- 1 Nocna komunikacja do poprawki (122 opinie)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (334 opinie)
- 3 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (62 opinie)
- 4 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (49 opinii)
- 5 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (326 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (66 opinii)
Boją się Dolnego Miasta
Tylko o problemach swojej dzielnicy mieszkańcy Dolnego Miasta opowiadali we wtorek prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. Prezydent spotkał się z nimi w ramach akcji prewencyjnej "Bezpieczne miasto". Celem akcji jest sporządzenie, na podstawie sugestii gdańszczan, mapy miejsc szczególnie zagrożonych przestępczością. Prezydent postanowił nie ograniczać się jedynie do raportów policyjnych i relacji w mediach, ale osobiście pofatygować do dzielnic uchodzących za najbardziej niebezpieczne w Gdańsku. Mieszkańcy Dolnego Miasta boją się wychodzić wieczorami z domów. Strach wzbudzają w nich przede wszystkim grupki młodych osób oblegające klatki bloków, okoliczne sklepy, podwórka. To z ich strony najczęściej można spodziewać się zaczepek.
- Śmieją się nam prosto w nos, a my jesteśmy bezsilni wobec ich agresji. Zostałam napadnięta pod drzwiami własnego mieszkania, a sąsiadkę to nawet nożem zaatakowali - relacjonowała jedna z mieszkanek dzielnicy.
Mieszkańcy boją się nawet informować policję o pewnych zdarzeniach. Za to też czeka ich zemsta młodocianych - za karę wybijają im okna w domach. Poza tym reakcja policji często jest spóźniona. Zdaniem mieszkańców, poczucie bezpieczeństwa mógłby dać im posterunek policji, którego nie ma w ich dzielnicy od lat.
- Mimo tych życzeń, komisariatu na Dolnym Mieście pewnie nie będzie - stwierdził Marek Bumblis, radny z komisji samorządu i ładu publicznego, mieszkaniec dzielnicy. - Nie ma budynku, który by spełniał normy dla obiektów tego typu. Trzeba więc postawić na organizację pracy i oddelegować więcej patroli.
Radny i jego rodzina też nie uniknęli kontaktu z osiedlową chuliganerią. Teściowa straciła torebkę, ojcu wybito wielokrotnie okna, a radny wielokrotnie spotkał się z wyzwiskami.
- To mnie nie zniechęca, żeby działać na rzecz bezpieczeństwa i jednocześnie nie zwalnia z obiektywnej oceny, że jest lepiej niż było - dodał. - Obecnie pracuje tu więcej policjantów niż kiedyś.
Według policji ulice Jaskółcza, Łąkowa i Toruńska najbardziej zagrożone są włamaniami do samochodów, sklepów, mieszkań. Przy Długich Ogrodach, Głębokiej, Seredyńskiego najczęściej odnotowywane są fakty wyrywania torebek. Problem jest też na styku dwóch dzielnic: Olszynki i Dolnego Miasta. Na prowadzących do nich mostach w okolicy Łanowej, Chłodnej, Modrej jest największa przestępczość. Niebezpieczne są też przejścia przez mosty i tunele przy Ułańskiej, Żabi Kruk - aż do Elbląskiej.
Z jakimi refleksjami wyszedł prezydent Adamowicz z wtorkowego spotkania? Zdaniem jego osobistego rzecznika, Jerzego Rembalskiego - z myślą, że nie ma pieniędzy, a Dolne Miasto potrzebuje posterunku. Aby mieszkańcy czuli się bezpieczniej, na ulicach Gdańska, w miejscach wskazanych przez obywateli od 1 maja pojawią się dodatkowe patrole policyjne. Każdy dodatkowy patrol to koszt 200 zł. I chociaż na bezpieczeństwo powinien łożyć rząd - prezydent Gdańska przeznaczył na ten cel 530 tys. zł, z czego 460 tys. na patrole, a resztę na nagrody dla najlepszych funkcjonariuszy. Akcja trwać będzie do końca roku.
W ubiegłym miesiącu z prezydentem spotkali się mieszkańcy Świętego Wojciecha, Oruni i Lipiec. W przyszłym tygodniu swoje sugestie będą mogli osobiście przekazać prezydentowi mieszkańcy Wrzeszcza.
Opinie (124)
-
2003-04-10 12:47
Mag_Dynia
Ja wolę mieszkać wśród chamów hołoty i bandytów niż wśród takich idiotów jak ty!
- 0 0
-
2003-04-10 12:50
gd
I ciesz sie dalej. Przez takich debili jak ty Gdansk sie coraz bardziej pograza
- 0 0
-
2003-04-10 13:10
Ty Mag_Gdynia
Skądżeś się zrobił nagle taki patriota od własnego podwórka? Ja mieszkałem i w Gdańsku i w Gdyni i jakoś do podobnych wniosków nie doszedłem. Owszem można się doszukiwac różnic, ale skąd ta wielka duma i pogarda dla innych? Mam znajomych, którzy zostali napadnięci na bezczelnego na środku Świętojańskiej i to w biały dzień. Musieli wyskoczyć z kasy. Bo jakoś tłum Wspaniałych Gdynian nie rwał się do interwencji. Weż się lepiej synu za kontemplację swoich zelówek, jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia.
- 0 0
-
2003-04-10 13:17
Do Mag_Gdynia
W Gdańsku też sie sporo buduje, ale nie o to chodzi, żeby uciekać na peryferia, tak nie tworzy się miasta z jego usługami i handlem. Tak tworzy sie idealny klimat dla dużych centrów handlowych, gdzie nie mając innego wyboru przyjeżdżają na większe zakupy ludzie z takich satelitów.
W Gdyni macie normalne centrum ze sklepami, biurami i barami do których można w miarę bezpiecznie zajrzeć o każdej porze dnia i nocy. Dzięki temu Gdynia jest miastem bezpieczniejszym, bo jest w stanie utrzymac większą ilość ludzi na wyższym poziomie majątkowym.
Środek Gdańska został zamieniony w getto, w którym żyją ludzie, których w żadnym normalnym mieście nie byłoby stać na mieszkanie w centrum. Nie mają z czego się utrzymać więc w naturalny sposób staczają się w półświatek, który wykańcza funkcjonujących tam przedsiębiorców, odstraszając im klientów. W ten sposób nie ma możliwości rozwinąć się sfera handlu i usług, która mogłaby zmniejszyć ilość biedaków w Gdańsku. Koło się zamyka.
Na czym polega główna różnica między Gdańskiem a Gdynią. U was centrum jest prywatne u nas komunalne. Jedynym sposobem, żeby Gdańsk stał się bezpieczniejszy i odżył gospodarczo jest odkomunalizowanie centrum.- 0 0
-
2003-04-10 13:19
Ty Nemo
To co sie przydarzylo twoim znajomym to czysty przypadek. Jakos nie zauwazylem, zeby gazety nieustannie pisaly o napadach w Gdyni. Za to, co otworzysz DB, Gazete czy Glos to przeczytasz o wydarzeniach na Dolnym Miescie, Oruni czy Stogach. I tym sie wlasnie nasze miasta roznia kolego.
- 0 0
-
2003-04-10 13:22
DALEJ BĘDZIE TAK SAMO
Nie płacita podatków to nie będzieta mieli ochrony i już, bo niby za co gliniarze majom pracować i łeb nadstawiać. Chceta ochrony to plaćta
- 0 0
-
2003-04-10 13:23
KOCHANI NIEOBRAŻAJCIE NAS ŻE JESTEŚMY BIEDOTĄ WARCHOLSTWEM , NIEROBAMI BO WIEKSZOŚC Z NAS PRACUJ MA DZIECI WYKSZTAŁCONE, A WINCIE ZA TO NASZYCH KOCHANYCH URZĘDNIKÓW Z ULICY SEZAMKOWEJ .LEPIEJ PUŚCIĆ W ETER O NĘDZY ŁĄKOWEJ NIŻ O BRAKU KOMPETENCJI WŁADZ. pANIE pREZYDENCIE CO ZROBIŁ pAN DLA GDAŃSKA ZA swojch rządów , długów W administracjach domów (na remonty brak).Odał Pan pod władanie TBS pół miasta (co TBS zrobił dla dobra tych mieszkań)ale Pan pozbył się kłopotu my zostaliśmy z problemami.Sprzedaje Pan majątek Gdańska ( GEPEC) poto tylko aby przeżyć, zamiast zainwestować i kożystać z tego.Tych błędów w Pańskim wydani mozna wyliczać bez końca.Zrobiliście z Gdańska zaścianek Polski ale my Wam podziękujemy za to mieszkance upodlanej dzielnicy Dolne miasto.
- 0 0
-
2003-04-10 13:28
Blizor
Bezpieczenstwo zalezy tez od szybkiej reakcji wladz. Kiedys Chylonia byla uznawana za dzielnice powszechnie niebezpieczna. Jednak dzieki zaangazowaniu pana Szczurka codziennie widuje tam liczne patrole Policji, a bloki nie sa w srodku pobazgrane i zasmiecone (w przeciwienstwie do gdanskiego Chelmu). No i co najwazniejsze, 71% mieszkancow czuje sie bezpiecznie u siebie
- 0 0
-
2003-04-10 13:28
gallux :) naucz Pawła pisać posty. A on ci opowie jak
być prezydentem :)- 0 0
-
2003-04-10 13:29
jaki tbs dostał pół miasta w majątek? rozwiń to bo TBS może założyć każdy a kilka już funkcjonuje
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.