• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Będą pieniądze na kontrowersyjny film

mak
5 listopada 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Z filmu "Tajemnice Westerplatte" znikną kontrowersyjne sceny. Z filmu "Tajemnice Westerplatte" znikną kontrowersyjne sceny.

Kilka zmian w scenariuszu, w tym wyrzucenie obrazoburczych scen, w zamian za 3,5 mln zł dotacji z ministerstwa - to kompromis na jaki poszli twórcy filmu "Tajemnica Westerplatte".



Jak dowiedział się dziennik "Polska" Państwowy Instytut Sztuki Filmowej przyznał pieniądze na realizację filmu Pawła Chochlewy "Tajemnica Westerplatte".

Niewiele brakowało, a film, którego scenariusz wzbudził wiele kontrowersji, w ogóle by nie powstał. Pod koniec sierpnia tego roku ujawniono fragmenty scenariusza, a w tym takie sceny jak: polscy żołnierze sikający na portret marszałka Rydza-Śmigłego, czy liżący zdjęcia nagich kobiet. Te obrazy spotkały się z ostrą krytyką zwłaszcza w środowisku historyków i polityków.

Czy słusznie wyrzucono kontrowersyjne sceny?


Konsekwencją tego było cofnięcie przez kancelarię premiera patronatu nad produkcją. Natomiast minister kultury Bogdan Zdrojewski zagroził, że cofnie dotację na film w wysokości 3,5 mln zł z budżetu państwa.Reżyser i autor scenariusza Paweł Chochlewa został do tego oskarżony o zniewagę pamięci obrońców Westerplatte i fałszowanie historii.

Warunkiem tego, by film wrócił do "łask" było uzyskanie pozytywnej opinii historyków, specjalizujących się w dziejach kampanii wrześniowej, którzy na zlecenie PISF mieli zrecenzować scenariusz.

Jak podaje dziennik "Polska" ekspertyzy już są gotowe. Naukowcy zasugerowali reżyserowi, by ten wprowadził kilka zmian w scenariuszu. Po ich dokonaniu ostatecznie go zaaprobowali. Z filmu zniknęły więc najbardziej kontrowersyjne sceny, a co za tym idzie twórcy najprawdopodobniej uzyskają obiecane dofinansowanie.

Tej informacji nie potwierdza rzeczniczka PISF Anna Godzisz. - Za wcześnie, żeby mówić, jaka będzie ostateczna decyzja, ale to się wyjaśni w ciągu kilku najbliższych dni, bo czekamy już tylko na recenzję ostatniego historyka - mówi "Polsce".

Wszystko wskazuje jednak na to, że recenzje będą przychylne, a prace nad filmem kontynuowane.
mak

Opinie (86) 7 zablokowanych

  • cenzura , cenzura (2)

    szkoda ze nie chcą pokazac ludzkiej twarzy walczących...

    po cholere nam kolejny patetyczny film w stylu JPII, jak to nasi nie mieli pociągu do kobiet, nie mieli żadnych słabości a śnili tylko o Orle Białym i czołgach,...

    żenuła, dlatego nie trawie polskiego kina sponsorowanego przez panstwo - nudna wysmalcowana sztuczna kicha...

    • 0 0

    • to napisz

      dobry, historycznie składny i w miarę realny scenariusz, to może dostaniesz dotacje.

      ludzie nie zawsze chcą oglądać krew i flaki. czasami potrzebują czegoś pozytywnego:)

      • 0 0

    • racja

      pewnie nawet większość dzisiejszych krytyków tego filmu nie zająknęłaby się po jego obejrzeniu, gdyby nie wrzawa medialna wywolane przez pisowców, mohery i prawicowych pseudohistoryków

      • 0 0

  • (1)

    POpatrzcie se ludziki jak się "artyści" szmacą dla kasy
    wystartowali ambitnie i z hukiem
    miało być inaczej, bardziej tak wicie rozumicie performance, a wyszło jak wyszło
    wykastrowali awangarde, wstawili kit A WSZYSTKO TO Z MIŁOŚCI DO KASKI BU HA HA HA

    to są artystki?
    to są k****
    a nie artystki
    dziadek miał k***
    to były artystki!!

    • 0 0

    • A temu jeszcze klawiatury nie zabrali...?

      Do pieca z gnojem...

      • 0 0

  • jestem za tym filmem (3)

    a przeciwko cenzurze prewencyjnej w Polsce

    • 0 0

    • (2)

      cenzury nie ma. koles może sobie robic film jaki chce, byle za swoja kasę.
      minister kultury , natomiast, przyznając 3,5 miliona ma prawo wiedziec na co te pieniadze przyznaje i cofnąć je, jesli nie spełnia to oczekiwań.

