• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budowniczy estakady na Okopowej: miasto nie ma na nią pomysłu

Maciej Korolczuk
25 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dyskusyjny remont estakady na węźle UE
Zygmunt Dereszkiewicz podkreśla, że dopóki miasto nie znajdzie nowego pomysłu na zagospodarowanie miejsca, w którym stoi estakada, nie ma sensu się jej pozbywać. Zygmunt Dereszkiewicz podkreśla, że dopóki miasto nie znajdzie nowego pomysłu na zagospodarowanie miejsca, w którym stoi estakada, nie ma sensu się jej pozbywać.

We wtorek wróciliśmy do pomysłu wyburzenia estakady nad ul. Okopową w centrum Gdańska. Większość naszych czytelników (69 proc.), którzy zagłosowali w ankiecie pod artykułem uważa, że obiekt powinien pozostać na swoim miejscu. Podobnie uważa Zygmunt Dereszkiewicz, wykonawca całego węzła i samej estakady i dodaje, że miasto nie ma na to miejsce żadnego sensownego pomysłu.



Maciej Korolczuk: Czy estakada nad Okopową powinna zniknąć?

Zygmunt Dereszkiewicz, wykonawca węzła Leningradzkiego (obecnie węzła Unii Europejskiej) i estakady: - Jestem przeciwnikiem robienia sztuki dla sztuki. Bo tak to na dziś wygląda. Można wyburzyć każdy obiekt w mieście, ale pytanie, co dalej? Czy mamy jakiś pomysł na to, co pojawi się w tym miejscu później? Jakie skutki to za sobą pociągnie? Obawiam się, że na dziś takiego pomysłu w mieście nie ma.

To obiekt, który z jednej strony usprawnia szybki wyjazd z centrum Gdańska, ale z drugiej z racji swoich gabarytów szpeci ścisłe centrum, rozdziera je na dwie części połączone podziemnym i zapuszczonym tunelem, który dla wielu osób jest barierą nie do przejścia. Pytania o przyszłość i kształt tego miejsca wydają się zasadne?

- Oczywiście, że tak. To trochę paradoksalne, bo ta estakada nie przystawała ani do czasów, w których powstała, ani do tego, co mamy dzisiaj.

Estakada powstała w połowie lat 70. XX wieku. Estakada powstała w połowie lat 70. XX wieku.
Dlaczego?
- Proszę pamiętać w jakim ustroju przyszło nam wówczas wznosić obiekty inżynieryjne. Gdy pod koniec lat 60. kończyłem technikum metody budowania mostów, estakad i wiaduktów, w porównaniu do dzisiejszej technologii to niebo a ziemia. Wszystko robiło się ręcznie, począwszy od wznoszenia rusztowania, przez szalunki, wylewki itd. To trwało tygodniami, miesiącami. Dopiero gdy poszedł "prikaz" z góry, że węzeł wraz z estakadą ma powstać, dostaliśmy profesjonalny na tamte czasy sprzęt budowlany, który ułatwiał i przyspieszał prace. Estakada i cały węzeł wyprzedzały epokę, w której powstały. To był nowoczesny obiekt, jak na tamte czasy i potrzeby, bo przecież trzeba pamiętać, że w połowie lat 70. ruch samochodowy w mieście był radykalnie mniejszy niż dzisiaj. Teraz można kupić auto za 5 tys. zł. Dopiero, gdy chcemy go zaparkować albo nawet dojechać do domu okazuje się, że nie ma gdzie i jak, bo miasto pozwala deweloperom budować osiedla bez towarzyszącej im infrastruktury drogowej.

Estakada nad Okopową została wykorzystana w logo Płockiego Przedsiębiorstwa Robót Mostowych, które ją wybudowało. Estakada nad Okopową została wykorzystana w logo Płockiego Przedsiębiorstwa Robót Mostowych, które ją wybudowało.
Początkowo miał powstać tylko tunel w ciągu Okopowej i trasa Armii Krajowej w kierunku Podwala Przedmiejskiego (ówczesnej ul. Leningradzkiej).

- Tak, dopiero w późniejszym czasie Komitet Centralny dał zielone światło, pieniądze i sprzęt na budowę estakady, która miała być wizytówką nie tylko miasta, ale i władz centralnych. Nikt nigdy wcześniej nigdzie nie postawił takiego obiektu.

Dla pana firmy to też musiało być wielkie przedsięwzięcie.

- Oczywiście. Tuż przed wejściem na budowę skończyliśmy budowę tunelu między dworcem PKS a Dworcem Głównym, więc byliśmy zaprawieni w boju. Gdy powstał węzeł Leningradzki, estakada stała się też logo naszej firmy: Płockiego Przedsiębiorstwa Robót Mostowych. Później poszły kolejne kontrakty: Armii Krajowej od 3 Maja w kierunku Chełmu i Łostowickiej, wiadukt na Elbląskiej czy Błędnik. W Gdyni pracowaliśmy przy Estakadzie Kwiatkowskiego, a jednym z ostatnich dużych kontraktów była estakada na Obwodnicy Południowej. Trochę śladów w Trójmieście po sobie zostawiłem.

Do pomysłu wyburzenia obiektu wróciliśmy po tym, jak podobny obiekt zniknął z panoramy centrum Wrocławia. Do pomysłu wyburzenia obiektu wróciliśmy po tym, jak podobny obiekt zniknął z panoramy centrum Wrocławia.
Jak ocenia pan inwestycje drogowe w Gdańsku na przestrzeni ostatnich lat?

- Krytycznie. Brakuje spójnej wizji rozwoju. Tylko wokół mojej Zaspy, gdzie mieszkam, widzę kilka inwestycji, które powstają bez choćby podstawowych dróg dojazdowych. Nie mogę pojąć, jak miasto może się godzić na zabudowę pasa startowego na Zaspie połączonego z al. Grunwaldzką jedną nitką na wiadukcie Braci Lewoniewskich. Albo jak można budować kilka tysięcy mieszkań w Letnicy bez zapewnienia mieszkańcom dojazdu do nich? W dodatku w sytuacji, gdy codziennie totalnie korkuje się Czarny Dwór, bo miasto nie potrafiło dokończyć Drogi Zielonej od Hallera w kierunku Ergo Areny. A to tylko przykłady pierwsze z brzegu.

Nie przekonują pana działania miasta w Śródmieściu, polegające na wprowadzaniu strefy tempo 30, przebudowy Podwala Przedmiejskiego, ograniczania ruchu w Strefie Ograniczonej Dostępności, budowania parkingów, powstawania nowych naziemnych przejść dla pieszych czy planów budowy tunelu między Elbląską a Nową Wałową?

- Przepracowałem 47 lat w zawodzie. Budowałem drogi i estakady w całym kraju i za granicą, m.in. w Libii. I powiem panu, że lepsze drogi od Gdańska ma choćby Rzeszów, gdzie w 2015 r. stawialiśmy prawie 500-metrowy most wantowy na Wisłoku.

Co zrobiłby pan więc z estakadą?

- Zostawił. Dopóki miasto nie znajdzie nowego pomysłu na to miejsce, nie ma sensu się jej pozbywać. Zresztą nie będzie to takie proste, bo w podporach estakady są tony stali. Proces jej ewentualnego wyburzenia będzie więc z pewnością bardzo kosztowny i skomplikowany.

Opinie (444) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Inżynier z lat '70, który chce budować kolejne estakady z węzła UE. (69)

    Te czasy minęły. Dziś powinniśmy stawiać już na inne wizje. Nie auto, a transport publiczny, rower, pieszo.

    • 157 566

    • 100% racji (25)

      w żadnej innej dziedzinie poza budownictwem nie będziemy konsultowali się ze specjalistą sprzed 50 lat. W informatyce? Skąd. W okulistyce? No bez żartów.

