Władze Gdyni zaplanowały na 2020 rok ostrożny budżet. Największe kwoty wydane zostaną na inwestycje drogowe, które pochłoną ponad połowę wszystkich wydatków majątkowych, szacowanych na ponad 433 mln zł. Żeby zrównoważyć budżet, miasto zaciągnie kredyty w wysokości 250 mln zł. Radni będą głosować w tej sprawie 18 grudnia.
W mijającym roku wydatki na inwestycje przekroczyły 501 mln zł. W 2020 roku mają sięgnąć 433,4 mln zł. Największe kwoty pochłoną następujące inwestycje:
- budowa węzła Karwiny - 81,3 mln zł,
- modernizacja dróg gminnych - 41,8 mln zł,
- budowa węzła Chylonia - 19,2 mln zł,
- przebudowa dróg powiatowych - 17 mln zł,
- zakup autobusów i trolejbusów - 16,6 mln zł,
- dalsza budowa parku Centralnego z parkingiem podziemnym - 16,4 mln zł.
Projekt budżetu Gdyni na 2020 rok
W przyszłym roku Gdynia zaplanowała wydać 4 mln zł na budowę ogólnodostępnego lodowiska, ale to dopiero początek wydatków. Pierwotnie miasto chciało wydać na tę budowę 40 mln zł, ale oferenci oczekiwali minimum 50 mln zł. Dlatego ostatecznie zdecydowano o
zminimalizowaniu projektu, rezygnując m.in. z parkingu podziemnego.
W wywiadzie dla Trojmiasto.pl wiceprezydent Gdyni Marek Łucyk zapowiedział jednak, że budowa ruszy w 2020 roku.
Ile z PIT zbierają Gdynia, Sopot i Gdańsk
Władze Gdyni: kontynuujemy rozwój miasta
Jakub Ubych, radny Samorządności i bliski współpracownik wiceprezydenta
Marka Łucyka, odpowiadającego m.in. za inwestycje, przekonuje, że deficyt finansowy - choć występuje - jest przeznaczony przede wszystkim na inwestycje, a także na kontynuację już rozpoczętych projektów.
- Mijający rok to czas wdrażania do realizacji inwestycji, które były przygotowywane przez ostatnie lata. Wśród sztandarowych można wskazać węzeł Chylonia, ul. Hodowlaną, Potok Wiczliński, podpisanie umowy z PKP PLK na wiadukt w ciągu ul. Puckiej. To również rok, w którym oddany został najnowocześniejszy kompleks edukacyjny w Polsce. Niebawem do użytku oddane zostaną dwa nowe skrzydła w szkołach kształcących w zawodach. Mijający rok to również ponad 10 obiektów sportowych, które służą mieszkańcom. Cały czas oczekujemy na dokumenty od wojewody pomorskiego, aby móc ogłosić przetarg na realizację węzła Karwiny, który będzie bezprecedensową inwestycją. Jeżeli uda się utrzymać tempo, a jestem o tym przekonany chociażby ze względu na reformę pionu, którą przeprowadził wiceprezydent Marek Łucyk, w każdym miesiącu będą podpisywane nowe umowy znacząco zmieniające otoczenie. Jednak mijający rok miał szczególny wymiar dla komunikacji miejskiej - posiadany tabor zyskał niemal 100 całkowicie nowych pojazdów - podkreśla Jakub Ubych.Wskazuje także, że władze miasta zauważają problemy z parkowaniem, zwłaszcza w centrum. I zamierzają temu przeciwdziałać, ale niekoniecznie poprzez wzmocnienie Straży Miejskiej dodatkowymi etatami.
Plany vs. realizacja
Obserwatorzy gdyńskiej polityki samorządowej zwracają uwagę, że projekt budżetu, który przegłosowany zostanie najprawdopodobniej 18 grudnia, często rozmija się z ostateczną realizacją zamierzeń. Część inwestycji się bowiem opóźnia, inne nie są nawet zaczynane w planowanym okresie.
