• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Autostrada A1: Sądowy triumf GTC

Mikołaj Chrzan
4 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy odcinek autostrady A1 w centrum Polski
Gotowy odcinek autostrady A1 koło Rusocina. Gotowy odcinek autostrady A1 koło Rusocina.
Koncesja na budowę autostrady A1 nie wygasła - orzekł w środę 3 października sąd. To zwycięstwo firmy Gdańsk Transport Company nad ministrem transportu Jerzym Polaczkiem (PiS).

Kto powinien wybudować ocinek autostrady A1 z Nowych Marz do Torunia?

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra transportu Jerzego Polaczka o wygaśnięciu koncesji na budowę autostrady A1 firmy Gdańsk Transport Company. Nakazał też ministerstwu zwrot kosztów postępowania - ok. 11 tys. zł.

Spór dotyczy 60 kilometrów autostrady z Grudziądza do Torunia.

Batalię o odzyskanie tego odcinka przez państwo minister transportu Jerzy Polaczek ogłosił na początku 2006 r. - Wybudujemy drogę taniej i szybciej niż prywatny koncesjonariusz - zapowiadał Polaczek. Według jego urzędników, ten 60-kilometrowy odcinek miał być gotowy do 2010 r., a koszty budowy miały wynosić ok. 5 milionów euro za kilometr.

Cena GTC - z końca 2005 r. - wynosiła 7,6 mln euro za kilometr.

- Minister mówi rzeczy nieprawdopodobne - komentował w 2006 r. Aleksander Kozłowski z rady nadzorczej GTC. - Nikt nie wybuduje tej drogi za sumę podawaną przez ministra. Nie ma też szans, by rząd wyrobił się do 2010 r. Tylko nasza firma, która buduje już A1 pomiędzy Gdańskiem a Grudziądzem, ma na miejscu sprzęt i ludzi, jest w stanie dotrzymać terminu.

Polaczek jednak postawił na swoim. Zlecił Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wykonanie projektu autostrady (wydał na to 38 mln zł).

Zabierając kontrakt GTC minister podpierał się argumentem, że wydana w 1997 r. koncesja wygasła. GTC decyzję zaskarżyło twierdząc, że minister mylnie interpretuje przepisy. Wczoraj sąd przyznał rację GTC.

- To potwierdzenie, że to nasza firma, a nie rząd ma wyłączne prawo do budowy i eksploatacji autostrady A1 na odcinku Gdańsk-Toruń - mówi Aleksander Kozłowski z rady nadzorczej GTC.

Co dalej z budową autostrady A1, niezbędnej m.in. do przeprowadzenia Euro 2012 w Gdańsku? - Zgodnie z warunkami koncesji powinniśmy rozpocząć z ministrem negocjacje warunków. Jesteśmy do nich gotowi choćby jutro - zapewnia Kozłowski.

Niemal pewne jest, że teraz oferta GTC będzie dla państwa mniej korzystna niż ta z końcówki 2006 r., bo ceny poszły w górę. Ile teraz zażąda GTC - nie wiadomo.

Jednak na razie nic nie wskazuje, by rząd usiadł z GTC do rozmów. - Wyrok jest nieprawomocny. Po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia, ocenimy zasadność złożenia skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego - informowało biuro prasowe resortu transportu.

Poinformowało także, że w przyszłym tygodniu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosi przetarg na budowę spornego odcinka A1 Grudziądz-Toruń.

- Minister Polaczek czyni tą trudną sytuacją jeszcze trudniejszą - komentuje Tadeusz Jarmuziewicz, ekspert PO od infrastruktury. - Jeśli ogłosi przetarg, to w sporze GTC-ministerstwo pojawi się trzeci podmiot - zwycięska firma, która będzie rościła sobie prawo do budowy lub odszkodowania. To czyste szkodnictwo. Bez wątpienia będzie to pierwsza sprawa, z którą po wyborach będzie musiał zmierzyć się jego następca.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (237) ponad 50 zablokowanych

  • Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kase.

    Jak juz te cala autostrade wybuduja, to bede mial brode jak Mojzesz. To optymistyczny wariant. Od 17 lat slychac o zmieniajacych sie planach autostrad...i co?
    I nic.
    Ledwo zaczna, to juz musza konczyc, bo tamte umowy zawarl uklad, a nie nasi ludzie.
    Nie beda nam obcy budowac strategicznej autostrady do Torunia.

    • 0 0

  • (2)

    jednym słowem tusk i koledzy zawinili POLiD), a powiesić chcą polaczka
    nie bójmy się logicznych wniosków

    • 0 0

    • sprawa ciągnie sie od 1997, sfinalizowana w 2004. ile rządów wtedy rządziło?
      wszystkie sa po trosze winne.

      • 0 0

    • Tusk zawinil, a powiesic chca Polaczka?

      Niedlugo do rzadu beda musieli brac z lapanek.
      Niebezpieczne zajecie.

      • 0 0

  • (1)

    aha
    dla matołków
    czemu tusk i koledzy?
    a bo przez 18 lat rządzą na pomorzu
    to mało?? a co PiS ma do KLD pana tuska??

    • 0 0

    • gallux

      te decyzje były podejmowane na szczeblu rządowym a nie samorządowym,
      gtc podpisamo umowe z rzadem a nie z samorządem

      • 0 0

  • Dobiorą się do Polaczka,

    "Po wyborach zapowiadamy powołanie komisji śledczej, która wskaże, dlaczego minister Polaczek naraził Skarb Państwa na tak duże straty" - powiedział jeden z liderów PO Zbigniew Chlebowski.

    Poseł PO Sławomir Nowak dodał, że "Polaczek jest odpowiedzialny za karygodne zaniedbanie tej kluczowej inwestycji, jaką jest autostrada A1". "Brak autostrady rocznie kosztuje Pomorze 250 mln dolarów" - powiedział.

    "My już blisko rok temu złożyliśmy wniosek o odwołanie ministra Polaczka. Gdańsk, Gdynia, Pomorze jest odpychane przez PiS od południa Europy, od centralnej Polski" - powiedział Nowak.

    Zbigniew Chlebowski powiedział, że minister Polaczek i premier Jarosław Kaczyński "robili wszystko, by nie budować w Polsce autostrad i dlatego nie zgadzali się, żeby te drogi były budowane w systemie koncesyjnym".

    Chlebowski zadeklarował, że PO stoi na stanowisku, iż jeżeli mają być zrealizowane wszystkie inwestycje infrastrukturalne, również związane z Euro 2012, to trzeba do tych inwestycji dopuścić podmioty prywatne.

    "Umowy muszą być tak skonstruowane, by gwarantowały bezpieczeństwo dla skarbu państwa, ale trzeba budować drogi również w systemie koncesyjnym czy systemie partnerstwa publiczno- prywatnego" - powiedział Chlebowski.

    Dodał, że komisja śledcza miałaby zająć się również sprawą negocjacji ministerstwa transportu z Autostradą Wielkopolską.

    W środę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra transportu o wygaśnięciu koncesji dla GTC na budowę i eksploatację odcinka A1 Gdańsk - Toruń.

    Na początku roku minister transportu Jerzy Polaczek ogłosił decyzję o wygaśnięciu koncesji. Spółka najpierw odwołała się od tej decyzji do ministra transportu, ale w marcu minister ją podtrzymał. Wobec tego firma zaskarżyła marcową decyzję do sądu.

    Ministerstwo transportu poinformowało w środę, że po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku, oceni zasadność złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

    • 0 0

  • Hurrraaaa! Je..ać Polaczka i cały ten bur..el! Brawo! Oby tak dalej.

    • 0 0

  • Jak sie jest golodupcem, (2)

    to dla systemu koncesyjnego nie ma alternatywy.
    Jaroslaw i Gallux nie moga tego pojac- to golodupcy patrioci.
    Pytanie tylko, dlaczego musza z tego powodu cierpiec wszyscy kierowcy w Polsce?

    • 0 0

    • Rumun (1)

      "Pytanie tylko, dlaczego musza z tego powodu cierpiec wszyscy kierowcy w Polsce?"

      Zapytaj o to swoich idoli, ktorzy negocjowali umowe przez 7 lat i summa summarum wynegocjowali niekorzystnego dla SP gniota.
      Przy okazji mozesz zapytac POwaznego pana Nowaka, na ile wycenia straty przeciagania negocjacji przez poprzednia ekipe i dlaczego PO nie wnioskowalo przez 2 lata o powolanie komisji w sprawie strat, na jakie SP narazil owczesny minister infrastruktury. Moge tylko podejrzewac, ze w ramach nie draznienia przyszlego koalicjanta raczej bedzie unikal odpowiedzi.

      • 0 0

      • Piotrukas

        Po pierwsze, to nie moi idole, ale mniejsze zlo.
        Po drugie. Z tego co sie orientuje, to powstali w marcu 2002 roku i nigdy jak do tej pory nie rzadzili na szczeblu krajowym, a tam zapadaja decyzje o budowie autostrad.
        Po trzecie. Proces budowania drogi jest dlugi. Trzeba miec plany, wykupic grunty, zalatwic finansoweanie, wybrac najlepsza firme itd. itp.
        Gdyby to wszystko bylo do zalatwienia w dwa dni, stadion narodowy w Warszawie bylby juz na wykonczeniu i Jarek moglby go juz poswiecic.

        • 0 0

  • "Niemal pewne jest, że teraz oferta GTC będzie dla państwa mniej korzystna niż ta z końcówki 2006 r., bo ceny poszły w górę. Ile teraz zażąda GTC - nie wiadomo. Nieoficjalnie eksperci mówią, że ceny robót drogowych poszły w górę nawet o 50 proc.

    Podobną decyzję minister Polaczek podjął w ubiegłym tygodniu - w przypadku kontrolowanej przez Jana Kulczyka Autostrady Wielkopolskiej. W 2004 r. dla odcinka autostrady A2 Nowy Tomyśl-Świecko rząd SLD wynegocjował cenę - 6,1 mln za kilometr. Rząd PiS jednak takiej budowy nie chciał. Zgodził się dopiero tydzień temu - autostrada powstanie... za 9,6 mln euro za kilometr."

    Tanie pisie państwo, tfuuuuu.....
    Nie dziwota, że sejm ogradzają płotem za 5,5 mln. Nawet komuna tak się nie bała ludu, jak pisiaki.

    • 0 0

  • Rumun,

    bez urazy, ale jestem zdania, że to nie "golodupcy patrioci", a gołodupcy idioci. Bo tylko idiota wchodzi w interes, na którym traci, zamiast zyskiwać. Za drogo było budować za 6 mln, to będą budować za 9 mln.

    • 0 0

  • "...nigdy jak do tej pory nie rzadzili na szczeblu krajowym..."

    Jak wiadomo KLD z lat 90tych przekształcił się później w SLD, a Jerzy Buzek startował do europarlamentu z list PiS...

    Wyborca ma krótką pamięc, ale żeby aż tak???

    • 0 0

  • poseł Anna Zielińska-Głębocka z Platformy

    publicznie nówiła o tym trzy miesiące temu !

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane