- 1 Wypadek i blokada obwodnicy. W akcji LPR (38 opinii)
- 2 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (123 opinie)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (786 opinii)
- 4 2,5 roku więzienia dla rosyjskiego szpiega (55 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (68 opinii)
- 6 Drogie oferty na remont Zielonej w Gdyni (46 opinii)
Chcą wycofania sprzedaży biletów w autobusach i tramwajach
Kierowcy i motorniczowie zrzeszeni w Związku Zawodowym Pracowników Komunikacji Miejskiej w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje ponownie zwrócili się do wiceprezydenta Piotra Borawskiego z wnioskiem o całkowite zaprzestanie sprzedaży biletów w pojazdach komunikacji miejskiej w Gdańsku. Ten odpowiada, że choć liczba transakcji w pojazdach znacznie spadła, to sprzedaż karnetów jest wciąż znacznym źródłem pokrycia kosztów wynagrodzeń kierowców i motorniczych. Najpóźniej papierowe bilety znikną z pojazdów w czerwcu 2023 roku.
Zdaniem kierowców i motorniczych sprzedaż została przywrócona zbyt pochopnie, a czas pandemii pokazał, że pasażerowie szybko dostosowali się do nowych zasad i odzwyczaili się od kupowania biletów w pojazdach.
- Końca zakażeń koronawirusem niestety nie widać. W ostatnim czasie w naszym regionie odnotowuje się kolejne rekordy dobowego przyrostu nowych zakażeń. Dynamika przyrostu zakażeń oczywiście bardzo niepokoi naszych pracowników, wykonujących przewozy w komunikacji miejskiej w Gdańsku (...). W tej sytuacji nie możemy dalej ryzykować zdrowiem i życiem naszych kierowców i motorniczych i czekać na jakiś cud - żądamy w związku z pandemią podjęcia decyzji ws. całkowitego zaprzestania sprzedaży biletów w pojazdach komunikacji miejskiej w Gdańsku - czytamy w uzasadnieniu pisma.
To już kolejny wniosek w tej sprawie skierowany do władz Gdańska. Teraz pismo trafiło na biurko prezesa GAiT Macieja Lisickiego i dyrektora ZTM Sebastiana Zomkowskiego. Do sprawy odniósł się wiceprezydent Borawski, odpowiedzialny za transport publiczny w Gdańsku.
Jak mówi, w 2019 roku motorniczowie i kierowcy GAiT sprzedawali przeciętnie 287 tys. biletów miesięcznie. Z kolei w okresie od czerwca do sierpnia 2020 roku kierujący pojazdami sprzedawali przeciętnie 45 tys. karnetów miesięcznie (karnety zastąpiły pojedyncze bilety wiosną br.).
- Przyjmując założenie, że każdy jeden bilet papierowy w 2019 roku i każdy jeden karnet obecnie to jedna operacja sprzedaży, można stwierdzić, że sprzedaż u kierującego pojazdem zmalała o 84 proc. Powodem wprowadzenia karnetów zamiast pojedynczych biletów było ograniczenie ich sprzedaży przez kierowców i motorniczych. I cel ten został osiągnięty - podkreśla Borawski.
Wiceprezydent Gdańska nie ukrywa, że środki pozyskane ze sprzedaży biletów i karnetów są istotnym źródłem pokrycia kosztów wynagrodzeń pracowników komunikacji miejskiej.
- Obecnie, przeciętna miesięczna wartość sprzedanych karnetów wynosi 415 tys. zł. W ubiegłym roku przeciętna miesięczna wartość sprzedanych w pojazdach biletów wynosiła 891 tys. zł. Oznacza to, że mimo dużego spadku intensywności sprzedaży biletów w autobusach i tramwajach nadal relatywnie duża część przychodu ze sprzedaży biletów papierowych generowana jest przez sprzedaż karnetów. Udało się więc zminimalizować liczbę operacji sprzedaży, zapewniając jednocześnie wysoki poziom przychodu - dodaje Borawski.
Wycofanie karnetów ze sprzedaży w pojazdach komplikuje też fakt, że ZTM wciąż ma spory zapas bloczków przewidzianych do sprzedaży. Tylko w tym roku ZTM zamówił druk 271 tys. sztuk ulgowych karnetów i 200 tys. sztuk normalnych. Do sierpnia kierowcy obu przewoźników (GAiT i BP Tour) rozprowadzili ok. 86 tys. karnetów.