- Nie widać w tym budżecie kwot na najbardziej kluczowe zadania, czyli poprawę dostępności północnych dzielnic Gdyni, ani na kwestie bezkolizyjnego przejazdu przez tory. Sporo tematów dokumentacyjnych i projektowych, nie wiadomo czego oczekiwać w kwestii lodowiska. Widać spadającą dynamikę przyrostu wpływów z PIT - wylicza Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, były radny Samorządności i kandydat na prezydenta Gdyni w ostatnich wyborach. - Gorset wydatków sztywnych jest coraz ciaśniejszy, co sprawia, że coraz realniejsza zdaje się wizja sprzedaży Polanki Redłowskiej jako źródła dużych pieniędzy. Tym bardziej oczekiwałbym prób oszczędzania, ale niespecjalnie są widoczne - dodaje.Łukasz Piesiewicz z rady dzielnicy Śródmieście i stowarzyszenia Miasto Wspólne zwraca natomiast uwagę na rekordowe zadłużenie Gdyni oraz zbyt mały budżet na komunikację publiczną oraz dla Straży Miejskiej, która - ze względu na braki kadrowe - nie radzi sobie z kierowcami rozjeżdżającymi chodniki i trawniki, które potem trzeba remontować ze środków z miejskiej kasy.
- Nas najbardziej niepokoi zamrożenie wydatków na transport zbiorowy. Mamy sfinansowany dzięki unijnym funduszom nowy tabor, ale żeby jeździło nim więcej ludzi, potrzebna jest też dobra oferta przewozowa. Obawiam się, że zamrożenie wydatków na ZKM oznaczać będzie - przy wzroście kosztów - albo podwyżki cen biletów, albo cięcia w połączeniach. Kolejny rok z utrzymywaniem wydatków na Straż Miejską na granicy egzystencji - już teraz jest wielki problem z zapełnieniem wakatów, a za chwilę SM będzie miała jeszcze więcej pracy, bo w tym samym budżecie zapisano wyższe dochody ze Strefy Płatnego Parkowania, tłumacząc to zamiarem jej poszerzenia - najpewniej o część Wzgórza Św. Maksymiliana. A to oznacza, że całe Działki Leśne i inne miejsca bliskie centrum będą zalane "uciekinierami" przed płatnościami za parkowanie. Innymi słowy, bez skutecznej SM będziemy mieli niszczone chodniki i zieleń. Niepokoi, że w budżecie nie ma zapisanych środków na spełnienie obietnicy prezydenta Szczurka o przebudowie ul. Starowiejskiej - mija rok, a w temacie cisza. Za to są środki na projekt nieobiecywanej obwodnicy Witomina, inwestycję, na której najwięcej zyska ulubiona dzielnica naszych władz - Chwarzno-Wiczlino, bo dla samego Witomina, bez fizycznego ograniczenia ruchu na Chwarznieńskiej, będzie to chwilowy, kilkuletni oddech od tranzytu z Gdyni-Zachód - wylicza Łukasz Piesiewicz.Budżet Gdyni w liczbach
- dochody bieżące w wysokości: 1 mld 569 mln 594 tys. 398 zł (90,26 proc. dochodów ogółem, dynamika: 100,7 proc.)
- dochody majątkowe w wysokości: 169 mln 447 tys. 522 zł (9,74 proc. dochodów ogółem, dynamika: 59,8 proc.).
- wydatki bieżące w wysokości: 1 mld 506 mln 834 tys. 173 zł (77,66 proc. wydatków ogółem, dynamika: 97,1 proc.);
- wydatki majątkowe w wysokości: 433 mln 476 tys. 776 zł (22,34 proc. wydatków ogółem, dynamika: 86,4 proc.).
Gdynia będzie też musiała wydać 63 mln 248 tys. 319 zł na spłatę zobowiązań długookresowych. Planuje też zaciągnąć 264 mln 517 tys. 348 zł kredytu długoterminowego, pożyczki i spłat pożyczek.
Budżet Gdyni 2020 r. został więc zrównoważony na poziomie: 2 mld 3 mln 559 tys. 268 zł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
