• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plaga problemów z wypłatami za pracę podczas Euro w Gdańsku

Agnieszka Śladkowska
30 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Chociaż od ostatniego meczu w Gdańsku minął już prawie miesiąc, walka nadal trwa, tylko nie piłkarzy o puchar, a pracowników o należne wynagrodzenia. Chociaż od ostatniego meczu w Gdańsku minął już prawie miesiąc, walka nadal trwa, tylko nie piłkarzy o puchar, a pracowników o należne wynagrodzenia.

Pracownicy strefy kibica w Gdańsku, którzy nie dostali wszystkich pieniędzy za pracę podczas Euro to szczęściarze, w porównaniu z tymi, którzy pracowali na stadionie i nie dostali nic.



Czy miałeś problem z wynagrodzeniem za pracę przy EURO ?

Nasz piątkowy artykuł pt. Walczą o pensje za pracę podczas Euro wywołał lawinę maili i telefonów do redakcji. Okazało się, że opisywany przez nas problem osób pracujących dla firmy Askar to wierzchołek góry lodowej. Opóźnienia w wypłatach, niepełne wypłaty, a nawet całkowity brak wypłat to problemy, które mogły dotknąć ponad tysiąca osób, które pracowały w Trójmieście podczas turnieju Euro 2012.

Z opisów naszych czytelników wynika, że w najgorszej sytuacji są pracownicy Agencji Ochrony Taurus, która zatrudniała stewardów na gdańskim stadionie.

- Podczas każdego z meczów na stadionie pracowało ok. 850 pracowników. Z moich informacji wynika, że nikt z nas nie dostał jeszcze wynagrodzenia - alarmuje nas mailem pan Wojciech.

Zgodnie z podpisaną umową zlecenie, pracownicy powinni dostać wynagrodzenie do 10. dnia następnego miesiąca, w tym wypadku do 10 lipca. Początkowo wypłata miała opóźnić się zaledwie o kilka dni.

- Pierwszy termin wypłaty - 10 lipca, drugi termin - 19, trzeci termin - 27 lipca. Informacje sms-owe o tym, że wypłaty są przesuwane, dostawaliśmy dzień wcześniej, na dziesięć minut przed godz. 16, by nikt nie zdążył do biura z awanturą - opisuje pan Maciej.

Taurus chętnie wykorzystuje sms-y do komunikacji z pracownikami. "Brak zapłaty do dnia dzisiejszego przez PZPN za Euro 2012 uniemożliwia wypłatę wynagrodzeń za euro i imprezy (żużel, pop flader, trening, eurocamp). Smsem poinformujemy o terminie ostatecznym" - taką ostatnią wiadomość dostali pracownicy firmy.

Informacje z sms-a wysłanego do pracowników postanowiliśmy potwierdzić w PZPN-ie. Niestety: rzecznik prasowa związku jest na urlopie, a jej zastępca nie może wypowiadać się mediom.

Ile firma może być dłużna za pracę swoich pracowników? Poszkodowani, którzy się do nas zgłosili, informowali o kwotach od 400 do 1000 zł. Gdybyśmy uśrednili i założyli, że 600 osób czeka na zapłatę po 600 zł, dałoby to kwotę ponad 360 tys. zaległości.

Wszystkie informacje, jakie dostaliśmy od naszych czytelników chcielismy potwierdzić w firmie Taurus, jednak jej telefon milczy, lub odbierają osoby, które tłumaczą się brakiem wiedzy na ten temat.

Problemy z wypłatą wynagrodzenia dotknęły też pracowników kiosków gastronomicznych, na terenie stadionu i w jego najbliższych okolicach.

- Pracowałem dla firmy Sports Hospitality, moje wynagrodzenie powinno być wypłacone do 10 lipca. Gdy po raz pierwszy kontaktowałem się z firmą trzy dni po terminie płatności, usłyszałem, że pieniądze będą za kilka dni. Czas mijał, pieniędzy nie było, obiecano mi kolejny termin. Kilka razy ja i moi znajomi słyszeliśmy, że przelewy są realizowane. Swoich pieniędzy nadal nie mam - relacjonuje nasz czytelnik. Zwraca uwagę, że ci, którzy dostali wynagrodzenie, często dostali mniej, niż zapowiadano: - Choć nie mieliśmy raportów fiskalnych poinformowano część z nas, że z powodu niezgodności stanu kasy wypłata będzie niższa o 300 zł- dodaje.

Władze Sports Hospitality potwierdzają, że część wynagrodzeń została wypłacona z opóźnieniem.
- Wynikało to z tego, że pracę porzucił koordynator, który miał rozliczyć ludzi. Niektóre osoby miały także źle wypełnione dokumenty, albo różnice w kasie, które musieliśmy odliczyć - przyznaje Adam Białk, dyrektor operacyjny Sports Hospitality. - W piątek wyszły od nas ostatnie przelewy, najpóźniej w poniedziałek wszyscy pracownicy dostaną swoje wynagrodzenia. W razie wątpliwości całą dokumentację mamy u siebie do wglądu. Pracownicy nie robili raportów fiskalnych, bo taki mamy system, gotówkę z kasy porównywaliśmy z raportami dobowymi. Możliwość robienia raportów fiskalnych dobowych przez pracowników mogłaby powodować nadużycia - dodaje.

Pracownicy firm, którzy nie dostali swoich wypłat, wiedzą, że ich siła tkwi w liczbie. Dlatego organizują się przez różnego rodzaju fora. Także w naszym portalu został założony wątek pracowników firmy Taurus.

Firmy, które nie wywiązały się ze swoich zobowiązań wobec pracowników - czyli np. Askar i Taurus - łączy kilka cech: wyłączone lub głuche telefony, kwitnący okres urlopowy lub kreatywne tłumaczenia. Natomiast ich pracowników zapewnienia, że nie poddadzą się w walce o niewypłacone wynagrodzenia.

- Być może gdyby sama praca była lżejsza, gdybyśmy byli traktowani po ludzku, a nie jak owczarki pozbawione potrzeb fizjologicznych i społecznych, mielibyśmy inne nastawienie. Ale w takiej sytuacji nie zamierzam się poddać - mówi twardo pani Anna, której firma Taurus zalega 400 zł.

Pracownicy, z którymi rozmawialiśmy obawiają się, że firmy, które są im winne wynagrodzenia za pracę w strefie kibica i na stadionie PGE Arena zaczną po prostu znikać.
Co mogą zrobić pracownicy jeśli faktycznie tak się stanie?

- W sytuacji, gdy naszym pracodawcą jest spółka prawa handlowego, jej adres jest wskazany w Krajowym Rejestrze Sądowym, do którego wgląd możemy uzyskać na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. Gdy ustalimy już adres swojego pracodawcy, należy się do niego zwrócić z wezwaniem do zapłaty zaległego wynagrodzenia - doradza pracownikom Andrzej Fortuna, radca prawny. - Po bezskutecznym upływie terminu do zapłaty, należy wnieść do sądu powództwo o zapłatę zaległego wynagrodzenia. Należy pamiętać, że roszczenia z tytułu stosunku pracy przedawniają się z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenia stało się wymagalne.

Pracownicy Taurusa, obawiają się ogłoszenia upadłości przez agencję ochrony. Szczegóły dotyczące procesu upadłościowego i ochrony pracowników opiszemy w środę, w poradach eksperta

Miejsca

Opinie (355) 10 zablokowanych

  • jaki Pan taki kram !

    druga Japonia była teraz druga Irlandia = macie co chcecie ?!

    • 1 1

  • pozew to pic na wode

    i tak wszystkich w kakao zrobią taki nasz rzad,byle dla siebie nie dla ludzi.A My to naiwni i tańczymy jak nam zagrają.Żenada tak sadziłem ze będzie i to dużo osób wiedziało ze tak będzie po euro a się skusili i zostało im tylko ."DALEJ MYMGOLAC CACAO"....

    • 1 0

  • bezczelność rządu godna PRLu

    jednak wtedy wszyscy kradli dla siebie co się dało prawda Panie Wałęsa ?
    teraz tylko rządowa i samorządowa swołocz na potęgę a biedacy do pracy do 67 !
    -trzeba jaśnie państwo utrzymać !

    • 1 1

  • Adama za torbe pałą po jajach i niech płaci

    • 3 0

  • Ja pier.. co za kraj i ludzie, tez pracowałem u chciwca, który nie placił za (1)

    nadgodziny, soboty uważał za czyn społeczny, jak sie zaczałem upominac o kase dostałem wypowiedzenie..PIP ma to w d*pie nawet nie chcieli słuchac. Na szczęście poszedłem po rozum do głowy i spadam za granicę, gdzie człowiek szanuje czlowieka..

    • 3 2

    • żebyś się nie zawiódł

      • 0 1

  • szuflada

    wielki pic na wod ,ze to ze pracownikom zabroniono dostempu do raportow fiskalnych..no tak czesciej naciskano klawisz Otwarcie szuflady bez transakcji..ciekawe jaka liczba w raporcie X sie ukazywala....prosty sposob,,na podatki w kraju..

    • 1 0

  • To wlasnie nasza polska

    decydenci z pzpn-u grzeja teraz swoje brzuchy gdzies na karaibach,szefostwo firm dla ktorych pracowaliscie tez sie grzeja na lazurowym a Wy pracownicy bez ktorych ta czla euro-szopka by nie wypalila nie macie pieniedzy na wczasy na kaszubach...jak wykonawca budowy stadionu sie spoznial z oddaniem jeden dzien musial placic b duza kare.a wam kto zaplaci???dlatego juz nigdy nie wroce do tego chorego kraju i zastane w Uk na dobre.moze to nie moj kraj ale przynajmniej nikt nie ru..a mnie w d..e

    • 2 0

  • za rządów ryżego gnoma -

    liczą się tylko wolontariusze za free.Premie i apanaże są dla rządowej hołoty!!!

    • 1 0

  • Wypłaty za pracę? Owszem ale tylko wtedy

    gdyby Polska awansowala przynajmniej do polfinalu.

    • 1 1

  • sports hospitality (1)

    przelewy mialy wyjsc w piatek i byc najpozniej w poniedzialek mamy juz wtorek a pieniedzy brak.Co chwile zmiany na temat tego kiedy pieniadze będa jak nie jedno to drugie.Mnóstwo osób nie otrzymało wynagrodzenia.skoro zwolnil sie kordynator to firma SH powinna zatrudnić osobę kompetentną na to stanowisko i zająć się sprawą rzetelnie .Sprawa powinna zajac się PIP PAŃSTWOWA INSPEKCJA PRACY

    • 4 0

    • Firma ta powinna zapłacić za każdy dzień zwłoki ponieważ czarno na białym jest napisane kiedy powinny byc pieniadze.Rozumiem napisano by ze beda opoznienia a nie człowiekowi robia nadzieje ze pieniadze beda piszac co rusz o nowych terminach.Co jak co ale firma SH obsluguje kilka stadionow w calej polsce i g....wno mnie to obchodzi ze zwolnił sie kordynator w jego miejsce powinni zatrudnic kogos nowego kto by to ogarnał.Co do ciec wypłat w wysokosci 300 zł osoby te powinny dowiedziec sie o tym w dzien meczu badz na zebraniu a jak widac dowiaduja sie po czasie.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane