- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (99 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (16 opinii)
- 4 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Chory na COVID-19 zasłabł w ciężarówce
Sam zadzwonił na pogotowie i stwierdził, że nagle bardzo źle się poczuł, ma problem z oddychaniem... i właśnie jedzie drogą ekspresową S7 samochodem ciężarowym. Policjanci odnaleźli jego samochód na poboczu. Mężczyzna leżał w kabinie, dusił się i miał drgawki. Podano mu tlen, wówczas dopiero powiedział policjantom, że może być chory na COVID-19.
Chwilę przed wykonaniem telefonu na policję kierowca zadzwonił też na pogotowie, więc jego ciężarówki szukały różne służby. Pierwsi zobaczyli ją policjanci, gdy jechali ul. Sucharskiego w kierunku obwodnicy południowej. Czerwona ciężarówka z bardzo małą prędkością jechała na przeciwległym pasie ruchu. Patrol zawrócił więc i po chwili zauważył auto, które zatrzymało się w międzyczasie na drodze (tuż przed wjazdem na most wantowy) z włączonymi światłami awaryjnymi.
- Jeden z policjantów wszedł do kabiny i zauważył, że mężczyzna leży w jej tylnej części, ma krótki, płytki oddech oraz drgawki. Nie reagował na zadawane pytania. Policjanci, z zachowaniem najwyższych środków ostrożności, udzielili mężczyźnie pomocy przedmedycznej. Funkcjonariusze użyli torby ratowniczej znajdującej się na wyposażeniu radiowozu i podali 40-latkowi tlen. Natychmiast przekazali informacje o swojej lokalizacji oficerowi dyżurnemu i tym samym karetka pogotowia ratunkowego mogła dojechać na czas - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Już przed interwencją policjanci byli przygotowani na to, że mężczyzna może być zakażony koronawirusem, więc byli bardzo dobrze zabezpieczeni. I faktycznie, gdy 40-latek złapał oddech, powiedział im, że może mieć COVID-19, choć nie badał się w tym kierunku. Karetka odwiozła go do szpitala, gdzie zrobiono mu test, który potwierdził zakażenie.
Po konsultacji z sanepidem uznano, że interweniujący policjanci zachowali wszystkie środki bezpieczeństwa i nie muszą udawać się na kwarantannę. Tym bardziej że jedyny funkcjonariusz, który miał bezpośredni kontakt z 40-latkiem, sam wcześniej przeszedł COVID-19 i jest odporny.
Opinie (248) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-16 17:00
Hmm.... (1)
Może sam już odporny Ale wirusa przeniesie na innych co nie są odporni
- 3 7
-
2020-11-16 17:07
bzdury piszesz, nic nie przeniesie
- 0 0
-
2020-11-16 17:21
(1)
jak tam, foliowe czapeczki jednak nie dzialaja?
- 8 5
-
2020-11-16 18:54
Dzialaja a co masz jakies watpliwosci?
- 1 0
-
2020-11-16 17:24
Brawo policjanci za myślenie i przewidywanie!...
- 5 3
-
2020-11-16 17:32
ale sciema
Teraz wszystko to covid......nie ma innych chorob juz.....on nie mogl byc chory inaczej.....tylko covid.....czytac sie niechce juz
- 9 8
-
2020-11-16 17:51
Policjant przeszedł covid i jest odporny - ok ale tylko na tę jedną konkretną mutację i tylko przez jakiś czas. Czyli teraz żeby się szybko tobą zajęli, musisz wsiąść do auta, wyjechać na ulicę, dzwonić na policję, która powiadamia pogotowie czy tam szpital, inaczej czeka cię kilkugodzinna wycieczka krajoznawcza karetką. Dobrze wiedzieć.
- 5 1
-
2020-11-16 17:54
Brawo Panowie!!!
- 7 1
-
2020-11-16 18:01
Dobrze... ile ważył kierowca? (1)
Tylko jedno pytanie...
- 4 3
-
2020-11-16 19:42
Ale z ciężarówką, czy bez?
- 5 1
-
2020-11-16 18:06
Srebrzysko
Gdzie są służby?to co się dzieje na pogrzebach ilości ludzi które tam przychodzą ,jakaś masakra
- 3 4
-
2020-11-16 18:28
to sa tak zwani bezobjawowi....
- 7 0
-
2020-11-16 19:26
Czy woźnico-furman przekazał stójkowym kogo mógł zakazić zanim odstawili go do szpitala ?
Czy może woził bułki do hipermarketów i one też zostały skażone ?
- 2 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.