      Zachodni świat już dawno zrozumiał, że autostrady w centrach miast, parkingi po horyzont i 4 samochody w każdej rodzinie to ścieżka ku zagładzie. 21 wiek wymaga innych, nowoczesnych rozwiązań. Przyjaznych ludziom, a nie samochodom.

      No i zastrzeżenie (niestety konieczne na tym forum) - wiedza i umiejętności pana Dereszkiewicza są niepodważalne a dzieła jego rąk przysłużyły się tysiącom ludzi. Ale dziś już po prostu nie jest 1970 rok.

      • 49 77

      • taaaa jasne (6)

        sprzedaj samochód i niech każdy z twojej rodziny sprzeda będziecie mieć spokój... pierd...nie o autostradzie w środku miasta już nie da się czytać i słuchać o tym. ciekawe co napiszesz mądrego na forum jak postawią ci w okolicy osiedle na 500 mieszkań i więcej ;] tylko nie płacz wtedy, że coś ci nie pasuje...

        • 72 20

        • Popieram kolege (5)

          Jak słysze autostrada w centrum miasta to mnie krew zalewa. większość miast europejskich ma obwodnicę wewnątrz miejskie np. jak droga zielona. Czyli drogi pozwalajace sie w miare sprawnie przemieszczać po mieście iw tedy mogą ograniczać ruch samochodowym po za tymi drogami bo jest alternatywa

          • 34 13

          • Przez cały Berlin przechodzi autostrada, w wiekszości w tunelach i wykopach

            • 0 0

          • (2)

            które to miasta ?

            • 4 12

            • choćby (1)

              berlin, hamburg, amsterdam, paryż, barcelona...
              otwórz google maps i przyjrzyj się tym drogom, które są oznaczone na żółto wewnątrz miast- nie w każdym jest to bezkolizyjna autostrada jak w berlinie, ale zwykle są to wielopasmówki z założenia służące do szybkiego przemieszczania się miedzy dzielnicami i wyjazdu z centrum miasta...

              • 25 7

              • Trójmiasto porównywać do Paryża czy Berlina ... To są kilkukrotnie większe miasta. Drogi Amsterdamu mamy i tu (Grunwaldzka, Różowa), poza tym Amsterdam stawia przede wszystkim na rowery.
                Barcelona rzeczywiście, jakiś durny twór nad samym morzem, tragedia

                • 0 3

          • Twoja znajomość świata powala.

            Gdzie byłeś? Chyba w Pierdziszewie Wielkim

            • 7 14

      • Gdańsk idzie w kierunku przeciwnym do innych krajów !!! utrudnienie życia!!!

        Proszę polecieć do Alicante na kilka dni i pożyczyć auto aby zobaczyć w prowincji o tej samej nazwie ile tam jest dróg, autostrad, węzłów drogowych, tuneli i estakad. Jest ich takie zagęszczenie, że GPS nie nadąża ze wskazywaniem zjazdów i rozwidleń. Przez tydzień jeżdżenia po miastach i okolicy zobaczyłem tylko 2 ścieżki rowerowe i sumie trzech na rowerze. Pomimo, że temperatura była od 12 do 18 stopni. Za to żadnych dziur, połamanych nawierzchni i zapadniętych studzienek.
        Jeśli infrastruktura , np. wodna czy kanalizacyjna staje się zbyt mało drożna, bo zbudowano nowe domy, to się ją przebudowuje na większa. Jeśli przybywa aut, to trzeba poszerzać drogi a nie je zwężać, bo w Gd. nie ma alternatywy w postaci sprawnej komunikacji zbiorowej na większości kierunków.

        • 1 0

      • zachodni świat (3)

        ma możliwości których my nie mamy:

        - zamyka trójpasmówki tam, gdzie ma równolegle 3-5 dwupasmówek.

        -burzy estakady, gdy wprowadza ruch jednokieunkowy na całej drodze lub gdy wybuduje trzy alternatywne drogi

        -wprowadza strefy tempo 30 wewnątrz dzielnic, ale pomiędzy dzielnicami buduje/wyznacza przelotówki, a czasem (by daleko nie szukać- w Berlinie, w którym każda boczna uliczka z założenia jest strefą tempo 30 i nikt nawet tego nie oznacza) wprost buduje nowe autostrady pomiędzy nimi (i to ledwie kilka lat temu)- stara się je też wcisnąć pod ziemię i w tereny industrialne

        -gdy utrudnia ruch samochodowy, komunikacja miejska jest już dawno na poziomie tak dobrym, że nie jest to wielkim problemem, a utrudnienia są dopasowywane w ten sposób, by ludzie mniej chętnie jeździli samochodem w okolice, gdzie władze miasta nie chcą ruchu samochodowego, a nie tak, by nie mieli jak przejechać przez miasto

        -rozumie, że ludzie moga poruszać się różnymi środkami komunikacji równocześnie i nie lubią, gdy coś im się narzuca.

        jeśli nie zrozumiałeś, o czym mówię:
        w skrócie nie da się przeskoczyć kilku etapów rozwoju- świat zachodni ma co zamykać, bo po zamknięciu kilku dróg trzy i czteropasmowych mają dwupasmówek w każdym kierunku więcej niż my po wybudowaniu 3 kolejnych, ich komunikacja miejska jest nie tylko alternatywą, ale jest po prostu wygodniejsza, szybsza i tańsza niż samochód, a transport zrównoważony nie oznacza 'utrudnijmy życie posiadaczom samochodów', tylko "ułatwmy je wszystkim"

        to taki hurraoptymizm- "skorzystajmy na wiedzy zachodu" po czym przystawiamy zupełnie inne warunki. jak w energetyce- zamknijmy na raz wszystkie kopalnie węglowe, nie budujmy atomowych, za to przejdźmy w 100% na oze, które są najdroższe i działają najlepiej jako uzupełnienie bardziej stałych źródeł- prosty przepis na katastrofę. wprowadźmy jedną wielką strefę tempo 30, przy braku sensownej komunikacji miejskiej i infrastruktury rowerowej i cieszmy się, że mamy nowoczesny, XXI- wieczny młyn.

        • 38 4

        • strasznie niemądre to, co piszesz (1)

          "w skrócie nie da się przeskoczyć kilku etapów rozwoju"

          Wręcz przeciwnie. Nie ma sensu wyważać otwartych drzwi i z uporem maniaka odrabiać lekcje, które zachodnie państwa już przeszły. Słyszałeś kiedyś o uczeniu się na cudzych błędach?

          Mamy od metra przykładów na to jak rozbuchany transport samochodowy niszczy miasta. Mamy nowoczesne koncepcje transportu skutecznie wprowadzane w miastach, które startowały z dużo gorszej pozycji niż trójmiasto. Wystarczy popatrzeć, pomyśleć, wybrać to, co najlepsze.

          Ale nie, lepiej być na etapie moskwy z lat 90tych żeby za 30 lat dopełznąć do miejsca, w którym reszta świata już jest. Lepiej sobie sieknąć węzeł autostradowy w historycznym centrum turystycznego miasta... będzie nowocześnie.

          • 5 21

          • Mevo

            To jest zarąbisty przykład Gdańskiego transportu zrównoważonego w Polskim wykonaniu, jest ale brakuje rowerów
            No baa ale jest jako alternatywa...

            • 1 0

        • Uff

          nareszcie mądry wpis, szkoda tylko, że do palan-tów to i tak nie dotrze.

          • 18 2

      • ... (6)

        Zabawne jest to, jak ludzie uważają, że gdy ktoś jest starszej daty to zatrzymał się w tamtym okresie. Inżynieria rozwija się każdego roku i ten pan także musi/musiał nadążać za tym by dostawać nowe kontrakty.

        • 61 5

        • zupełnie nie wiesz o czym mówisz (1)

          Samo sedno budownictwa, to że jedni projektują na poziomie miasta, drudzy na poziomie obiektu, a jeszcze kolejni to wykonują. Gość może być wybitnym organizatorem placu budowy, ale buduje to, co już zaprojektowane dostał do wybudowania bez wnikania w to, czemu zakręt w lewo a nie w prawo.

          Nikt nie podważa umiejętności technicznych w zakresie budowy wiaduktów czy estakad albo układania asfaltu. Zarzuty są do koncepcji urbanistycznej i kierunku rozwoju całego transportu.

          • 16 8

          • dokładnie, nikt tu tego podstawowego faktu nie zauważył

            bo to forum jest dla ludzi niewykształconych

            • 0 0

        • (2)

          ale stare nawyki mu zostały jak widać.

          • 4 44

          • stary, to ty masz mało elastyczny umysł (1)

            Kiedyś nawykiem była uczciwość, odpowiedzialność i solidność.
            Teraz pozostało pieprzenie bzdur bez zastanowienia - co właśnie zaprezentowaleś.

            • 30 2

            • Na pewno, a kolejne pokolenie zostały wychowane przez UFO

              • 7 3

        • Mysle ze ten Pan nie przejmuje sie stekaniem takich ludzi.

          Zna swoja wartosc.

          • 45 3

      • Tak jak pokazy pirotechniczne, zastąpić laserowymi bo lepsze dla zwierząt. A tak naprawde chodzi o pieniądze . Wydając na lewackie pomysły nie starcza pieniędzy na normalne rzeczy.

        • 1 1

      • co Ty wiesz o świecie? (1)

        Po wypowiedzi sądząc Twoj świat to piaskownica. Ciepłe bułeczki i piwko pewnie Ci dostarcza koleś na deskorolce.

        • 5 9

        • A co Ty wiesz o świecie?

          Po wypowiedziach sądząc, Twój świat to piaskownica i plac zabaw. Ciepłe bułeczki i piwko pewnie dostarcza Ci chłopak na deskorolce lub na skuterku.

          • 3 5

      • Zachodni świat się cofa w rozwoju a społeczeństwa zachodnie wymierają. (1)

        Gdyby nie założenia z lat 70-dziesiątych , dopiero byś zobaczył jak by wyglądało 3 miasto.
        Teraz będą wciskać ci g*wno, tylko po to , żeby zarobić parę groszy. Każdy skrawek jest zabudowywany w imię mamony. Takiej wizji szukasz? Drzew w doniczkach? Ślepi jesteście i głusi jak te małpy z bajki.

        • 27 6

        • Chciałbym się tak cofnąć w rozwoju jak świat zachodni, szczególnie w kwestiach finansowych

          • 9 5

      • Riksza - społecznicy kręcą na rowerach kierowcy siedzą i jadą

        • 8 1

    • Hulajnoga, deskorolka, furmanka

      Dla takich jak ty.

      • 0 0

    • Rower i pieszo? Moze konno jeszcze? Wracamy do 18 wieku?

      • 1 0

    • No niestety większość starej daty cierpi na ta chorobę (4)

      • 32 103

      • Robiłeś badania? (1)

        Skąd wiesz?

        • 43 5

        • tak, badania są, ten pan nie ma ani wykształcenia ani doświadczenia, żeby zabierać głos

          to zwykła, przypadkowa osoba z ulicy

          • 0 5

      • Panie starej daty (1)

        Jak będziesz miał 70 lat to jedz do wnuków na rowerze (są tacy), jak skończysz 80 to idź z na zakupy i wróć z ciężką ekologiczną siatką a jak skończysz 90-tkę to niech ci młody aktywista w twarz wykrzyczy że źle segregujesz śmieci. bo jak nie to zapłacisz 4 razy tyle za wywóz śmieci. jak zaczynasz pisać o ludziach starej daty to się zastanów jak będziesz sobie za 40 lat radził z interaktywnymi hologramami...

        • 50 9

        • no pieniacz, ale mu pojechałeś, brawo

          • 7 2

    • (2)

      Ale w odpowiedniej kolejności.
      Najpierw transport publiczny, potem utrudnienia dla samochodów.
      Gdańsk zdaje się w ogóle nie dostrzegać tego, że jest głównym miastem aglomeracji trójmiejskiej. Sporo ludzi pracuje w zupełnie inne cześć aglomeracji niż mieszka. I takich tras jest praktycznie kilkadziesiąt. Jeżeli transport publiczny nie umożliw dojazdu w akceptowalnym czasie i w akceptowalnej częstotliwości, to ci ludzie będą jeździć samochodami, bez względu na utrudnienia. Trójmiasto jest skomunikowane jako-tako jedynie wzdłuż osi tworzonej przez SKM, cała reszta to dno. Praca na innym "trasie" niż mieszkanie równa się 2 samochody na rodzinę.

      • 30 1

      • można jeszcze dodać PKM, czasami działa

        • 1 0

      • i należy dodać że skm to również dno

        • 14 1

    • (14)

      zaraz po wojnie też był rozwijany transport publiczny, rowery, pieszo... nie wszyscy chcą do tego wracać. Ja po skończonym dniu pracy mam ochotę posadzić d*psko w fotelu, przekręcić kluczyk i w 25 minut być w swoim domu i stać pod prysznicem, a jeszcze odbierając po drodze dziecko ze szkoły. Jak ktoś jest korposzczurem i nic w pracy nie robi, nie ma dzieci i obowiązków to może się bawić w 2 godziny z Karwin na Orunie z przesiadkami, może się lansować w Mevo, albo spacerować pieszo, ale nie wszyscy żyją jak lekkoduchy żeby szastać czasem.

      • 66 18

      • Napisz jaki masz obwód w pasie ;)

        Bo z takim stylem życia to obawiam się zawał blisko

        • 1 4

      • (4)

        To zmień pracę jak obecna Ci nie pasuje ;) a nie narzekasz

        • 10 51

        • Pracy nie musi zmieniać. Niech się przeprowadzi bliżej a dziecko gdzieś odda bo tylko problemy ma przez nie i korki robi bo pod szkołe podjeżdza

          • 0 7

        • A co Ty wiesz o pracy?

          • 6 3

        • Masz duże problemy z rozumieniem krótkich form pisemnych.

          • 14 3

        • nie o pracę mu chodziło a wygodny dojazd do domu

          miasto tego nie zapewnia.

          • 45 5

      • (4)

        przeprowadzić się nie możesz? poza tym z karwin na orunie przez miasto?
        obwodnicy nie masz? musisz wszystkim do okoła smrodzić?

        • 6 24

        • (3)

          Korkownicy. Obwodnica to była do końca lat 90-tych.
          Dzisiaj to wewnątrz-miejska zakorkowana arteria.

          • 19 1

          • jak to zakorkowana? (2)

            przez kogo? przez rowerzystow? a może to przez przejścia? albo światła?

            • 9 19

            • (1)

              Piłeś,nie jedź. Jedziesz, nie pij.

              • 7 2

              • Nie piłeś - wypij.

                • 3 0

      • informatycy zarabiający 3x tyle co inni , potem piszą bzdury o rowerach

        Ciekawe , czy jak już nie będą potrzebni do pisania kodu i zniedołężniali , też będą chcieli dojeżdżać rowerkiem 2 h do roboty.

        • 12 8

      • 3xF, Zrozum, ze niektórzy chcą od życia czegos wiecej (1)

        niż po skończonej pracy odpalić swoje paserati 1,9 tdi (kiedyś to auta robili Grażyna, nie to co teraz Eko kosiarki z auto stop co silnik niszczom). Ograniczasz swoje życie do fabryki, samochodu i prysznica - przykre, ale wiele tłumaczy.

        • 6 21

        • Chcą czegoś więcej? Np. wąchania spoconych wspołpasażerów w komunikacji miejskiej w trakcie ponad godzinnej przejażdżki?

          • 26 6

    • (1)

      Powiedz to wszystkim taksówką kurierem ,małym firmom od remontów ,serwisem różniących rzeczy, zaopatrzeniem do restauracji, śmieciarkom, serwisowi gpec ci wszyscy ludzie na pewno przesiądą się na komunikację miejską

      • 1 0

      • Dla kurierów i małych firm od remontów spokojnie starczy droga 1x2

        Reszta na rowerach lub tramwajem

        • 0 2

    • tak

      pieszo, rower chyba w twojej chorej wyobraźni

      • 2 1

    • Proponuję zamieszkać w jaskini

      I cofnąć się w rozwoju do epoki kamienia łupanego. Będzie ECO i BIO

      • 4 0

    • Madrala z 2019 pojęcia nie mający a żyjący tylko rowerem. (3)

      Nie stać na samochód? Czy jesteś taki tępy, niczym śrubokręt krzyzakowy? Wyprowadz sie do powiatu kartuskiego czy puckiego.

      • 34 19

      • pozdrawiamy przybysza z 1994 roku (2)

        nie zauważyłeś, że teraz totalnie każdego stać na samochód? Twój gruchot nie jest absolutnie żadnym wyznacznikiem sukcesu życiowego. Wręcz przeciwnie - to, że jesteś przyspawany do swojego siedzenia z koralikową makatką jest wyraźnym dowodem na twój potencjał umysłowy.

        • 26 23

        • ale bełkot (1)

          • 10 5

          • Które konkretnie słowo cię przerosło?

            Nie wstydź się, powiedz. Pomożemy, wyjaśnimy.

            • 5 7

    • Proponuję furmanki. Takie słoje, jak ty pewnie trzymają je w "garażu" rodziców

      • 3 0

    • A może bryczka? Nowoczesność w wydaniu niektórych = brak mózgu.

      • 2 0

    • Oczywiscie.Przeciez wy mlodzi wiecie i znacie sie najlepiej na wszystkim. Starzy niech siedza w domu,a najlepiej niech jak najszybciej umieraja. To bezczelnosc z ich strony,ze zabieraja glos.

      • 7 0

    • Czy znasz się na czymkolwiek oprócz pisania bzdur?

      W tych czasach ludzie oprócz wizji i suwaka logarytmicznego mieli także zdrowy rozsądek.

      • 6 0

    • teraz swoją wizją to mnie załamałeś, oby nikt tego nie podłapał z rządzących

      • 4 0

    • karawana jedzie dalej...

      To może choć na wielbłądzie pojedziem!

      • 4 1

    • koń by się uśmiał

      Na koń gdańszczanie,rodacy toż mamy 21-szy wiek!!!!!!

      • 6 2

    • W imię krytyki proponujesz więc kolejne skrzyżowanie i to wciąż zakorkowane,

      z dodatkową emisją spalin.

      Chyba mieszkasz przy autostradzie i spaliny otumaniły twój umysł.

      • 8 8

    • To fakt, ale najpierw ogarnijmy ten transport, zanim zaczniemy burzyć estakady. SKM na południe powinna być priorytetem!

      • 24 1

    • Zmień obcisłe gatki , bo coś za bardzo uwierają.
      " Tutaj postawimy bloki,
      -Panie dyrektorze,ale tam jest jezioro,
      -nic nie szkodzi przeniesie się jezioro" była taka komedia, była.

      • 39 15

  • Estakada (1)

    Likwidacja tej estakady spowoduje gigantyczne korki od samego zieleniaka. Estakada jest stara ale zato dobrym i sprawdzonym rozwiązaniem aby nie powstawały korki dla pojazdów które jada w kierunku Rafinerii i Sobieszewa. Likwidacja tej inwestycji była by jakimś bardzo nie przemyślanym posunięciem i cofnięciem się 50 lat wstecz a wiadomo że aut nie ubywa tylko przybywa.

    • 2 1

    • Najwyższy czas zrobić coś aby zaczęło ubywać.

      Proponuję zacząć od zakazu parkowania na chodnikach.

      • 0 0

  • To jasne

    ze pan inzynier swojego sladu nie chcialby zniszczyc... Nie takie obiekty sie burzy w swiecie by zbudowac lepsze rozwiazania. Ta estakada to tylko dwa pasy w jednym kierunku a caly wezel trzypoziomowy kolizyjny...gdzie tu geniusz projektowy?

    • 0 0

  • Malkontentci

    Zapraszam do Gdyni - tam dopiero nic się nie robi w drogach - wszędzie korki czy na Pogórze, Obłuże i Oksywie, czy na Witomino i Chwarzno, czy też Karwiny, Dąbrowa i Chwaszczyno. Miasta nie stać na drogi wg Wiceprezydenta Guć, za to magistrat utopił pieniądze w lotnisku w gminie Kosakowo. Super inwestycja!

    • 0 0

  • Spacerowa

    Kiedy Spacerowa będzie dwupasmowa do Obwodowej - to jest sprawa pilne, bo korki w Oliwie są niemiłosierne. Zapomniano o mieście Oliwie - kto pozwolił zminimalizować do jednego pasa ul. Wita Stwosza ? Tam prawie nikt nie jeździ rowerem. Kto pozwolił wyciąć część drzew na ul. Opackiej. Kiedy remont ul. Pomorskiej?

    • 0 0

  • Jedno jest pewne - (1)

    brak wizji całego miasta jako spójnej jedności i przeznaczonego dla społeczeństwa, poszczególne elementy wykonuje się na zasadzie teraz i nigdy więcej, trzeba zainwestować w okład podziemnej obwodnicy od Gdyni do Pruszcza z możliwością wyjazdu w określonej dzielnicy, a na powierzchni p[zostawić ruch pieszy i komunikacje miejską (szybką), Również pomyśleć o lokalizacji elektrowni atomowej, by wyeliminować system ogrzewania miejskiego ( eliminacja zanieczyszczeń). Tworzenie miejsc pracy produkcyjnej poza obszarem głównego miasta: miasto dla ludzi, Uczelni, żłobków, mieszkań dla mieszkańców, parki przystanie wodne, żegluga wszędzie dociera (małe max 30 osobowe stateczki) często kursujące. Ogrzewanie elektryczne (atom-uran mamy w górach Sudetach), górnictwo stopniowo wygaszane, sprzedające na eksport, Gdańsk miastem kultury, nauki , sztuki z silną władza oparta na świadomym wyborze władz (czyli po dyskusji programowej każdego z kandydatów). Takie mi sie marzy moje miasto....
    Szpetne i nie spełniające swych funkcji elementy trzeba wyburzyć,
    Śmieci segregować podczas ich odbioru na podwórkach i punktach zbierania śmieci (bezrobotnych jest dość!!!!- gdy zacznie im śmierdzieć pod nosem to zaczną segregować bardziej dokładnie.

    • 2 0

    • jasnowidz

      miales dobry sen

      • 0 0

  • esyakada

    estakada jest okej dziura na dziurze i dziura pogania oby takich wiecej

    • 0 0

  • Tylko kompletny kretyn może chcieć wyburzenia estakady.

    • 1 1

  • wszystkie drogi zaorac, zrobic parki i niech komunikacja miejska wszyscy jeszdza i rowerami. auta tylko dla Elit! vivat UE!

    • 1 1

  • Hmmmmm...

    Jeśli argumentem za zburzeniem miałoby być to, że rzekomo ta estakada "szpeci" to należałoby w pierwszej kolejności zburzyć zarówno to cudo obok galerii bałtyckiej jak i tunel w Sopocie.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane