- 1 Znika charakterystyczna wieża na lotnisku (12 opinii)
- 2 Upił się kradzionym alkoholem i zasnął (43 opinie)
- 3 Tunel zamiast kładki nad obwodnicą? (155 opinii)
- 4 Gdynia: 78 mln zł długów za mieszkania komunalne (66 opinii)
- 5 Absurd drogowy na Przymorzu (153 opinie)
- 6 Był klub Pokład, będzie hotel (184 opinie)
21-latek + BMW = wypadek. Znów na ogrodzeniu przy Grunwaldzkiej
W poniedziałek przed północą sportowe bmw wjechało w ogrodzenie Willi Patschkego przy al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Scenariusz znów był ten sam: jadące z nadmierną prędkością auto tuż za zakrętem wypadło z drogi, przecięło ścieżkę rowerową i chodnik, po czym uderzyło w płot.
To wyjątkowo pechowe miejsce na al. Grunwaldzkiej. Od grudnia 2013 r. to już trzecie tego typu zdarzenie w tym miejscu. Jeszcze we wtorek przed południem na chodniku i ścieżce rowerowej widać było ślady kół i hamowania.
Zobacz kim był fabrykant Rudolf Patschke, w którego willę wjeżdżają dziś samochody
Jak mówią świadkowie poniedziałkowej kolizji, sprawca nie przejął się zniszczonym autem i szkodami, jakie wyrządził. W rozmowie z policjantami miał wzruszyć tylko ramionami i powiedzieć, że o skasowane auto się nie martwi, bo je wymieni na nowe.
Płot zniszczony w dniu odbioru
Ogrodzenie zabytkowej wilii przy Uphagena 23 zostało zniszczone w połowie września 2015 r. Pędzący mazdą również 21-letni Tomasz R. wypadł z drogi, prowadzone przez niego auto przecięło chodnik i ścieżkę rowerową, po czym z ogromnym impetem uderzyło w stalowo-betonowy płot. Siła uderzenia była tak duża, że samochód odbił się, obrócił i wypadł na pas zieleni.
Sprawca próbował uciekać z miejsca zdarzenia, ale został zatrzymany przez ochronę konsulatu generalnego Chińskiej Republiki Ludowej. Okazało się, że był pod wpływem "środków działających podobnie do alkoholu", miał przy sobie atrapę broni, a auto było kradzione.
Tylko cudem nikomu się nic nie stało. Do wypadku doszło bowiem w środku dnia, w uczęszczanym przez pieszych i rowerzystów miejscu. Dodatkowo, w dniu wypadku przy ogrodzeniu trwały ostatnie prace remontowe. Tego dnia miał nastąpić bowiem konserwatorski odbiór odtworzonego kosztem 120 tys. zł zabytkowego płotu, którego stalowe okucia wykonano i sprowadzano z Włoch. Gdański Klub Biznesu, który ma siedzibę w Wilii Patschkego uszkodzenie ogrodzenia wycenił na ok. 50 tys. zł, ale od ubezpieczyciela otrzymał zaledwie 10 tys. zł.
W listopadzie 2015 r. Tomasz R. został przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ uznany winnym wykroczenia z art. 97 Kodeksu wykroczeń. Sąd wymierzył mu grzywnę w wysokości 2 tys. zł i nałożył zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 1 roku. Gdański Klub Biznesu zaskarżył ten wyrok i domaga się od sądu ponownego rozpatrzenia sprawy oraz pokrycia przez sprawcę kosztów naprawy ogrodzenia. Kolejna rozprawa ma się odbyć w kwietniu.
Kolizję mieli też policjanci
Historia kolizji i wypadków w tym miejscu jest jednak dłuższa. Jeszcze wcześniej, bo pod koniec grudnia 2013 r. w tym samym miejscu z drogi wypadł... radiowóz policji.
- Funkcjonariusze jechali wówczas na sygnale świetlnym i dźwiękowym podjąć interwencję, w której zagrożone było życie lub zdrowie. W pewnym momencie policjantka kierująca pojazdem straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na pobocze i uderzyła w ogrodzenie - przypomina Aleksandra Siewert, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Będzie bezpieczniej
Jeszcze we wtorek Dorota Sobieniecka, dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu zwróciła się do Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, by w feralnym miejscu powstało dodatkowe wygrodzenie.
