- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (147 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (330 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (292 opinie)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (856 opinii)
- 5 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (99 opinii)
- 6 Napad na bank miał być żartem (147 opinii)
Bilet metropolitalny kupimy za dwa lata
Od września przyszłego roku będzie można korzystać z pierwszych możliwości tzw. wspólnego biletu, który od 2021 r. ma ułatwić przejazdy komunikacją publiczną największych organizatorów transportu w Trójmieście i sporej części Pomorza. Tłumaczymy, jak będzie to wyglądać w praktyce.
Zgodnie z umową CUPT przekazał spółce realizującej wspólny bilet dla Pomorza 90 mln zł (łączny koszt systemu wyniesie 106,5 mln zł netto).
Za te pieniądze powstanie wspólna platforma płatnicza, która z jednej strony umożliwi pasażerom podróż po województwie pomorskim u różnych przewoźników, bez konieczności znajomości ich taryf i bez poszukiwania punktów sprzedaży biletów, a z drugiej pomoże przewoźnikom i organizatorom transportu rozliczać się za przejazdy między poszczególnymi gminami.
- Podpisanie umowy daje nam przede wszystkim zielone światło do wyłonienia wykonawcy systemu - mówi Katarzyna Wośko, rzecznik prasowy spółki Innobaltica. - Dopiero gdy go poznamy, będziemy mogli powiedzieć, jak w szczegółach będzie wyglądać cały system. Chcemy wyłonić wykonawcę do końca roku, ale niewykluczone, że uda się to zrobić nieco wcześniej.
- Chcę podkreślić, że najpierw musi powstać wspólny system do rozliczeń, by następnie móc wprowadzić tzw. wspólny bilet. Z pierwszych elementów systemu będziemy mogli korzystać już za rok, ale na wspólny bilet trzeba poczekać. Myślę, że to perspektywa dwóch najbliższych lat - podkreśla Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego.
Wdrożenie w dwóch etapach
Plan zakłada, że pierwszy etap systemu zostanie wdrożony dokładnie za rok - we wrześniu 2020 r. Wówczas ruszy aplikacja i planer, za pomocą których pasażer będzie mógł kupić bilet, zaplanować podróż i wyliczyć jej koszty.
Rok później ma być już gotowa tzw. karta transportowa, którą będzie można doładować dowolną kwotą, a środki będą z niej uwalniane każdorazowo podczas podróży. Wówczas także w pojazdach pojawią się tzw. walidatory, na których podróżni muszą odbić kartę przy wejściu i wyjściu z danego pojazdu, by system mógł naliczyć odpowiednią taryfę za przejazd.
- Przez co najmniej dwa lata potrwa etap przejściowy, bo elektroniczny bilet nie wyprze od razu dotychczasowych biletów - dodaje Wośko. - Decyzję o tym, kiedy poszczególne samorządy będą wygaszać papierowe bilety, pozostawiamy władzom lokalnym. Mamy świadomość, że nie wszyscy pasażerowie będą z miejsca gotowi na przejście na system bezgotówkowy. Warto jednak pamiętać, że bilety papierowe są najdroższe - zarówno pod względem produkcji, jak i dystrybucji. Chcemy od tego odchodzić - właśnie w imię oszczędności papieru, redukcji kosztów, ale i wygody pasażerów.
Czym, jak i za ile? Wszystko wskaże system
Jest wrzesień 2020 roku. Pan Michał, który mieszka we Wrzeszczu, chce pojechać do Słupska. Jak przebiegnie jego podróż?
Posiadając smartfon z wgraną aplikacją, pan Michał wprowadzi w niej docelowe miejsce podróży. System zaplanuje i wskaże, gdzie, o której, z jakiego peronu i za ile zostanie zrealizowany przejazd, najpierw przez Gdańsk, potem pociągiem, a następnie w Słupsku. Jeśli pan Michał ma problemy z poruszaniem się, aplikacja będzie mogła wskazać, że chce jechać pojazdem niskopodłogowym.
Aby zapłacić za przejazd, pan Michał będzie musiał mieć przy sobie jeden z czterech możliwych nośników: w przyszłym roku na razie tylko aplikację w smartfonie, kartę kredytową lub papierowy bilet z kodem QR. Za dwa lata będzie mógł już posiadać specjalną kartę transportową (więcej o niej za chwilę).
Zamiar jest taki, by w trakcie podróży pan Michał czuł, że system jest łatwy w obsłudze, intuicyjny, niezawodny i precyzyjnie rozlicza podróż.
W systemie, z którego od września 2020 r. będą mogli korzystać podróżni, znajdą się m.in. konta pasażerów, informacje o cenach biletów, trasach przejazdów autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów, rozkłady jazdy.
Korzyści dla pasażerów i dla przewoźników
Produktem docelowym - za minimum dwa lata - ma być tzw. wspólny bilet. Głównie w formie elektronicznej, która ma być wygodniejsza, bo system ma "za nas" decydować, jaką - najkorzystniejszą dla pasażera - opłatę naliczyć za przejazd. Przy zakupie biletu papierowego z kodem QR będziemy zdani na pracownika punktu obsługi klienta lub prowadzącego dany pojazd.
Korzystna ma być też rejestracja w systemie. Bez niej także będzie można korzystać ze wspólnego biletu, ale w ograniczonym zakresie. Bez wiedzy o tym, kim jesteśmy i jaka przysługuje nam zniżka, system nie zaproponuje nam np. najtańszego biletu.
Na elektronicznym systemie biletów mają korzystać też przewoźnicy i organizatorzy transportu w poszczególnych gminach. Wiedza o tym, kto, gdzie i czym podróżuje, pozwoli na lepsze dopasowanie siatki połączeń, ale i efektywniej rozliczyć się za przejazd.
- Dziś gminy rozliczają się na podstawie podpisanych porozumień np. między miastem Gdańska a gminą Pruszcz Gdański. Gdy ruszy "fala" [tak nazywać się będzie bilet metropolitalny - red.] zarówno władze Gdańska, jak i Pruszcza będą dysponować precyzyjnymi danymi, ilu mieszkańców Pruszcza korzysta z gdańskich autobusów - dodaje Wośko.
Docelowo w systemie także prywatni przewoźnicy i transport na minuty
W pierwszej fazie do systemu należeć będzie 10 największych publicznych organizatorów transportu na Pomorzu: Województwo Pomorskie (odpowiadające za przewozy kolejowe, SKM, PKM czy PR), Gdańsk, Gdynia, Słupsk, Lębork, Malbork, Tczew, Starogard Gdański, Chojnice i Wejherowo. Takie miasta, jak Sopot, Puck czy Pruszcz Gdański - choć formalnie są poza systemem - to będą z niego korzystać, bo korzystają z transportu ościennych miast.
Docelowo system jest tak skonstruowany, by mogli się do niego wpinać przewoźnicy prywatni, rower metropolitalny czy firmy oferujące transport na minuty. System będzie też otwarty i kompatybilny z platformami płatniczymi typu skycash.
Koszt utrzymania systemu Fala dla wszystkich organizatorów transportu szacowany jest na 22 mln zł rocznie (koszty wraz z amortyzacją), ale dopiero od 2023 r. Natomiast do końca 2022 r. koszt w dużej części leży w ramach kontraktu po stronie wykonawcy.
Miejsca
Opinie (210) ponad 10 zablokowanych
-
2019-09-26 17:28
(2)
A gdzie bilet miesieczny na cale trójmiasto za 100zl?
- 24 0
-
2019-09-26 20:40
na razie u kanara ale z dowodem
- 0 0
-
2019-09-26 18:00
jest
i to za darmola
dziala od kilku lat
i nazywa się SkyCash- 0 8
-
2019-09-26 20:35
Kolejny system na łupienie z nas kasy... dwa lata oczekiwań i miliony pochłonięte z naszych pieniędzy byśmy mogli dojechać płacąc za to do pracy a tylko po to by zarabiać na urzędasów kurczowo trzymających się stołka...
Ludzie kogo wy wybieracie i czemu na to pozwalacie!? Ja mam cichą nadzieję że skoro to tyle kosztuje i tak wiele czasu na to trzeba to będę mógł autobusem z biletem na księżyc polecieć...- 14 0
-
2019-09-26 20:32
Nobel sie nalezy!
- 8 0
-
2019-09-26 20:08
Polska B ...
... dajcie czas prezydentom Gdańska, Sopotu i Gdyni na pozbycie się "opcji deweloperskiej" może wtedy pomyślą o mieszkańcach. Brak takiego biletu to porażka od jakichś 10-ciu lat. Pamiętajcie na kogo będziecie głosować w październiku.
- 11 0
-
2019-09-26 15:01
Jak kupimy bilet metropolitalny za dwa lata? (1)
Przecież ja taki bilet kupuje od wielu lat. Wystarczy wejść na stronę Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej
- 13 4
-
2019-09-26 19:52
Cicho bo sie okaże że te 100 milionów to na nic idzie... :)
- 7 0
-
2019-09-26 19:37
Bedzie sukces jak z Mevo
Te klany rzadzace Trojmiastem nic nie potrafia tylko angazowac sie w bezsensowny konflikt z rzadem. Tylko dlatego ze nie odpowiada im ideoligicznie!
- 14 0
-
2019-09-26 19:28
Lepsza wtopa niż tristar czas start
- 11 0
-
2019-09-26 19:26
Kolejne miliony wyrzucone w błoto...ja chcę zwykły, papierowy bilet za 99zł na transport w Trójmieście.
- 17 1
-
2019-09-26 18:10
Przebije MEVO z opóźnieniami i kosztami czy nie? (1)
- 16 0
-
2019-09-26 19:22
o Mevo coś cicho a miało być już 4000 rowerów :D ... 1,5 roku opóźnienia!!
- 2 0
-
2019-09-26 19:11
Czy miasta w tójmieście robią cokolweik aby zachecić ludzi do transportu zbiorowego? (1)
Tymczasem jutro w Warszawie."W piątek, 27 września, komunikacja miejska w stolicy będzie bezpłatna. Warszawa tym działaniem zachęca do przesiadania się do pojazdów transportu publicznego i solidaryzuje z uczestnikami Warszawskiego Wielkiego Marszu Klimatycznego"
- 10 0
-
2019-09-26 19:22
niestety nie nie robią nic
w Gdańsku dalej droga, niepunktulana, niewygodna, niemiła, bez dojścia...bez promocji
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.