Docelowo sprzedaż karnetów w pojazdach ma zostać zlikwidowana po wdrożeniu systemu i wspólnego biletu Fala. Obecnie sprawa toczy się w Krajowej Izbie Odwoławczej, ale urzędnicy liczą, że jeszcze w październiku uda się podpisać umowę z wykonawcą. Wówczas będzie można też wskazać wiążącą datę wycofania sprzedaży biletów w pojazdach. Na dziś data jest dość odległa, bo wyznaczona na czerwiec 2023 roku.
Opinie (506) ponad 10 zablokowanych
-
2020-09-28 09:00
jestem za kierowcami i motorniczymi,to odwraca uwage,niepotrzebnie stresuje w dzisiejszych czasach ludzie sa zdenerwowani,chyba ze chcemy warszawke teraz przydala by sie jedna osoba,ktora by pilnowala maseczek i porzadku i sprzedawala bilety
- 12 3
-
2020-09-28 09:01
Dosyć dopłacania przez kierowcow i motorniczych do biletów policzcie prowizje z biletów a ja musze w wolnym czasie jechać pobierać i rozliczać bilety moja prowizja ostatnio wyniosła 14 zł a mój wony czas kosztuje 18 za godz dlaczego mam dopłacać?
- 15 1
-
2020-09-28 09:01
Najlepsze i tak jest to jak ludzie nie umieją czytać. Jest wielka informacja z piktogramem, że nie wolno przechodzić i bilet należy kupić wchodząc pierwszymi drzwiami, a pasażerowie i tak, bez żadnych konsekwencji przechodzą pod tą taśmą. Kierowca jak wyciągnie telefon lub przejedzie już na tym czerwonym to skargi lecą lawinowo "Bo ojej! kierowca taki nieodpowiedzialny", a taki pasażer może nawet tańczyć w autobusie i nikt mu nie ma prawa nic zrobić, bo jak kierowca skargę napiszę na pasażera? - takie coś nie istnieje. Podsumowując, pasażer może przechodzić sobie pod taśmą nie mając żadnych konsekwencji, a kierowca musi być sztywny niczym kij, bo jak to on popełni błąd to jest tym najgorszym.
- 11 0
-
2020-09-28 09:02
Bilet.
W Jeleniej Górze w każdym autobusie są zamontowane automaty do sprzedaży biletów. Kierowcy nie muszą sprzedawać biletów i tylko mogą skupić na jeździe autobusem.
- 11 0
-
2020-09-28 09:02
Jak ostatnio kupowalem bilet u kierowcy na przystanku (1)
to mijała nas jakas usmiechnieta kobieta w rydwanie. Czy ktos wie kto to ?
Kacper- 13 2
-
2020-09-28 09:18
To ta co skorzystała z rady Owsiaka i wreszcie poczuła wiatr we włosach!
- 6 1
-
2020-09-28 09:03
Niech
oni zaczną w końcu nosić maski.Chodzi o kierowców.Wcale nie są bezpieczni w tych kabinach. Gdyby zaraza była w pojeździe to też ich dopadnie.
- 3 12
-
2020-09-28 09:04
no po prostu nie mogę
Sprzedaż biletów źródłem pokrycia wynagrodzeń kierowców? Po pierwsze bzdura bo bilety zostaną kupione w innym miejscu jeśli nie u kierowcy. To nie jest tak, że u kierowcy albo wcale. Po drugie co to za konstrukcja myślowa, że to na wynagrodzenia kierowców? A może to na premię dla prezesa albo na wynagrodzenie wiceprezydenta miasta?
- 13 1
-
2020-09-28 09:06
Kierowca i motorniczy sa od prowadzenia ppojazdów a nie od sprzedaży biletów/karnetów
- 10 4
-
2020-09-28 09:10
Sprzedaż biletów
Kierowcy tacy mądrzy.
Żeby zaprzestać sprzedaży biletów.
A z czegoś muszą płacić pracownikom.
A potem premie mniejsze, wypłaty mniejsze. Bo skąd mają brać kasę.
Wsiąść się w garść jedzic i sprzedawać.
I kasa będzie.
A jak się praca nie podoba to się zwolnij i idz do Lidla- 6 14
-
2020-09-28 09:12
Niedziałające/zlikwidowane biletomaty brak płatności kartą w komunikacji
Tak zlikwidujcie. Niech dziecinne władze Gdańska wezmą przykład np z Bydgoszczy, gdzie w każdym pojeździe można przypisać bilet do telefonu czy karty płatniczej. Proponuję zlikwidować w ogóle komunikację, będzie więcej miejsca dla samochodowych dzieci osiedli z biednego południa.
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.