- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (96 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (42 opinie)
- 3 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (310 opinii)
- 4 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (13 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Blask linii PKM gaśnie z każdym dniem
Pomorska Kolej Metropolitalna ma być dowodem na to, że ponownie w Polsce, po wielu latach przerwy, warto budować linie kolejowe. Tymczasem inwestycja zamiast przyciągać miliony, zachęca zaledwie tysiące pasażerów do podróży. Czas, by w sprawę zaangażowały się władze wszystkich samorządów aglomeracji gdańskiej, inaczej stracimy szansę na drugą nitkę SKM w Trójmieście.
Gorzej jednak dopiero będzie. W poniedziałek, 16 maja z rozkładu jazdy linii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej zniknie kilkadziesiąt połączeń. To jest jednak preludium do kolejnych cięć na tym szlaku. Od grudnia 2016 pojedzie tam o 25 proc. mniej pociągów niż dotychczas. Niemal pewne jest, że pasażerów również będzie mniej.
Blask tej wspaniałej linii gaśnie z każdym dniem, a próby przekonywania opinii publicznej, że może być lepiej tylko po elektryfikacji linii i dobudowie kolejnego toru z Osowy do Kościerzyny, nie robią na nikim większego wrażenia. Nikt się na to nie nabierze tym bardziej, że elektryfikacja będzie oznaczała kolejne utrudnienia w ruchu pociągów na linii PKM i dalszy odpływ pasażerów.
Pobierz rozkład jazdy (arkusz kalkulacyjny) z uwzględnieniem zmian na PKM po 16 maja - na linii PKM i na trasie Gdynia - Kościerzyna.
Z każdym dniem Pomorska Kolej Metropolitalna zamiast rosnąć w siłę - stawać się linią aglomeracyjną lub drugim szlakiem SKM w Trójmieście, zmienia się w trasę regionalną, łączącą Trójmiasto z Kościerzyną czy Kartuzami.
Kogo za to winić? Niestety wina spada tutaj na nasze władze samorządowe, a także posłów i senatorów. Zbyt słabo zabiegali o lepszą jakość usług. Niemożliwym dla nich było wywalczenie stałej częstotliwość przejazdów pociągów. Tzw. takt ułatwiłby podróżowanie mieszkańcom, ale także lepiej można by skomunikować pociągi z tramwajami, autobusami, czy trolejbusami.
Brakuje też konsekwencji. Wystarczyło, że mieszkańcy Osowy "tupnęli nogą" w portalu społecznościowym w sprawie likwidacji linii autobusowej 210, dublującej trasę pociągów PKM, by władze Gdańska od razu wycofały się z tego pomysłu. Tymczasem tam, gdzie można, należy ograniczać komunikację autobusową na rzecz kolejowej, która nie stoi w korkach i jest bardziej punktualna.
Widocznie dla samorządowców przecięcie symbolicznej wstęgi podczas uruchamiania wspólnego biletu w Trójmieście jest wydarzeniem drugiego formatu. Wprowadzenie tego rodzaju biletu usprawniłoby przecież podróże i ewentualne przesiadki pomiędzy środkami lokomocji. Tymczasem mieszkańcom coraz trudniej zorientować się w ofercie. Nie wiedzą, na którym bilecie dokąd można pojechać. Zdecydowanie lepiej samorządowcom wychodzi otwieranie inwestycji drogowych z przejazdami dla różnych grup - rowerowych, rolkowych, czy to na hulajnogach.
Władze nie zważają na fakt, że większość pociągów PKM kończy bieg w Gdańsku Wrzeszczu. Wszystkie składy tymczasem powinny dojeżdżać do centrum miasta. Na ten aspekt od dłuższego czasu zwracają uwagę eksperci. Wydłużenie linii i poprowadzenie jej przez kluczowy przystanek Gdańsk Politechnika zdecydowanie poprawiłoby frekwencję.
Nie oczekuję, by teraz ktoś sypał sobie głowę popiołem. Ważne jest, by samorządowcy, urzędnicy, kolejarze zaczęli poważnie rozmawiać o przyszłości PKM-ki - realizowali szybciej pomysły, o których od dawna przypomina wielu ekspertów i dziennikarzy z Trójmiasta i Pomorza. Inaczej zmarnujemy wielki potencjał, drzemiący w tej linii, o której przecież wszyscy marzyliśmy.
Tak samorządowcy cieszyli się z rozpoczęcia budowy linii PKM w 2013 r.
Opinie (675) 7 zablokowanych
-
2016-05-16 22:15
hmmm
"Wystarczyło, że mieszkańcy Osowy "tupnęli nogą" w portalu społecznościowym w sprawie likwidacji linii autobusowej 210, dublującej trasę pociągów PKM, by władze Gdańska od razu wycofały się z tego pomysłu. Tymczasem tam, gdzie można, należy ograniczać komunikację autobusową na rzecz kolejowej, która nie stoi w korkach i jest bardziej punktualna."
A to jest jeden bilet na PKMkę i na ZTM Gdańsk?- 5 0
-
2016-05-16 22:26
niemiecka Arriva da sobię radę
Niemiecka Arriva wejdzie i w 2 miesiące wszytko zacznie działać i się opłacać!
- 4 0
-
2016-05-16 22:37
ciekawe na kogo czeka peron 4 i 5 w Gd.Gł. ? Na innego przewoźnika ?
Jest tylko jedno rozwiązanie: wszystkie PKM-ki startują z peronu 4 i 5, jaką po torach SKM, zatrzymują się na Politechnice, zawsze z tego samego peronu we Wrzeszczu i dopiero pod wiaduktem na Zaspę wjeżdżają na swoją trasę.
- 4 0
-
2016-05-16 23:25
autor jak zwykle ' powala'
autor i chyba juz powoli cale trojmiasto.pl kieruje się na populizm niż na prawdziwośc, rzetelność swoich artykulów.... szkoda slow...
- 5 1
-
2016-05-17 00:20
Gdyby kolejka jechała przez Kowale, Ujeścisko, Orunię, Gdańsk Główny,
To byłby full, pełny skład, a tak klops. No i te cwaniaczki, .........
- 0 0
-
2016-05-17 00:37
Rozkład powinien być prosty, łatwy do zapamiętania.
Np odjazd co co 20 minut czy 30 w godzinach od - do . A w tym nie ma żadnej regularności. Raz odstęp 15 minut, potem 30 , 12, 22. Bez sensu. Gdy pasażer wie, że pociągi kurują regularnie n jak tramwaje w godzinach porannych co 8 minut, a potem co 16 wie ile w przybliżeniu będzie czekał.
- 2 0
-
2016-05-17 01:26
Jeszcze troche to linia warta kilkanascie lub kilkaset milionow bedzie linia do zwiedzania :P
- 3 0
-
2016-05-17 07:40
Ludzie. To jakaś paranoja. Wczoraj znów jechałem tym g.....wnem PKMką zwanym i szlag mnie trafił (1)
Wysiadłem z SKM. Pędzę na kolejny peron, bo SKM w kierunku Gdańska zasłonił mi widok i nie wiedziałem gdzie aktualnie PKM jest lub będzie. Peron okazał się być pusty. Zatem biegnę na ostatni peron, bo widzę, że PKM-ka stoi. Nie ma podanej godziny odjazdu na zewnętrznej tablicy elektronicznej. Zatem wsiadam do niej i w tym momencie widzę, jak na ten poprzedni peron przyjechała inna PKM. Na tablicy wyświetla się, że ta, w której jestem odjedzie dopiero za 16 minut. Zatem wysiadam i biegnę sprawdzić (może ta odjedzie wcześniej). I odjechała... zatrzaskując mi drzwi przed nosem. Co to ma znaczyć?! Czy PKM sobie jaja z ludzi robi??? Bieganie po peronach, brak tablic lub choćby "podświetlanej strzałki" z którego peronu aktualnie odjeżdża, brak informacji głosowej (jak jest na innych przystankach).
- 8 0
-
2016-05-17 11:41
Nie PKM a SKM!!
- 0 0
-
2016-05-17 07:46
Jeżdżę z synkiem z Gdyni Pogórza do Osowy na terapię właśnie pkm i uważam je za najlepsze rozwiązanie. Wolę jechać tak i potem iść spory kawałek (bo autobusy nie są skomunikowane ale to wina ztm Gdańsk), niż tłuc się autobusami. Zdarzyło mi się raz i nigdy więcej - korki na drogach masakryczne, czas podróży okropnie długi i smród w autobusie. Ohyda i zmarnowany czas. Pkm mam szybko i wygodnie. W soboty jeździ mąż, który ma bilet metropolitalny - jeździ na nim i autobusem i skm i pkm, więc nie rozumiem tego oburzenia z rzekomym brakiem jednego biletu i pseudo zamieszaniem na dworcach. Fakt, mogłyby jeździć dalej do Gdańska ale to chyba najmniejszy problem, żeby wydłużyć trasę
- 4 1
-
2016-05-17 08:58
Jak pociąg jadący trasę niespełna 60km moze2 jechać prawie 3h. Kogo to ma zachęcić. Obiecywali złote tory a wyszło jak zawsze😳
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.