• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

25 lat tworzenia wspólnej przestrzeni. Po debacie w ECS

Krzysztof Koprowski
25 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Plaża na Stogach: zdecyduj o zmianach
Gdańsk Południe - przykład chaotycznej zabudowy wynikającej z ułomnego polskiego prawa i luźnych zapisów planu zagospodarowania. Gdańsk Południe - przykład chaotycznej zabudowy wynikającej z ułomnego polskiego prawa i luźnych zapisów planu zagospodarowania.

Uczestnicy seminarium zorganizowanego z okazji 25-lecia urbanistyki samorządowej w Gdańsku skupili się na sukcesach inwestycyjnych miasta. Podczas debaty na temat problemów przestrzennych, zaskoczyło ich wystąpienie mieszkanki, która wytknęła urzędnikom błędy w dyskusji o nowym studium.



Ostatnie 25 lat zagospodarowania przestrzennego w Polsce to:

Seminarium, które odbyło się w Europejskim Centrum Solidarności, było przedostatnim elementem (ostatnim będzie raport Biura Rozwoju Gdańska na temat partycypacji społecznej) przed oficjalnym przystąpieniem do sporządzania nowego studium zagospodarowania dla Gdańska, które zaplanowano na sierpień.

Skupiono się na dotychczasowych osiągnięciach miasta.

Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, opowiadał o największych inwestycjach ostatnich 25 lat: zabudowie Południa miasta, rozwoju Portu Północnego wraz z zapleczem, wypełnieniu struktur przestrzennych dolnego tarasu (w tym też rozbudowie kampusu Uniwersytetu Gdańskiego), zagospodarowaniu terenów po koszarach wojskowych we Wrzeszczu (Garnizon), rozwoju układu transportowego oraz rosnącej, na przekór różnym prognozom demograficznym, liczbie mieszkańców.

W Gdańsku wciąż powstają kolejne obiekty handlowe, ale miasto nie planuje tego trendu w żaden sposób powstrzymywać. Nz. Galeria Metropolia. W Gdańsku wciąż powstają kolejne obiekty handlowe, ale miasto nie planuje tego trendu w żaden sposób powstrzymywać. Nz. Galeria Metropolia.
W dyskusji poruszono problem budowy nowych centrów handlowych.

- Czy robiono analizy, jak duże jest nasycenie obiektami handlowymi w Gdańsku? Niektóre miasta podejmują uchwały o zakazie lokalizacji dużych obiektów handlowych - zwracała uwagę Małgorzata Chmiel, przewodnicząca komisji zagospodarowania przestrzennego Rady Miasta Gdańska.

W podobnym tonie wypowiadała się też Jadwiga Kopeć, radna dzielnicy Wrzeszcz Górny. - Wielu mieszkańców ubolewa nad tym, że al. Grunwaldzka wymiera. Ruch skupia się w dwóch centrach handlowych - Manhattanie i Galerii Bałtyckiej. Szkoda nam tych lokalnych sklepów. Czy pan uważa, że przyszłością są duże centra handlowe i puste ulice?

Marek Piskorski bronił polityki miasta w tym zakresie.

- Mamy wysoki wskaźnik, ale nie najwyższy w kraju. Cechą handlu polskiego jest to, że jest rozdrobniony, jest dużo punktów i udział dużego handlu jest niewielki w porównaniu do miast zachodnich. Niewiele jest już miejsc do realizacji tego typu obiektów w Gdańsku, a istnieje kilka lokalizacji, które nie są wypełnione. Z pewnością wiele małych sklepów, a może także i dużych, upadnie. Uważam, że klienci sami dokonują wyboru i odwiedzają galerie. Nie podzielam opinii, by nie dopuszczać do ich budowy i zmuszać mieszkańców do robienia zakupów w małych sklepach - argumentował Piskorski.

Czytaj też: Koniec galerii handlowych? Nie w Trójmieście

Pytano też o rewitalizację starych dzielnic. Urzędnicy odpowiadali, że choć to proces kosztowny, to będzie prowadzony w ramach dostępnych środków.

Jaka przyszłość czeka Orunię? Wszystko będzie zależało od inwestorów, działających zgodnie z planami zagospodarowania, choć nie będzie to dzielnica wyłącznie mieszkaniowa.

Chaotyczna zabudowa Południa? Nie należy narzucać formy sytuowania budynków deweloperom, a ponadto ludzie chętnie kupują tutaj mieszkania, więc nie jest aż tak źle.

Przyszłość terenu Gedanii we Wrzeszczu? Miasto niewiele może zrobić ze względu na prawo własności.

W części przewidzianej dla prelegentów spoza Gdańska zwracano uwagę na problem nadmiernej regulacji prawnej procesu planowania.

- Ilość zachodzących zmian i procesów w mieście jest tak wielka, że zaczynamy się zastanawiać, czy damy radę nad tym zapanować. Warto zwrócić uwagę na fenomen tymczasowego użytkowania. Jest to koncepcja zarządzania miasta, która stara się wykorzystać potencjał leżący w spontanicznych i oddolnych działaniach na rzecz rewitalizacji zagrożonych obszarów - mówił Sławomir Gzell z Politechniki Warszawskiej.

Gzell zwraca uwagę na to, że tymczasowe wypełnianie pustek w przestrzeni poprzez np. działania artystyczne może być lepsze od utrzymywania niezagospodarowanych terenów w oczekiwaniu na zmianę koniunktury, znalezienie inwestora czy uregulowanie sytuacji prawnej danego terenu.

Na inny aspekt problemów regulacji zwracała uwagę Izabela Mironowicz z Politechniki Wrocławskiej:

- Można miasto zaplanować, zrobić rysunek, pokazać, gdzie, co i kiedy powstanie. Ale na to, co potem się stanie z tym miastem, planista często nie ma wpływu. Nie wie bowiem, czy mieszkańcy wykorzystają łąkę do piknikowania, czy do wyprowadzania psów.

Ku zaskoczeniu moderatorów jedna z uczestniczek zaczęła wyliczać błędy w dotychczasowej dyskusji nad studium. Ku zaskoczeniu moderatorów jedna z uczestniczek zaczęła wyliczać błędy w dotychczasowej dyskusji nad studium.
I tak jak nie da się zaplanować idealnie miasta, tak też nie przewidziano bardzo nietypowego wystąpienia mieszkanki na koniec całego spotkania w ECS. Katarzyna Pawłowska rozpoczęła przemowę od pochlebnych słów dla organizatorów spotkań poświęconych nowemu studium, po czym z mównicy, na którą została zaproszona przez moderatorów spotkania, zaczęła wyliczać popełnione błędy.

- Zabrakło wyjaśnienia, czym jest infrastruktura. Skupiliśmy się tylko na komunikacji, a infrastruktura to przecież place zabaw, oświetlenie, bariery architektoniczne, toalety. O tym zapomnieliśmy, a urzędnicy tylko zacierają ręce. Zgłaszaliśmy postulaty, że nie chcemy arterii komunikacyjnych, a zapomnieliśmy wspomnieć o Nowej Politechnicznej, która przetnie Dolinę Królewską. Debaty zgromadziły urbanistów, ale do dyskusji trzeba też zaprosić artystów i pracowników uniwersytetów - wyliczała.

Organizatorzy całkowicie zaskoczeni taką formą dyskusji ostatecznie zaprosili na spotkanie do Biura Rozwoju Gdańska i przypomnieli, że jeszcze żadne decyzje w zakresie nowego studium nie zapadły, ponieważ obecnie jest ono na bardzo wczesnym etapie - przed oficjalnym przystąpieniem do jego sporządzania, a w kolejnych miesiącach będzie jeszcze wiele dyskusji i debat.

Czytaj też: Trudny początek debaty o przyszłości przestrzeni w Gdańsku

Miejsca

Opinie (101) 2 zablokowane

  • to ze Gdansk staje sie nowoczesny (1)

    I wyraza swoja epoke, bardzo niektorych boli...
    Zabudowa, samochody, rowery, ruch - to wszystko powoduje, ze miasto jest "jakies", zyje.
    Tak trzymac dalej, robic swoje - dopiero odpowiednia masa krytyczna trwale zmienia wizerunek miasta....

    • 6 22

    • " Gdansk staje sie nowoczesny"

      Bzdura totalna. Gdańsk małpuje metropolie europejskie z lat 50.-60. To cała prawda. Nowoczesne miasto jest przyjazne mieszkańcom, dużo w nim zieleni (a tu tylko wycina się drzewa i krzewy pod parkingi), jest jednym słowem funkcjonalne o czystym powietrzu i niskim poziomie hałasu ulicznego.
      Więc nie podniecajmy się tym, że cokolwiek tu powstaje, bo to jest architektura odrzucona przez Europę.

      • 6 3

  • byłem na sympozjum

    Mieszkańców zbywano, na przykład w sprawie Gedanii dyrektor stwierdził, że jest kapitalizm i nic się nie da zrobić. Mnóstwo gadania, zero konkretów. Takie sytuacje jak budowanie murów bez zgody mieszkańców będą się powtarzały, a to całe BRG to nie wiadomo po co

    • 25 5

  • (1)

    No niestety z obecnosci na sympozjum wynika, ze mowic mozna o wszystkim, dlugo i kwieciscie, a informacji o rzeczowych krokach brak

    • 16 3

    • a jakie rzeczowe kroki proponujesz?

      nie wyżywaj się na anonimowych forach, tylko zaproponuj coś konstruktywnego, z czego coś sensownego wyniknie.

      • 1 0

  • Urzędasy darzą do zniszczenia tego co jeszcze im się nie udało zniszczyć taki jest pomysł autostrady przez park Reagana (2)

    Wystarczy poczytać o drodze zielonej!! 4pasmowa droga ogrodzona panelami dźwiękochłonnymi jak na Żabiance czy Słowackiego!! Dodatkowo zanieczyszczenia naszej wody bo bedzie sie stykała z ujęciami wody prawem to zakazane ale dla urzedasa niema to znaczenia.Sami informowali ze nie mają pojęcia jak zabezpieczyć ujęcia wody przed zanieczyszczeniem!!Dodatkowo to bedzie droga tranzytowa hałas i spaliny ruch jak na grunwaldzkiej w najlepszym wypadku.Sami sie wkopali mówiąc ze nikt niezmusi wtedy kierowców do omijania tej drogi !Na otarcie łez chca wprowadzic tramwaj czyli dodatkowy hałas dla mieszkańców nowych osiedli ulicy Czarny Dwór!!Tak sie niszczy płuca miasta.I naturalnie odgrodzenie mieszkańców od dostepu do lasu parku i morza ! A niech chodza sobie po kładkach i wspinaja po schodach albo tunelem tylko drozej drozej!!Taki jest pomysł urzedasów Budynia na przestrzeń mieszkańców

    • 23 5

    • ogólnie zgoda, ale tramwaj może nie hałasować (1)

      tor bezstykowy w technologii bezpodsypkowej, zadbany tabor - i jazda. Mieszkam w pobliżu dworca Wrzeszcz i mam porównanie - cichutkie Pendolino kontra rozklekotane kible. Klasa taboru plus utrzymanie.

      • 5 2

      • ale co to zapowrównanie w Gdańsku tez mogą jeździc autobusy elektryczne ale niebedą

        mogą jeździć autobusy na gaz CNG bardzo ciche nie hałasujące i bardziej ekologiczne ale nie bedą wiec poco opisywać coś czego nie zrobią po raz ze nie potrafią to po prostu nie chcą !I Tramwaj to tylko marchewka!!

        • 3 4

  • Gdańsk ma jakiś plan zagospodarowania?

    Nie zauważyłem.

    • 21 6

  • kasa weźmie i tak górę nad zdrowym rozsądkiem (1)

    i prawem przede wszystkim,
    chociaż będąc ostatnio w Berlinie - tam dopiero jest chaos,
    ktoś na środku Alex-platzu pierdyknął czarny gmach T.K.Maxx - horror,
    inne dzielnice - zwłaszcza zachodniego Berlina - bez ładu i składu,
    w Gdańsku jeszcze tak źle nie jest...

    • 9 10

    • Spotkałam się kiedyś z opinią pewnej Amerykanki, że to jej się najbardziej podoba w Europie: zabytki z minionych epok, obok minimalistyczny biurowiec, obok galeria handlowa - wielki mix różnych stylów, miejsc przeznaczenia koegzystujących tuż obok siebie.

      Przypominam też, że był już taki jeden okres w historii, całkiem niedawno, w którym wszystko budowano na jedną modłę w imię równości. Jakby ktoś nie wiedział o co chodzi to proponuję wycieczkę na Przymorze lub Zaspę. Nie było "chaosu". Ładnie też nie było.

      • 3 7

  • (1)

    Bardzo dobrze że budują w Gdańsku galerie. Przynajmniej można zrobić różne zakupy w jednym miejscu, zjeść a nawet wypocząć. W każdej dzielnicy powinna być co najmniej jedna duża galeria handlowa.

    • 3 25

    • galerianka wypoczywa w Galerii :)

      wejdziesz sobie do galerii gdzie wypoczywa pewnie w Macdonaldzie itp powietrze ciężkie ledwo mozna oddychać duszno wchodzisz na 10 minut siadasz i po wyjsciu jestes zmęczony samym przebywaniem w tej galeri !!Ale galerianka tam nawet odpoczywa:)

      • 5 2

  • Bylem na niejednej debacie w Biurze Rozwoju Miasta Gdańska i widziałem nie jeden projekt Miejscowego Planu Zagospodarowania (4)

    Dla mnie sprawa jest prosta. Tak SKORUMPOWANEJ instytucji jak Biuro Rozwoju Miasta Gdańska nie ma nigdzie indziej. To jest dramat, plany zagospodarowania przestrzennego przynoszą do Biura Rozwoju M. Gdańska deweloperzy - oczywiście z wkładką. BRMG tylko przyklepuje i forsuje na Radzie Miasta. W praktyce wnioski do MPZP są rozpatrywane nie przez Prezydenta lecz Dyrektora Biura Rozwoju Miasta Gdańska (wbrew ustawie) a ten oczywiście odrzuca jako bezzasadne wszystkie wnioski godzące w interes dewelopera - w żadnym wypadku nie widziałem aby uzasadnił odrzucenia wniosku po za ogólnym stwierdzeniem "bezzasadne" Ta instytucją powinien zajść się Wydział ds. Przestępczości Gospodarczej.

    • 25 5

    • więc idź do prokuratury jak coś rzeczywiście wiesz (2)

      zamiast puszczać bąki na forum

      • 3 11

      • lemingto nawet jak mu koszule ukradna to powie ze nic niewidział wazne dlaniego tylko kto zjakiej parti kradnie

        jak kolesie budynia to mogą nawet i skarpetki dodatkowo ukrasc jeszcze podziekuje

        • 8 3

      • hahaha , Nie no pewnie że jak ktoś komuś w łapę to informują o tym gazety i robią foto

        Przecież oczywiste jest że nikt o tym nie powie bo jeżeli to zrobi to go załatwią z innego paragrafu- przykład Zbigniewa Stonogi. To nie bohaterzy nagrań w Sowa i Przyjaciele mają problemy lecz ten który ujawnił korupcję, wykorzystywanie środków budżetowych do własnej prywaty itd.

        • 7 4

    • Biuro Rozwoju Gdańska to fikcja- wiadomo że wszystkim steruje właściciel kilkunastu mieszkań kupionych (wręczonych) za

      półdarmo- czyt. Prezydent Miasta

      • 1 0

  • zagladnijcie tu !

    siedlce.gda.pl/pliki/Pismo_do_Wojewody_Pomorskiego.pdf

    • 0 2

  • mieszkaniowy koszmar powrócił z rozmachem

    kategoryczny zakaz budowania wielkich blokowisk jak obecnie na Zaspie czy Przymorzu! wpierw budować drogi, komunikację publiczną, infrastrukturę, usługi, biblioteki, szkoły, miejsca pracy a na końcu drobną mieszkaniówkę np. po kilka mieszkań w budynku + zieleń i rekreacja. To nic skomplikowanego.

    • 10 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane