- 1 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (78 opinii)
- 2 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (219 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (155 opinii)
- 4 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (138 opinii)
- 5 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (26 opinii)
- 6 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (83 opinie)
Brama Złota, sznurówki kolorowe
Dzicy sprzedawcy starają się zaanektować Długą i Długi Targ.
- Chciałbym, żeby ktoś zwrócił uwagę na stoiska handlowe na ulicy Długiej - napisał nasz czytelnik. - Od wielu lat ta ulica trzymała fason, ale tego lata to się zmieniło. W tym roku można tam kupić wszystko: kapcie, smycze, koraliki. Takich stoisk jest pełno. Jest to bardzo nieestetyczne. Niestety na Długiej zrobił nam się rynek.
Rzeczywiście, tego lata na Drodze Królewskiej w Gdańsku jest więcej sprzedawców niż zwykle, a towary, jakimi handlują jakby straciły na ekskluzywności. O ile w poprzednich latach na Długiej i Długim Targu można było spotkać przede wszystkim stoiska z bursztynami, malarzy i ogródki piwne, o tyle teraz roi się od sprzedawców sznurowadeł, kapci i tandetnych zabawek.
Za wydawanie uzgodnień na czasową lokalizację punktów handlowo-gastronomicznych w Gdańsku odpowiada referat handlu gdańskiego Urzędu Miasta. Jednak Danuta Boguniecka z tego referatu stanowczo zaprzecza, jakoby magistrat zmienił swoją politykę wobec najbardziej reprezentacyjnego traktu w mieście. - Od wielu lat trzymamy się zasady, że na Długiej i Długim Targu mogą wystawiać się tylko ci, którzy mają tu swoje lokale: galerie czy restauracje - zapewnia urzędniczka. - Jedyny wyjątek robimy dla trzech stoisk z pocztówkami, których dzierżawców wyłaniamy w drodze przetargu
Nowe stoiska nie są także w żaden sposób związane z trwającym od prawie tygodnia Jarmarkiem Dominikańskim. - Na Długim Targu pozwoliliśmy wystawiać się jedynie czterem artystom. Ze sprzedawcami sznurowadeł nie mamy nic wspólnego - zapewnia Marta Grzywacz, dyrektor biura organizacji Jarmarku Dominikańskiego.
Skąd w takim razie balony i sznurowadła? Wygląda na to, że odpowiadają za nie dzicy sprzedawcy, którzy bez niczyjej zgody rozkładają się na Długiej i Długim Targu ze swoimi towarami. Ale czy w takim razie nie powinni być wypraszani z najbardziej eleganckiej ulicy miasta przez Straż Miejską? - Pierwsze słyszę o jakimś wysypie nielegalnych handlarzy na Drodze Królewskiej - Mariusz Kowalik, rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej nie może wyjść ze zdumienia. - Przecież ten teren jest nie tylko bez przerwy pod nadzorem kamer, ale także skrupulatniej niż zazwyczaj patrolowany przez naszych funkcjonariuszy!
Jednak zdziwienie rzecznika strażników także może dziwić, skoro przedwczoraj [czyli dzień przed naszą rozmową - przyp.red.] odbyło się spotkanie pracowników Międzynarodowych Targów Gdańskich, UM i Straży Miejskiej poświęcone temu problemowi. Zobaczymy, czy przyniesie jakiekolwiek efekty.
Opinie (83) 3 zablokowane
-
2006-08-03 13:41
asiu
jak nie widzisz związku to serdecznie współczuje:(
Może jak Ci drzew zabraknie;a tym samym wody i tlenu to nawet sznurówka nie będzie potrzebna!:D
PS.odwiedż Hiszpanię tam tylko palmy ,agawy i kaktusy...,a kiedyś lasy drzew były!W Polsce też tak chcesz?,co gmina to tylko drzewa tną bez opamiętania...czyżby się bali ?,a może przypomnieli na za 5 12?dawne hasło;...,a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści:)- 0 0
-
2006-08-03 13:46
upss
to mi się rzadko zdarza a jednak poprawne zakończenie,bo historyczne:)tylko miało byc;wykonawcy czy zleceniodawcy?!Komuniści już dawno powymierali:)))
- 0 0
-
2006-08-03 14:19
Nie wystarczy patrolować i monitorować. Trzeba jeszcze sprawdzić czy handlarz ma pozwolenie. Ale to już przewyższa możliwości SM.
- 0 0
-
2006-08-03 15:07
Lobby malkontentów
Jak Wam przeszkadza to nie chodzić, wyłącznie ludziom to nie przeszkadza skoro wala tam takie tłumy.
- 0 0
-
2006-08-03 15:12
Ostry
czyli że co, jak zmieni się opcja polityczna, to drzewa będą bezpieczne? A na te wycięte giganty to patrzyłam codziennie z okien i uwierz mi, że huk powalanych drzew bolał mnie ogromnie!!!!
- 0 0
-
2006-08-03 15:12
te drzewa to były stare niebezpieczne topole
stwarzały zagrożenie dla jeżdżących samochodów przy kazdym podmuchu silniejszego wiatru
- 0 0
-
2006-08-03 15:48
Ten czytelnik to ja
Ten czytelnik to ja. Mieszkam na dlugiej wiele lat, kiedy zobaczylem jakimi smieciami handluja pod moimi oknami... poczulem sie slabo ;-) Dla mnie to wstyd i hanba. Ciesze sie ze trojmiasto podjelo sie tematu. Dziekuje
- 0 0
-
2006-08-03 15:57
Wiocha Gdańsk, w przyszłym roku bedą kartofle na oginisku
piekli
- 0 0
-
2006-08-03 16:02
Panie czytelniku..
thefilip to sę wyprowadź ;)
centrum Gdańska jest dla wszystkich Gdańszczan, nie tylko mieszkańców samego centrum. Zwłaszcza, ze chodzi tu o Stare Miasto.
Wyprowadź się na osiedle, które są dla ich mieszkańców a nie turystów, bo są przeznaczone do mieszkania. Starówka to nie osiedle..
3 tygodnie dla sznurówek niczemu i nikomu nie zaszkodzą- 0 0
-
2006-08-03 16:05
Ktosiu
przydałby Ci się mały kurs z dendrologii, bo skoro nie potrafisz odróżnić dębu od topoli, to wyrazy współczucia :(
A ja już mam dosyć patrzenia na wszechobecny beton! Oddajcie mi moje drzewa!
A na Długą to się chodzi wiosną i jesienią, jak już zniknie ta cała turystyczna stonka :)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.