      • 0 0

      • tu nie chodzi o spełnianie oczekiwań (1)

        tylko lęk przed moherami dla których wszystko można oceniać tylko bardzo dobrze albo bardzo źle. a bohaterowie westerplatte powinni być przedstawieni jako ministranci z karabinami

        • 0 0

        • chłam, którego główną atrakcją jest sikanie, lizanie i porno, żeby było "obrazoburczo", ma małą widownie.

          • 0 0

  • PRL XXIw (1)

    Cenzura wygrała, artyści kłaniają się władzy...porażka

    • 0 0

    • masz rację

      z tym że to nie PRL tylko VI RP - czyli 10 do potęgi n+1 razy gorzej

      • 0 0

  • jaka cenzura? (1)

    Jaka cenzura !?
    To nie jest cenzura tylko zwykły środek zapobiegawczy obrazie człowieka.
    Cenzura niedopuszcza do ujawnienia prawdy, a w tym scenariuszu występuje zafałszowana prawda. Jak się mają czuć żołnierze z Westerplatte wobec tego filmu?
    Wszyscy wiedzą że Sucharski pił, odszedł od zmysłów i nie dowodził faktycznie nad składnicą, wręcz przyczynił się do szybkiego jej poddania. To tylko dowodzi wielkośc tych żołnierzy. Natomiast scenariusz ukazuje zakłamany obraz żołnierzy, nawet się nie konsultowano z rodzinami podczas jego tworzenia !
    Ponadto opinia historyków jest chyba dośc jasna...

    • 0 0

    • a jaka??

      może podzielisz się tą wiedzą, byłeś tam? czy sztab historyków był

      • 0 0

  • a ten film mozna zrobic katastroficzny albo jakis horror

    I pokazywac go w lasku na Westerplate na ekranie rozciagnietym miedzy drzewami.To wzmacnailoby efekt,i niech wracaja po ciemku do parkingu a w kolo niech wybuchaja petardy (taka atrakcja po filmie).

    • 0 0

  • a moze za te pieniadze daloby sie postawic pare lawek i kosze do opalania na plazy z drugiej strony od morza

    No i niech nie zapomna o grilu z kielbaskami i ryba smazona.Nastepnie napedzac wycieczki z calej Polski szkolne w ramach nauki historii.Toaleta niepotrzeba ,niech chodza w krzaki.Moze jakas mine znajda i sie rozerwa troche ... .

    • 0 0

  • (1)

    34% + 11% ludzi biorących udział w ankiecie jest upośledzonych...

    • 0 0

    • Bo ten pseudo-artysta to idol zbuntowanej młodzieży, której na akcesoria buntu i przyjemności forsę ma "obowiązek" dawać zły tatuś i drobnomieszczańska mamusia.

      • 0 0

  • To bylo do przewidzenia! Szarganie historii Polski leży w interesie pewnych kół.

    • 0 0

  • (6)

    zrobic dobry film historyczny, na temat tak znany jak westerplatte , to rzecz niewatpliwie nie latwa i wymagająca zarówno dobrego scenariusza jak i talentu rezysera.
    naszpikowanie filmu kontrowersjami, i to nie natury historycznej a raczej społeczno-obyczajowej( całowanie kart z nagimi dziewczynami, alkoholizm , sikanie na portrety, bieganie na golasa etc) sprowadzi taki film glownie do tychze kontrowersji, zagubi treśc, zamaze rzeczywistośc, tym bardziej ze nie widze celu jaki takimi srodkami rezyser chciałby osiagnąc. co udowodnić? co ma z tym wspólnego wizja artystyczna, bo artyzmu w tym niewiele.

    • 0 0

    • (5)

      kilka plaszczyzn chociazby, to jak wygladalo zycie zolnierza podczas ataku, skladajace sie nie tylko z naciskania spustu i wykonywania/wydawania rozkazow

      ocene wizji artystycznej pozostaw komus kto sie zna na kinie, ignorancie. dobry scenariusz umiejetnie wywazy te aspekty i elementy obyczajowe nie przyslonia elementow waleczno patriotycznych. to czy scenariusz jest dobry to sie okaze pozniej, tymczasem wypowiadacie sie tak jakbyscie go juz dawno przeczytali.

      • 0 0

      • (4)

        co nieco wiemy. równiez o obsadzie gwiazdorskiej typu małaszyński i Linda, z takim samym sznekiem od lat i ta sama manierą grania.
        no ale moze zagra lepiej niż gra gosposię?
        faktycznie wizja totalnie artystyczna.
        ty czytałeś?scenariusz oczywiście, no i na kinie musisz sie znac lepiej niz ja ignorantka, bo ta wizja do ciebie przemawia.
        to moze niech to zrobia za swoja kase i pokazuja w kinach offowych? to bedzie prawdziwy artyzm. czystej wody

        • 0 0

        • (2)

          no jak widze twoja wypowiedz - tak znam sie lepiej. a co ma obsada do wizji artystycznej??

          takie jest polskie kino wlasnie, od lat katolicko i politycznie poprawne.
          kontrowersyjnie by bylo jakby tam pokazali ksiedza z chlopczykiem "na kolanach", a wy sie obrazacie ze ktos lal na zdjecia oficera. phi! a moze go ktos nie lubial? obronili westerplatte to juz z nich robicie aniolow... polski zascianek

          • 0 0

          • nie LUBIAŁ? o moja ty wizjo artystyczna.
            nie LUBIŁ.

            • 0 0

          • niech zaproponuje kontrowersję historyczną.
            co naprawde, albo w wizji artyty zdarzyło sie w ciagu 7 dni pomiedzy majorem i kapitanem.

            wkleje Ci teraz pytanie historyczne
            "W odniesieniu do obrony Westerplatte funkcjonował przez lata jeden mit, który dziś zamienia się na inny. W czasach rządów bolszewii mówiono - bohaterska załoga w pełni jednomyślna pod osobistym dowództwem mjr Sucharskiego, stawiała opór przez 7 dni nawale hitlerowskiej.
            Dziś tworzy się nowy mit: Sucharski, to tchórz i dyletant wojskowy, a obroną (de facto od początku, a "de jure" od 2 września) kierował kpt. Dąbrowski, człowiek bez skazy na honorze, można by rzec ideał.
            Ale ciągle prawda chowana jest pod dywan. A szkoda. Bo Westerplatte, to taka nasza Polska w pigułce. I byłoby naprawdę dobrze gdyby wreszcie pokazano prawdę o tej obronie.
            A prawda jest taka:
            W pierwotnych planach Westerplatte maiło walczyć 6 godzin do momentu wkroczenia korpusu interwencyjnego. Potem wydłużono czas do 12 godzin.
            31 sierpnia 1939 roku, na kilkanaście godzin przed wybuchem wojny, na Westerplatte przyjeżdża ppłk Sobociński. Informuje on Sucharskiego, że żadnej pomocy nie będzie. Prosi o obronę trwającą 12 godzin. A potem Sucharski jako dowódca ma podjąć taką decyzję jaką uzna za stosowną do sytuacji. O 12 godzinach obrony mówi Sobociński także innym oficerom, zatajając jednak to, że żadnej odsieczy nie będzie. Sucharski zaś słowem honoru zaręczył, że o tym nikomu nie powie. Po dwugodzinnym pobycie Sobociński wyjeżdża.
            1 września o 4.45 zaczyna się wojna. Do 2 września major Sucharski skutecznie kieruje obroną. Ale w dniu 2 września Niemcy ściągają eskadrę stukasów (ju 87) i dosłownie dywanowo bombardują całe Westerplatte. Z obrony znika wartownia nr 5, zburzone zostają koszary, a placówka prom zostaje dosłownie wymieciona z przedpola niemieckiego. Moździerze zostają w całości rozbite. Brak jest jakichkolwiek środków medycznych. Bandaże robi się ad hoc z kaleson, co urąga minimalnym normom sanitarnym.
            Sucharski widzi, że jeżeli dojdzie po nalocie do natarcia niemieckiego, to oznaczać ono będzie rzeź załogo, którą ss-mańskie żołdactwo wybije do nogi. I podejmuje w tej sytuacji jedyną słuszną, zarówno z wojskowego, jak i z strategiczno-taktycznego punktu widzenia decyzję. Postanawia kapitulować. Decyzję podejmuje osobiście jako jedyny uprawniony do tego oficer - dowódca.
            Ale... w 10 minut po wydaniu rozkazu kapitulacji i wywieszeniu białej flagi oraz zejściu z pozycji części żołnierzy, kpt. Dąbrowski, kierując się wyłacznie urażoną ambicją, montuje grupę puczystów i... morduje 10-ciu żołnierzy, którzy zamierzali usłuchać jedynego zgodnego z prawem wojennym rozkazu, czyli rozkazu dowódcy. Mjr Sucharski zostaje rozbrojony i zamknięty.
            Na jego zamordowanie Dąbrowski się mimo wszystko nie poważył, bo...nie znalazł chętnego do wykonania tej zbrodni. I Westerplatte "broni się" jeszcze 4 dni, atakowane raczej słabo. Niemcy bowiem czekali na kapitulację. Aby ją przyspieszyć rano 7 września podęli kolejne zmasowane natarcie, w wyniku którego ginie niepotrzebnie jeszcze kilku żołnierzy, a kilku umiera z ran. Pomimo poważnej rany cudem przeżywa, zoperowany ad-hoc por. Pająk, który nigdy o majorze Sucharskim nie powiedział złego słowa. Za to o Dąbrowskim nie jedno. Po tym natarciu nawet Dąbrowski zrozumiał, że nadszedł ten nieuchronny moment, kiedy...trzeba tak czy siak kapitulować, albo zginąć. Ale Dąbrowskiego obleciał tchórz, i ani nie chciał ginąć, ani nie poszedł negocjować warunków poddania. Wysłał do Niemców Sucharskiego, licząc na to, że go Niemcy zabiją i zniknie problem jego odpowiedzialności za pucz i mord na żołnierzach.
            Ale Niemcy Sucharskiego, jak wiadomo, nie zabili.
            A co do podsumowania. Niemcy jednak zobaczyli białą flagę w dniu 2 września. I odwołali atak planowany na godzinę po bombardowaniu. I to Sucharski jest bohaterem, bo swoją decyzją z 2 września ocalił życie całej załodze. Także i życie Dąbrowskiego. I za to ta szabla należy mu się bezapelacyjnie. A jak ktoś tego nie rozumie, to jest albo durny, albo świadomie gra w "duraka". A Dąbrowski, to po prostu puczysta i zbrodniarz. Zamordował 10 niewinnych żołnierzy i planował mord na dowódcy. I dlatego o tej sprawie milczeli oficerowie z Westerplatte. Raz powiedział o tym aspekcie w 1947 roku mjr Słaby, który nie chciał z Dąbrowskim być w jednym oflagu i wykorzystał pretekst do pozostania z żołnierzami. Wolał ich od grupki puczystów. Ale...UB go szybko uciszyło. Westerplatczycy po 1956 roku z Dąbrowskim nie chcieli mieć nic wspólnego. Bo wszyscy po pierwszym zlocie w Kielcach znali już prawdę. I Dąbrowski umarł w słusznym odosobnieniu.
            To co powyżej napisałem, to suche fakty, w sumie i tak przedstawione w telegraficznym skrócie. Jeżeli ktoś ma ochotę podyskutować, to proszę. Ale proszę także o fakty, bez ideologii i pseudo martyrologicznego zadęcia."

            i tyle. i na ten temat chetnie film bym obejrzała.
            nie ruszaja mnie w tym ani gole laski na kartach,ani flaszka wystajaca tu czy tam.
            jesli ktos chce robic film, typu rozrywka i science fiction, im wiecej gołych kobitek tym lepiej, a ze zaden z załogi nie był pedałem? tom w szoku, w kazdym razie jak chce robić rozrywke, niech robi. za swoja kasę, niech nie wyciaga reki po forse z ministerstwa,bo w takim ukladzie mozna przysponsorowac wszystko.
            również serial typu ..."Miłośc na Westreplatte",
            tobie może to pasi, mnie nie.


            post 9/07/2008, 11:13 Quote Post

            Kpt Franciszek Dąbrowski - ur w Budapeszcie, wnuk gen Dąbrowskiego, twórcy i dowódcy Legionów Dąbrowskiego, wykładowca w szkołach podchorążych, znawca broni i taktyki. Sprzeciwil sie kapitulacji po bombardowaniu w dn 2 września razem z resztą załogi mimo trafienia bezpośredniego wartowni nr 5 i mimo slabości umocnień (piwnic pod wartowniami poniżej poziomu wód podskornych) z betonowymi ścianami 35 cm projektowanymi do ochrony przed ogniem broni masynowej i odłamkow (a nie bezpośrednich trafień) artylerii 75 mm. Nie było żadnego "puczu" lecz sprzeciw wszystkich przeciwko decyzji majora Sucharskiego, który według wszyskich relacji robił wrażenie i zachowywał się po nalocie jak załamany psychicznie. Kapitan Dąbrowski nie pozbawił majora Sucharskiego dowództwa lecz przez wszystkich innych żolnierzy traktowany był jako zastępca, ktorego decyzja dalszej, walki ,jest obowiązująca. Nigdy nie kwestionował kompetencji ani jakichkolwiek innych rozkazów majora Sucharskiego i nie propagował jakichkolwiek opinii i komentarzy o niesłuszności lub w ogóle fakcie wydania rozkazu lub poleceń do kapitulacji w dniu 2 września przez majora Sucharskiego. Niewątpliwie on współdecydecydował o podjęciu realizacji decyzji majora Sucharskiego do kapitulacji gdy lekarz kpt Słaby stwierdził wdawanie sie gangreny i brak możliwości ratowania rannych w leżących w koszarach. Nawet ta ostatnia decyzja kapitulacji przez większość zalogi przyjęta zostala z niedowierzaniem i grozila samobójstwami. Mordowanie chętnych do kapitulacji przez kpt Dąbrowskiego wydaje się być psychologicznie nieprawdopodobne jako niepotrzebne.
            Kapitan Dąbrowski poświęcil swoje ambicje i racje by uchronić historię obrony Westerplatte.

            • 0 0

        • się z janą zgadzam

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane