• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brak oświetlenia a bezpieczeństwo na drodze

Piotr
13 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Przy ul. Hallera, po zmroku, mimo działającego oświetlenia, bardzo często dochodzi do groźnych wypadków. Czy podobnie ma być przy Platynowej, gdzie nie działają latarnie? Przy ul. Hallera, po zmroku, mimo działającego oświetlenia, bardzo często dochodzi do groźnych wypadków. Czy podobnie ma być przy Platynowej, gdzie nie działają latarnie?

Zależność jest prosta: brak oświetlenia na ruchliwej ulicy, jeszcze na dodatek w okolicy sklepu, stwarza zagrożenie dla pieszych i kierowców. - Czy naprawdę komuś musi stać się krzywda, jak w przypadku wypadków przy ul. Hallera, żeby ktoś, kto na co dzień pobiera zapłatę, wziął się w końcu za sumienne wykonywanie obowiązków? - pyta nasz czytelnik.



Czy wiesz komu należy zgłosić brak oświetlenia przy ulicy?

Tyle się piszę o niebezpiecznych przejściach dla pieszych, o kierowcach, którzy nie widzą bezbronnego uczestnika ruchu, pędząc na złamanie karku, gdy akurat nie ma korków. Jednak podróżując do domu, w ostatnim okresie zauważyłem pewną nieprawidłowość na niektórych ulicach Gdańska: otóż, wiele latarni jest wyłączonych - relacjonuje pan Piotr, nasz czytelnik. Oto jego list:

Taką sytuację potrafię zrozumieć na ulicach o małym ruchu, zarówno pieszych jak i samochodów czy komunikacji miejskiej, ale nie na ulicach gdzie co 100 m znajdują się przejścia dla pieszych.
Ulica Platynowa zobacz na mapie Gdańska na gdańskiej Oruni jest chyba  miejskim liderem z ilością wyłączonych latarni.

Kiedy zapadnie zmrok, do tego popada deszcz, to nie dość, że same przejścia dla pieszych stają się mniej widoczne, to piesi w odbijających się refleksach, na dodatek w ciemnym ubraniu, są niemal niewidzialni. A latarnie niestety nie działają.

Być może działanie to jest celowe i spowodowane wprowadzeniem cięcia kosztów celem oszczędności - ale dlaczego z użytku wyłączone są latarnie tuż przy przejściach dla pieszych? Ulica Platynowa po godzinie 16 (wtedy mniej więcej zaczyna robić się ciemno) jest bardzo ruchliwą częścią miasta.

Ze zlokalizowanych wzdłuż ulicy sklepików, dyskontów i marketów korzysta wiele ludzi z osiedla po przeciwnej stronie ulicy. Jak tak dalej będzie to na nieszczęście, w trakcie przechodzenia przez "zebrę", nie trzeba będzie długo czekać.

Czy o to chodzi? Czy naprawdę komuś musi stać się krzywda, jak w przypadku wypadków przy ul. Hallera, żeby ktoś, kto na co dzień pobiera zapłatę, wziął się w końcu za sumienne wykonywanie obowiązków?

Zobacz również: Kamera nagrywa 70 piratów dziennie.

Może rozwiązaniem byłoby wprowadzeniem urzędnikom miejskim dyżurów w plenerze, aby w końcu dostrzegli to, co widzi każdy mieszkaniec tego miasta? Oczywiście, najprościej winę zrzucić na kierowców, którzy "zawsze" pędzą na złamanie karku, a pieszych mają za gorszego uczestnika ruchu.

Pędzić po tej drodze - a może trafniejsze będzie określenie "dziurze z elementami asfaltu" - się nie da. Kierowca skupiony jest na omijaniu dziur i wyszukiwaniu pieszych w ciemnościach. Mam jednak nadzieję, że sprawa zostanie rozwiązana, by nie trzeba było czytać artykułów o kolejnych wypadach w naszym mieście.
Piotr

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (120) 2 zablokowane

  • Brak oświetlenia nie stwarza zagrożenia (15)

    Obniża tylko poczucie subiektywnego i obiektywnego bezpieczeństwa. Zagrożenie stwarza brak wyobraźni kierujących samochodami, którym się wydaje, że wprowadzanie systemów uspokajania ruchu zwiększa radykalnie długość czasu jazdy po mieście lub obniża przepustowość korytarzy ruchu drogowego.

    • 38 120

    • no to zapraszam na ul. Leśną w Redzie (1)

      ograniczenie do 50 k/h, średnia prędkość niemal WSZYSTKICH aut 90 km/h i oczywiście całkowity brak policji

      • 15 3

      • Ale to nie zaprzecza słów "obserwatora miasta". Jakby każdy jechał 50km/h to nie można by tu mówić o braku wyobraźni kierowców :)

        • 8 2

    • odezwał się profesor (1)

      i do tego pewnie rowerzysta

      • 24 25

      • a ty pewnie kosmita

        • 3 1

    • (2)

      Może to zabrzmieć jak zdarta płyta ale wizualizacja sugeruje przewymiarowanie przestrzeni dla ruchu samochodów. Po raz kolejny nie pomyślano o uspokojeniu ruchu. Przypuszczalnie z powodu braku oświetlenia znaczna część ruchu samochodów odbywać się będzie środkiem a pozostali uczestnicy ruchu , piesi, rowerzyści będą narzekać, że samochody nie dają im spokojnie przejść. Układ ulic w powinien tworzyć zatoki do parkowania i zwężać optycznie przestrzeń dla ruchu samochodów - radykalnie uspokojonego - na pewno nie więcej niż 30 na godzinę.Inaczej cały czar oświetlonej ulicy pryśnie.

      • 11 15

      • Nie bierz tego!!!!!!

        Widzisz co się z toba zrobiło???

        • 3 4

      • wadą portali nierejestrujących uczestników jest zjawisko podszywania się pod cudze nicki

        przez to rozsądne kwestie choć kontrowersyjne stanowiska bywają przekręcane przez wrednych lub ograniczonych internautów i możliwości rozsądnego wyważania argumentów są tracone - mam nadzieję że nie bezpowrotnie.

        • 0 2

    • a poco podatnik ma inwestowac w oswietlenie wystarczy postawic te reklamy świetlne

      jade grunwaldzką a z daleka widac mocno oswietlonyt kawałek drogi.Okazało sie ze to ten ekran ldeowy z reklamami tak oświetlał ze prawie oślepiał.Postawi takich pełno i oswietlenie bedzie gratis:)Jeszcze doplacą za postawienie ich wtym miejscu

      • 5 5

    • stwarza, stwarza (1)

      jesteś kierowcą? zapewniam, że po zmroku w pewnych okolicznościach nic nie widać. światła samochodu świecą zaledwie na kilka metrów, a droga hamowania wynosi kilkadziesiąt metrów.

      • 11 2

      • bywam kierowcą, podatnikiem, pieszym etc. etc.

        oczywiście wolałbym mieć w mieście dobrze oświetlone ulice. Ważniejszą kwestią jest jednak nie szukanie winnych wśród urzędników, ale rozwiązywanie problemów. Problemem jest między innymi przekonanie, że przekraczanie limitu prędkości w mieście nie stwarza istotnego zagrożenia. Podobnym problemem jest przekonanie, że taka jazda z przekraczaniem limitów prędkości sprzyja zwiększaniu przepustowości korytarzy ruchu drogowego

        • 2 2

    • do obserwatora miasta (2)

      teoretyk - filozof czy "nauka ścisła" ? W praktyce - chyba nie jesteś kierowcą po zmroku w newralgicznych miejscach... W wielkim skrócie - brak/słabe oświetlenie,piesi w szarociemnych ciuchach oznacza dla Pieszych chamstwo kierowcy, a dla Kierowcy szczególnie w gęstym ruchu - "kuź..de znów nie było widać pieszego... właśnie w korkach (gdzie z naprzeciwka stoją przed kolejnym przejściem i nie wiadomo czy Ktoś przechodzi, czy tylko czeka...) Sprawdź np. po 16 odcinek Gospody w GD. Ja poproszę o więcej oświetlenia

      • 5 4

      • Jestes w miescie, tu jest duzo ludzi - PIESZYCH. Zwolnij a ich zobaczysz, nawet tych w czarnych ubraniach. Tylko musisz zwolnic.

        • 7 9

      • nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria

        bywam teoretykiem, jestem też jak każdy praktykiem. Odróżniam odpowiedzialność za tworzenie warunków jazdy od odpowiedzialności za stwarzanie zagrożenia. Sprowokowałem dyskusję - o to właśnie mi chodziło

        • 1 0

    • (1)

      a może brak wyobraźni pieszych, którzy myślą, że są "Panami chodników i szos" ? Czy myślisz, że jadący nawet przepisowo 40-50km/h zdąży wyhamować jak mu wyjdzie w ciemnościach na jezdnię ? "Tu się puknij"

      Zapraszam na przymorze przy alfa centrum. Robią teraz szeroką wysepkę na całe przejśćie - jeszcze niech wstawią 2 lampy bo ja tam osobiście jeździłem max 30 - nie widać wchodzących ubranych na czarno polaków.

      Kolejnę - proponuję się przejechać do Ergo Areny! Tam też ciemno jak w d*pie a "mądrale" wychodzą między drzew prosto na przejście BO MA PIERWSZEŃSTWO !!

      Pieszy zatrzymuje w przeciągu 1 kroku! Kierowca zanim zareaguje mija statystycznie 1 sekunda (ale reaguje jak zobaczy) więc kiedy zacznie hamować ? na przejściu jak uderzy ?

      • 4 7

      • jednak wykazujesz zdolność do refleksji

        Nie traktuj inaczej myślących jak idiotów. Bywają nieodpowiedzialni piesi - oni stwarzają ryzyko zaistnienia wypadku drogowego. Zagrożenie jednak stwarzają kierowcy przekraczający limity prędkości w mieście na drogach nieoświetlonych i na ulicach oświetlonych.

        • 3 0

  • (5)

    Tylko oświetlenia LEDowe poprawią bezpieczeństwo.

    • 10 29

    • już napisałem to kiedyś w komentarzu (3)

      tylko silne oświetlenie typu halogen z góry, tak żeby przejście dla pieszych było widać z drugiego końca ulicy i mysz przebiegająca przez przejście była widoczna. Zobaczcie jak dobrze widoczni są (z daleka!) piłkarze grający wieczorem na oświetlonym boisku. Sprawa jest BANALNA, PROSTA i niedroga. Niepotrzeba żadnych kocich oczek, zamykania pasów, dostawiania znaków.

      • 15 3

      • same latarnie nic nie dadzą.. (2)

        Potrzeba ledów które będą oświetlały tylko przejście. To że obok przejścia świeci latarnia guzik widać. Jeżeli skumuluje się kilka rzeczy to pieszego w ogóle nie widać: deszcz, ciemność, auto nadjeżdżające z przeciwka = nic nie widać.

        • 10 4

        • no właśnie o takie oświetlenie mi chodziło, które niskie, silnie oświetla tylko przejście

          • 9 1

        • sredów

          dwie lampy sodowe nad przejściem, jak to od lat jest np na starej jedynce w wiosksch. chyba nie jeździcie po polsce...

          • 5 0

    • A co?

      sprzedajesz ledy?

      • 1 1

  • Na Hallera bez zmian... (5)

    Wprowadzone zakazy, nakazy oraz oznaczenia działają niestety w niewielkim stopniu. Codziennie tamtędy przejeżdżam i widzę sceny mrożące krew w żyłach.
    Wszyscy pędzą na złamanie karku :(

    • 34 10

    • polscy kierowcy (4)

      niestety nie rozumieją, że to, czy gdzieś dotrą szybciej, jeżdżąc po mieście, nie jest uzależnione od tego, jak szybko będą jechać. Ich zdaniem korki są powodowane strefami tempo 30, a nie np tym, że tak szybko jak się da jadą od czerwonego do czerwonego światła. W centrum miasta maksymalna prędkość powinna wynosić 50 km/h, a na wszystkich 3 pasmówkach jeden pas powinien być bezwzględnie pasem dla autobusów i taksówek.

      • 14 6

      • taksowek? (3)

        wrrrr. stan drog i jakosc ich oswietlenia na prawde nikogo nie obchodzi?? ciagle tylko ierowcy tacy i tacy. G was obchodzi ze nawet dobry kierowca nie widzi po ciemku na ciemno ubranego pieszego. ciekawe jak byscie sami wsiedli za kolko. Piesi uwazajcie bo was nie widac. sam jak jestem pieszym to sie upewniam ze kierowca sie zatrzyma zanim wtargne na jezdnie.

        • 8 4

        • a jak sam jestem kierowcą (1)

          to przewiduje że w niektòrych miejscach mogę niezauważyć pieszego i zwalniam

          • 3 1

          • aa

            • 0 0

        • problemem bywają nie tylko niektórzy/większość "polskich" kierowców

          problemem bywają orzeczenia "ekspertów" bezpieczeństwa ruchu drogowego którzy osobę idącą o kulach wchodzącą na przejście określają jako osobę "która wtargnęła na jezdnię" rozgrzeszając kierowcę, który przekroczył limit prędkości o tylko 15 kmh

          • 0 0

  • DIM (3)

    siedzi sobie i zbiera zje by za wszystkich tych darmozjazdow z ZDiZ, którym przekazuje zglaszane sprawy, z którymi oni nic nie robią. Banda nierobów. Nie potrafię sobie przypomnieć, czy jakaś ze zgłoszonych przeze mnie spraw została kiedykolwiek załatwiona. A chodziło o naprawdę proste rzeczy. ZDiZ to banda nierobów na utrzymaniu podatników. Jak media nie nagłośnią, to nic się nie ruszy.

    • 34 3

    • Oni to mogą (2)

      Postawić progi na Dabrowskego gdzie ciągle jest korek albo Zablokować parking przy Biegańskiego który zrobili i wyremontowali.To banda

      • 2 4

      • a co mają progi, do korków?

        jak polscy pseudo kierowcy rajdowcy nie potrafią zrozumieć, że w mieście jeździ się 40-50 kmph, żeby np móc bez problemu zauważyć i przepuścić pieszego na przejściu, to progi są zrozumiałe.

        • 5 1

      • to przejście jest dość niebezpieczne. postawienie tam progów WRESZCIE zwróciło uwagę kierowców że tam jest przejście.
        Tym którym samochód przyrósł do tyłka, radze przejść się do pracy pieszo lub komunikacją miejską.
        Wtedy porozmawiamy o progach zwalniających "jakie to one są złe"

        • 0 0

  • każde przejście dla pieszych (9)

    każde przejście dla pieszych i jego otoczenie powinno być porządnie oświetlone. Więcej, oświetlenie przejść powinno różnić się od oświetlenia pozostałych części ulic. Powinno mieć inny kolor np biały a nie pomarańczowy z lamp sodowych. Tak żeby kierowca z daleka wiedział że dojeżdża do przejścia.
    Znaki pionowe przejść tez powinny byc większe.

    W miastach giną głównie pisi i czas to zmienić.

    • 66 3

    • (5)

      Raczej każdy pieszy powinien być widoczny. Nie tylko na przejściach są wypadki z pieszymi.

      • 11 4

      • (4)

        I pieszy powinien nosić agregat prądotwórczy i obwiesić się lampkami jak choinka aby go kierowca widział?

        polskie prawo jasno precyzuje, ze kierowca powinien dostosować prędkość do warunków panujących na drodze.

        art 19 pord
        1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.

        to, że kierowcy masowo łamią ograniczenie prędkości w dzień i w nocy. Kiedy to mają ograniczoną widoczność jest przyczyną smierci tysięcy ludzi.

        pamiętaj, że pieszy to często dzieci, małoletni, osoby chore, niesprawne fizycznie czy umysłowo. I to głównie na kierowcy spoczywa odpowiedzialność. Jeśli nie widzisz pieszych to jedź tak szybko, żebyś zdążył ich zobaczyć i odpowiednio zareagować. A jak masz z tym problem oddaj prawo jazdy.

        • 8 10

        • (3)

          "Panowanie nad pojazdem", to nie oznacza panowania nad pieszymi.
          Przede wszystkim na każdym spoczywa odpowiedzialność za samego siebie. Jakiś czas temu wyprowadziłem się z Gdańska i codziennie rano mijam pieszych poruszających się jezdnią poza terenem zabudowanym bez jakichkolwiek odblasków. Oczywiście zawsze zdążę ich ominąć, jednak zazwyczaj dzieje się to w ostatniej chwili.
          Powiedz mi jaka spoczywa na mnie odpowiedzialność za takich idiotów? Mam jechać 30 km/h?

          Na osłodę przykład z dzisiejszego poranka. Pieszy widząc, że jadę z naprzeciwka zatrzymał się na poboczu i włączył latarkę/komórkę, żeby być widocznym.

          • 6 4

          • dzwonił na 112 ze kaszubska choinka obwieszona ledami pedzi

            pirat!

            • 1 0

          • Jak trzeba to i wolniej!

            • 1 0

          • nie pultaj się

            wsiadając do samochodu trzeba mieć świadomość, że są osoby, którym zdarza się zachowywać idiotycznie. Dzieciom zdarza się to zupełnie często, przypuszczalnie tobie też się to niekiedy zdarzało. Niestety, jak dysponujesz narzędziem, które może zrobić komuś krzywdę, to musisz się nim posługiwać biorąc pod uwagę konsekwencje.

            • 0 0

    • Takie rozwiązanie problemu zastosowało miasto Szczecinek. Oświetlenie przejścia dla pieszych jest w białym kolorze a lampy oświetlają przód i tył pieszego ( tzn. lampy mają od 2,5 do 3 metrów wysokości ,lampa umieszczona jest na podobnej nodze jak znak drogowy pionowy i oświetlają człowieka tak jakby ktoś chciał robić sesje zdięciową w nocy - nie oślepiają pieszego ) Nadjeżdżający kierowca widzi pulsująca pomarańczowe światło umieszczone na obu lampach po każdej stronie jezdni.
      Podobne rozwiązanie zaczyna stosować Pruszcz Gdański lecz z dwiema niewielkimi różnicami ,lampy świecą pionowo w dół ( postać już nie jest tak widoczna, noga lampy jest wykonana w kształcie odwróconej litery " L " z dużej okrągłej rury pomalowanej w pomarańczowe paski .
      Jestem trochę zdziwiony , że tak duże miasto Gdańsk nie może rozwiązać tak banalnie prostego problemu.
      Proponuje osobom odpowiedzialnym za oświetlenie przejść dla pieszych aby wybrali się do Szczecinka .
      W końcu trzeba uczyć się od najlepszych. :)
      Pozdrawiam

      • 6 0

    • giną przechodnie to niech nie wbiegają pod samochody

      • 1 1

    • Już dawno powinno być to tak zrobione!

      • 0 0

  • A Jagiellońska??? (4)

    Ulica widmo po zmierzchu, a tam sklepy, przychodnia, przejścia ciemne itd. masakra jakaś...

    • 39 2

    • (3)

      I co? Ledwo posta napisałem, wracam z pracy a na Jagiellońskiej potrącona kobieta reanimowana na noszach w okolicach Biedronki. Czy ktoś z tym coś w końcu zrobi?

      • 5 0

      • a winny będzie kierowca (2)

        a winny bedzie jak zawsze kierowca.

        • 5 1

        • nie, bierdonka zawsze ceny...

          • 0 0

        • nie chodzi tylko o to, by identyfikować winnych, ale działać na przyczyny

          przyczyną wypadków bywa niedoinwestowana infrastruktura, bywa także brak wyobraźni kierowców, którzy nie widzą różnicy między stwarzaniem zagrożenia dla innych od stwarzania ryzyka wypadku.

          • 0 0

  • starogardzka

    Przejście na ulicy starogardzkiej przy nowym osiedlu też jest tragiczne. Nowy kawałek asfaltu, nowe przejście, chodnik i przystanek. Tylko na latarnie zabrakło. Może urzędnicy obowiązkowo latarkami będą oświetlać?

    • 29 3

  • No i co z tego, że pieszy ma pierwszeństwo na pasach ? (3)

    Problem w tym, że jeśli już dojdzie do wypadku, to kierowcy z reguły się nic nie stanie, a pieszy może stracić zdrowie czy wręcz zostać kaleką. Odszkodowanie - dostanie jeśli sprawca ma z czego płacić. Jak nie ma z czego zapłacić, to zostaje się sama renta, a ta może być dosyć niska. Marna jest też pociecha z tego, że sprawca trafi do więzienia. Trafi tam na kilka lat (góra 12, ale to za jazdę po pijaku i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym) i nieraz może mu być tam lepiej niż poszkodowanemu na wolności, ale ze zniszczonym zdrowiem. Jeśli zaś chodzi o OC - odszkodowań w wysokości setek tysięcy złotych jest mało i z reguły otrzymują je ludzie zupełnie sparaliżowani. Jeśli ktoś doświadczy lekkiego kalectwa, to dostanie mało i te odszkodowanie nie zrekompensuje straconego zdrowia. Tak więc mimo iż pieszy nieraz ma pierwszeństwo, to dla swojego interesu powinien rozejrzeć się w lewo i prawo, zanim wejdzie na jezdnię.

    • 38 2

    • (1)

      Oczywiscie, ze pieszy powinien sie rozgladac i dbac o swoje bezpieczenstwo. Ale przede wszystkim powinno sie pouczac kierowcow, bo przerzucenie odpowiedzialnosci na pieszych spowodowalo, ze ludzie pieszy stali sie wrogami, musza czekac w nieskonczosc i czekac na łaske kierowcy, musza uciekac, musza przebiegac przez ulice, zeby nie zostac zabitym, musza sie cieszyc, ze ktos ich nie rozjechal. Nawet majac zielone swiatlo, kierowcy jada po pietach, bo maja zielone strzalki. To powoduje, ze miasto jest smierdzacym, niebezpiecznym miejscem, gdzie ludzie boja i nie chca wychodzic z domow. Niech kierowcy sie stresuja, zwolnia a nie pieszy.

      • 5 7

      • no napewno musza uciekac. Moze jeszcze chowaja sie po krzakach, zeby zadne auto ich nie rozjechalo?

        Racja jest taka ze gdyby wszyscy kierowcy jeździli przedpisowo to wypadkow było by mniej, ale to co robią piesi to masakra. Spacerowanie środkiem drogi poza terenem zabudowanym oczywiście bez odblasków. W Gdyni na wójta Radtkego obok hali to wogole cyrk jakiś. Jak tam jadę to czasem wydaje mi się ze tam jakas pielgrzymka jest czy cholera wie co bo ludzi na ulicy jak mrówek. O całej zgrai mądrych mam i babc którym nie chce się domaszetowac do przejścia dla pieszych które jest pod nosem nie wspomnę... A w mieście po zmroku też ch... Widać auta z przeciwka oslepiaja na potęgę, co drugi ma zle ustawione światła a co czwarte zasuwa na halogenach.

        • 3 3

    • czy twoja wypowiedź dodała jakąś istotną wartość?

      powtarzanie oczywistości niekoniecznie

      • 0 0

  • pieszy kontra kierowca (7)

    Oswietlenie to bardzo ważna rzecz, ale jednak nastawienie kierowców do pieszych jest podstawową sprawą. Sam jestem kierowcą i kiedy widzę pieszego przy przejściu zwalniam i się zatrzymuję bo zaoszczędzone 10 sekund nic mi nie da. Jednak nie samym autem człowiek żyje i często "kwitnę" przy przejściu dla pieszych bo na blachy aut nie ma mocnych. jako że odwagi mi nie brakuje próbuje delikatnie, któremuś wymusić zatrzymanie przed przejściem to oczywiście jestem ten zły co wtargnął. Każdy kierowca widząc pieszego przy przejściu dla pieszych ma p...ny obowiązek się zatrzymać. Koniec. Jak słabo widzi to znaczy, że powinien iść do lekarza od oczu a nie narzekać na słabe oświetlenie albo dostosować prędkość do panujących warunków. Najlepsi są Ci co trąbia z tyłu jak się przepuszcza pieszego na pasach!!! ehhh nerwowe społeczeństwo.

    • 22 10

    • nie zawsze ma obowiazek sie zatrzymac...jak taki nerwus co trabi siedzi mu na ogonie to wtedy zatrzymanie to niezbyt good (3)

      Co do słabej widoczności nie o okulistę tu chodzi tak do końca... Często brak odblasków, slabe oświetlenie przejścia,i duży ruch aut z przeciwka plus refleksy w szybie powoduje ze jedziesz jak ślepiec. Też myślałem ze mam coś z oczyma bo nic nie widziałem na przejściach pojechałem do jednego okulisty mówi mi ze wszystko ok. Mysle sobie nie możliwe poszedłem prywatnie.. Zrobił badania pod katem zacmy i jaskry. Mierzył te wszystkie ciśnienia, badal dno oka ito itd i co wszystko ok.

      • 1 2

      • (2)

        Olej nerwusa. Co cie obchodzi? Zignoruj, zamknij drzwi, wlacz mila muzyke, olewaj. Zawsze robisz co ci inni kaza? Jak by kazal ten nerwus skoczyc balkonu, to bys skoczyl? Poza tym zwolnij, to naprawde zobaczysz mnostwo rzeczy. Jak idziesz pieszo to zauwazysz nawet kamien prawda? Bo chodzenie jest wolne. Naprawde te pare sekund nikogo nie zbawilo.

        • 2 2

        • no co tam oleje go bo jest przejscie...

          A co mi tam niech wjedzie we mnie...rozbije swoje i moje auto...niech zrobi krzywdę mi sobie niedajboze pasażerom których wiezie...a co tam przecież mus,e się zatrzymac

          • 1 1

        • chlopie ale nie rozumiesz ze nie jezdze szybko...

          Gdybym miał w d*pie pieszych to bym po lekarzach nie latał...czytanie ze zrozumieniem chyba trochę marne. Fakt jest taki ze czasem na trasie prędzej pieszego zobaczysz niż w miescie. Wszyscy pouczają kierowców ze przejście pieszy ze trzeba uważać rozumiem dobrze edukować trzeba. Ale brakuje kampani dla pieszych Ale o ich też trzeba uświadamiać bo w tej konfrontacji tracą najbardziej

          • 1 1

    • Tez chciałabym mieć noktowizory w oczach. Jak to sobie zamontowales dziwaku?

      • 2 0

    • (1)

      to zwalniasz czy zatrzymujesz się!

      • 0 0

      • Czytać ze zrozumieniem. Zwalniam i się zatrzymuje. Żeby się zatrzymać trzeba zmniejszyć prędkość, czyli zwolnić. Odwieczne prawo fizyki.

        • 1 0

  • Osiedle Świętokrzyskie (5)

    A na Świętokrzyskiej, nie dość, że już od zjazdu na Pięć Wzgórz w stronę Obwodnicy nie ma żadnych latarni wzdłuż jezdni, to jeszcze w ogóle nie oświetlono przejścia dla pieszych przy wyjściu z Oś. Świętokrzyskiego na przystanek Oś. Świętokrzyskie, pierwsza latarnia postawiona jest za granicą administracyjną Gdańska, na terenie gminy Kolbudy - niestety jej światło nie sięga do Gdańska, a urzędnicy również mają to w głębokim poważaniu, mimo kilku potrąceń pieszych, właśnie na przejściu dla pieszych.

    • 25 1

    • tam jest masakra

      albo niech zlikwidują przejście albo niech oświetlą

      • 4 0

    • bo to dzikie pola (2)

      gdyby to było miasto to by sie swieciło. a widać chocby w nazwach xe miasta tam nie ma. Bo dlaczego używacie tych deweloperskich określeń typu 5ć wzgórz 10 mostów Kolorowe Śmietankowe Lawendowe itp...????

      • 2 8

      • is lawendowe wzgórza Szadulki.. .

        • 0 2

      • os lawendowe wzgórza Szadułki.. .

        • 0 2

    • ostatni wypadek na przejsciu do przystanku

      byl tam chyba jeszcze w tym tygodniu
      jedne z najbardziej niebezpiecznych miejsc
      szczegolnie gdy jedzie sie w dol
      swiatla samochodow wjezdzajacych na gore
      idealnie oslepiaja, sam bym tam potracil kilka osob na przejsciu mimo iz jechalem 25 km/h
      totalnie g widac,
      makabra jakas !!!
      normalnie nakopac do d. odpowiedzialnym za to,
      publicznie i na koncu naszczac
      sory za slownictwo ale wierzcie mi jest tam
      mega niebezpiecznie, obecnosc ludzi na drodze mozna poznac tylko po cieniach jakie rzucaja

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane