Gdynia ma budżet. Stabilizacja czy zagadka?

Michał Sielski

19 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat)

Opinie (139)

Budżet został przyjęty głosami Samorządności i PiS.

Platforma Obywatelska nie poparła budżetu Gdyni na 2013 rok, bo domaga się ograniczenia wydatków, np. poprzez likwidację miejskich spółek. PiS niespodziewanie zagłosował "za", zastrzegając że to swoiste votum zaufania, by następny budżet nie był przedwyborczym "koncertem życzeń." Gdynia planuje wydać 269 mln zł na inwestycje.

- Chcieliśmy osiągnąć stabilizację i równowagę. Najważniejsze jest utrzymanie liniowego trendu w zakresie utrzymywania dochodów majątkowych. Jeśli to się nie uda, będzie kłopot z finansowaniem inwestycji. A musimy utrzymać wysiłek inwestycyjny i zlecać prace firmom, które zatrudniają i dają pracę. Dzięki temu wpływają do nas dochody z podatków - mówi gdyński skarbnik, prof. Krzysztof Szałucki.

Zobacz budżet Gdyni na 2013 rok.

Nie do końca zgadzają się z tym przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, którzy solidarnie zagłosowali przeciwko przyjęciu projektu budżetu na 2013 rok.

- Mamy do czynienia ze zbyt dużym wzrostem wydatków bieżących. Można oszczędzić, np. zastanowić się nad likwidacją spółek miejskich, które nie obniżają kosztów. Przez tak duże koszty wydatki majątkowe spadają z 341 mln zł w 2012 roku do 269 mln zł w przyszłym, a trzeba pamiętać, że nigdy wszystkie nie są realizowane. Dlatego jesteśmy przeciw - tłumaczy Tadeusz Szemiot, przewodniczący klubu PO w gdyńskiej Radzie Miasta.

Czytaj także: Gdańsk ma pierwszy od sześciu lat budżet z nadwyżką

Niespodziewanie za budżetem zagłosowali radni PiS, jak dotąd nadzwyczaj krytyczni wobec poczynań gdyńskich władz. Lider PiS w Radzie Miasta Gdyni, tłumaczy jednak, że to nie klasyczne poparcie, a swoiste votum zaufania.

- Mamy świadomość wad budżetu, ale go popraliśmy, bo mamy nadzieję, że za rok nie będzie "budżetu wyborczego", który zepsuje tę pracę. W 2010 roku, także wyborczym, krytykowaliśmy zbędne wydatki, teraz ich nie ma, więc jesteśmy za. Wprawdzie widzimy zbyt mały nacisk położony na inwestycje dzielnicowe, widzimy, że to budżet prowizoryczny, budżet zagadka, ale mamy nadzieję, że w trakcie roku zostanie urealniony - mówi Marcin Horała.

Jak w liczbach kształtuje się gdyński budżet? Dochody to 1.198.004.906 zł, wydatki: 1.279.718.165 zł. Różnicę w wysokości ponad 81,7 mln zł pokryje kredyt (35 mln zł) oraz pożyczki (17,6 mln zł) i wolne środki (ponad 29 mln zł).

- Przewidywalność wydatków bieżących jest bardzo wysoka, ale dochodów znacznie niższa, bo ocena skali wpływów z podatków od osób fizycznych może być trudna. Strona dochodowa została jednak zaplanowana solidnie, jest odpowiedzialna. Kotwicą są za to wysokie wolne środki - to nasza rezerwa, która da chwilę oddechu w trudniejszych okresach - mówi Marcin Wołek z rządzącej Gdynią Samorządności.

Aż o 68,9 proc. wzrosną wydatki na inwestycje drogowe, które pochłoną 143,2 mln zł. To ponad połowa wszystkich wydatków majątkowych Gdyni. Myliłby się jednak ten, kto pomyśli, że powstaną kilometry nowych dróg. Aż 44,1 mln zł z tej kwoty to wydatki na uruchomienie inteligentnego systemu sterowania ruchem Tristar. Połowę kwoty odda jednak Unia Europejska.

Tradycyjnie najwięcej miasto wyda na oświatę (ponad 374 mln zł), transport i łączność (ponad 321 mln zł) oraz opiekę społeczną (116 mln zł). Co ciekawe, największy wzrost wydatków (aż o 43,4 proc.) będzie na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego. Głównie z powodu prac nad uruchomieniem Muzeum Emigracji. Sama modernizacja budynku Dworca Morskiego pochłonie 23,5 mln zł, zakup wyposażenia 2,7 mln zł, a rozbudowa i modernizacja Teatru Muzycznego niemal 4 mln zł.

Kolejne 4 mln zł pochłonie rozbudowa Szkoły Muzycznej, a 11,5 mln zł remonty pozostałych placówek oświatowych. 2,1 mln zł (1,4 mln zł sfinansuje UE, a 168 tys. zł dołoży budżet państwa) pochłonie uruchomienie rezerwatu Kępa Redłowska i budowa niezbędnej tam infrastruktury, czyli ścieżek tematycznych i elementów małej architektury.