiadomość do operatora za pośrednictwem aplikacji, w której poinformowałam o problemie. Poczekałam kilka minut, ale nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Nie pozostało mi nic innego, jak zakończyć wynajem - relacjonuje nasza czytelniczka.
Wówczas wyświetlił się komunikat, że może zostać nałożona na nią opłata dodatkowa, gdyż hulajnoga znajdowała się w tzw. niedozwolonej strefie. Niekorzystającym z transportu współdzielonego warto wyjaśnić, że chodzi o miejsce, w którym nie można zostawić pojazdu po zakończeniu użytkowania. Każdy z operatorów samodzielnie ustala, gdzie można zaparkować, a gdzie jest to zakazane. Użytkownicy aplikacji mogą w każdej chwili sprawdzić, w jakim miejscu się znajdują.
200 zł za pozostawienie hulajnogi przez inną osobę
Pani Agnieszka wyszła z logicznego założenia, że nie poniesie żadnej kary, gdyż to nie ona pozostawiła hulajnogę przy molo w Brzeźnie i nie miała możliwości ruszyć nią z miejsca. A nawet jeśli kara zostanie nałożona, to sprawę będzie można szybko wyjaśnić z operatorem. Myliła się.
- Znowu napisałam za pośrednictwem aplikacji, że chcę zakończyć wynajem i wyświetla mi się komunikat, że mogę dostać karę. Na tę wiadomość również nie otrzymałam odpowiedzi. Gdy zakończyłam "przejazd", z mojego konta - oprócz kilku złotych opłaty na wynajem - została pobrana także kara w wysokości 200 zł. Próbowałam się odwołać. Wymieniłam kilka e-maili z przedstawicielem firmy, ale moje tłumaczenia zdały się na nic - kwituje nasza czytelniczka.
Osobliwe wyjaśnienie decyzji
Otrzymaliśmy wgląd w korespondencję z przedstawicielami operatora. Poniżej fragment odpowiedzi na e-mail pani Agnieszki, którym zakończyła się próba wyjaśnienia tego nieporozumienia. Trudno nie odnieść wrażenia, że autor po prostu nie zrozumiał wyjaśnień, w jakiej sytuacji znalazła się czytelniczka.
Czytaj również: Będą kary za nieprawidłowe parkowanie hulajnóg
- Bardzo mi przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Dodatkowa opłata została naliczona ze względu na pozostawienie hulajnogi w strefie, która była oznaczona w aplikacji jako zakazana (...). Proszę pamiętać, że w trakcie przejazdu w niedozwolonej strefie hulajnoga stopniowo zwalnia, po czym całkowicie traci napęd. Jest to standardowa procedura mająca na celu uniemożliwienie wjechania głębiej w strefy. Niestety z uwagi na komunikaty, które ostrzegają osobę wynajmującą przed dodatkowymi kosztami, w wyniku takiego działania nie mamy możliwości wykonania zwrotu kosztów - brzmiało uzasadnienie odmowy anulowania kary.
Kara została jednak anulowana
Na szczęście inne zdanie miał na ten temat rzecznik prasowy operatora, którego poprosiliśmy o udzielenie komentarza. Jeszcze tego samego dnia, gdy skierowaliśmy do niego nasze pytania, pani Agnieszka otrzymała przeprosiny i informację, że kara za pozostawienie hulajnogi w niedozwolonym miejscu została anulowana.
- W przypadku użytkowniczki, której została naliczona kara, po ponownym przeanalizowaniu zgłoszenia dokonaliśmy zwrotu naliczonej kary. Jest nam przykro z powodu niedogodności, jakich zaznała. Chętnie przyjmujemy sugestie od mieszkańców, którzy przesyłają je w aplikacji tak, by ułatwić im codzienne przemieszczanie się po mieście. Tego typu zgłoszenia są dla nas niezwykle ważne i pozwalają nam ulepszać naszą obsługę klienta - komentuje Joanna Manarczyk, rzecznik prasowy firmy Bolt na Polskę, Czechy i Słowację.
Hulajnogi współdzielone. Jak z nich korzystać? Materiał z września ubiegłego roku.
Opinie (189) ponad 10 zablokowanych
-
2021-07-05 17:49
Ja regularnie korzystam z hulajnóg Bolt i nigdy nie było takich problemów.
- 0 0
-
2021-07-08 17:48
czesto po 2 osoby
jerzdom i robie foty izdjecia i wysyłam i blokuja im konta hehehe
- 0 0
-
2021-07-24 11:08
Zawalidrogi
Każdy, kto korzysta z hulajnóg, powinien robić fotki, gdzie costawia ten wehikuł. Widać, że do karania to xhętnych nie brakuje. Nie wypożyczam tego.
- 0 0
-
2021-10-03 23:28
xx
Hulajnogi tylko za dodaniem prawa jazdy w aplikacji! Tylko pełnoletni, a w razie problemów od razu są dane korzystającego celem wyciagniecia konsekwencji! Porozrzucane na prawo i lewo, blokują scieżki, mieszkam koło parku. Co piątek/sobota pakują się po 2-3 osoby, alkohol w rękach i rura w park Regana. Często sluchawki na uszach i nie ogladaja się na pasach. Masakra. Ktoś trzepie kase, inni ryzykują lub są zagrożeni.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.