- To już kolejne tego typu zdarzenie w tym miejscu. Jak widać nie jest to bezpieczne miejsce, dlatego chcemy uniknąć większej tragedii i już teraz będziemy rozmawiać z urzędnikami, by poprawili bezpieczeństwo na tym odcinku - mówi Dorota Sobieniecka.
Miejsca
Opinie (286) ponad 20 zablokowanych
-
2016-01-26 15:36
BMW (1)
Bandyci Mają Wszystko
- 4 20
-
2016-01-26 15:36
rozumu nie mają
- 15 0
-
2016-01-26 15:34
to po co jest suma gwarancyjna w ubezpieczalniach? (1)
skoro i tak zaniżają wypłaty, ubezpieczalnia sprawcy obligatoryjnie powinna wypłacić tyle ile się należy za zniszczenia.
- 3 11
-
2016-01-26 15:36
a kto powiedzial, ze nalezy sie tyle co chce poszkodowany?
- 10 0
-
2016-01-26 15:35
to szrot był skoro z drogi wypadł
- 16 0
-
2016-01-26 15:09
(1)
Gdański Klub Biznesu, który ma siedzibę w Wilii Patschkego uszkodzenie ogrodzenia wycenił na ok. 50 tys. zł, ale z ubezpieczalni otrzymał zaledwie 10 tys. zł.
Czy aby na pewno potoczne określenie "ubezpieczalnia" jest właściwie zastosowane w tym artykule?- 9 0
-
2016-01-26 15:17
Podobnie jak "3 lata odsiadki" z poniższego:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sprawcy-dwoch-brutalnych-napadow-zatrzymani-n98336.html- 2 0
-
2016-01-26 15:15
chyba ciekawiej by było, w miejsce trawników na całych długościach przy ulicy wykopać rowy jak przeciw czołgom i wybetonować ,koszt może duży ale ile efektów ,nie trzeba leczyć debila (ćpuna)tylko pozamiatać i czekać na następnego
- 7 0
-
2016-01-26 15:03
Typowy wieśniak ze starego BMW
- 15 2
-
2016-01-26 14:55
Policjant z radiowozu zapewne też 21 latek
- 3 2
-
2016-01-26 14:54
a gdzie jest najlepsza propozycja portalu trojmiasto.pl?
Ostatnim razem, przy o wiele poważniejszym wypadku na drodze do Kolbud portal proponował postawienie znaczka na słupku, który na pewno sprawiłby że jadący tamtędy kierowca bez prawa jazdy natychmiast umiałby jeździć i nic się nie stało.
Tak, kilka dni temu portal zaproponował ZDiZowi by w celu poprawy bezpieczeństwa na łuku w okolicy Kowal, by już żaden kierowca bez uprawnień nie doprowadził do wylewu krwi do mózgu dziecka, postawić przy drodze dodatkowy znak drogowy.
Dalej się z tego cynicznie śmieję i szydzę przy każdej możliwej okazji. Dorośli ludzie odpowiedzialni za internetowy portal regionalny wierzą w to że znak drogowy, słupek z obrazkiem, ma moc "+1 do praw fizyki i +3 do zdolności kierowców".- 14 0
-
2016-01-26 14:53
Matoły nie ogarniają tylnego napędu
Dlatego powinno zabronić się prowadzenia takich pojazdów bez dodatkowego przeszkolenia i egzaminów. Dla młodych albo oszołomów są to auta bardzo niebezpieczne. Dlaczego nikt tego nie wprowadza?
- 9 3
-
2016-01-26 14:13
Tyle razy prosi się "drogówkę",żeby od (1)
"Zieleniaka,aż po skrzyzowanie z Miszewskiego we Wrzeszczu między 22-gą a 1 w nocy mierzyli prędkość. Szczególnie latem,gdy jednośladowi wariaci znowu wylegną,jak się cieplej zrobi.
- 44 4
-
2016-01-26 14:52
na razie to szkody robia debile w samochodach a nie na jednośladach
- 6 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.