• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Listonosze niechlujni czy zapracowani?

Julia
14 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Elektronika na poczcie przeszkadza czy pomaga?
  • Listy do mieszkańców budynków ul. Kochanowskiego może przeczytać każdy.
  • Listy do mieszkańców budynków ul. Kochanowskiego może przeczytać każdy.
  • Listy do mieszkańców budynków ul. Kochanowskiego może przeczytać każdy.
  • Listy do mieszkańców budynków ul. Kochanowskiego może przeczytać każdy.
  • Listy do mieszkańców budynków ul. Kochanowskiego może przeczytać każdy.

Niedawno pisaliśmy o tym, że w Trójmieście brakuje listonoszy. Okazuje się jednak, że nawet tam, gdzie są, ich praca pozostawia wiele do życzenia. O jakości usług Poczty Polskiej we Wrzeszczu napisała do nas pani Julia.



Jak oceniasz pracę listonoszy w swoim miejscu zamieszkania?

Liczba wakatów wśród listonoszy wciąż jest w Trójmieście spora. Praca nie jest lekka, a także nie najlepiej płatna. Do tego dochodzą coraz mniejsze wpływy z tzw. końcówek - czyli reszty z rent i emerytur, które zwyczajowo dostawał każdy listonosz. Teraz coraz więcej osób ma konto w banku, więc i to powoduje, że chętnych do pracy w tym zawodzie jest mniej. Do tego niektórzy listonosze nie zawsze należycie wywiązują się ze swoich obowiązków, o czym informuje pani Julia. Oto jej spostrzeżenia:

***

Niedawno na stronie Trojmiasto.pl gościł ciekawy artykuł na temat listonoszy. Niestety, nie oddaje on całej prawdy.

Czytaj więcej: Listonosze w Trójmieście pilnie poszukiwani.

Załączam kilka zdjęć z 2016 i 2017 roku, które są świetnym uzupełnieniem dyskusji na temat listonoszy. W taki właśnie sposób listonosz pracujący w rejonie ul. Kochanowskiego zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku Wrzeszczu roznosi listy.

Każdą przesyłkę można wyjąć ze skrzynki bez jej otwierania, bo listy wystają sobie na zewnątrz. Kilka leży zawsze na górze, bo są wrzucone do nieodpowiednich przegródek i wyjmowane przez zdziwionych właścicieli mieszkań. Awiza powtórne to norma, chociaż pierwszego na oczy się nie widziało...

Wymieniać można długo, ale to nie tylko niechlujstwo, które może wynikać z nadmiaru pracy lub z jej lekceważenia - to w gruncie rzeczy nie ma wielkiego znaczenia. Ważniejszy jest fakt, że takie listy to najczęściej rachunki czy umowy z bankiem, które zawierają różnego rodzaju poufne informacje i nie powinny być ogólnodostępne dla każdego.
Julia

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (447) 6 zablokowanych

  • żenada

    Mieszkam we wrzeszczu kupę czasu i tylko raz dostałem list polecony do ręki, Awizo widziałem dwa razy. Zawsze ale to ZAWSZE muszę śledzić przesyłkę na stronie poczty a i tak zdarzyło się, że na stronie było info o zostawionych dwóch awizo których oczywiście nie było a sama przesyłka zaginęła. Pani na poczcie: "no ja Panu nie pomogę, w systemie jest napisane że doręczona). No k**wa ludzie to jest paranoja. Oczywiście listy walnięte na skrzynkę to normalny widok, walają się po klatce razem z ulotkami, których jest tam sto tysięcy. We wrzeszczu nie ma kogoś takiego jak listonosz, to chyba lunatyk który na dodatek nienawidzi swojej pracy albo nie potrafi wypisać awizo.

    • 2 5

  • artykuł sponsorowany?

    Dlaczego doręczanie przesyłek utożsamiane jest z Pocztą Polską?
    Na rynku bardzo wiele podmiotów i wszystkie mają swoje "za uszami"...
    Poczta Polska na tym tle wygląda całkiem pozytywnie. Mam na koncie kilkaset przesyłek zagranicznych i żadnej zagubionej.
    Dla kontrastu, DHL ostatnio zostawił mi przesyłkę wartości 500pln... pod drzwiami mieszkania...

    • 3 0

  • listy

    Jestem listonoszem. Zapoznałem się z artykułem pani Julii. To co pokazała na zdjęciach to jakieś nieporozumienie. a szczególnie z tymi rzekomymi poleconymi -- to jakaś prowokacja, bo po 1) każdy polecony jest wpisywany do systemu , po 2 ) my listonosze jesteśmy z tego rozliczani i po 3) jeśli brakuje jakiegoś listu to są one wrzucane nam na braki i za to płacimy z własnej kieszeni : za zwykły polecony to 150 zł a za polecone sądowe , komornicze itp to 2000 zł.

    Logiczne jest, że żaden listonosz nie wrzuci takiego listu do skrzynki żeby za niego zapłacić

    listonosz

    • 8 0

  • jakość usług

    awizo od razu wypisane do skrzynki, czy nie wkładanie do końca korespondencji tak że wystaje ze skrzynki i może ją każdy zabrać i przeczytać to NORMA. podaję następny punkt gdzie Poczta Polska świadczy takie usługi- Gdańsk ul,Człuchowska

    • 0 3

  • Winne są skrzynki.

    Przez małe otwory nie widać przesyłki. W starych z ukośnym dnem zawsze było widać. W niektorych klapki otwierają się na zewnątrz, trzeba drugą ręką otwierac żeby wrzucić list. Winna integracja z UE i przyjęcie takiego wzoru skrzynek.

    • 0 1

  • Listonosz zawsze puka dwa razy.

    Bo ktoś je musi pukać!

    • 1 0

  • Trudy pracy na poczcie

    Zapracowani. Szczególnie oddział Grunwaldzka 5.
    10-12 godzin pracy w tym swój rejon plus rejon do rozbiórki. 30kg x 3 dziennie do wyniesienia.
    Gazety,kasa,polecone, paczki, które normalnie idą od razu awizo... bo jak się ma listonosz zabrać???
    1400 do ręki. Ci faceci ciężko pracują. Ja to rzuciłem po miesiącu, bo nie warte zdrowia i tych pieniędzy.
    A niechlujnie czasem jest. Sporadycznie. Jest kilkuset listonoszy w Gdańsku...

    • 2 0

  • We Wrzeszczu to już długa tradycja

    Jeszcze w latach 93-98 wpisywałem się do książki skarg i zażaleń i skutek był taki, że za karę naczelniczka przeniosła ten rejon Do Studzienki do poczty przy Zwycięstwa w okolicach pogotowia - tam trzeba było chodzić po polecone. Ale poczta na moim obecnym osiedlu działa dobrze - nie mam zastrzeżeń.

    • 0 2

  • poczta VII Dwór ul Norblina (1)

    Listonosze wrzucają awizo do skrzynek nawet dla najlżejszych przesyłek. Potem niemiłe panie przy okienkach są zdziwione, że są kolejki. Zresztą jak po nich widać pracują tam za karę. Z łaską odpowiadają na pytania. Najczęsciej czynne tylko jedno okienko a w drugim okienku pani wykonuje czynnosci, które niczego nie wnoszą robiąc to w sposób oscentacyjnie wolny. Któregos razu zwróciłem uwagę, że inny listonosz z UP5 na Opata Rybińskiego potrafił przynosić o wiele cięższe przesyłki. Pani w okienku odpowiedziała mi, że tamten listonosz jadł u ludzi zupę, albo pił kawę i dlatego przynosił ciężkie paczki.

    • 1 3

    • Potwierdzam

      Poczta VII Dwór ul Norblina - paniom tam pracującym, każdy klient przeszkadza. W czasie natężenia klientów, prawie zawsze jedno (na dwa) okienko nie pracuje !!

      • 0 0

  • .

    Za takie pieniądze jakie ludzie tam zarabiają nie ma się co dziwić

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane