• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

9-letnia dziewczynka uratowała ciocię

Arnold Szymczewski
29 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Dane adresowe zostały ocenzurowane.

Zaledwie 9-letnia dziewczynka uratowała swoją nieprzytomną ciocię. Pomimo braku karty SIM w telefonie, Lenka wiedziała, że może wykonać nim połączenie alarmowe.



Czy wiedziałeś, że na numer 112 dodzwonisz się bez karty SIM?

Jeszcze w lutym br. odwiedziliśmy z kamerą Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112, by pokazać, jak wygląda praca operatora numeru alarmowego. Osoby pracujące w gdańskim CPR często powtarzały, że najcięższe zgłoszenia do obsługi to te, w których główną rolę odgrywają dzieci - zarówno te, które dzwonią, jak i te, którym trzeba pomóc.

W czwartek rano, przed godz. 10 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego 112 przy ul. Sosnowej 2 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku dodzwoniła się 9-letnia Lena, której ciocia straciła przytomność. Dziewczynka, pomimo braku karty SIM w telefonie, doskonale zdawała sobie sprawę, że może z niego wykonać połączenie alarmowe na numer 112.

Jednym z zadań operatora numeru alarmowego jest sprawdzenie, czy po drugiej stronie telefonu ktoś nie robi sobie żartów, dlatego tak ważna jest weryfikacja takich danych, jak imię i nazwisko czy adres. Jako że telefon, z którego dzwoniła Lenka nie posiadał karty SIM, operatorowi żaden numer telefonu się nie wyświetlił. Przerażona dziewczynka nie znała też żadnego innego numeru telefonu, ale zimna krew zarówno operatora, ratownika, jak i samej bohaterki pozwoliła uratować ciocię.

Operatorka po krótkim wywiadzie przełączyła dziewczynkę do ratownika medycznego, który przekazywał polecenia 9-letniej Lence. Dziewczynka odwróciła nieprzytomną ciocię na plecy i ta wkrótce odzyskała przytomność. Na miejsce została wysłana również karetka pogotowia, a ratownicy udzielili dalszej pomocy kobiecie.

Miejsca

Opinie (134) ponad 10 zablokowanych

  • Mama

    Dziecko niedość, że zestresowane wypadkiem cioci to dodatkowo nękane pytaniami z d*** powtarzanymi w nieskończoność. Dla mnie to skandal.

    • 1 5

  • Eryk

    Jakby cioci było coś naprawde poważnego to nie dożyłaby przyjazdu karetki przez czas rozmowy z operatorem który był z 10 razy dłuższy niż powinien. Tragedia.

    • 2 5

  • Ktoś chyba źle wpisał lata może powinno być 3 zamiast 9? 9- latka to już prawie dorosła nastolatka i w tym wieku można naprawdę wiele.

    • 2 4

  • pracownik uck

    brawo lenka nie jeden dorosły nie wie co ma zrobić a dziecko wiedziało brawo rodzice lenki należy ci się nagroda a cioci zycze szybkiego powrotu do zdrowia wszystkiego najlepszego 2018 r

    • 4 0

  • Ostatnio miałam szkolenie z ratownictwa przedmedycznego (2)

    i ratownik powiedział żeby zawsze dzwonić na numer pogotowia ratunkowego czyli 999 a nie na 112, bo właśnie tak to wygląda

    • 21 4

    • na 999

      nie da się zadzwonić jak nie ma karty SIM. Można tylko na 112.
      9-letnia dziewczynka to wie a ty po szkoleniu nie.
      Zapisz się jeszcze raz na to szkolenie, tylko sie skup na wykładzie a nie bujaj myślami o maryni.

      • 5 0

    • rerere

      Jeśli zgłoszenie jest typowo medyczne to owszem, lepiej dzwonić na 999. Natomiast jeśli dojdzie do zdarzenia wymagającego więcej niż 1 służby: np. wypadek (potrzeba Policji, Pogotowia i przede wszystkim PSP), to proponuję dzwonić na 112. Tam szybciej poinformują wszystkie służby.

      • 13 1

  • Niesamowite

    Skąd wiedziała że trzeba dzwonić na Sosnową 2 ?

    • 2 0

  • Fantastyczny dzieciak - gratulacje dla rodziców (6)

    jw

    • 33 0

    • znam 21latkę, która dzwoni do matki za każdym razem jak porusza się po gdańsku komunikacją

      a matka ją nawiguje, bo laska potrafi się zgubić i dzwonić w panice. Tłumaczenie matki: bo my nie jeździmy komunikacją, więc ona nie wie, nie zna jakichś wrzeszczów i innych. Gdańszczanka od urodzenia. Dzisiejsza gimbaza to przy tej małej jest niepełnosprawna umysłowo. Przede wszystkim dzieciak wiedział, że oddychanie jest kluczowe, sprawdził to i podał info jako pierwsze - "ale oddycha". Tak, należy się medal.

      • 2 0

    • (4)

      A jak zrobi sztuczne oddychanie, to medal dostanie? Przecież to powinno być normalne, a robimy z dziecka bohatera,a z rodzicow wręcz niesamowitych.

      • 1 14

      • Dziecko zachowało zimną krew. Nie spanikowało. (1)

        Nie zostawiło cioci! Pamiętało, co robić. To zapewne zasługa nauczycieli i tego, że Lenka była pilna na lekcjach! To mało???

        • 17 0

        • Nie. To zasługa myślenia.

          • 2 0

      • Tak powinno dostać medal (1)

        Bo w tych czasach małe dzieci wiedzą co robić, a dorosłe barany g*wno wiedzą, g*wno robią i tylko wypisują jakieś brednie na necie.

        • 5 0

        • Wow. Tyle o mnie wiesz?

          • 0 2

  • J**l... a tu znowu tematy godne nagrody dziennikarskiej.

    • 0 3

  • (6)

    zamiast wyslac karetke w trakcie rozmowy, kilka razy pytaja o to samo, cenny czas ucieka...

    • 64 96

    • Dla porównania powinni pokazać rozmowę takiego typowego ciebie jakich jest wiele więcej. (1)

      Pogotowie?
      Musicie przyjechać jest zawał serca.
      Spokojnie proszę podać adres.
      No tutaj gdzie ja stoje AAAA dlaczego nie jedziecie.
      Proszę podać swoje dane.
      A na co wam moje dane? Tutaj facet umiera.
      Czy osoba jest przytomna? Tak przytomna chodzi w kółko i zawał ma.
      Proszę podać adres.
      Grunwaldzka coś tam.
      Miejscowość (przy tel na 112)?
      No u nas w miescie. Przyjedzcie szybko czekamy (rąb słuchawką)

      Dyspozytor nie wie na jaki adres ma wysłać karetkę. W przypadku ogólnopolskiego nr 112 nie wie nawet do jakiego miasta. Nie wie kto dzwonił i czasem z jakiego numeru więc nie może oddzwonić. Zna natomiast dokładną diagnozę Zawał objawiający się bieganiem :/
      Ratownicy stoją w kurtkach torby w rękach karetka odpalona i czekamy aż taki imbecyl zadzwoni ponownie.

      • 41 5

      • Pierniczysz. Ilość pytań jest faktycznie nadmierna i tak skonstruowana, żeby sobie odpuścić

        Po 5 minutach czekania na połączenie pytali kilkukrotnie o adres, ale nie zdarzenia, tylko zamieszkania. Tłumaczę, że jestem poza adresem zamieszkania, a babsko zaczyna się drzeć, że ma procedury. Jak już zrozumiało, co chciałem przekazać, to pyta o adres zdarzenia (w końcu!). Podaję dokładny adres, a to to mnie pyta: "a gdzie to jest"? Nie wytrzymałem i powiedziałem "bana tam macie na mapy google?" Ta znowu z ryjem, że jestem nieuprzejmy. No kuźwa dziwne, prawda?
        Gdyby nie to, że obok leżał człowiek ze złamaną nogą, to bym się rozłączył.

        • 3 3

    • w momencie zbierania wywiadu karetka jest wysyłana wiec czas na rozmowę i kierowanie osobą nie jest stracony a może uratować życie

      • 4 1

    • to racja

      tysiace pytan a po dlugim czasie pytaja gdzie jechac a moze juz byc za pozno....

      • 2 2

    • Udajesz prawda? Nie można być aż tak głupim

      • 17 4

    • Na bank wina Tuska!

      • 5 17

  • Zuch Lena (1)

    Brawo Lenka za opanowanie.Takie filmiki powinny być puszczane dzieciom w szkołach.

    • 6 0

    • A czemu nie w domach?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane