• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Autostrada A1 - a może... spisek?

Maciej GONISZEWSKI
27 czerwca 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy odcinek autostrady A1 w centrum Polski
W 21 rocznicę opracowania pierwszych założeń techniczno-ekonomicznych dla odcinka autostrady A1 z Gdańska do Warlubia spotkali się po raz kolejny zwolennicy jej budowy. Związek Miast i Gmin Morskich zorganizował debatę pt. "Autostrada A1 - co stoi na przeszkodzie rozpoczęcia jej budowy". Przedstawiciele rządu jako powód podawali brak środków finansowych. Przedstawiciele regionu coraz głośniej mówią o zagranicznym lobbingu przeciw tej drodze i skorumpowanych urzędnikach.

Na spotkaniach dotyczących autostrady A1 wszyscy są jej gorącymi zwolennikami. Niestety - zwolennikami na tyle bezsilnymi, że droga ta, o której mówi się od 1972 roku, ciągle zostaje jedynie w sferze planów.

- Nie wierzę w to, że czegoś tak ważnego nie można wybudować przez 20 lat tylko z powodów finansowych - powiedział "Głosowi" Andrzej Czernomord, wiceprezydent Pomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej. - Każdy przedsiębiorca wie, że pozyskanie kapitału nie jest aż tak trudne. Za brakiem decyzji muszą stać zupełnie inne powody. Rozmawiając na ten temat z ludźmi związanymi z regionem coraz częściej daje się słyszeć opinie, że urzędnicy w Warszawie są przekupieni przez tych, dla których wybudowanie tej drogi oznacza wymierne straty.

Takim opiniom jednoznacznie przeciwstawił się Witold Górski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

- Propozycja złożona przez koncesjonariusza - Gdańsk Transport Company - jest zbyt kosztowna - tłumaczył minister odpowiedzialny za transport i gospodarkę morską. - Można to porównać do Mercedesa i Daewoo. Ten pierwszy jest lepszy, ale drugim też można całkiem dobrze jeździć. Dążymy do pewnego obniżenia kosztów - np. na drodze można zamontować mniej kamer bez szkody dla bezpieczeństwa.

Rząd stoi teraz przed koniecznością podjęcia decyzji. Do wyboru są trzy opcje l kontynuacja negocjacji dotychczasowych warunków - to opcja kosztowna dla budżetu ale najszybciej prowadząca do finału. Druga możliwość to l zakończenie negocjacji niepowodzeniem, co umożliwi wybudowanie drogi taniej ale w późniejszym czasie i z nadwerężonym wizerunkiem Polski jako inwestora. Trzecia ewentualność, która ma być faworyzowana przez Ministerstwo Infrastruktury, to l zgoda koncesjonariusza na obniżenie kosztów poprzez ich rozłożenie w czasie.

- Czas przy tej inwestycji odgrywa niebagatelną rolę - tłumaczył prof. Jan Burnewicz z Uniwersytetu Gdańskiego. - Gdyby A1 powstała w latach 90., korzyści byłyby nieporównywalnie większe niż gdy powstanie w obecnym dziesięcioleciu. Wraz z odkładaniem tej inwestycji, korzyści zmniejszają się. Powstają nowe korytarze transportowe omijające Polskę i części tego transportu, który przepływa teraz poza naszymi granicami, nigdy nie uda się już odzyskać.

Zarówno przedstawiciel UG jak i GTC odrzucali zarzuty, że A1 jest kosztowna. Z przedstawionych wyliczeń wynika, że jest ona tańsza od budowanych obecnie A2 i A4 oraz przebiega przez obszar, który zamieszkuje więcej ludzi i na którym wytwarzana jest większa część produktu krajowego brutto.
Głos WybrzeżaMaciej GONISZEWSKI

Opinie (38)

  • To polityka a nie spisek

    Polityka oczywiscie nie Polska tylko pewnego wielkiego osciennego kraju, ktory nadal w Polsce wszystko moze. Podobno wszystko co sie u nas dzieje jest dla nich przezroczyste. Mianuje autorytety. Kreuje bogaczy. Tworzy opinie. Nawet popiera ekologow, to znaczy za wyjatkiem rury baltyckiej-tam ich zwalcza...

    • 0 0

  • metro

    proponuję zorganizować 1-wsze spotkanie dotyczące budowy metra z 3-miasta na hel, proszę bez sporów czy z gdyni , z gdańska , czy z sopot, i tak ruszy z kartuz , jedno jest "pewne" przez zatokę. Dosyć panie i panowie z ministerstw i innych urzędów, po co planować ekspresowe S-7 czy S-6 , obwodnic północnych , południowych .
    Z A C Z N I J C I E B U D O W Ę przedłużeń obwodnicy w stronę Tczewa, Kiezmarka,Wejherowa i Pucka a już będzie się lepiej jeździć , to tylko ok. 150 -200 km dróg

    • 0 0

  • tiry na tory

    wiele instytucji krajowych i zagranicznych wykazuje wyzszosc transportu kolejowego nad samoczodowym

    • 0 0

  • do kochajacego Gdansk

    odezwalem sie ale w sumie to nie wiem po co
    A1 to sprawa rzadowa dopoki rzadza komuchy nic z niej nie bedzie
    co najwyzej pozmieniaja jescze kilka razy zasady udzielenia koncesji
    by ostatecznie przegonic chetnych na budowe

    • 0 0

  • oj tak, Polska to kraj , Kraj najwiekszych jaj.

    a może tak by opodatkować te spotkania i do tego głupote naszych /czytaj krajowych /polityków to kasa z podatków by była!

    • 0 0

  • W 21 rocznicę opracowania pierwszych założeń techniczno-ekonomicznych dla odcinka autostrady A1 z Gdańska do Warlubia spotkali

    się po raz kolejny zwolennicy jej budowy. q___de 21 lat planują, to pewnie z 40 będą budować.

    Jednak wesoło jest w Polsce

    • 0 0

  • odnosi sie wrazenie ze w Polsce idzie dobrze tylko defraudacja, ale nie gospodarka.

    • 0 0

  • przeciez to sie nadaje na dowcipy dla innych krajow. swietowac 21 rocznice planu autostrady...mogli sobie podarowac takie osmieszanie sie. w 'normalnym' kraju pewnie swietowano by juz z 15 rocznice otwarcia nowej autostrady. debata darmowa nie byla na pewno, pieniazki poszly na tzw. pierdzenie w stolek, bo zadnch z tego plynacyz z tego korzysci nie wyczuwam. a moze sie myle, bo takie swietowanie planow umacnia w duchu..?

    • 0 0

  • A1- kasa

    Poza tym na takie cele zawsze było zbyt mało kasy...

    • 0 0

  • A1 - Kara za wolność

    Zgadzam się z prof. Janem Burnewiczem z Uniwersytetu Gdańskiego."Wraz z odkładaniem tej inwestycji, korzyści zmniejszają się..." Nowe korytarze transportowe omijające Polskę to już jest fakt.
    Poza tym odnoszę wrażenie, że dzięki takiemu stanowisku władz polskich, patrząc od 1945 roku Gdańsk ponosi karę za historyczną wolność i niezależność. Przepychanka pomiędzy lansowaniem pomysłów autostrady wschód-zachód, czy północ-południe, budowa autostrady gdzieś tam, na południu Polski - dla Opola jest kolejnym argumentem przemawiającym za prawdziwością mojego twierdzenia.
    Pan Andrzej Czernomord ma rację mówiąc "...za brakiem decyzji muszą stać zupełnie inne powody..." Tylko jakie?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane