• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akt oskarżenia ws. afery z owcami nad Motławą

szym
20 listopada 2023, godz. 13:30 
Opinie (103)

Owce na krótko pojawiły się przy Motławie.

Dwie osoby zasiądą na ławie oskarżonych w sprawie "afery z owcami". Zarzuty w sprawie usłyszał były już urzędnik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni oraz jego wspólnik i znajomy, który przetarg wygrał. Obaj odpowiedzą za "ustawienie" postępowania. Żaden z nich nie przyznaje się do winy.



Podobał ci się pomysł z owcami nad opływem Motławy?

- Skierowanym do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku aktem oskarżenia objęte zostały dwie osoby: funkcjonariusz publiczny z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, jednocześnie członek komisji przetargowej, oraz osoba, która przystąpiła do przetargu i została wyłoniona jako zwycięzca, a która złożyła obietnicę udzielenia funkcjonariuszowi korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji członka komisji przetargowej - mówi prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokuratura: niekorzystne rozporządzenie mieniem na 147 tys. zł



Śledczy stoją na stanowisku, że "oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej".

- Usiłowali doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Gdański Zarząd Dróg i Zieleni w kwocie przekraczającej 147 tys. zł poprzez wprowadzenie w błąd co do tożsamości podmiotu faktycznie składającego ofertę przetargową. Weszli w porozumienie w celu wyłonienia jako zwycięzcy przetargu podmiotu Kamiś, a w rzeczywistości oskarżonych. Zamierzonego celu nie osiągnęli w związku z ujawnieniem procederu przez Biuro Audytu i Kontroli Urzędu Miasta w Gdańsku - mówi prok. Wawryniuk.


Oskarżeni nie przyznają się do popełnienia zarzuconych im czynów.

Za zarzucone przestępstwo funkcjonariuszowi publicznemu grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Drugiemu oskarżonemu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Przypomnijmy, co działo się ws. owiec:

szym

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (103)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane