- 1 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (137 opinii)
- 2 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (189 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (69 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (129 opinii)
- 5 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (32 opinie)
- 6 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (130 opinii)
Sam złapał pijanego kierowcę. Przejeżdżający patrol nie chciał mu pomóc
Nasz czytelnik sam złapał pijanego kierowcę, który najpierw uderzył w jego auto, a później uciekał z miejsca zdarzenia. Kiedy trzymał pirata drogowego, obok przejechał radiowóz, ale policjanci zignorowali jego prośbę o pomoc i kazali czekać na przyjazd drogówki.
Pan Jarosław ruszył w pogoń za uciekającym autem, równocześnie próbując połączyć się z numerem alarmowym 112.
- Człowiek, który wcześniej uderzył w mój samochód, jechał jak wariat: próbował uciekać po chodniku, przejeżdżał przez krawężniki. Mimo wszystko nie udało mu się nas zgubić. Ostatecznie wjechał na podwórko przy ul. Hożej , porzucił auto i dalej próbował uciekać pieszo - relacjonuje nasz czytelnik.
Po krótkim pościgu udało mu się złapać pirata drogowego. Jak twierdzi, około 60-letni mężczyzna był pijany, nie miał też prawa jazdy.
- Jedną ręką go trzymałem, a drugą zadzwoniłem po policję. Wcześniej próbowałem dzwonić pod numer alarmowy 112, ale tam przekierowywano mnie, a połączenia i tak nie mogłem uzyskać - opowiada pan Jarosław.
Czekając na przyjazd patrolu i trzymając wyrywającego się wciąż pijanego pirata drogowego, pan Jarosław zobaczył nadjeżdżający radiowóz. Okazało się, że to przypadkowy patrol, który nic nie wiedział o zgłoszeniu naszego czytelnika.
- Sprawiali wrażenie, jakby ich to w ogóle nie interesowało. Usłyszałem: "my nie jesteśmy od tego, niech pan czeka na drogówkę". Zapytałem, czy podobnie by zareagowali, gdyby ten człowiek, którego trzymam, zabił kogoś? Odpowiedzi nie dostałem, panowie po prostu odjechali - mówi nasz czytelnik.
Ostatecznie, po 30 minutach od zgłoszenia, przyjechał "właściwy" radiowóz.
Policjanci, których poprosiliśmy o wyjaśnienia, potwierdzili, że w opisanej przez naszego czytelnika sytuacji faktycznie zatrzymano pijanego kierowcę. Okazał się nim 57-latek z Gdańska. Alkomat wykazał u niego 1,5 promila alkoholu.
Z kolei incydent z policjantami, którzy mieli zignorować prośbę pana Jarosława o pomoc, zostanie zbadany.
- Pierwszy zastępca komendanta miejskiego policji w Gdańsku polecił wyjaśnić wszelkie okoliczności tej sprawy. Wtedy będziemy w stanie odnieść się do całej sytuacji - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Opinie (312) 9 zablokowanych
-
2014-03-13 14:49
Było zomo był porzadek macie teraz przyzakładówkę
To proste w szatni szatniarz nie odpowiada za pozostawione mienie w szatni a Policjanci patrolujący miasto nie odpowiadają za ład i porządek a tym bardziej ujętych pijanych kierowców, tym zajmuje się kto inny.
- 4 1
-
2014-03-13 15:46
praca
+ ww patrol był przepracowany,konczyl robote w zauku i czas zdac sluzbe...a tu zdarza się interwencja,raporty,czakanie na wsparcie innych sekcji... nie mieli czasu i ochoty na prace!
* nie wiadomo było ze to pijany był kierowca.. jak w pościgu można stwierdzić ze jest % nikt nie badal w trakcie pościgu alkomatem... może inne zaburzenia psychiczne?
* tel 112 nie znaczy ze pomoze w nagłych sprawach,operatorzy linii mieli przerwę na deser i obiod wiec mniej pracują wtedy...
TTD...- 3 0
-
2014-03-13 16:54
Patrol
Mieszkam przy ul Hożej i często z okna widzę stojący na podwórku radiowóz ,a w nim dwóch policjantów zajętych wesołą długą rozmową zamiast pilnować porządku na osiedlu .I to jest wydajna ciężka praca.Wstyd.
- 5 0
-
2014-03-13 18:10
To znowu mam okazję pojechać po tych darmozjadach :-) (2)
Im przestępcę podać na tacy z imieniem i nazwiskiem to jest problem, bo teraz trzeba doopsko ruszyć, zeznania spisać, a nie daj Boże na miejsce zdarzenia pojechać. Potem trzeba będzie jeszcze wieczorem wysłać funkcjonariusza do domu oskarżyciela żeby prosić o odwołanie tych zeznań, bo oczywiście nie mogą nic zrobić i statystyka wykrywalności się spsuje.
W sondzie brakuje opcji: prosiłem ich WIELE razy i NIGDY nie pomogli, oraz opcji:
Nie prosiłem, wolę dać się zabić zgodnie z prawem, żeby mogli po fakcie zrobić pokaz siły nad moim trupem, poczuć się ważni męcząc zeznaniami moją rodzinę a potem mieli co umarzać.- 8 0
-
2014-03-13 19:04
Nasi POlscy stójkowi wyznają następującą zasadę : Przestępca ma sam się zgłosić na POsterunek ! (1)
On (POlski stójkowy z IQ = 70) nie wyjdzie zimą z cieplutkiego komisariaciku, bo MU pupcia zmarznie !
Bo żonka wypranych kalesonków nie dała !- 4 1
-
2014-03-13 21:37
No i widzisz bumbum215, tu zaczynają się moje najgorsze obawy
że następny krok bumelanctwa policji jest taki, iż zaczną wmawiać tym co przyszli i się sami przyznali że to nie oni !!
- dobry wieczór panie władzo, schlałem się, pobiłem żonę, zabiłem córkę nożem, potem wsiadłem do samochodu i potrąciłem 2 osoby.
- czy ktoś to widział oprócz pana ?
- nie.
- czy któraś z pana ofiar przeżyła ?
- nie.
- to nie możemy nic zrobić, nie ma świadków.- 4 0
-
2014-03-13 19:07
Tusk rządzi i tyle. do ilu to gamonie podwyzszyły limit kradzieży żeby nie było przestepstwa tylko wykroczenie?????
- 3 0
-
2014-03-13 19:30
Od straży miejskiej się tego uczą.
Taki palant w radiowozie przez cały dzień pewnie nie zrobił nic istotnego. Tu spotkał sytuacje gdy obywatel ujął przestępcę i mowi "my nie jestesmy od tego". Nigdy nie mowiłem "psy", nie pisałem hwdp i miałem lepsze zdanie o policji. Po tym przypadku będzie inaczej. Panią Siewert ostrzegam, że jeśli szybko nie przeczytamy z którego komisariatu byli policjanci (pewnie tego ze Stogów) i jak zostali ukarani to opinia społeczna zacznie częściej traktować policję jak straż miejską. Będzie tylko naśmiewać sie z policji. Nie pomoże w żadnej sprawie. A protesty płacowe i inne policjantow spotkaja sie z nieprzychylnym stosunkiem ludzi.
- 6 0
-
2014-03-13 20:51
Policja bez granic
Ja tez spotkałam sie z olewajacym sie stosunkiem Policji,w stosunku do nietrzezwego kierowcy.Spadają na psy,brak słow.Nawet nie chce sie tego komentowac
- 5 0
-
2014-03-13 20:57
policja ze stogów - i wszystko jasne
- 5 0
-
2014-03-14 00:08
To jest skandal,
żeby obywatel sam trzymał pijaka przez 30 min, a policja żyjąca za nasze podatki sobie odjechała.
- 5 0
-
2014-03-14 08:27
Zwolnic z pracy przypadkowy patrol
Skoro byli na patrolu, dodatkowo maja dbac o bezpieczenstwo mieszkancow to trzeba ich zwolnic z pracy i zatrudnich nowych mlodych. Dziwie sie takim zjawiskom. W Stanach policjjanci zaczeliby rozmowe od wyjeciai przeladowania "GANA" , a nastepnie wezwaliby posiłki. Tam sie nie patyczkuja. A u nas jest jak jest POLICJANT woli udawać ze nie widzi zdarzenia niz poźniej bć ciąganym po sądach najcześciej w swoich wolnych godzinach. Jest stróżem prawa, powinien tego pilnować. Policjanci z prewencji , ci przysłowiowi krawężnicy w większości powinni być zwolnieni z pracy, albo conajmniej regularnie wysyłani na kursy doszkalające, kursy sprawnościowe, wtedy może by spadła przestępczość w kraju.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.